-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2013-01-28
2013-01-12
Uprzejmie donoszę, że 3 tom serii klątwa tygrysa jest równie dobry jak poprzednie, a nawet lepszy. Przynajmniej tak uważam. Książka jest równie gruba jak poprzednie, ale czytało mi się ją bardzo dobrze, a nawet po przeczytaniu stwierdziłam, że szkoda, że taka cienka.
A co się dzieje w trzeciej części Klątwy Tygrysa? Na pewnie nie mało.
Kelsey wraz dwoma książętami dalej próbują zwalczyć pradawną klątwę, która powoduję, że Ron i Kishan muszą na pewien czas w ciągu 24 godzin stawać się tygrysami. Tym razem zawędrują, a raczej dopłyną do świata tajemniczych pięciu smoków, które jak to smoki są chciwe, przebiegłe, leniwe itd.. długo by wymieniać. Nie będzie to łatwa wyprawa, ale wręcz niezwykle niebezpieczna mogąca nawet zakończyć się śmiercią.
Ale to nie jedyne zmartwienie Kelsey, która dodatkowo próbuje odzyskać miłość Rena. Niestety utrata pamięci przez Rena nie ułatwia jej tego zadania, a wręcz utrudnia, a dodatkowo każdy dotyk Kelsey sprawia Renowi ból . Kelsey załamana i sfrustrowana sytuacją zaczyna zbliżać się coraz bardziej do Kishana.
Książka jest bardzo fajna, super się ją czyta, ale ma parę denerwujących wątków. Rozterki Kelsey w stosunku do swoich dwóch ukochanych tygrysów są straszne i frustrujące. Ile można się zastanawiać, którego z chłopaków wybrać. No dobra mniejsza rzecz z tym którego wybrać, ale mówi o wielkiej miłości do Rena, a gdy go nie ma, a potem gdy traci pamięć i ją odrzuca to leci do innego, do tego jego brata.
Wydaję mi się że w tej części rozterki miłosne Kelsey są głównym wątkiem, a reszta tylko dodatkiem. A szkoda.
W każdym razie polecam tę książkę, bo w tej historii jest coś niezwykłego, coś co sprawia, że chcesz wiedzieć co się stanie dalej. Smoki, potwory, legendy i przygody, które są tutaj opisane potrafią wciągnąć czytelnika i sprawić, że ta książka stanie się niezłą rozrywką.
Uprzejmie donoszę, że 3 tom serii klątwa tygrysa jest równie dobry jak poprzednie, a nawet lepszy. Przynajmniej tak uważam. Książka jest równie gruba jak poprzednie, ale czytało mi się ją bardzo dobrze, a nawet po przeczytaniu stwierdziłam, że szkoda, że taka cienka.
A co się dzieje w trzeciej części Klątwy Tygrysa? Na pewnie nie mało.
Kelsey wraz dwoma książętami dalej...
2013-11-18
Co byś zrobił gdyby Twój Kraj nagle zapadł w ciemność? Nie było by światła, oprócz delikatnego połysku świec.
W całym kraju zapewne byłby wielki szum. Może terroryści zaatakowali, bo teraz tyle się o tym mówi. Cóż wszystko możliwe. Ja zapewne bym siedziała w domu zastanawiając się co robić. Może czytałabym przy świecy jakąś książkę. Kto wiem.
Taki scenariusz przydarzył się w 1965 roku w USA. Awaria na wodospadzie Niagara spowodowała wielki zamęt w Nowym Jorku. W pewnym barze w tym czasie spotyka się 3 ludzi - kapitan Gregory Bower, jego dawna znajoma Betsy oraz ksiądz Goldman.
Gregory Bower zaczyna opowiadać o swoim życiu, swojej miłości do Judy i o problemach które ich dosięgły, które spowodowały pustkę w jego życiu.
Judy pochodziła z ortodoksyjnej żydowskiej rodziny, on był chrześcijaninem. Nie przeszkadzało im to, a przynajmniej tak myśleli.
