-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017
W trzech słowach: na to czekałam.
Oskarżenie odbieram jako długą wyczekiwaną drugą część serii z Chyłką, po pierwszej Kasacji. Najwyraźniej nie ma drogi na skróty i na dobre rzeczy trzeba czekać dłużej. Warto było się nie zniechęcać, mimo, że te części pomiędzy 1 a 6 tomem niepotrzebnie mieszały i dziwnie kręciły losy bohaterów.
Tym samym kończę przygodę z tym prawniczym duetem.
W trzech słowach: na to czekałam.
Oskarżenie odbieram jako długą wyczekiwaną drugą część serii z Chyłką, po pierwszej Kasacji. Najwyraźniej nie ma drogi na skróty i na dobre rzeczy trzeba czekać dłużej. Warto było się nie zniechęcać, mimo, że te części pomiędzy 1 a 6 tomem niepotrzebnie mieszały i dziwnie kręciły losy bohaterów.
Tym samym kończę przygodę z tym prawniczym...
W trzech słowach: Kolejna książka Mrozna.
Jak dla mnie to kolejna książka Remigiusza Mroza napisana pod pseudonimem. Szybko się czyta, nic po niej nie zostaje. Nadużyciem jest reklamowanie jej, jako "ostry seks" i "ostry język", tyle tam tego było co kot napłakał.
W trzech słowach: Kolejna książka Mrozna.
Jak dla mnie to kolejna książka Remigiusza Mroza napisana pod pseudonimem. Szybko się czyta, nic po niej nie zostaje. Nadużyciem jest reklamowanie jej, jako "ostry seks" i "ostry język", tyle tam tego było co kot napłakał.
2016-12
W trzech słowach: po prostu nudna :(
Po pierwszym tomie, który wciągał i był pełen zaskakujących zwrotów akcji, w drugi trzeba było przeczytać 400 stron o niczym, żeby na ostatnich pięciu stronach dowiedzieć się o co chodziło. Bardzo się rozczarowałam.
W trzech słowach: po prostu nudna :(
Po pierwszym tomie, który wciągał i był pełen zaskakujących zwrotów akcji, w drugi trzeba było przeczytać 400 stron o niczym, żeby na ostatnich pięciu stronach dowiedzieć się o co chodziło. Bardzo się rozczarowałam.
2016-11
W trzech słowach: smutna, bez happyendu.
W moim odczuciu nie była to książka o mafii i jej królowej, tylko o miłości, złych wyborach i o samotności do której te wybory doprowadziły.
W trzech słowach: smutna, bez happyendu.
W moim odczuciu nie była to książka o mafii i jej królowej, tylko o miłości, złych wyborach i o samotności do której te wybory doprowadziły.
2011
W trzech słowach: kobiecy punkt widzenia.
Świetna książka - szczera i do bólu prawdziwa. Pokazuje, ile trzeba stracić (swojego życia, ambicji, szczęścia), żeby zyskać wolność narodu. Niezwykła historia, niezwykłej kobiety.
W trzech słowach: kobiecy punkt widzenia.
Świetna książka - szczera i do bólu prawdziwa. Pokazuje, ile trzeba stracić (swojego życia, ambicji, szczęścia), żeby zyskać wolność narodu. Niezwykła historia, niezwykłej kobiety.
2016-09
W trzech słowach: szału nie ma.
Kilka razy łapie za serce, bo nie da się przejść obojętnie obok takiej historii. Być może ostatecznie książka (nie opowieść) nie zrobiła na mnie wrażenia, bo nie znam ludzi borykających się z problemami opisanymi w książce, żeby móc uznać opisaną przemianę za coś nadzwyczajnego.
W trzech słowach: szału nie ma.
Kilka razy łapie za serce, bo nie da się przejść obojętnie obok takiej historii. Być może ostatecznie książka (nie opowieść) nie zrobiła na mnie wrażenia, bo nie znam ludzi borykających się z problemami opisanymi w książce, żeby móc uznać opisaną przemianę za coś nadzwyczajnego.
2016-08-03
W trzech słowach: etnograficzna, wciągająca, odmieniająca.
