-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
1985-06-17
W epoce, kiedy rzekomo na piedestal wynoszona byla szarosc, Christa mial wlasny niepowtarzalny styl, z reszta nie tylko on, bo takze wielu innych artystow w przeroznych dziedzinach.
Dzis, w czasach gdy stawia sie na przebojowosc, wszystko jest tak okropnie wtorne.
Ot chichot historii...
Ksiazka odznacza sie wywazonym humorem i ma spora wartosc edukacyjna.
Bohaterowie Christy odznaczja sie lojalnoscia, mestwem, roztropnoscia i nie ma watpliwosci, ze to wlasnie te cechy autor pragnie zaszczepic u swoich czytelnikow. Nie znajdziemy tam na pewno tak modnego dzis wulgarnego cynizmu. Mimo, ze postaci posiadaja wspomniany zestaw cech, w tym samym czasie sa bardzo ludzkie i nie brak im rozmaitych przywar co czyni je calkiem wiarygodnymi i zwyczajnie zabawnymi.
Piekne ,misternie wykonane przez Janusza Christe rysunki dopelniaja dziela i czytelnik otrzymuje bardzo dobry komiks.
Poza tematem warto wspomniec, ze odkad pamietam, Wieczor Wybrzeza zawsze mial dobrych rysownikow...
Mimo uplywu lat jest to wciaz dobra lektura dla mlodszych czytelnikow a wsrod starszych przywola wiele pieknych wspomnien.
W epoce, kiedy rzekomo na piedestal wynoszona byla szarosc, Christa mial wlasny niepowtarzalny styl, z reszta nie tylko on, bo takze wielu innych artystow w przeroznych dziedzinach.
Dzis, w czasach gdy stawia sie na przebojowosc, wszystko jest tak okropnie wtorne.
Ot chichot historii...
Ksiazka odznacza sie wywazonym humorem i ma spora wartosc edukacyjna.
Bohaterowie...
Co mozna napisac, mimo ze autor sypie prymitynymi wulgaryzmami ala Pasikowski, mimo ze epatuje snobizmem i pisze wychodzac na przeciw obecnej koniunkturze politycznej, to jednak ma talent i potrafi wciagnac czytelnika.
O ile w Uwiklaniu jego sympatie polityczne byly nieco zawoalowane to tuaj juz leci niewybredna propaganda. Mozna sie na przyklad dowiedziec, ze wolnosc slowa zawdzieczamy redaktorowi jedynej sluszej gazety i tym podobne. Autor bohatera kreuje na bezwzglednego cynika prubujac w ten sposob dac mu aure obiektywizmu, bo czytelnikowi przychodzi do glowy mysl, ze skoro prokurator nie bierze stron, tylko dla wszystkich jest jednakowo bezlitosny i okrutny, to sila rzeczy musi byc objektywny. Niestety zaglebiajac sie w ksiazce, ta sztuczka techniczna traci na sile.
Co do intrygi to jest spleciona ciekawie i opisana bardzo blyskotliwie, choc zakonczenie napeno jest nie najwyzszych lotow. Podobnie jak w poprzedniej ksiazce denerwuje, nihilizm i wydumane seksualne eskapady glownego bohatera dobre dla kobiecych romansow ale jezeli wezmiemy pod uwage, ze kryminaly czyta o wiele wiecej kobiet niz mezczyzn nabiera to sensu, bo jak wspomnialem wczesniej, autor naprawde bardzo sie gimnastykuje aby zadowolic, jak to sie teraz mowi target i dostac dobre opinie od recenzentow a moze nawet jakas nagrode od kolegow.
Na koniec warto napisac, ze za najwieksza zbrodnie na Zydach w tej czesci kraju uwazany jest pogrom kielecki, tajemnica nie jest, ze braly w tym udzial Milicja oraz KBW, natomiast autor z uporem propagandzisty PRL pisze, ze skoro zabito Zydow, to oczywiscie musial byc to NSZ.
Do tego jeszcze komendant NSZ doniosl na zyda, tak jakby KBW zalezalo bardziej na Zydzie z penicylina niz na dowodcy NSZ. Chyba utor najlepiej spletowal sam siebie w zdaniu, ktore tak czesto powtarzane jest w ksiazce: "Wszyscy klamia...".
Mimo, ze zdaje sobie sprawe z odmienncyh sympatii politycznych autora i tego, ze ta ksiazka to w pewnym wymiarze dobrze napisana agitka, nawet mimo tego, ze pewnie autor uwaza takich ludzi jak ja za faszystow, bo za faszystow uwaza wszystkich, ktorym nie podoba sie obecna rzeczywistowsc , to jednak musze przyznac, ze ma talent, pisze sprawnie i blyskotliwie, widac, ze nad ksiazka pracuje i nie jest to kiepska grafomania, szkoda tylko, ze powiela klamstwa i stara sie sprzedac naklad za wszelka cene.
Z drugiej strony gdyby pisal nieco inaczej latwego zycia by pewnie nie mial.
W sensie warsztatu gdyby nie przesadnie wulgarny jezyk i tandetny nihilizm dalbym 10 , bo autor wyroznia sie nie tylko na tle polskich autorow kryinalow, akcja w ksiazce nie zatrzymuje sie nawet na chwile, natomiast za podchody historyczno polityczne i cala ta propagandowa farse daje 1 wiec mysle ze 5 bedzie sprawiedliwa, zwazywszy ze to jest kryminal a nie ksiazka historyczna. Gdyby to byla literatura faktu autor nie zaslugiwal by nawet na 1 ale nie jest.
