-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2022-03-23
2022-03-11
2022-03-06
2022-02-15
2022-02-11
2020-04-18
2022-02-08
2022-02-01
2020-02-14
Western pełną gębą w stylu Joe Abercrombiego, przyprawiony do smaku garstką znanych fanom Pierwszego Prawa postaci.
Western pełną gębą w stylu Joe Abercrombiego, przyprawiony do smaku garstką znanych fanom Pierwszego Prawa postaci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-30
"Rogont szarpnął wolną ręką za wodze i poderwał kasztanowego ogiera, który zaczął wymachiwać w powietrzu przednimi kopytami. Efekt nieco zepsuło kilka ciężkich klocków gówna, które w tej samej chwili wypuścił z tyłka."
Może niezbyt nadaje się na podsumowanie fabuły Zemsty, ale ten cytat doskonale oddaje istotę stylu Abercrombiego w Pierwszym Prawie. Wszystko to, co od średniowiecza, jak nie wcześniej, podawano z honorem, opiewano w pieśniach i uwieczniano na obrazach, Abercrombie odziera z patosu, niekiedy wręcz z godności, a przyodziewa w wisielczy humor, nie popadając jednak w parodię.
Joe Abercrombie nie boi się przemocy, brzydoty, starości, kalectwa czy szaleństwa, ale nie robi z nich makabrycznego show. Jego bohaterowie to nadal ludzie, choć bardzo dalecy od ideału. Jest u Abercrombiego i trochę filozofowania, trochę spostrzeżeń o ludziach, wojnie, zemście - oczywiście w tym jego lekko sarkastycznym tonie. Ja to kupuję - wiem, że jak mi się przeje górolotność i wielkie przeznaczenia, wrócę tu, smakować Zemstę. Na zimno.
"Rogont szarpnął wolną ręką za wodze i poderwał kasztanowego ogiera, który zaczął wymachiwać w powietrzu przednimi kopytami. Efekt nieco zepsuło kilka ciężkich klocków gówna, które w tej samej chwili wypuścił z tyłka."
Może niezbyt nadaje się na podsumowanie fabuły Zemsty, ale ten cytat doskonale oddaje istotę stylu Abercrombiego w Pierwszym Prawie. Wszystko to, co od...
2022-01-02
2021-12-17
2019-06-01
Najlepsza z całej trylogii, ale tutaj to chyba naturalna kolej rzeczy, bo Pierwsze Prawo to jedna, zwarta opowieść, którą tylko w całości można naprawdę docenić. Wszystkie te wątki, które Abercrombie plątał od początku, wszystkie rzucane czytelnikowi wskazówki dostają tu odpowiedzi.
Sięgnę po spin-offy Pierwszego Prawa, bez dwóch zdań.
Najlepsza z całej trylogii, ale tutaj to chyba naturalna kolej rzeczy, bo Pierwsze Prawo to jedna, zwarta opowieść, którą tylko w całości można naprawdę docenić. Wszystkie te wątki, które Abercrombie plątał od początku, wszystkie rzucane czytelnikowi wskazówki dostają tu odpowiedzi.
Sięgnę po spin-offy Pierwszego Prawa, bez dwóch zdań.
2021-11-22
2021-11-22
2019-05-25
2019-05-20
Za pierwszym razem, w tłumaczeniu, dałam 9/10. Teraz solidna dycha. Wow.
Za pierwszym razem, w tłumaczeniu, dałam 9/10. Teraz solidna dycha. Wow.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-04
Zbiór krótkich, pięknie ilustrowanych przypowieści o Świętych z uniwersum Grishów. Nawet przyjemne, ale gdyby nie znane nazwisko autorki i marka Grishaverse, nie miałoby to wielkich szans na wydanie, nie mówiąc już o zdobionej oprawie i kilkunastu ilustracjach w kolorze. Skok na kasę czytelnika, chociaż przyznać trzeba, że zdobi półkę - zwłaszcza wersja specjalna z obwolutą.
Zbiór krótkich, pięknie ilustrowanych przypowieści o Świętych z uniwersum Grishów. Nawet przyjemne, ale gdyby nie znane nazwisko autorki i marka Grishaverse, nie miałoby to wielkich szans na wydanie, nie mówiąc już o zdobionej oprawie i kilkunastu ilustracjach w kolorze. Skok na kasę czytelnika, chociaż przyznać trzeba, że zdobi półkę - zwłaszcza wersja specjalna z obwolutą.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-20
2020-05-31
Średniak, pomimo rekomendacji Brandona Sandersona wyeksponowanej na okładce.
Narracja pierwszoosobowa mocno zaszkodziła tej książce, bo styl autora jest z tych zdystansowanych emocjonalnie od wydarzeń. Akcja szła aż za szybko, zbiegów okoliczności było tyle że już tylko przewracałam oczami. Pod koniec się poprawiło, i to mocno, ale w 80 stron nie sposób 600 stronnicowej książki uratować.
Ostatecznie, jakby kontynuacja już była, to pewnie bym przeczytała. Zanim jednak rzeczywiście wyjedzie w przyszłym roku, mogę zdążyć zapomnieć o czym ta tutaj była.
Średniak, pomimo rekomendacji Brandona Sandersona wyeksponowanej na okładce.
Narracja pierwszoosobowa mocno zaszkodziła tej książce, bo styl autora jest z tych zdystansowanych emocjonalnie od wydarzeń. Akcja szła aż za szybko, zbiegów okoliczności było tyle że już tylko przewracałam oczami. Pod koniec się poprawiło, i to mocno, ale w 80 stron nie sposób 600 stronnicowej...
Kawałek naprawdę dobrej młodzieżowej rozrywki.
Kawałek naprawdę dobrej młodzieżowej rozrywki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to