-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Poruszająca i prawdziwa. Pokazuje delikatność tam, gdzie jest tak dużo okrucieństwa, że miałoby się ochotę odwrócić głowę i nigdy więcej tam nie patrzeć. Czyta się bardzo dobrze, choć autorka zwodzi czytelnika ze wszystkich sił.
Jeśli spojrzymy na tę historię z innej strony, możemy zobaczyć, że tak dobre uczucie jak miłość, potrafi popchnąć do czynów najgorszych. To gorzka, wartościowa lekcja.
Poruszająca i prawdziwa. Pokazuje delikatność tam, gdzie jest tak dużo okrucieństwa, że miałoby się ochotę odwrócić głowę i nigdy więcej tam nie patrzeć. Czyta się bardzo dobrze, choć autorka zwodzi czytelnika ze wszystkich sił.
Jeśli spojrzymy na tę historię z innej strony, możemy zobaczyć, że tak dobre uczucie jak miłość, potrafi popchnąć do czynów najgorszych. To gorzka,...
Trochę obawiałam się tej książki, bo podejrzewałam, czy może skończyć się jej lektura. Nie spodziewałam się jednak, że najwięcej bólu przyjdzie znieść samemu lekarzowi.
To przewrotna książka, pokazująca jak mocno tkwimy po swojej stronie barykady w konflikcie pacjent - lekarz. I jak nieoczywiste jest to, kto w tym sporze jest prawdziwym wrogiem. Wychodzi na to, że wszyscy oczekują od lekarzy aby stali się bogami, zupełnie odpornymi na zmęczenie i cierpienie innych, a przy tym będącymi wszechwiedzącymi, nieomylnymi stworzeniami. Adam Kay pokazuje jak niezrozumiani są ludzie z jego wykształceniem, a przy tym nie narzeka, poddaje tylko pewne wątki pod rozwagę. Całość okraszona jest śmiesznymi i zaskakującymi sytuacjami z życia młodego medyka i wydaje mi się, że dr Kay zaaplikował nam je jako środek przeciwbólowy. Chciał nas trochę znieczulić, zanim otworzy nasze serca i pokaże, jak bardzo może cierpieć lekarz.
Trochę obawiałam się tej książki, bo podejrzewałam, czy może skończyć się jej lektura. Nie spodziewałam się jednak, że najwięcej bólu przyjdzie znieść samemu lekarzowi.
To przewrotna książka, pokazująca jak mocno tkwimy po swojej stronie barykady w konflikcie pacjent - lekarz. I jak nieoczywiste jest to, kto w tym sporze jest prawdziwym wrogiem. Wychodzi na to, że wszyscy...
Bardzo dobra książka. Przed jej lekturą naczytałam się różnych komentarzy i recenzji, które jakoś mnie nie zachęcały - dlatego sięgnęłam po nią dopiero jakiś czas po premierze, przekonana już do autorki po przeczytaniu jej innej książki.
Beata Majewska pisze tak jak lubię. Jej bohaterowie są prawdziwi i mają w sobie naturalność i iskrę. Sama historia toczy się raczej szybko i niemiłosiernie wciąga czytelnika już po pierwszych stronach. Widać też dbałość autorki o szczegóły, tło, drugi plan.
Kolejne książki cyklu są jeszcze lepsze.
Bardzo dobra książka. Przed jej lekturą naczytałam się różnych komentarzy i recenzji, które jakoś mnie nie zachęcały - dlatego sięgnęłam po nią dopiero jakiś czas po premierze, przekonana już do autorki po przeczytaniu jej innej książki.
Beata Majewska pisze tak jak lubię. Jej bohaterowie są prawdziwi i mają w sobie naturalność i iskrę. Sama historia toczy się raczej szybko...
