-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2022-03-23
2022-02-15
2022-02-11
2020-04-18
2019-09-30
"Rogont szarpnął wolną ręką za wodze i poderwał kasztanowego ogiera, który zaczął wymachiwać w powietrzu przednimi kopytami. Efekt nieco zepsuło kilka ciężkich klocków gówna, które w tej samej chwili wypuścił z tyłka."
Może niezbyt nadaje się na podsumowanie fabuły Zemsty, ale ten cytat doskonale oddaje istotę stylu Abercrombiego w Pierwszym Prawie. Wszystko to, co od średniowiecza, jak nie wcześniej, podawano z honorem, opiewano w pieśniach i uwieczniano na obrazach, Abercrombie odziera z patosu, niekiedy wręcz z godności, a przyodziewa w wisielczy humor, nie popadając jednak w parodię.
Joe Abercrombie nie boi się przemocy, brzydoty, starości, kalectwa czy szaleństwa, ale nie robi z nich makabrycznego show. Jego bohaterowie to nadal ludzie, choć bardzo dalecy od ideału. Jest u Abercrombiego i trochę filozofowania, trochę spostrzeżeń o ludziach, wojnie, zemście - oczywiście w tym jego lekko sarkastycznym tonie. Ja to kupuję - wiem, że jak mi się przeje górolotność i wielkie przeznaczenia, wrócę tu, smakować Zemstę. Na zimno.
"Rogont szarpnął wolną ręką za wodze i poderwał kasztanowego ogiera, który zaczął wymachiwać w powietrzu przednimi kopytami. Efekt nieco zepsuło kilka ciężkich klocków gówna, które w tej samej chwili wypuścił z tyłka."
Może niezbyt nadaje się na podsumowanie fabuły Zemsty, ale ten cytat doskonale oddaje istotę stylu Abercrombiego w Pierwszym Prawie. Wszystko to, co od...
2021-12-28
2021-12-26
Może dlatego, że finalny arc Magi jest jedynym którego jeszcze nie czytałam, ale jestem zachwycona każdą stroną.
Może dlatego, że finalny arc Magi jest jedynym którego jeszcze nie czytałam, ale jestem zachwycona każdą stroną.
Pokaż mimo to2021-12-26
2021-12-25
Świat Magi zmienił się nie do poznania. Obawiałam się, czy nie stracę zainteresowania fabułą po tak ostrym skoku od baśni tysiąca i jednej nocy do technologicznej i kapitalistycznej utopii, jednak Shinobu Ohtaka stanęła na wysokości zadania i po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła.
Od samego początku lubiłam Alibabę, ale śmierć duszy i lata wędrówki z powrotem odmieniły go na jeszcze lepsze. Czy też raczej wyostrzyły to, co tak w nim urzekało: odwagę i bezczelny optymizm. Wcześniej zawsze wisiało nad nim widmo wielkich stawek: w grę wchodziła przyszłość Balbaddu, a nawet całego świata. Stawiał się gdzie mógł, ale Kouen Ren czy Sinbad potrafili go usadzić.
Było minęło. Nowy Alibaba Saluja ma wywalone, co czyta się absolutnie genialnie. Straż Kogyoku próbuje go zatrzymać? Życie, nie oni pierwsi. Mogą sobie próbować. Sinbad sprawia problemy Kogyoku? On już z nim pogada, a że nie ma żadnej pozycji by negocjować? Luz, przecież nie ma nic do stracenia, za to tupetu aż nadto. Wyłam z radości czytając te sceny.
Tomy 29 i 30 to naprawdę mocne otwarcie następnego rozdziału historii Magi. Korzystając wyłącznie z inteligencji, uroku osobistego i znajomości, przywrócony z martwych Alibaba spróbuje ugrać coś dla starych przyjaciół w nowym świecie. A pod tym wszystkim przewija się pytanie: gdzie zniknęła reszta drużyny z Zagana? I czy zagrożenie ze strony Al-Thamen oraz ich boga Il Irah naprawdę przeminęło?
Świat Magi zmienił się nie do poznania. Obawiałam się, czy nie stracę zainteresowania fabułą po tak ostrym skoku od baśni tysiąca i jednej nocy do technologicznej i kapitalistycznej utopii, jednak Shinobu Ohtaka stanęła na wysokości zadania i po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła.
Od samego początku lubiłam Alibabę, ale śmierć duszy i lata wędrówki z powrotem odmieniły...
2021-12-24
2021-12-18
2021-12-17
2021-12-04
2021-11-29
2019-06-01
Najlepsza z całej trylogii, ale tutaj to chyba naturalna kolej rzeczy, bo Pierwsze Prawo to jedna, zwarta opowieść, którą tylko w całości można naprawdę docenić. Wszystkie te wątki, które Abercrombie plątał od początku, wszystkie rzucane czytelnikowi wskazówki dostają tu odpowiedzi.
Sięgnę po spin-offy Pierwszego Prawa, bez dwóch zdań.
Najlepsza z całej trylogii, ale tutaj to chyba naturalna kolej rzeczy, bo Pierwsze Prawo to jedna, zwarta opowieść, którą tylko w całości można naprawdę docenić. Wszystkie te wątki, które Abercrombie plątał od początku, wszystkie rzucane czytelnikowi wskazówki dostają tu odpowiedzi.
Sięgnę po spin-offy Pierwszego Prawa, bez dwóch zdań.
2021-11-22
2019-05-20
Za pierwszym razem, w tłumaczeniu, dałam 9/10. Teraz solidna dycha. Wow.
Za pierwszym razem, w tłumaczeniu, dałam 9/10. Teraz solidna dycha. Wow.
Pokaż mimo to2021-09-30
2020-08-15
2021-01-06
Kawałek naprawdę dobrej młodzieżowej rozrywki.
Kawałek naprawdę dobrej młodzieżowej rozrywki.
Pokaż mimo to