Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Myślę, że targetowi czyli nastoletniej dziewczynie, może się spodobać.
Ja jako 30-latek, już coraz mniej pamiętający ten nastoletni czas, ciężko było odebrać to połączenie romansu z fantastyką.
Może piętnaście lat temu moja ocena byłaby wyższa.
Choć muszę przyznać, chyba nigdy nie byłem tak napalony na płeć przeciwną jak główna bohaterka, która co drugą myśl ma o zabarwieniu erotycznym.

Myślę, że targetowi czyli nastoletniej dziewczynie, może się spodobać.
Ja jako 30-latek, już coraz mniej pamiętający ten nastoletni czas, ciężko było odebrać to połączenie romansu z fantastyką.
Może piętnaście lat temu moja ocena byłaby wyższa.
Choć muszę przyznać, chyba nigdy nie byłem tak napalony na płeć przeciwną jak główna bohaterka, która co drugą myśl ma o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tę książkę można sięgnąć jeśli nigdy nie czytałeś/aś żadnej pozycji nawet lekko zbliżonej do SF.
Proste a przy tym nieprzemyślane rozwiązania, w świecie, który nie ma prawa działać, jeśli użyjemy racjonalnego myślenia. + bohaterka, której nie da się lubić.

Po tę książkę można sięgnąć jeśli nigdy nie czytałeś/aś żadnej pozycji nawet lekko zbliżonej do SF.
Proste a przy tym nieprzemyślane rozwiązania, w świecie, który nie ma prawa działać, jeśli użyjemy racjonalnego myślenia. + bohaterka, której nie da się lubić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza część bardzo mi się podobała, jednak w przypadku Tropiciela, mam wrażenie jakby autorka stwierdziła, że będzie pisać jednak dla młodszego odbiorcy, i wszystkie moralne rozterki, potyczki z potworami i stosunki międzyludzkie zostały spłycone i uproszczone. Brakowało mi tutaj "pazura" i większego ciężaru pisanej opowieści.

Pierwsza część bardzo mi się podobała, jednak w przypadku Tropiciela, mam wrażenie jakby autorka stwierdziła, że będzie pisać jednak dla młodszego odbiorcy, i wszystkie moralne rozterki, potyczki z potworami i stosunki międzyludzkie zostały spłycone i uproszczone. Brakowało mi tutaj "pazura" i większego ciężaru pisanej opowieści.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Im dalej wgłębiałem się w tę książkę, tym bardziej traciłem rozpęd.
Jest to fantastyka w wersji light, i dla naszego dobra, nie powinno się za bardzo wnikać w logikę i akcji i bohaterów ;)

Im dalej wgłębiałem się w tę książkę, tym bardziej traciłem rozpęd.
Jest to fantastyka w wersji light, i dla naszego dobra, nie powinno się za bardzo wnikać w logikę i akcji i bohaterów ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Masa postaci i masa bliźniaczych rozdziałów: poznajemy bohatera, robi "rzecz" ginie w widowiskowy sposób.
Po pewnym czasie stało się nużące.

Masa postaci i masa bliźniaczych rozdziałów: poznajemy bohatera, robi "rzecz" ginie w widowiskowy sposób.
Po pewnym czasie stało się nużące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pan Zajdel pokazuje tutaj dobitniej niż ktokolwiek - kiedykolwiek, jaka siła tkwi w poezji.
Świetna książkowa pozycja, skłaniająca do przemyśleń oraz uświadamiająca wiele ulotnych kwestii.

Pan Zajdel pokazuje tutaj dobitniej niż ktokolwiek - kiedykolwiek, jaka siła tkwi w poezji.
Świetna książkowa pozycja, skłaniająca do przemyśleń oraz uświadamiająca wiele ulotnych kwestii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pratchett twórcą był wybitnym. Błyskotliwe żarty, porównania, gra słowem to wszystko na plus.
Jednak gdy wszystko zostaje sklejone w całość, otrzymujemy chaos i bałagan w którym można się odnaleźć, ale nie sposób mi czerpać z niego przyjemności

Pratchett twórcą był wybitnym. Błyskotliwe żarty, porównania, gra słowem to wszystko na plus.
Jednak gdy wszystko zostaje sklejone w całość, otrzymujemy chaos i bałagan w którym można się odnaleźć, ale nie sposób mi czerpać z niego przyjemności

Pokaż mimo to


Na półkach:

Już powoli zapominam jak przyjemnie i z jaką ciekawością czytało się początkowe książki z tej serii...
Teraz pozostały już tylko mało interesujące obyczajowo polityczne potyczki, bitwy w których każdy jest lepszy od każdego oraz już całkowite przejęcie historii przez odpowiednik naszej bliskowschodniej kultury i tradycji, której mimo wielkich chęci, nie jestem w stanie polubić i zrozumieć.

Już powoli zapominam jak przyjemnie i z jaką ciekawością czytało się początkowe książki z tej serii...
Teraz pozostały już tylko mało interesujące obyczajowo polityczne potyczki, bitwy w których każdy jest lepszy od każdego oraz już całkowite przejęcie historii przez odpowiednik naszej bliskowschodniej kultury i tradycji, której mimo wielkich chęci, nie jestem w stanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

By cieszyć się opowiedzianą przez Petera historią, wystarczy tylko zaakceptować ten rwany, nieregularny styl. A potem już można wsiąknąć w historię.

