-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2012-01-01
2013-01-01
2012-05-01
2012-06-01
Nie zgadzam się z tym, że "autor wrzuca granat do cukierkowego świata Ameryki"... Jest nią raczej oczarowany, a że znajdzie się parę rzeczy do skrytykowania? Wszędzie się znajdzie! "Oczy wuja Sama" warto przeczytać nie dlatego, że są zupełnie innym spojrzeniem na USA (bo nie są), ale dlatego, że pokazują spory kawałek świata i historii, i bardziej zachęcają do wybrania się tam - przynajmniej w wyobraźni.
http://americanica.wordpress.com/2012/06/04/oczy-wuja-sama/
Nie zgadzam się z tym, że "autor wrzuca granat do cukierkowego świata Ameryki"... Jest nią raczej oczarowany, a że znajdzie się parę rzeczy do skrytykowania? Wszędzie się znajdzie! "Oczy wuja Sama" warto przeczytać nie dlatego, że są zupełnie innym spojrzeniem na USA (bo nie są), ale dlatego, że pokazują spory kawałek świata i historii, i bardziej zachęcają do wybrania się...
więcej mniej Pokaż mimo to
W Ameryce ta książka wywołała burzę. Prezydent i studentka, która może jeszcze nawet głosować?! I to nie jakiś tam prezydent, ale uwielbiany przez tłumy, przystojny, inteligentny, katolik, symbol państwa?
W Polsce zainteresowanie ploteczkami, zwłaszcza z życia osób publicznych, jest nie mniejsze – ale że to nie nasz prezydent, to i burza będzie mniejsza. Chociaż… czytając o tym, że w trakcie półtorarocznego romansu JFK ani razu nie pocałował dziewczyny, która posłusznie spełniała wszystkie jego zachcianki, albo o tym, że podsuwał jej swoich bliskich współpracowników (w końcu oni też mieli swoje zachcianki), można być zszokowanym.
Zostań na kolację, Mimi. Personel kuchenny zawsze zostawia jedzenie w lodówce. I napij się jeszcze daiquiri. Tak się zaczęło.
http://americanica.wordpress.com/2012/05/17/staz-u-kennedyego/
W Ameryce ta książka wywołała burzę. Prezydent i studentka, która może jeszcze nawet głosować?! I to nie jakiś tam prezydent, ale uwielbiany przez tłumy, przystojny, inteligentny, katolik, symbol państwa?
więcej Pokaż mimo toW Polsce zainteresowanie ploteczkami, zwłaszcza z życia osób publicznych, jest nie mniejsze – ale że to nie nasz prezydent, to i burza będzie mniejsza. Chociaż… czytając o...