-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2021-12-28
2021-12-28
2021-12-27
2021-12-27
2021-12-26
2021-12-26
2021-12-26
2021-12-25
Świat Magi zmienił się nie do poznania. Obawiałam się, czy nie stracę zainteresowania fabułą po tak ostrym skoku od baśni tysiąca i jednej nocy do technologicznej i kapitalistycznej utopii, jednak Shinobu Ohtaka stanęła na wysokości zadania i po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła.
Od samego początku lubiłam Alibabę, ale śmierć duszy i lata wędrówki z powrotem odmieniły go na jeszcze lepsze. Czy też raczej wyostrzyły to, co tak w nim urzekało: odwagę i bezczelny optymizm. Wcześniej zawsze wisiało nad nim widmo wielkich stawek: w grę wchodziła przyszłość Balbaddu, a nawet całego świata. Stawiał się gdzie mógł, ale Kouen Ren czy Sinbad potrafili go usadzić.
Było minęło. Nowy Alibaba Saluja ma wywalone, co czyta się absolutnie genialnie. Straż Kogyoku próbuje go zatrzymać? Życie, nie oni pierwsi. Mogą sobie próbować. Sinbad sprawia problemy Kogyoku? On już z nim pogada, a że nie ma żadnej pozycji by negocjować? Luz, przecież nie ma nic do stracenia, za to tupetu aż nadto. Wyłam z radości czytając te sceny.
Tomy 29 i 30 to naprawdę mocne otwarcie następnego rozdziału historii Magi. Korzystając wyłącznie z inteligencji, uroku osobistego i znajomości, przywrócony z martwych Alibaba spróbuje ugrać coś dla starych przyjaciół w nowym świecie. A pod tym wszystkim przewija się pytanie: gdzie zniknęła reszta drużyny z Zagana? I czy zagrożenie ze strony Al-Thamen oraz ich boga Il Irah naprawdę przeminęło?
Świat Magi zmienił się nie do poznania. Obawiałam się, czy nie stracę zainteresowania fabułą po tak ostrym skoku od baśni tysiąca i jednej nocy do technologicznej i kapitalistycznej utopii, jednak Shinobu Ohtaka stanęła na wysokości zadania i po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła.
Od samego początku lubiłam Alibabę, ale śmierć duszy i lata wędrówki z powrotem odmieniły...
2021-12-25
2021-12-24
2021-12-24
2021-12-24
2021-12-23
2021-12-23
2021-12-22
2021-12-22
2021-12-22
2021-12-09
To pierwszy tomik Magi, który oceniam tak (relatywnie) nisko. Niestety mimo świetnego otwarcia z Sinbadem i Kogyoku (którą zresztą obiecuje nam obwoluta), większość tomiku pachnie fillerem. Co prawda Shinobu Ohtaka nie zostawia wiszących wątków, jak się później przekonamy, ale wątek Świętej Matki jest moim najmniej ulubionym.
To pierwszy tomik Magi, który oceniam tak (relatywnie) nisko. Niestety mimo świetnego otwarcia z Sinbadem i Kogyoku (którą zresztą obiecuje nam obwoluta), większość tomiku pachnie fillerem. Co prawda Shinobu Ohtaka nie zostawia wiszących wątków, jak się później przekonamy, ale wątek Świętej Matki jest moim najmniej ulubionym.
Pokaż mimo to2021-12-21
2021-12-20
Może dlatego, że finalny arc Magi jest jedynym którego jeszcze nie czytałam, ale jestem zachwycona każdą stroną.
Może dlatego, że finalny arc Magi jest jedynym którego jeszcze nie czytałam, ale jestem zachwycona każdą stroną.
Pokaż mimo to