Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Oprócz tego jaki los podzieliło dwóch moich ulubionych bohaterów i jak bardzo nie podobała mi się końcówka, to było w porządku...

Oprócz tego jaki los podzieliło dwóch moich ulubionych bohaterów i jak bardzo nie podobała mi się końcówka, to było w porządku...

Wiersze tak cudowne, że zaczynało brakować mi karteczek do zaznaczania moich ulubionych!

Wiersze tak cudowne, że zaczynało brakować mi karteczek do zaznaczania moich ulubionych!

Trudno określić dla kogo jest ta książka, zaczyna się jak dla dzieci, w trakcie jest zupełnie nie dla nich, a końcówka... Nie wiem co mam o niej myśleć. Można powiedzieć, że ta powieść jest dla mnie jedną wielką niewiadomą. Lecz na pewno przeczytam kolejne części.

Trudno określić dla kogo jest ta książka, zaczyna się jak dla dzieci, w trakcie jest zupełnie nie dla nich, a końcówka... Nie wiem co mam o niej myśleć. Można powiedzieć, że ta powieść jest dla mnie jedną wielką niewiadomą. Lecz na pewno przeczytam kolejne części.

"Magonia" nie posiada jakiejś bardzo dobrej fabuły, lecz niesamowity, bajeczny świat rekompensuje wszystko. To właśnie dzięki niemu płynęłam po tej książce, a wznosząc oczy ku niebu szukałam statków wśród chmur.

"Magonia" nie posiada jakiejś bardzo dobrej fabuły, lecz niesamowity, bajeczny świat rekompensuje wszystko. To właśnie dzięki niemu płynęłam po tej książce, a wznosząc oczy ku niebu szukałam statków wśród chmur.

Drogi Neilu Gaimanie, kocham Cię i nienawidzę w jednym. Sprawiłeś, że przez 328 stron moje życie miało sens, a po nich znowu stało się nic nie warte.

Wyobraźcie sobie, że idziecie ulicami Londynu ze swoją narzeczoną/narzeczonym do restauracji, w której ma odbyć się bardzo ważne spotkanie dla waszej drugiej połówki. Nagle znikąd na chodniku pojawia się zakrwawiona dziewczyna, która potrzebuje pomocy. Pomożecie jej, tym samym działając wbrew narzeczonej/narzeczonemu, czy pójdzie dalej udając, że jej nie widzicie? Richard Mayhew zrobił to co uważał za słuszne, chociaż zdrowy rozsądek podpowiadał, aby ją zostawił, nie zrobił tego, przynosząc do swojego domu tajemniczą dziewczynę imieniem Drzwi zmienił swoje życie o 180 stopni - prawdopodobnie nieodwracalnie stał się mieszkańcem fantastycznego świata Londynu Pod...

Cała ta historia, cały ten świat to coś cudownego. Czytałam z zapartym tchem, oderwałam się od codzienności, a kiedy to wszystko się skończyło i dowiedziałam się, że nie ma kontynuacji poczułam się jakby autor powiedział mi "Pa pa, było fajnie, a teraz wracaj do swojego nudnego życia". To jest jak bardzo bolesny policzek, którego można doświadczyć tylko przy arcydziełach...

Drogi Neilu Gaimanie, kocham Cię i nienawidzę w jednym. Sprawiłeś, że przez 328 stron moje życie miało sens, a po nich znowu stało się nic nie warte.

Wyobraźcie sobie, że idziecie ulicami Londynu ze swoją narzeczoną/narzeczonym do restauracji, w której ma odbyć się bardzo ważne spotkanie dla waszej drugiej połówki. Nagle znikąd na chodniku pojawia się zakrwawiona...

Piękne, lecz znacznie trudniejsze od "Władcy Pierścieni", czy "Hobbita". Pełne fascynujących i przerażających historii. Tylko dla fanów twórczości Tolkiena, reszcie może się to nie spodobać. Osobiście uważam, że to coś niesamowitego, kiedy tylko się w tym zaczytasz bez reszty i przyzwyczaisz do języka.

Piękne, lecz znacznie trudniejsze od "Władcy Pierścieni", czy "Hobbita". Pełne fascynujących i przerażających historii. Tylko dla fanów twórczości Tolkiena, reszcie może się to nie spodobać. Osobiście uważam, że to coś niesamowitego, kiedy tylko się w tym zaczytasz bez reszty i przyzwyczaisz do języka.

Trudna powieść, nie dla każdego.
Za to genialna dla tych, którzy potrafią ją zrozumieć.

Trudna powieść, nie dla każdego.
Za to genialna dla tych, którzy potrafią ją zrozumieć.

Cała seria "Władcy Pierścieni" była i jest dla mnie wyjątkowa. Otworzyła mi oczy na szeroki i wspaniały świat fantasy, który znałam, lecz jak się okazało wcale nie tak dobrze. "Powrót Króla" stał się moją ukochaną częścią, pełen akcji, przyjaźni, nadziei. Coś cudownego! Czytałam z zapartym tchem chłonąc każde słowo. Nie bez powodu uznałam tę powieść za "arcydzieło" i będę się tego trzymać.

Cała seria "Władcy Pierścieni" była i jest dla mnie wyjątkowa. Otworzyła mi oczy na szeroki i wspaniały świat fantasy, który znałam, lecz jak się okazało wcale nie tak dobrze. "Powrót Króla" stał się moją ukochaną częścią, pełen akcji, przyjaźni, nadziei. Coś cudownego! Czytałam z zapartym tchem chłonąc każde słowo. Nie bez powodu uznałam tę powieść za...