Ich miłość była prawdziwa, szczera i od pierwszego wejrzenia. Gregory postanawia po ślubie przyjąć prace w wojsku przy rakiecie obronnej. Judy bardzo się to nie podoba i tu zaczynają się problemy w ich związku. Gregory opowiada towarzyszom o swoim życiu po ślubie z Jody. Jak korzenie zazdrości mogą powoli rozrywać miłość dwojga ludzi. Zazdrość nie tylko o innego mężczyznę, ale także o towarzyszącą im na każdym kroku miłość Judy do religii i do odległej ojczyzny.
Nie chce tutaj robić spoilera, bo nie o to chodzi. Chciałabym tylko zachęcić do przeczytania tej książki, bo potrafi "otworzyć oczy" na nie zauważalne problemy. Początki mogą wydawać się nudne, ale akcja wraz z przewracanymi stronami rozwija się i wciąga czytelnika. Niestety nie jest to powieść dla każdego. "Nocna rozmowa" to książka refleksyjna. Dotykane są w niej przeróżne tematy, miłość, cierpienie, zazdrość, religia, miłość do ojczyzny. Wiele ciężkich tematów i często ukrywanych przed światem. Książka uświadomiła, że trzeba rozmawiać, nie wolno zamiatać wszystko pod dywan, bo w końcu tam będzie tyle rzeczy, że się o nie potkniemy i w najlepszym wypadku nabijemy sobie guza.
Co byś zrobił gdyby Twój Kraj nagle zapadł w ciemność? Nie było by światła, oprócz delikatnego połysku świec.
W całym kraju zapewne byłby wielki szum. Może terroryści zaatakowali, bo teraz tyle się o tym mówi. Cóż wszystko możliwe. Ja zapewne bym siedziała w domu zastanawiając się co robić. Może czytałabym przy świecy jakąś książkę. Kto wiem.
Taki scenariusz przydarzył się...
2013-11-04
W marcu 2013 roku oczekiwałam na wybór nowego Papieża. Zastanawiałam się, z jakiego państwa będzie On pochodził. Czy będzie Włochem, a może będzie to pierwszy w historii Papież poza Europy np. Afryka, Azja, Ameryka? Media spekulowały, jaki to nowy Papież powinien być - medialny, nowoczesny, itp.
13 marca 2013 roku został wybrany nowy Papież. Okazał się nim być Kardynał z Argentyny Jorge Mario Bergoglio - Papież Franciszek. Czy spełnia on oczekiwania mediów? Nie wiem, szczerze mało mnie to obchodzi, bo moje oczekiwania spełnia.
Papież Franciszek jest człowiekiem, który ponad wszystko stawia tych najmniejszych i najbiedniejszych. Uważa, że w życiu ważna jest skromność, odrzuca od siebie bogactwa i luksusy.
Papież Franciszek, choć skromny to nie koniecznie zacofany technologicznie. Cały czas zaskakuję to nowymi zdjęciami z komórki z innymi ludźmi, to korzysta z twittera. Uśmiechnięty, otwarty na ludzi, a zarazem stanowczy takiego Go pokochali ludzi.
"Kwiatki Papieża Franciszka" nawiązują do utworu Kwiatki świętego Franciszka. Jest to zbiór kazań oraz wypowiedzi Bergoglio, jako Kardynała oraz już, jako Papieża Franciszka od czerwca 1999 roku do kwietnia 2013 roku.
W tych krótkich wypowiedziach Papież Franciszek opowiada o podstawowych rzeczach takich jak szanowanie innych ludzi, o nauczycielach, o trosce o tych najmniejszych i najbiedniejszych, ubogich, o radości i nadziei, o ludziach starszych i dzieciach, które są "przyszłością narodów" oraz o tych religijnych, czyli Bogu i wierze.
Trudno mi się wypowiadać na temat wiary, bo to dla każdego indywidualna sprawa, ale uważam, że "Kwiatki Papieża Franciszka" są bardzo uniwersalną książka. Osoby wierzące jak i ateiści znajdą tutaj podstawowe zasady życia. Zasady, o których większość zapomniała. Po przeczytaniu można spojrzeć na życie z innej perspektywy. Zapytać samego siebie czy moje życie jest wartościowe, czy coś znaczy, czy go nie marnuję.
