Opinie użytkownika
Po lekturze tej książki czuję przede wszystkim bezsilność i bezradność. Uzależniliśmy się od technologii, zachłysnęliśmy się postępem ludzkości nie zauważając, że na nasze tablety, smartfony i mnóstwo innych produktów harują dzieci w Demokratycznej Republice Konga.
Zapomnijcie o czystych ścieżkach pozyskiwania kobaltu tak chętnie deklarowanych przez największych...
Strasznie smutna lektura. Ma się po niej wrażenie, że to nie wirus był największym nieszczęściem dla Wuhanu/Chin. Najgorsze są chyba jednak biurokracja i centralizacja. Narzekamy w Polsce na nasz system ochrony zdrowia i zabezpieczenia społecznego i słusznie, ale po przeczytaniu tej książki zaczynam postrzegać naszą sytuację jednak dużo lepiej.
Pokaż mimo toPo lekturze tej książki dziwię się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy chcą pracować jako kuratorzy sądowi.
Pokaż mimo toKsiążkę czyta się szybko, ale jest jednak rozczarowaniem. Naprawdę autorka uważała, że Rosjanie otworzą się przed nią po jednodniowej wizycie w danym miejscu?
Pokaż mimo to"Welewetka. Jak znikają Kaszuby" to zdecydowanie książka warta poświęconego na jej lekturę czasu. Stasia Budzisz opowiada o skomplikowanej historii swojej rodziny (a przecież takie supły i węzły rodzinne to na Kaszubach żadna nowość), a przy tym rozkłada na czynniki pierwsze kaszubskość i swój stosunek do niej. Przeczytałam w jakiejś recenzji, że to bardziej książka dla...
więcej Pokaż mimo toObawiałam się, czy dam radę przeczytać. 862 strony na czytniku aż mnie zmroziły. Ale udało się, choć temat nie jest ani łatwy ani przyjemny. Autor niezwykle szczegółowo opisał historię państwa Izrael. W końcu przestała mi się mylić wojna sześciodniowa z wojną Jom Kipur. Książka jest napisana bardzo obiektywnie, choć lekko bałam się, że będzie inaczej.
Pokaż mimo toTrochę zmylił mnie polski tytuł. Spodziewałam się bardziej szerokiego spojrzenia na rabunkową gospodarkę starożytnych artefaktów przez Brytyjczyków, Francuzów czy Niemców. A dostajemy właściwie tylko Niemców. Oryginalny tytuł bardziej oddawał treść książki. Nie wiem... wydawca bał się, że polski czytelnik nie kupi publikacji z tytułem o niemieckich poszukiwaczach?
Pokaż mimo toLektura tej książki mogła być niezwykłą przygodą i przyjemnością (jakkolwiek nie brzmi to dobrze zważywszy na temat publikacji). Ale prawie wszystkie plusy przesłoniły mi literówki (tak liczne, że o przyjemności z czytania nie może być mowy), błędy stylistyczne i merytoryczne (chodzi mi o dziwne odnośniki historyczne np. o carach Rosji, którzy podobno przegrali w 1920r.,...
więcej Pokaż mimo to
Polska to nie jest kraj dla pieszych. Z lektury tej książki wynika, że także nie bardzo dla busiarzy, kurierów i tych, co mają nieszczęście na swej drodze spotkać aroganckiego prawnika w suvie.
Obrońcom pewnego osiedla, którzy ujawnili się w opiniach, podpowiadam, że to okrągłe zero przy ich avatarze świadczy o tym, że dają opinię książce, której nawet nie przeczytali...
Uwielbiam książki o poszukiwaniach własnych korzeni. Ale ta zbiła mnie z tropu. Czytając jej opis na stronie sklepu oczekiwałam zupełnie czegoś innego. Po pierwszych stronach wróciłam do opisu wydawcy, żeby się upewnić, że nie pomyliłam lektur :) Nie jest to zarzut wobec autora, raczej próba rewizji moich oczekiwań. Książka sprawia wrażenie chaotycznej, ale w tym...
więcej Pokaż mimo toMimo, że trzon książki był mi znany, to nadal robi wrażenie opis tych strasznych chwil na Wołyniu w czasie wojny, ale i pięknych dobrocią ludzi, którzy nie zważając na nic ratowali sąsiadów, krewnych, a czasami obcych zupełnie ludzi.
Pokaż mimo toPrzeczytałam książkę Anny Goc "Głusza". O głuchych. Każdy rozdział praktycznie wprawiał mnie albo w wielkie zdziwienie albo wręcz w osłupienie. Nie mam wśród najbliższej rodziny nikogo głuchego, więc nie mam żadnego doświadczenia. Jedyną znaną mi osobą z rodziny, która była głucha, była kuzynka mojej mamy ciocia Marynka. A kilka lat temu w archiwum znalazłam pismo mojego...
więcej Pokaż mimo toTemat książki niezwykle dla mnie interesujący. To moja druga lektura o Holokauście na Litwie. Niestety do poziomu "Naszych" Ruty Vanagaite i Efraima Zuroffa daleko. Mimo wszystko warto ją przeczytać przede wszystkim ze względu na osobę autorki. To opis jej drogi, jaką przeszła wyobrażeniach o swoim zmarłym dziadku: od litewskiego bohatera narodowego do zbrodniarza...
więcej Pokaż mimo to
Historia seryjnego mordercy znad Green River i jego ofiar jest wstrząsająca. Trudno wyobrazić sobie ból rodzin po stracie córek, matek, sióstr... Historia aż prosiła się o jej opowiedzenie.
Jednak książka mnie trochę rozczarowała. Po pierwsze objętość, sporo można by odchudzić bez straty dla narracji. Po drugie irytujące mnie osobiste wtręty autorki, jak to była cały czas...
Ciężko mi ocenić tę książkę. Dałam 6, ale nadal mam wątpliwości. Z pewnością czyta się ją szybko. Jest szokująca i naprawdę dobrze poprowadzona jest narracja. Ale... mam niejasne wrażenie, że autorka ze swoimi wyobrażeniami o głośnej sprawie zabójstwa 17-latki z 1998 roku poszła o jeden most za daleko.
Pokaż mimo toKsiążka niestety mnie rozczarowała. Biogramy cesarzowych dość krótkie, bez tła historycznego, za to z dużą dawką łzawych historyjek miłosnych.
Pokaż mimo toKsiążka trochę mnie rozczarowała. Spodziewałam się bardziej czegoś w rodzaju pocztu władców.
Pokaż mimo toSą rzeczy/zagadnienia tak oczywiste, że stały się niezauważalne. Adres jest jedną z nich. Autorka bierze czytelnika w podróż nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie. Fascynująca lektura!
Pokaż mimo toPozycja obowiązkowa nie tylko dla Ślązaków, także, a może przede wszystkim dla całej reszty obywateli. Jako Kaszubka czytałam tym bardziej zainteresowana spojrzeniem na tę wewnętrzną inność.
Pokaż mimo toSą inne i ciekawe książki ze wspomnieniami z dawnego Gdańska, ale ta jest wyjątkowa, bo napisana przez byłą służącą. Autorka była danzigerką z urodzenia, obdarzoną świetnym zmysłem obserwacji i umiejętnością ciekawego opowiadania. Pozostawiła w swych wspomnieniach obraz Gdańska lat 60-tych i 70-tych XIX wieku. Czytelnik zagląda dzięki niej i do mieszkania urzędników...
więcej Pokaż mimo to