By cieszyć się opowiedzianą przez Petera historią, wystarczy tylko zaakceptować ten rwany, nieregularny styl. A potem już można wsiąknąć w historię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytało się ją dość przyjemnie, tak jak w przypadku poprzedniego dzieła Rafała Paczesia.
Jednak tam historia mogła zaskoczyć, była nieprawdopodobna, ale ciekawiło w jaki sposób losy bohaterów się rozwiążą.

W przypadku tej książki, praktycznie od początku wiemy jaką drogą podążać będzie bohater, spotka go wiele przeciwności losu jak i szczęśliwych trafów. Każde zdarzenie do bólu przewidywalne.

Czytało się ją dość przyjemnie, tak jak w przypadku poprzedniego dzieła Rafała Paczesia.
Jednak tam historia mogła zaskoczyć, była nieprawdopodobna, ale ciekawiło w jaki sposób losy bohaterów się rozwiążą.

W przypadku tej książki, praktycznie od początku wiemy jaką drogą podążać będzie bohater, spotka go wiele przeciwności losu jak i szczęśliwych trafów. Każde zdarzenie do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyzwoita rozrywka, lecz miałem wrażenie, że trochę za bardzo rozwleczona.
Schemat na schemacie, powtórzenie na powtórzeniu - sformułowania "wzruszył ramionami" przestałem liczyć po dwudziestym razie.

Przyzwoita rozrywka, lecz miałem wrażenie, że trochę za bardzo rozwleczona.
Schemat na schemacie, powtórzenie na powtórzeniu - sformułowania "wzruszył ramionami" przestałem liczyć po dwudziestym razie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Andy Weir od pierwszej strony chwyta czytelnika za rękę, wręcza skafander astronauty i nie puszcza aż do końca.
Niesamowita przygoda pośród gwiazd. Humor, napięcie, świetni bohaterzy, których lubimy od samego początku oraz zagadki naukowe tłumaczone w ciekawy i przystępny sposób.
Bardzo polecam.

Andy Weir od pierwszej strony chwyta czytelnika za rękę, wręcza skafander astronauty i nie puszcza aż do końca.
Niesamowita przygoda pośród gwiazd. Humor, napięcie, świetni bohaterzy, których lubimy od samego początku oraz zagadki naukowe tłumaczone w ciekawy i przystępny sposób.
Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, którą czyta się w błyskawicznym tempie.
Mimo, że nie sprawdzałem wcześniej jaką historię wydawniczą ma autor, to jednak czytając "Bibliotekę o północy" czułem taką dziecięcą nadzieję, radość, która jak się potem okazuje może być po prostu jego stylem, który wywodzi się z pisania dla młodej grupy odbiorców.
Bardzo pozytywna pozycja, która może dać maleńkiego "kopa" do działania i nie oglądania się na swoje minione porażki :)

Świetna książka, którą czyta się w błyskawicznym tempie.
Mimo, że nie sprawdzałem wcześniej jaką historię wydawniczą ma autor, to jednak czytając "Bibliotekę o północy" czułem taką dziecięcą nadzieję, radość, która jak się potem okazuje może być po prostu jego stylem, który wywodzi się z pisania dla młodej grupy odbiorców.
Bardzo pozytywna pozycja, która może dać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pani Jolanta osiągnęła coś bardzo trudnego. Napisała książkę przygodową z mnogiem postaci a mimo to nie sposób żadnego z nich choć trochę polubić.
Jedyną postacią wobec której mozna miec neutralne uczucia to Sulima.
Mimo, że tempo działań bohaterów jest szybkie to akcja wlecze się niemiłosiernie.
No i te powtórzenia w tekście. Tragedia. Miałem wrażenie że autorka często zapętlała się w opisach nie wiedząc jak z nich wybrnąć. Określenie "ołowiane chmury" chyba będzie mi się śnić po nocach, tak wiele razy go użyła.
Książki przygodowe nie są arcydziełami, i nawet nie powinny takie być, jednak w tym przypadku autorka chyba za bardzo wzięła to sobie do serca.

Pani Jolanta osiągnęła coś bardzo trudnego. Napisała książkę przygodową z mnogiem postaci a mimo to nie sposób żadnego z nich choć trochę polubić.
Jedyną postacią wobec której mozna miec neutralne uczucia to Sulima.
Mimo, że tempo działań bohaterów jest szybkie to akcja wlecze się niemiłosiernie.
No i te powtórzenia w tekście. Tragedia. Miałem wrażenie że autorka często...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce "Łowcy Atlantydy" jak w każdej innej książce przygodowej lub filmie jest zawarta każda możliwa klisza, która jest charakterystyczna dla gatunku - jednocześnie, większość z nich jest logicznie wyjaśniona i czytelnik nie ma wrażenia, że czyta czystą fantastykę.
Ja szczerze polecam takie książki. Łatwe, lekkie i przyjemne. W sam raz by pobudzić tę żyłkę odkrywcy, ktorą ma każdy człowiek.