Bardzo się cieszę z przeczytania tej książki. Uświadomiłam sobie wiele spraw, przemyślałam pewne sprawy. I teraz patrzę na życie trochę inaczej. Nie zmieniła mnie, bo do zmian potrzeba dużo wysiłku, ale na niektóre rzeczy patrzę inaczej. Potrafię się zatrzymać, pomóc, powiedzieć dobre słowo. Potrafię dostrzec to, czego inni w swoim zabieganiu nie potrafią.
Nie będę wystawiała oceny tej książce, bo jak mogę wystawić ocenę takiej osobie jak Papież.
W marcu 2013 roku oczekiwałam na wybór nowego Papieża. Zastanawiałam się, z jakiego państwa będzie On pochodził. Czy będzie Włochem, a może będzie to pierwszy w historii Papież poza Europy np. Afryka, Azja, Ameryka? Media spekulowały, jaki to nowy Papież powinien być - medialny, nowoczesny, itp.
13 marca 2013 roku został wybrany nowy Papież. Okazał się nim być Kardynał z...
2013-10-20
Moje najmilsze wspomnienie z dzieciństwa to trzepak. Tam właśnie zbierała się grupa dzieciaków z bloków gotowa na kolejne zabawy i przygody. Wiem, że może to dziwne wspomnienie, ale fikołki, zabawy w chowanego, pogaduchy były nieodzownym elementem trzepaka. Książka "Ciotki" jest zbiorem opowiadań o rodzinie Anny Drzewieckiej. Można powiedzieć, że jest to spis wspomnień jakie pozostały w pamięci autorki z czasów dzieciństwa.
Początkowo książka opowiada o dziejach rodziny, o urodzonym na Polesiu prapradziadku Anny, który szukając swojego miejsca w Świecie wyruszył w podróż, aż dotarł do rozłożystej lipy gdzie postanowił się osadzić. Ożenił się i wybudował drewniany dom. Niestety sielskie życie przerywa wojna i rodzina musi opuścić spojone życie przy lipie. Po tym wstępie Anna Drzewiecka skupia się na swojej rodzinie. Początkowo dziadkach - babci Tekli i dziadku Janie, a potem na ośmiu Ciotkach. Każda z ciotek jest jedyna w swoim rodzaju, ale wspólnie wydaję mi się, że tworzą całość. Uzupełniają się choć niekoniecznie wszystko zawsze dobrze się układa co powoduje czasem konflikty.
A którą z Ciotek polubiłam najbardziej? Chyba jest to Ciotka Kazia. Nie mając swoich dzieci potrafiła obdarzyć miłością swoich siostrzeńców i siostrzenice. Piekła wyśmienite ciasta oraz Anna spędzała u niej wakacje. Kojarzy mi się to z moimi wakacjami na wsi. Choć moja Ciotka, miała dzieci - synów to nas jako dziewczynki obdarzała dodatkowym uczuciem. Piecze do tej pory wyśmienite ciasta tak samo jak Ciotka Kazia. Ogromna lipa, która niestety już nie istnieje oraz auto warszawa, które stało tam może przypominać jabłonkę tak uwielbianą przez autorkę.
"Ciotki" są spokojną, poruszającą książką na spokojne wieczory przy herbatce (i nie tylko). Ja właściwie czytałam ją wszędzie. W domu, autobusie, na przystanku. Jak się wciągnę trudno mnie oderwać. Można się przy niej pośmiać, jak i wzruszyć. Polecam, bo oprócz dobrej książki jest także piękna okładka. A ja lubię gdy książka ma ładną okładkę.
