Najnowsze artykuły
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[30]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-07-29
2020-07-29
Średnia ocen:
8,3 / 10
46 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 148
Opinie: 10
Przeczytała:
2020-03-09
2020-03-09
Średnia ocen:
7,1 / 10
274 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 949
Opinie: 35
Przeczytała:
2019-07-22
2019-07-22
Średnia ocen:
6,3 / 10
341 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 775
Opinie: 15
Przeczytała:
2019-07-08
2019-07-08
Średnia ocen:
6,8 / 10
59 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 197
Opinie: 5
Przeczytała:
2019-05-10
2019-05-10
Cykl:
Stulecie Winnych (tom 1)
Średnia ocen:
7,9 / 10
3715 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6830
Opinie: 483
Przeczytała:
2018-11-02
2018-11-02
Średnia ocen:
7,1 / 10
59 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 194
Opinie: 12
Przeczytała:
2018-07-05
2018-07-05
Średnia ocen:
7,5 / 10
218 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 604
Opinie: 21
Przeczytała:
2018-02-08
2018-02-08
Cykl:
Znachor (tom 2)
Średnia ocen:
7,3 / 10
766 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1263
Opinie: 94
Przeczytała:
2017-12-29
2017-12-29
Średnia ocen:
7,9 / 10
71 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 142
Opinie: 7
Przeczytała:
2017-12-13
2017-12-13
Cykl:
Znachor (tom 1)
Średnia ocen:
8,1 / 10
1018 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1993
Opinie: 127
Przeczytała:
2017-11-23
2017-11-23
Średnia ocen:
7,7 / 10
31 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 52
Opinie: 3
Przeczytała:
2016-11-23
2016-11-23
Średnia ocen:
5,6 / 10
22 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 60
Opinie: 2
Przeczytała:
2016-09-12
2016-09-12
Średnia ocen:
6,9 / 10
638 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1516
Opinie: 47
Przeczytała:
2016-03-30
2016-03-30
Średnia ocen:
7,1 / 10
1305 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3296
Opinie: 124
Przeczytała:
2016-03-16
2016-03-16
Średnia ocen:
7,0 / 10
229 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1058
Opinie: 48
Przeczytała:
2016-02-10
2016-02-10
Średnia ocen:
7,7 / 10
170 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 536
Opinie: 35
Zobacz opinię (3 plusy)
Popieram
3
Przeczytała:
2015-12-27
2015-12-27
Średnia ocen:
7,1 / 10
163 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 311
Opinie: 15
Przeczytała:
2015-12-24
2015-12-24
Średnia ocen:
7,1 / 10
529 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 950
Opinie: 54
Przeczytała:
2015-12-18
2015-12-18
Średnia ocen:
7,0 / 10
215 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 407
Opinie: 26
Przeczytała:
2015-05-09
2015-05-09
Średnia ocen:
8,5 / 10
300 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1112
Opinie: 67
Czuję się oszukana. Mam wrażenie, że w drukarni postanowili zażartować sobie ze mnie i pod tytułem "Ukraiński kochanek" wydrukowali nie porywającą powieść a wynurzenia egzaltowanej nastolatki. Przed lekturą przejrzałam recenzję, kilka razy przeczytałam opis książki na okładce i szykowałam się na powieść na miarę "Nadberezyńców". Miałam nadzieję, że autor stworzył bohaterów z krwi i kości i pokazał trudną historię Kresów z wrażliwością godną pisarza. A teraz czuję się, jakby ktoś ze mnie, czytelnika, zadrwił.
Patrzę jeszcze raz na opis książki z okładki. "Wielka i tragiczna miłość polskiej dziewczyny i ukraińskiego chłopca ujawnia sens ludzkiej egzystencji w poszukiwaniu prawdy w podzielonym świecie". Właściwie to już ten bełkot powinien mnie ostrzec. A jednak założyłam, że ktoś z redakcji ma po prostu zbyt egzaltowany sposób wyrażania się i te słowa mogą jednak pokrywać się choć trochę z treścią książki.
Może zacznę od tej miłości górnej i chmurnej. Sama postać Mitii i to "namiętne uczucie" przypominało mi jakieś tragiczne fan fiction nastolatki, która po obejrzeniu "Ogniem i mieczem" śni po nocach o ukraińskich kochankach. Watażka (a jakże!), do tego człowiek inteligenty, zdolny, z prawdziwą ułańską fantazją, kochający do obłędu, nieco szalony. Wypisz, wymaluj Bohun na swym czarnym ogierze, patrzący w dal ukraińskich stepów. A żeby było jeszcze piękniej to odpowiedzialny gospodarz, kochający mąż, ojciec i zięć. Namiętne uczucie? Miłość Kasi i Mitii była opisana w tak nieporadny sposób, że czytając opisy ich buszowania po okolicznych chaszczach pokładałam się ze śmiechu.
Dalej w opisie książki pojawia się wzmianka o sensie ludzkiej egzystencji, poszukiwaniu prawdy i czymś równie wzniosłym. Może coś przeoczyłam, a może autor zapomniał dodać paru akapitów zawierających głębsze prawdy i sensy. Cały ten podniosły bełkot, którym czytelnik był raczony co parę stron, streszczał się w tym, że w życiu najważniejsza jest miłość, ale w miłości nie można się zatracić (jeden z ostatnich rozdziałów - rozmowa głupiego Lolka z duchem) czy jakoś tak. A może to, że miłość ci wszystko wybaczy albo "amor vincit omnia"?
Co my tam jeszcze mamy na tej okładce... A! "(...)klarowny i piękny język, a przede wszystkim głębia psychologiczna nadają koloryt i smak autentycznym wydarzeniom". Jeśli chodzi o język to da się zauważyć, że autor żywi głęboką niechęć do zdań złożonych i całkowicie lekceważy szyk zdań. I tutaj warto chyba przytoczyć jakiś przykład tego pięknego języka - "To co, że nawiedziły nas kłopoty. Wkrótce miną. Bo wszystko mija. Zbyt długo czekałam na szczęście, by się teraz zagryzać i rezygnować z niego. Chcę żyć. Chcę kochać. Czuję, jak wzbiera we mnie pragnienie. Jak wracają soki młodości. (...) mój oddech na znak miłości przyspiesza.". W moim odczuciu niewiele się to różni od wycinka z bloga przypadkowej nastolatki.
Dodam jeszcze trochę o głębi psychologicznej postaci, bo tego tematu nie sposób pominąć. Pomijając Mitię i Kasię, to moją uwagę zwróciły postaci rodziców głównej bohaterki. Egzaltowana matka, jakiś podły archetyp humanisty, która zupełnie lekceważy to, co się dzieje wokół niej i żyje jedynie "sprawami ducha". Obok niej ojciec inżynier, który dla kontrastu nie rozumie sztuki, uczuć i nic wznioślejszego niż polityka i gospodarka.
Chyba jeszcze dość długo mogłabym wymieniać powody, dla których lektura "Ukraińskiego kochanka" była istną katorgą, ale wydaje mi się, że to, co do tej pory napisałam jest wystarczającą przestrogą dla wszystkich czytelników.
Czuję się oszukana. Mam wrażenie, że w drukarni postanowili zażartować sobie ze mnie i pod tytułem "Ukraiński kochanek" wydrukowali nie porywającą powieść a wynurzenia egzaltowanej nastolatki. Przed lekturą przejrzałam recenzję, kilka razy przeczytałam opis książki na okładce i szykowałam się na powieść na miarę "Nadberezyńców". Miałam nadzieję, że autor stworzył bohaterów...
więcej Pokaż mimo to