Co mozna napisac, mimo ze autor sypie prymitynymi wulgaryzmami ala Pasikowski, mimo ze epatuje snobizmem i pisze wychodzac na przeciw obecnej koniunkturze politycznej, to jednak ma talent i potrafi wciagnac czytelnika.
O ile w Uwiklaniu jego sympatie polityczne byly nieco zawoalowane to tuaj juz leci niewybredna propaganda. Mozna sie na przyklad dowiedziec, ze wolnosc...
Ponizsza recenzja jest do Calamitatis Regnum, przepraszam za blad.
Najgorsza ksiazka Jasienicy na temat historii Polski do czasu rozbiorow. Bledy historyczne mozna pisarzowi wybaczyc, tym bardziej, ze bazowal on na XIX wiecznych zrodlach a jego zamierzeniem nie bylo napisanie pracy naukowej tylko esseju.Bez watpienia Jasienica rekompensuje te mankamenty swoim wspanialym barwnym jezykiem i nastrojem ksiazek. Duzo trudniej wybaczyc pisarzowi jego pochopne oceny, ktore sa na pograniczu paszkwilu i kloca sie z poczuciem dobrego smaku. W "Calamitatis Regnum" jest to chyba najbardziej razace i momentami chce sie rzucic ksiazke w kat.
Ponizsza recenzja jest do Calamitatis Regnum, przepraszam za blad.
Najgorsza ksiazka Jasienicy na temat historii Polski do czasu rozbiorow. Bledy historyczne mozna pisarzowi wybaczyc, tym bardziej, ze bazowal on na XIX wiecznych zrodlach a jego zamierzeniem nie bylo napisanie pracy naukowej tylko esseju.Bez watpienia Jasienica rekompensuje te mankamenty swoim wspanialym...
1988-03-03
Fachowo i starannie narysowane komiksy, dobre wprowadzenie do historii dla najmlodszych. W opisie wspomniano trzy komiksy z tej serii, na stronie Barbary Seidler, ktora jest niejako tworca tego cyklu, mozna zobaczyc, ze bylo ich wiecej. Sam mialem jeszcze Krzywoustego i Kazimierza Wilkiego.
Fachowo i starannie narysowane komiksy, dobre wprowadzenie do historii dla najmlodszych. W opisie wspomniano trzy komiksy z tej serii, na stronie Barbary Seidler, ktora jest niejako tworca tego cyklu, mozna zobaczyc, ze bylo ich wiecej. Sam mialem jeszcze Krzywoustego i Kazimierza Wilkiego.
Pokaż mimo to
Stanowczo odradzam. Ksiazka przypomina film sensacyjny klasy nawet nie B. Swiat zbrodni widziany oczmi 12 letniego chlopca wchodzacego w okres dojzewania.
Zazwyczaj kryminaly tej obietosci czytam w dwa, trzy wieczory, ten zajal mi miesiac.
Ksiazka pelna smiesznych stereotypow, przewidywalna, nudna.
Bohaterowie, niewiadomo dlaczego, wszyscy nosza niemieckie nazwiska, imiona, pseudonimy. Glowny bohater, mimo ze nie pije, wciaz budzi sie z bolem glowy.
Seryjni mordercy koniecznie musza byc molestowani w dziecninstwie i poprzysiac zemste swojemu pogromcy.
Widac od razu, ze to powiesc debiutancka, bo autor wydaje sie ogarniety paniczym wrecz strachem, ze juz mu wiecej nikt nic nie wyda i stara sie wcisnac do ksiazki kazdy mozliwy watek jaki przychodzi mu do glowy.
Mamy wiec tutaj muzyke rockowa , bluesowa, metalowa i koscielna, karate, komandosow, szwadrony smierci, zboczencow, ofiary molestowania w dziecinstwie, ksiezy buddystow, homoseksualistow, skinow, gangsterow, modelki,zapasnikow, biczownikow i prawnikow, lista nie konczy sie w tym momencie i jest o wiele za dluga.
Na koniec dodam tylko, ze realizm wola o pomste do nieba i kaze mi watpic w wiek autora. Systuacja, w ktorej dwoch dziadkow dobrze po 50 rozprawia sie z banda mlodych osilkow uzbrojoncyh w kije, nawet nie jest smieszna.
Styl pisania z reszta tez nie odbiega wiele od tresci.
Po przeczytaniu kilku ksiazek Krajewskeigo, ktorego historie wyraznie kulaly za to opisy miejsc byly wspaniale, sadzielm, ze wspolpraca dwoch autorow moze zaowocowac duzym sukcesem. Postanowilem wiec najpierw przeczytac cos Czubaja. Srodze sie zawiodlem.
Stanowczo odradzam. Ksiazka przypomina film sensacyjny klasy nawet nie B. Swiat zbrodni widziany oczmi 12 letniego chlopca wchodzacego w okres dojzewania.
więcej Pokaż mimo toZazwyczaj kryminaly tej obietosci czytam w dwa, trzy wieczory, ten zajal mi miesiac.
Ksiazka pelna smiesznych stereotypow, przewidywalna, nudna.
Bohaterowie, niewiadomo dlaczego, wszyscy nosza niemieckie nazwiska, imiona,...