-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2020-06-06
2021-07-23
2014-09-10
2021-09-13
2015-03-26
2014-12-01
2013-01-28
2021-07-30
2020-05-13
Melisa Bel za sprawą "Diabelskiego Hrabiego" przypomniała mi, za co tak kocham romanse historyczne. Jestem zauroczona, wciśnięta w fotel i zachwycona tą historią. Wiem jedno, chcę więcej i to jak najszybciej!
Melisa Bel za sprawą "Diabelskiego Hrabiego" przypomniała mi, za co tak kocham romanse historyczne. Jestem zauroczona, wciśnięta w fotel i zachwycona tą historią. Wiem jedno, chcę więcej i to jak najszybciej!
Pokaż mimo to2013-02-06
2020-04-14
W końcu przeczytałam "Olszany. Droga do domu" Agnieszki Litorowicz-Siegert i mimo, iż takie książki rzadko u mnie goszczą, to był strzał w dziesiątkę. Urokliwa wieś, ciekawe postacie, lato, uroki przyrody - czego więcej było mi potrzeba? Przyznam, że nic. To bardzo dobra i wciągająca książka, która posiada wiele ciekawych wątków. Jedyne z czym mi było nie po drodze to postać głównej bohaterki, momentami mnie denerwowała, ale z biegiem książki się to zacierało. Polecam tą książkę
W końcu przeczytałam "Olszany. Droga do domu" Agnieszki Litorowicz-Siegert i mimo, iż takie książki rzadko u mnie goszczą, to był strzał w dziesiątkę. Urokliwa wieś, ciekawe postacie, lato, uroki przyrody - czego więcej było mi potrzeba? Przyznam, że nic. To bardzo dobra i wciągająca książka, która posiada wiele ciekawych wątków. Jedyne z czym mi było nie po drodze to...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-01-01
2017-04-18
2017-01-13
2005-01-01
2021-08-02
2021-09-22
"Nadchodził czas nowych idoli. Czekało całe pokolenie, dzieciaki spragnione nowej muzyki, zmęczone konsumpcjonizmem lat osiemdziesiątych i jego ścieżką dźwiękową."
Do "Ekstazy..." podchodziłam z dozą ostrożności, gdyż nie jestem ogromną fanką reportaży o popkulturze, jednak lata 90 są mi bliskie, bo w nich działo się moje dzieciństwo i w tych wspomnieniach są mocno wyidealizowane. Mało tego to co wydarzyło się na początku lat dziewięćdziesiątych rezonowało w mojej przyszłości.
Skupmy się jednak na książce, opowiada ona nam o początku lat 90 i delikatnie zapowiada kolejną część (części?). Jest to mniej więcej chronologicznie poukładana opowieść o wydarzeniach tamtych lat od powstania Grunge'u przez karierę takich zespołów jak Nirvana, Alice in Chains, Soundgarden, Peryl Jam, przez rozwój i zmianę U2, Bon Jovi, kreowania się takich osobistości jak Madonna, Mariah Carey, Cortney Love, czy powiew świeżości jaki dokonywał się w świecie mody. Najlepsze, że cała książka snuje się jak opowieść, to nie są suche fakty, reporterski bełkot, to jest historia, która nabiera koloru i życia przed naszymi oczami. Nie mogłam jej odłożyć, była cudowna i to zakończenie, dla mnie Mistrzostwo! Są zarzuty, że książka właściwie nie wnosi nic nowego w historię. Osobiście, szczerze wątpię, czy o tych czasach można coś więcej, jeśli o samym zespole Nirvana znajdzie się kilka książek, w tym o teoriach spiskowych śmierci Kurta Cobaina. Iż autorka traktuje czytelnika jak idiotów, bo przedstawia, kim dokładnie był Kurt Cobain, chociaż według mnie nie zwiększało to znacznie objętości książki, a wiem, że lepiej tak, niż frustrować się, że się nie wie o co chodzi.
Czy książka jest idealna? Dla mnie tak, ale mam wiele żalu, że ani autorka, ani wydawnictwo nie wpadło na pomysł dodania np. QR kodów do materiałów o których jest mowa (wywiadów, teledysków i innych). Trochę to rozpraszające, gdy czytamy o czymś, przerywamy, wpisujemy do YouTube i oglądamy. Następna wracamy do lektury, a historia za kilka chwil się powtarza. Wiem, że powstała mała playlista na Spotify, ale według mnie to nie pokrywa potrzeb, YouTube byłby słuszniejszą drogą, tym bardziej że w zasadzie wszystko tam jest i otrzymujemy również obraz, który jest ważny.