Niesamowita książka, która zasługuje na uwagę każdego, zwłaszcza tego, kto czasem czuł się niedoskonały. Bohaterowie są zupełnie inni od typowych książkowych piękności i ideałów, których największą wadą potrafi być to, że pochłaniają w nadmiarze dropsy. Dziewczyna z Aspergerem i chłopak podpierający się przy chodzeniu laską to para, która zdaje się być skazana z miejsca na niepowodzenie. Jednak oni walczą, mierzą się z przeciwnościami losu i z samymi sobą. I jest to trudna walka, bo życie właśnie takie jest. Przytrafia się w nim wiele paskudnych historii, a gdy pojawia się szansa na szczęście, może się ona okazać przerażająca.
Dodatkowym plusem tej historii jest ukazanie odczuć osoby z ZA, od reakcji na dotyk i innych ludzi, po zdenerwowanie wywołane gryzącym materiałem ubrania. To cenna lekcja empatii.
Niesamowita książka, która zasługuje na uwagę każdego, zwłaszcza tego, kto czasem czuł się niedoskonały. Bohaterowie są zupełnie inni od typowych książkowych piękności i ideałów, których największą wadą potrafi być to, że pochłaniają w nadmiarze dropsy. Dziewczyna z Aspergerem i chłopak podpierający się przy chodzeniu laską to para, która zdaje się być skazana z miejsca na...
więcej mniej Pokaż mimo toTo niesamowita książka, która zamieszkała w moim sercu, gdy tylko przeczytałam ją po raz pierwszy. Prawdziwa i poruszająca do głębi. Z bohaterami z krwi i kości, pełnymi bólu, ale i dającymi sobie szansą na coś pięknego. Trzeba mieć odwagę i otwarty umysł, żeby po nią sięgnąć i w pełni ją przeżyć.
To niesamowita książka, która zamieszkała w moim sercu, gdy tylko przeczytałam ją po raz pierwszy. Prawdziwa i poruszająca do głębi. Z bohaterami z krwi i kości, pełnymi bólu, ale i dającymi sobie szansą na coś pięknego. Trzeba mieć odwagę i otwarty umysł, żeby po nią sięgnąć i w pełni ją przeżyć.
Pokaż mimo to
Książka Agaty Polte jest bardzo, bardzo dobra. Czytając ją, nie mogłam uwierzyć jak ogromną dojrzałością i opanowaniem warsztatu potrafiła mnie oczarować autorka. Agata Polte pisze sprawnie, prosto, ale nie jak początkujący autor. Wie doskonale, jak należy poprowadzić czytelnika, przez stworzony przez siebie świat, aby zobaczył on całą jego złożoność.
Nie potrafię znaleźć ani jednej rzeczy, której mogłabym lub chciałabym się przyczepić. Zazdroszczę natomiast autorce, że potrafi tak pisać będąc jeszcze bardzo młodą osobą.
Wiem, że to debiut, i że trudno będzie się z nim przebić, dlatego żal mi, że książka nie trafi do szerokiego grona odbiorców. Bo powinna. Mam nadzieję, że autorka zachowa w sobie tę iskrę, którą widać w jej tekście i będzie pisać dalej. Tworzy wspaniałych bohaterów. Pokochałam Malwinę, Bartka i Białą. Czułam wszystkie pojawiające się na kartach książki emocje i czytałam w każdej wolnej chwili, niecierpliwiąc się, co będzie dalej. Bałam się, że końcówka może okazać się słabsza, ale tak nie jest. Emocje jeszcze wzrosły, by doprowadzić nas do ciekawego finału.
Z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki, a tę mogę gorąco polecić. Jeśli szukacie czegoś w tematyce młodzieżowej, poruszającego ciekawy temat, z bohaterami, których chcielibyście poznać w realnym życiu - "To, czego nie widać" jest warte waszej uwagi.
Książka Agaty Polte jest bardzo, bardzo dobra. Czytając ją, nie mogłam uwierzyć jak ogromną dojrzałością i opanowaniem warsztatu potrafiła mnie oczarować autorka. Agata Polte pisze sprawnie, prosto, ale nie jak początkujący autor. Wie doskonale, jak należy poprowadzić czytelnika, przez stworzony przez siebie świat, aby zobaczył on całą jego złożoność.
Nie potrafię znaleźć...