Moje najmilsze wspomnienie z dzieciństwa to trzepak. Tam właśnie zbierała się grupa dzieciaków z bloków gotowa na kolejne zabawy i przygody. Wiem, że może to dziwne wspomnienie, ale fikołki, zabawy w chowanego, pogaduchy były nieodzownym elementem trzepaka. Książka "Ciotki" jest zbiorem opowiadań o rodzinie Anny Drzewieckiej. Można powiedzieć, że jest to spis wspomnień...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-10-12
W grze o tron zwycięża się albo umiera"
Bardzo gruba książka po prostu cegła, a ja ją nosiłam w torebce, by móc ją wyciągać i czytać w każdej wolnej chwili. Autobus, przystanek, ciepło, zimno - nieważne byle by wiedzieć co dalej. Nie wiem czy ktoś z Was miał możliwość już czytania tej książki, a może oglądaliście już serial bo HBO go wyprodukował i emituję jak nie to żałujcie.
Gra o Tron to książka, która się polubi albo rzuci w kąt. Początki są trudne, bo książka ma dużą ilość bohaterów, lordów, herbów, miejscowości, a do tego co rozdział to inny wątek, bo opowiadana jest jakby z punktu widzenia innej osoby. Łącznie 8 osób. Jeżeli ktoś zrozumie i połapię się w wątkach polubi Grę o Tron i nie będzie miał jej dość.
A o czym jest książka?
Miejscem akcji jest kraina Westeros, dawniej podzielona na Siedem Królestw, każda z nich rządzona przez inny szlachecki ród. Teraz jest to jedno królestwo rządzone przez Roberta Baratheona, który pokonał Aerysa Terygena i zasiadł na żelaznym tronie. Król Robert odwiedza swojego przyjaciela Eddarda Starka, który jest Lordem Winterfell - krainy na północnym skraju królestwa. Eddard ma 6 dzieci. Dwie córki i 3 synów z prawego łoża i syna bękarta, których losy także są opowiadane w osobnych rozdziałach.
W czasie wizyty w Winterfell król informuję Neda Starka o śmierci swojego namiestnika Jona Arryna i proponuje mu przejęcie tego stanowiska. Eddard zgadza się i z córkami wyrusza do Królewskiej Przystani. Niestety intrygi oraz układy, które zaplatają coraz większą sieć nie ułatwią życia królewskiemu namiestnikowi. A do tego nadchodzi zima. Zima, która powoli zaczyna sprowadzać mityczne stwory z północy, a dzieje się to w czasie gdy w krainie Westeros ponownie zacznie się Gra o Tron.
To co napisałam to tylko główny wątek, a w książce dzieje się bardzo dużo.
Catelyn- żona Eddarda, po wyjeździe męża to ona musi przejąć na siebie część obowiązków w Winterfell - czy podoła czy obowiązki ją załamią?
Daenerys - dziedziczka Aerysa Terygena czy będzie domagać się władzy do żelaznego tronu?
Jon - nieślubny syn Eddarda czy znajdzie swoje miejsce po wyjeździe ojca?
Arya - młodsza córka Starka, buntowniczka czy poradzi sobie na królewskim dworze?
To tylko namiastka, resztę bohaterów radzę poznać czytając książkę. Na pewno się nie zawiedziecie.
W grze o tron zwycięża się albo umiera"
Bardzo gruba książka po prostu cegła, a ja ją nosiłam w torebce, by móc ją wyciągać i czytać w każdej wolnej chwili. Autobus, przystanek, ciepło, zimno - nieważne byle by wiedzieć co dalej. Nie wiem czy ktoś z Was miał możliwość już czytania tej książki, a może oglądaliście już serial bo HBO go wyprodukował i emituję jak nie to...
2013-09-23
"Czymże jest przeszłość, jeśli nie tym, co sami postanawiamy pamiętać."