W książce "Łowcy Atlantydy" jak w każdej innej książce przygodowej lub filmie jest zawarta każda możliwa klisza, która jest charakterystyczna dla gatunku - jednocześnie, większość z nich jest logicznie wyjaśniona i czytelnik nie ma wrażenia, że czyta czystą fantastykę.
Ja szczerze polecam takie książki. Łatwe, lekkie i przyjemne. W sam raz by pobudzić tę żyłkę odkrywcy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przygodowa w stylu Indiany Jonesa, lecz w bardziej współczesnych warunkach. Jednak mimo obecności kosmitów w ostatniej częsci przygód profesora Jonesa, tutaj mimo że wątku fantastycznego w zasadzie nie ma, lub nie ma dużego wpływu na większość książki, to "fantastyczno głupich" zabiegów tu nie brakuje.

Książka przygodowa w stylu Indiany Jonesa, lecz w bardziej współczesnych warunkach. Jednak mimo obecności kosmitów w ostatniej częsci przygód profesora Jonesa, tutaj mimo że wątku fantastycznego w zasadzie nie ma, lub nie ma dużego wpływu na większość książki, to "fantastyczno głupich" zabiegów tu nie brakuje.

Pokaż mimo to

Okładka książki W grze Jerzy Brzęczek, Małgorzata Domagalik
Ocena 3,2
W grze Jerzy Brzęczek, Mał...

Na półkach:

Z reguły nie oceniam książek przed jej zakończeniem, ale tutaj po części po wnikliwej recenzji dochodzę do wniosku, że nie mam tam czego szukać. Nie ma tam niestety żadnej wartości która wniosła by cokolwiek do mojego życia.

Z reguły nie oceniam książek przed jej zakończeniem, ale tutaj po części po wnikliwej recenzji dochodzę do wniosku, że nie mam tam czego szukać. Nie ma tam niestety żadnej wartości która wniosła by cokolwiek do mojego życia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

No i stało się. Nadszedł moment abym zrobił sobie długą przerwę od twórczości Pana Mroza, bo po lekturze tej książki jakiś czas będę odczuwał ból głowy.
Nieodnaleziona to książka nielogiczna, z kulawą fabułą oraz z naciąganymi zwrotami akcji.
Jedynym plusem jest to, że czyta się bardzo szybko - jak wszystko co wychodzi spod palców Mroza (piszącego równie szybko) :)

No i stało się. Nadszedł moment abym zrobił sobie długą przerwę od twórczości Pana Mroza, bo po lekturze tej książki jakiś czas będę odczuwał ból głowy.
Nieodnaleziona to książka nielogiczna, z kulawą fabułą oraz z naciąganymi zwrotami akcji.
Jedynym plusem jest to, że czyta się bardzo szybko - jak wszystko co wychodzi spod palców Mroza (piszącego równie szybko) :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka zaczyna się od jakby nie patrzeć wielkiej tragedii obyczajowej- śmierci matki nowo narodzonej dziewczynki. Jednak nie doświadczymy tutaj cierpienia, depresyjnych odczuć albo morza wylanych łez... chociaż nie. Łzy faktycznie mogą się pojawić, jednak spowodowane są częstymi napadami śmiechu.

Sposób w jaki książka traktuje temat śmiertelności człowieka odbiega kompletnie od tego czego doświadczamy w życiu. Ale to dobrze, że napisana została w komediowym stylu. Nie miałem ochoty czytać kolejnej smutnej historii i dobrze ,że w zamian dostałem kilka(naście) godzin świetnej rozrywki.

Książka zaczyna się od jakby nie patrzeć wielkiej tragedii obyczajowej- śmierci matki nowo narodzonej dziewczynki. Jednak nie doświadczymy tutaj cierpienia, depresyjnych odczuć albo morza wylanych łez... chociaż nie. Łzy faktycznie mogą się pojawić, jednak spowodowane są częstymi napadami śmiechu.

Sposób w jaki książka traktuje temat śmiertelności człowieka odbiega...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest to dość dobra i ciekawa pozycja z gatunku fantastyki, mimo iż większość opisów służy dość naturalistycznym przedstawieniu życia na wsi ;)
A.Pilipiuk zainteresował mnie wystarczająco tematem swojej serii, że zamierzam jak najszybciej sięgnąć po część drugą.
Pomijam, że nie miał ciężkiego zadania z zainteresowaniem mnie, ponieważ zawsze byłem zawziętym fanem podróży w czasie i sytuacjom z nimi związanymi.

Jest to dość dobra i ciekawa pozycja z gatunku fantastyki, mimo iż większość opisów służy dość naturalistycznym przedstawieniu życia na wsi ;)
A.Pilipiuk zainteresował mnie wystarczająco tematem swojej serii, że zamierzam jak najszybciej sięgnąć po część drugą.
Pomijam, że nie miał ciężkiego zadania z zainteresowaniem mnie, ponieważ zawsze byłem zawziętym fanem podróży w...

więcej Pokaż mimo to