2020-01-04
Martyna Senotor należy do wąskiego grona moich ulubionych autorów, po których książki mogę sięgać w ciemno. Muszę jednak przyznać, że z każdą kolejną tak podnosi poprzeczkę, że wciąż udaje jej się mnie pozytywnie zaskakiwać. Tak też było przy "Z otchłani". Myślałam, że druga część serii będzie dobra, ale nie spodziewałam się, że aż tak dobra. Książkę czyta się jednym tchem, i choć ja należę do osób, które czytają raczej wolno, to "Z otchłani" wręcz pożarłam. I chcę więcej.
Kaśka i Szymon są pełnokrwistymi bohaterami, którzy na naszych oczach walczą o swoje szczęście. Zgodnie z wiekiem są już dorośli, jednak los zgotował im takie próby, że w przyspieszonym tempie muszą tak naprawdę w tę dorosłość wejść. W obecnym świecie jest to temat niezwykle istotny i chyba mało poruszany. Ludzie robią coś, "bo tak chyba powinno się robić", albo przyjmują na siebie odpowiedzialność tylko na pół gwizdka, a później gubią się w swoich uczuciach.
Martyna Senator daje nam historię o miłości, która pomaga dojrzeć. To piękna i wartościowa lekcja, a przy tym ujęta w historię, którą świetnie się czyta. Bardzo, bardzo gorąco polecam!
Martyna Senotor należy do wąskiego grona moich ulubionych autorów, po których książki mogę sięgać w ciemno. Muszę jednak przyznać, że z każdą kolejną tak podnosi poprzeczkę, że wciąż udaje jej się mnie pozytywnie zaskakiwać. Tak też było przy "Z otchłani". Myślałam, że druga część serii będzie dobra, ale nie spodziewałam się, że aż tak dobra. Książkę czyta się jednym tchem,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo, ale to bardzo dobrze napisana książka. Każdy rozdział, każde zdanie i słowo są odpowiednio wyważone, jest wszystko, co trzeba i nie ma niczego zbędnego. Cała historia, jej bohaterowie - ci pierwszoplanowi, jak i pozostali, są idealną kompozycją. Czytając, czułam się tak, jakby Sara i Michał wpuścili mnie na chwilę do swojego świata. Mogłam go dokładnie poczuć i doświadczyć. Wrócić na chwilę do czasów studenckich.
Szybko wczułam się w położenie Sary, trzymałam za nią kciuki i przeżywałam jej emocje. Michał mnie zauroczył - uwielbiam inteligentnych chłopaków z artystycznym zacięciem.
Nie mogłam oderwać się od tej książki, a jednocześnie chciałam ją sobie dawkować, bo bałam się, jak się pozbieram, kiedy już doczytam do końca ostatnie zdanie. Akcja nie jest zawrotna, ale emocje bohaterów szybują pod niebo, trzeba tylko umieć słuchać. Książka Martyny Senator pokazuje dobrze to, że czasem dramaty są ciche, a ktoś, kto przeżył koszmar nie jest bohaterem wyrazistym, tylko dziewczyną, która komponuje pełne emocji piosenki i śpiewa je delikatnym głosem. Potrzeba wrażliwości czytelnika, aby móc w pełni cieszyć się tą książką i cieszę się, że autorka stworzyła właśnie coś takiego.
Bardzo, ale to bardzo dobrze napisana książka. Każdy rozdział, każde zdanie i słowo są odpowiednio wyważone, jest wszystko, co trzeba i nie ma niczego zbędnego. Cała historia, jej bohaterowie - ci pierwszoplanowi, jak i pozostali, są idealną kompozycją. Czytając, czułam się tak, jakby Sara i Michał wpuścili mnie na chwilę do swojego świata. Mogłam go dokładnie poczuć i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Widać zaangażowanie i ogromny nakład pracy autora. Książka jest kopalnią wiedzy i emocjonującą lekturą w jednym. Tak powinna wyglądać prawdziwa literatura.
Widać zaangażowanie i ogromny nakład pracy autora. Książka jest kopalnią wiedzy i emocjonującą lekturą w jednym. Tak powinna wyglądać prawdziwa literatura.
Pokaż mimo to