Samo wydanie książki jest cudowne, czerwona okładka z białą lilią, która jest symbolem pewnego wydarzenia z tej książki, ponoć czcionka też została wybrana nieprzypadkowo, ale tu specjalistą nie jestem. W środku znajdziemy trochę zdjęć odnoszących się do czytanego tekstu.
Osobiście uważam, że na tą chwilę to najlepsza książka jaką czytałam w tym roku i bardzo możliwe, że tak zostanie. Moja ocena to 5+/5. Polecam z całego serca i tym co w tych czasach żyli oraz chyba przede wszystkim tym, których nie było na świece.
"Nadchodził czas nowych idoli. Czekało całe pokolenie, dzieciaki spragnione nowej muzyki, zmęczone konsumpcjonizmem lat osiemdziesiątych i jego ścieżką dźwiękową."
Do "Ekstazy..." podchodziłam z dozą ostrożności, gdyż nie jestem ogromną fanką reportaży o popkulturze, jednak lata 90 są mi bliskie, bo w nich działo się moje dzieciństwo i w tych wspomnieniach są...
2020-06-08
Co się stanie, gdy miłość narodzi się między dobrem i złem?
O Córce Dymu i kości słyszałam wiele, jednak okładka i opis skutecznie me odstraszały. Często podejmuje ryzyko, ale w tym wypadku długo się wstrzymywałam, aż w moje ręce książka trafiła z wymiany :). Po przeczytaniu bardzo żałuje, że tak długo czekałam. Jestem zachwycona przeczytaną historią i chcę jeszcze!
„Dawno, dawno temu, anioł i diablica zakochali się w sobie. Nie skończyło się to dobrze.”
Karou jest dosyć osobliwą siedemnastolatką o niebieskich włosach,uczęszczającą do szkoły artystycznej. Nie jest to jednak jej jedyne życie drugie prowadzi w sekretnym sklepie, gdzie Deler Marzeń – Brimstone sprzedaje życzenia. Dziewczyna nie wie kim jest, ani do którego świata należy. Podróżuje przez magiczny portal do najodleglejszych miejsc wykonując zlecenia i nie jednokrotnie mocno ryzykując. Wszystko się jednak zmienia w trakcie spotkania zjawiskowo przystojnego mężczyzny o skrzydłach z płomienia oraz tygrysich oczach.
„-Prawo nie zabrania latać. - Ależ zabrania. Nazywa się prawem grawitacji”
Żaden opis chyba nie odda klimatu oraz akcji tej książki. Jest naprawdę bardzo ciekawa i oryginalna. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Język jest doskonale dobrany. Postacie zaskakują i ujmują swoją odmiennością. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Bólem dla mnie okazała się okładka oraz nieudolne opisy na niej. Dodatkowo po jego przeczytaniu pojawia się myśl w głowie „No ile można o tej nastoletniej miłości czytać?!”. Jeśli jeszcze ktoś z was tak myśli i się waha, to odgońcie wątpliwości i sięgnijcie po tę książkę, bo trzyma w napięciu, a jej koniec jest zaskakujący. To zdecydowanie coś świeżego na rynku, dodatkową gratką jest fakt, że wydano w tym roku 2 część, a więc do księgarni i za czytanie!
„- Nadzieja jest wewnątrz ciebie, a życzenia to tylko magia ? - Życzenia są nieprawdziwe. Nadzieja jest prawdziwa. Jest jedyną prawdziwą magią.”
Książkę polecam wszystkim fanom wątków fantastycznych, wartkiej akcji, których nie odstrasza wątek miłosny. Jestem szczęśliwa, że mogłam chodź na chwilę zagłębić się w ten świat!
Co się stanie, gdy miłość narodzi się między dobrem i złem?
więcej Pokaż mimo toO Córce Dymu i kości słyszałam wiele, jednak okładka i opis skutecznie me odstraszały. Często podejmuje ryzyko, ale w tym wypadku długo się wstrzymywałam, aż w moje ręce książka trafiła z wymiany :). Po przeczytaniu bardzo żałuje, że tak długo czekałam. Jestem zachwycona przeczytaną historią i chcę...