Największym minusem książki jest tytuł. Sięgając po nią odczytać go można dość jednoznacznie. Książka natomiast jest bardzo dobrze napisaną charakterystyką życia w Emiratach oglądaną przez osobę pochodzącą z całkowicie odmiennej kultury. Książka sprawia wrażenie napisanej, jako pracy dyplomowej. Autorka używa wyszukanego słownictwa i obawiam się, że użytkownicy instagrama, którzy ze względu na tytuł mogą po nią sięgnąć, będą musieli skorzystać ze słownika starając się zrozumieć poszczególne zwroty. Niestety wikipedia, z której zazwyczaj w takich sytuacjach korzystają może okazać się niewystarczająca. ;-)
A tak na poważnie, polecam każdemu. Świetnie napisana książka. Brawo dla autorki za umiejętność odnalezienia się w całkiem odmiennym świecie: podpatrywanie go, uczestniczenie w nim i nie ocenianie.
W trzech słowach: etnograficzna, wciągająca, odmieniająca.
Największym minusem książki jest tytuł. Sięgając po nią odczytać go można dość jednoznacznie. Książka natomiast jest bardzo dobrze napisaną charakterystyką życia w Emiratach oglądaną przez osobę pochodzącą z całkowicie odmiennej kultury. Książka sprawia wrażenie napisanej, jako pracy dyplomowej. Autorka używa...
2016-09-02
W trzech słowach: chaotyczna, posklejana, nostalgiczna.
Nie można byłoby tej książki napisać inaczej. Jest chaotyczna, posklejana z wielu różnych wersji wydarzeń, jak i sposobu opisania tych wydarzeń. Pełna tęsknoty za przeszłością, która dawała nadzieję do walki o Wolność przez duże W. Niby się udało, a wyszło, jak wyszło. Skucha. Warto przeczytać.
W trzech słowach: chaotyczna, posklejana, nostalgiczna.
Nie można byłoby tej książki napisać inaczej. Jest chaotyczna, posklejana z wielu różnych wersji wydarzeń, jak i sposobu opisania tych wydarzeń. Pełna tęsknoty za przeszłością, która dawała nadzieję do walki o Wolność przez duże W. Niby się udało, a wyszło, jak wyszło. Skucha. Warto przeczytać.
2016-08
W trzech słowach: Każdy powinien przeczytać.
W trzech słowach: Każdy powinien przeczytać.
Pokaż mimo to2015
W trzech słowach: vintage, biznes, kobieta.
Historia Kopciuszka w wydaniu vintage. Nie podobała mi się trywialność z jaką bohaterka opisuje swoje przygody z tworzeniem firmy.
W trzech słowach: vintage, biznes, kobieta.
Historia Kopciuszka w wydaniu vintage. Nie podobała mi się trywialność z jaką bohaterka opisuje swoje przygody z tworzeniem firmy.
2015
W trzech słowach: ból, pot i droga.
Po przeczytaniu, na liście celów do realizacji dopisujesz wielkimi literami: ODNALEŹĆ WŁASNĄ DZIKĄ DROGĘ.
W trzech słowach: ból, pot i droga.
Po przeczytaniu, na liście celów do realizacji dopisujesz wielkimi literami: ODNALEŹĆ WŁASNĄ DZIKĄ DROGĘ.
2014
W trzech słowach: zabawna, intymna, szczera.
Trochę szkoda, że napisana jako zbiór esejów. Rozliczenie z przeszłością, z zaznaczeniem, że to jeszcze nie ostanie słowo autorki.
W trzech słowach: zabawna, intymna, szczera.
Trochę szkoda, że napisana jako zbiór esejów. Rozliczenie z przeszłością, z zaznaczeniem, że to jeszcze nie ostanie słowo autorki.
Całkowicie nie tego się spodziewałam po tej książce. Liczyłam na rozwinięcia zagadnień z warsztatów, a tu historia Pani Marianny. Ciekawa historia, dużo przeszła i po swojemu ułożyła sobie w głowie to co ją spotkało. Brawo. Brakowało konkretów, zamiast Paulo Coelho’wania.
Całkowicie nie tego się spodziewałam po tej książce. Liczyłam na rozwinięcia zagadnień z warsztatów, a tu historia Pani Marianny. Ciekawa historia, dużo przeszła i po swojemu ułożyła sobie w głowie to co ją spotkało. Brawo. Brakowało konkretów, zamiast Paulo Coelho’wania.
Pokaż mimo to