"Córka Nastawiacza kości" to książka, która toczy się w 2 miejscach - San Francisco i w Chinach. Główne bohaterki to LuLing Young oraz jej córka Ruth. Ruth dorosła już kobieta mieszkająca wraz ze swoim partnerem stara się trzymać swoją matkę na dystans odwiedzając ją tylko wtedy kiedy trzeba lub jeśli jest potrzeba. Spowodowane jest to trudnymi relacjami powstałymi w czasie dzieciństwa Ruth, dziwnym zachowaniem matki, oraz "rozmowami" z nie żyjącą ciocią, o której Ruth nic nie wie, a sytuacja jest dość dziwna. Sytuacja się zmienia w
momencie kiedy jej matka zapada na demencję, a raczej kiedy Ruth zdaję sobie sprawę z jej choroby. Postanawia wprowadzić się do LuLing i pomagać jej w tej trudnej sytuacji. W czasie sprzątania w domu matki odnajduję pamiętanik gdzie opisane jest dziecińśtwo jej matki.
Wtedy przenośimy się do Chin, Poznajemy tytułową Córkę nastawiacza kości, jej życie, dzieciństwo LuLing. Odkrywamy dlaczego LuLing tak boi się tajemniczej cioci. Wychodzą na jaw tajemnice o których nikt nie powinien wiedzieć, tajemnice które obnażył alzheimer.
Córka Nastawiacza Kości jest to piękna powieść, którą czyta się jednym tchem jeżeli lubi się takie książki. Przyznam sama, że początki były trudne. Myślałam sobie co to za książka?, o co w niej chodzi? Nie rozumiałam co ma tytuł do treści, bo nie ma nic o tytułowej córce. Ale po paru stronach moje zdanie się odmieniło. Książka wciągnęła mnie gdy poznawałam dzieciństwo Ruth, jej trudne relacji z matką oraz chińskie wychowanie. Później gdy akcja przenosi się do Chin książka oczarowała mnie całkowicie. Wtedy zrozumiałam o co w niej chodzi i poznałam sens tytułu.
"Czymże jest przeszłość, jeśli nie tym, co sami postanawiamy pamiętać."
"Córka Nastawiacza kości" to książka, która toczy się w 2 miejscach - San Francisco i w Chinach. Główne bohaterki to LuLing Young oraz jej córka Ruth. Ruth dorosła już kobieta mieszkająca wraz ze swoim partnerem stara się trzymać swoją matkę na dystans odwiedzając ją tylko wtedy kiedy trzeba lub...
2013-09-26
"Nazywam się Nadżul. Urodziłam się w jednej z jemeńskich wiosek. Mam dziesięć lat, przynajmniej tak myślę. Pod przymusem rodziców zostałam wydana za mąż za trzykrotnie starszego ode mnie mężczyznę. Byłam bita i wykorzystywana seksualnie. Pewnego dnia, wychodząc po chleb, wsiadłam do autobusu i pojechałam do sądu, gdzie czekałam, aż zechce mnie wysłuchać sędzia..."
Czy kiedykolwiek byś pomyślał, że 10 letnia dziewczynka może być rozwódką? Owszem w innych wiekach mogło się to zdarzyć, ale teraz w cywilizowanym kraju, gdzie tyle się mówi o prawach dziecka czy jest to możliwe? A owszem. Dla nas Europejczyków jest to nie pojęte, ale w krajach mułzumańskich jest to powszechne. Tam córki są uznawane za zło konieczne, jeżeli już się urodziła to najlepiej szybko się jej pozbyć, sprzedać ją i mieć z głowy. Bo przecież to "jedna gęba mniej do wykarmienia".
"Dziesięcioletnia rozwódka" opowiada autentyczną historię która rozegrała się w Jemenie. Według tamtego prawa dziewczynki nie mogą być wydawane za mąż i nie mogą współżyć przed 15 rokiem życia ( nie wiem czy dalej obowiązuje) , ale na prowincjach jest to ciągle łamane, bo wzięcie sobie za żonę 9-latki przynosi szczęście rodzinie.
Nadżud 9 lub 10 latka z Jemenu, bo właściwie matka nie wie dokładnie kiedy się urodziła też została tak potraktowana. Została wydana za mąż za 30 latka. Ojciec niby podpisał umowę, że jej mąż nie tknie jej zanim zacznie dojrzewać płciowo, ale dziesiątki kilometrów od rodziny kogo to właściwie obchodziło. Nadżut była bita i wykorzystywana seksualnie, ale sprzeciwiała się temu i postanowiła walczyć o lepsze życie.
