Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[9499]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,3 / 10
85 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 476
Opinie: 39
Średnia ocen:
8,0 / 10
89 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 225
Opinie: 48
Przeczytał:
2024-05-01
2024-05-01
Cykl:
Saga Azjatycka (tom 1)
Średnia ocen:
8,3 / 10
2406 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (97 plusów)
Czytelnicy: 6608
Opinie: 258
Zobacz opinię (97 plusów)
Popieram
97
Średnia ocen:
7,7 / 10
145 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 292
Opinie: 26
Średnia ocen:
6,8 / 10
19 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 67
Opinie: 11
Średnia ocen:
6,8 / 10
11 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 47
Opinie: 5
Średnia ocen:
6,9 / 10
355 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 625
Opinie: 73
Średnia ocen:
8,2 / 10
658 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1227
Opinie: 171
Średnia ocen:
7,1 / 10
34 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 111
Opinie: 18
Średnia ocen:
7,6 / 10
19 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 179
Opinie: 4
Średnia ocen:
7,1 / 10
26 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 225
Opinie: 3
Średnia ocen:
5,3 / 10
152 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 290
Opinie: 55
Średnia ocen:
7,6 / 10
7 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 115
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,0 / 10
904 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1581
Opinie: 171
Średnia ocen:
7,6 / 10
320 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 544
Opinie: 167
Średnia ocen:
6,9 / 10
301 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1039
Opinie: 46
John Blackthorne, angielski nawigator jako członek załogi holenderskiego statku, trafia do XVII-wiecznej Japonii. Wyspa w tym czasie znajdowała się pod patronatem Portugalczyków, którzy zażarcie bronili tego terenu przed innymi Europejczykami. Znajdując się początkowo w bardzo trudnej sytuacji jako więzień i cudem unikając śmierci, stopniowo poznaje kulturę Krainy Wschodzącego Słońca przeżywa, a nawet osiąga znacznie więcej. Posiadając cenną wiedzę o świecie, niedostępną dla ówczesnych mieszkańców Japonii, odizolowanych od świata zewnętrznego, jak też bystry umysł, nawigator nieuchronnie zostaje wciągnięty w walkę o władzę pomiędzy potężnymi japońskimi panami feudalnymi. No i wiadomo – musi się zakochać i to nie byle w kim (co wyraźnie podkreśla serial)
Z czym kojarzy się mi współczesna Japonia? Sushi, ramen, Toyota, anime... Automaty z używaną bielizną… Tak wygląda teraźniejszość, ale Clavell zaprosił lata temu (a teraz ponownie wydobyto dzięki ekranizacji) do zanurzenia się w historyczną przeszłość tego kraju, gdy rządzili tam potężni samurajowie, a koncepcja honoru nie była pustym frazesem. W istocie Shogun jest syntezą encyklopedii życia w średniowiecznej Japonii z klasyczną powieścią przygodową. Objętość dzieła jest naprawdę imponująca – aż 1200 stron tekstu i niejednokrotnie podczas lektury nasuwało się skojarzenie z „Grą o tron” J. Martina, jeśli oczywiście usunąć z niej elementy fantasy oraz dodać orientalny smak. Główną cechą wyróżniającą „Shoguna” jest obfitość i zawiłość intryg, każdy bohater ma swoje zainteresowania, plany i cele - miłość, obowiązek, zdrada i śmierć splatają się jak kłębowisko węży, rozplatanie którego zajmie czytelnikowi sporo czasu. To nie jest pozycja na pobieżne przekartkowanie, wymaga przemyślanego podejścia, dbałości o szczegóły. a w zamian czytelnik otrzyma cząstkę poczucia poznania zen, a także fascynującą, czasem szokującą, prawdę o życiu i zwyczajach mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni w tamtej epoce historycznej. Skrupulatna dbałość o szczegóły jest naprawdę niesamowita – autor poruszył niemal wszystkie interesujące aspekty japońskiego życia i kultury – od ceremonii parzenia herbaty i sokolnictwa po powstanie instytucji gejszy. Nawet tak „wstydliwe” pytanie, jak dbanie o swoje naturalne potrzeby, jak się okazuje, może wiele powiedzieć o gospodarce i mentalności narodu. Kwestie seksu również nie pozostały poza zakresem opowieści – w ogóle Japończycy nie mają nawet takiego pojęcia jak „perwersja seksualna” – jeśli chcesz chłopca, kaczkę, kozę lub barana, to proszę, i nie wpływa to w żaden sposób na demografię; pod względem populacji Japonia z łatwością dorównywała wówczas wielkością całej Europie.
Struktura powieści podzielona jest na 6 części, z których każda zawiera co najmniej kilkanaście obszernych rozdziałów. Fabuła równoległa daje czytelnikowi możliwość spojrzenia na wydarzenia oczami nie tylko kluczowych bohaterów, ale także przypadkowych statystów – bezimiennego samuraja, chłopa czy służącej. Obszerne wycieczki w przeszłość zawierają wiele ciekawych informacji o głównych bohaterach powieści. Stylistycznie książka również zasługuje na pochwałę – zawsze da się odróżnić myśli Japończyka od rozumowania Europejczyka; jeśli dialog prowadzą holenderscy marynarze, to z pewnością nie zabraknie wulgarnych słów i żargonu morskiego. Razem z Blackthorne będziemy stopniowo opanowywać podstawy gramatyki i słownictwa języka japońskiego – wszystko to umiejętnie wkomponowane w fabułę i nie powoduje odrzucenia.
Serial, który niedawno się ukazał, miał sporą kampanię marketingową ze strony Disneya i kształtował się na flagową produkcję. Jest rzeczywiście dobry i zrobiony z rozmachem. Przy czym akcenty w serialu rozstawiono zgodnie ze współczesnymi standardami więc zmienia się trochę kolejność postaci pierwszoplanowych. No cóż, serial bardzo dobry, ale książka – wybitna!
John Blackthorne, angielski nawigator jako członek załogi holenderskiego statku, trafia do XVII-wiecznej Japonii. Wyspa w tym czasie znajdowała się pod patronatem Portugalczyków, którzy zażarcie bronili tego terenu przed innymi Europejczykami. Znajdując się początkowo w bardzo trudnej sytuacji jako więzień i cudem unikając śmierci, stopniowo poznaje kulturę Krainy...
więcej Pokaż mimo to