-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2014-08-27
2014-02-27
Warto sięgnąć od czasu do czasu. Ciekawe rzeczy ta Pani pisze :))
Warto sięgnąć od czasu do czasu. Ciekawe rzeczy ta Pani pisze :))
Pokaż mimo to2013-03-09
Czyta się co prawda trochę leniwie, taka przegadana ta książka poniekąd. Tym nie mniej budzi ciepłe uczucia, taka ludzka, bardzo ludzka ...
Czyta się co prawda trochę leniwie, taka przegadana ta książka poniekąd. Tym nie mniej budzi ciepłe uczucia, taka ludzka, bardzo ludzka ...
Pokaż mimo to2013-02-26
Uroczo nudna. Troszkę kryminalna, ale nie zbyt skomplikowana. W centrum dwa bardzo fajne koty ..... No poprostu w sam raz do kawy i polarkowego kocyka :D
Uroczo nudna. Troszkę kryminalna, ale nie zbyt skomplikowana. W centrum dwa bardzo fajne koty ..... No poprostu w sam raz do kawy i polarkowego kocyka :D
Pokaż mimo to2013-01-31
Hmm przyznam, że ciężko jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Początek bardzo mi się podobał. Takie nostalgiczne, trochę senne, opozycyjne do szbkiego warszawskiego życia. Fajne :). Potem przyplątała się ta dziwna historia parakryminalna, której nie mogłam zrozumieć już prawie do końca książki. Koniec dość energetyczny, więc nie najgorszy. Reasumując, napewno bardzo ciekawa, interesujaca pozycja. Cieszy mnie, że coś takiego wycodzi spod ręki polskich pisarzy :)
Hmm przyznam, że ciężko jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Początek bardzo mi się podobał. Takie nostalgiczne, trochę senne, opozycyjne do szbkiego warszawskiego życia. Fajne :). Potem przyplątała się ta dziwna historia parakryminalna, której nie mogłam zrozumieć już prawie do końca książki. Koniec dość energetyczny, więc nie najgorszy. Reasumując, napewno bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-09
Jak wszystkie inne części Jeżyciady wlała w moje serce same pozytywne uczucia. Poczucie bezpieczeństwa, dobro, rodzina, pozytywne podejście do świata to znaki firmowe serii. I McDusia bardzo dobrze w tę konwencję się wpasowuje. Brawo!
Jak wszystkie inne części Jeżyciady wlała w moje serce same pozytywne uczucia. Poczucie bezpieczeństwa, dobro, rodzina, pozytywne podejście do świata to znaki firmowe serii. I McDusia bardzo dobrze w tę konwencję się wpasowuje. Brawo!
Pokaż mimo to2012-08-25
Ufff, po kilku podejściach, w końcu udało mi się przeczytać do końca. Książka na pewno ciekawa. O wielu wątkach. Od razu widać, że autor obdażony jest nieprzeciętną wyobraźnią, jak również wiedzą. Niektóre opisy, cóż, wywoływały u mnie lekki wytrzeszcz oczu. Dosłowność i humor to dwie myśli przewodnie konstrukcji tekstu. Na minus, dla mnie, pracują zbyt długie, wyglądające na dygresje, choć nie będącymi nimi retrospekcje.
Napewno jest to ciekawa przygoda czytelnicza :).
Ufff, po kilku podejściach, w końcu udało mi się przeczytać do końca. Książka na pewno ciekawa. O wielu wątkach. Od razu widać, że autor obdażony jest nieprzeciętną wyobraźnią, jak również wiedzą. Niektóre opisy, cóż, wywoływały u mnie lekki wytrzeszcz oczu. Dosłowność i humor to dwie myśli przewodnie konstrukcji tekstu. Na minus, dla mnie, pracują zbyt długie, wyglądające...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01-08
Zarówno tytuł jak i okładka zachęcają do sięgnięcia po tę książkę. I wszystko jest niby z nią w porządku, fajny pomysł, jezeli chodzi o fabułę. Niestety wraz z kolejnymi stronami entuzjazm opada - poprostu niewiele się dzieje i robi się odrobinę nudno. W pewnym momencie wydawało się, że bardziej przedzieram się przez kolejne strony niż z przyjemnością po nich przepływam. Ale, ale ! są też plusy :) Napewno sięgnę po niektóre z ksiązek które omawiały bohaterki, a ich przemyślenia dały do myślenia również mnie. Wszystko mimo, że kończy się obowiązkowym happy endem, przesłodzone nie jest. Gdyby fabuła była nieco żywsza, może bardziej zróżnicowana (chyba właśnie ten ciągle powtarzający się rytułał ich spotkań mnie znużył) czytałoby się lepiej. Z drugiej strony może taki był właśnie zamysł autorki :) Spróbować sięgnąć zawsze warto :)
Zarówno tytuł jak i okładka zachęcają do sięgnięcia po tę książkę. I wszystko jest niby z nią w porządku, fajny pomysł, jezeli chodzi o fabułę. Niestety wraz z kolejnymi stronami entuzjazm opada - poprostu niewiele się dzieje i robi się odrobinę nudno. W pewnym momencie wydawało się, że bardziej przedzieram się przez kolejne strony niż z przyjemnością po nich przepływam....
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-01
Tę książkę poprostu trzeba przeczytać. Jest trudna, wstrząsająca, ale może właśnie dlatego.
Tę książkę poprostu trzeba przeczytać. Jest trudna, wstrząsająca, ale może właśnie dlatego.
Pokaż mimo to
" ... będzie gorzej" - z każdą stroną ta przepowiednia zdaje się realizować. Zaliczyłabym ten tytuł do literatury "upadku" obok "Pamiętnika narkomanki", "Dzieci z Dworca Zoo", "Milion małych kawałków". Smutne to, człowiek chcąc wydostać się z jednego więzienia, przechodzi do drugiego ze schodami tylko w dół .....
" ... będzie gorzej" - z każdą stroną ta przepowiednia zdaje się realizować. Zaliczyłabym ten tytuł do literatury "upadku" obok "Pamiętnika narkomanki", "Dzieci z Dworca Zoo", "Milion małych kawałków". Smutne to, człowiek chcąc wydostać się z jednego więzienia, przechodzi do drugiego ze schodami tylko w dół .....
Pokaż mimo to