Bardzo mnie dziwi, że cały czas jest takie pozwolenie, że kobieta nie ma nic do powiedzenia. Najważniejszy jest mąż, a potem teściowa. Teściowa, która to samo przeżyła w czasie dzieciństwa potrafi tak okrutnie traktować swoje dzieci, synowe. Dla mnie jest to przerażające, a u nich głęboko zakorzenione w ich kulturze.
Uważam, że książka jest świetna. Może nie jest to jakieś literackie cudo, ale jest wciągająca i wzruszająca, a zarazem na prawdziwej historii. Warto czegoś się nauczyć o innej kulturze. Ja na pewno sięgnę po inne wydania np."Ukarana", "Najsmutniejsze dziecko" bo uważam, że warto czasem oderwać się od pięknych przygód i zagłębić się w prawdziwe historię.
"Na początku rzeczywiście czułam wstyd. Wstyd i strach przed tym, że mogę być gorsza. I ciężko mi było zapomnieć, że musiałam przejść przez to wszystko zupełnie sama. Że byłam anonimową ofiarą wydarzeń, których inni nie są w stanie pojąć. Samotna. Wykluczona. Poniżona. "
"Nazywam się Nadżul. Urodziłam się w jednej z jemeńskich wiosek. Mam dziesięć lat, przynajmniej tak myślę. Pod przymusem rodziców zostałam wydana za mąż za trzykrotnie starszego ode mnie mężczyznę. Byłam bita i wykorzystywana seksualnie. Pewnego dnia, wychodząc po chleb, wsiadłam do autobusu i pojechałam do sądu, gdzie czekałam, aż zechce mnie wysłuchać sędzia..."
Czy...
2013-08-16
2013-08-09
2013-07-31
2013-07-23
2013-07-15
2013-07-13
2013-07-04
2013-06-23
2013-06-19
2013-06-10
2013-04-30
2013-02-09
Rzadko czytam polskie książki, sama nie wiem, dlaczego, może, dlatego że do mnie nie przemawiają, może, dlatego, że są mało reklamowane, kto tam wie. Miałam okazję przeczytać parę książek polskich autorów tj: Petek, Terakowska, nie mogę nic im ująć, ale jakoś ciężko mi się je czyta.
"Stan podgorączkowy" Grażyny Bąkiewicz jest 2 tomem cyklu Trylogia pieniawska. Nie czytałam pierwszego tomu, ale wydaje mi się, że można je czytać osobno, ponieważ każdy z tomów ma innych bohaterów i opowiada o czymś innym.
A o czym jest "Stan podgorączkowy"?
Czytając książkę wkraczamy w świat Zojki, zwykłej dziewczyny, która ma drobne kłopoty w szkole i nie potrafi się dogadać z mamą i bratem Filipem, który jest zamieszany w dziwne interesy. Sytuacja pogarsza się, gdy brat Zojki ginie, a w ich domu pojawia się tajemnicza narzeczona Filipa.
Sama nie wiem, co o niej napisać. Co chyba świadczy o moich odczuciach do tej pozycji.
Książka nie należy do łatwych w czytaniu. Akcja zmienia się od nudnej i monotonnej do szybkiej.
Pomysł na książkę ciekawy i na pewno wiele osób zainteresuję, ale dla mnie średnia. Nie wiem czy sięgnę po pozostałe części. Na razie nic na to nie wskazuję, ale kto wie.
Rzadko czytam polskie książki, sama nie wiem, dlaczego, może, dlatego że do mnie nie przemawiają, może, dlatego, że są mało reklamowane, kto tam wie. Miałam okazję przeczytać parę książek polskich autorów tj: Petek, Terakowska, nie mogę nic im ująć, ale jakoś ciężko mi się je czyta.
więcej Pokaż mimo to"Stan podgorączkowy" Grażyny Bąkiewicz jest 2 tomem cyklu Trylogia pieniawska. Nie...