-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-04-10
2022-07-19
Nie dałam rady przebrnąć przez tę książkę. Może kiedyś do niej wrócę, bo widzę potencjał, a historia wydaje się być ciekawa, ale to chyba po prostu nie jest dobry moment w moim życiu na te lekturę.
Nie dałam rady przebrnąć przez tę książkę. Może kiedyś do niej wrócę, bo widzę potencjał, a historia wydaje się być ciekawa, ale to chyba po prostu nie jest dobry moment w moim życiu na te lekturę.
Pokaż mimo to2022-04-30
Niesamowicie specyficzna.
Spodziewałam się trochę czegoś innego. Może czegoś trochę lepszego? Ciężko mi było przebrnąć przez początek, bo przez jej specyficzny klimat wciągnięcie się w historię było trudne. Chociaż może to być też związane z tym, że czytałam ją z dużymi odstępami czasu i podczas podróży.
To, że sama historia jest specyficzna to jedno, ale też sposób pisania autora jest niecodzienny. Musiałam się do tej narracji przyzwyczajać prawie za każdym sięgnięciem po tę książkę. Przyznam, że wybijało mnie to z rytmu. Dopiero pod koniec udało mi się przestać zwracać na to uwagę.
Czuję, że dosyć szybko zapomnę o wydarzeniach, które miały tu miejsce, jak i o samej książce. A szkoda, bo bardzo podobał mi się zamysł i myślę, że można było z tego wyciągnąć trochę więcej.
Niesamowicie specyficzna.
Spodziewałam się trochę czegoś innego. Może czegoś trochę lepszego? Ciężko mi było przebrnąć przez początek, bo przez jej specyficzny klimat wciągnięcie się w historię było trudne. Chociaż może to być też związane z tym, że czytałam ją z dużymi odstępami czasu i podczas podróży.
To, że sama historia jest specyficzna to jedno, ale też sposób...
2022-02-19
Po prostu uwielbiam te historie, a zrobienie sobie rereadu w wersji angielskiej pokazało mi jak wiele z jej zakończenia nie pamiętałam.
Po prostu uwielbiam te historie, a zrobienie sobie rereadu w wersji angielskiej pokazało mi jak wiele z jej zakończenia nie pamiętałam.
Pokaż mimo to2022-02-17
'Tajemnicę rajskiego wzgórza' zdecydowałam się przeczytać ze względu na to, że jest to ulubiona książka z dzieciństwa mojej przyjaciółki i dlatego, że mi ją pożyczyła :D.
Po pierwszych stronach byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Te wszystkie wzmianki o tym co dama powinna albo czego nie powinna podnosiły mi lekko ciśnienie. Myślałam, że może to nie będzie tak lekka książka jak mi się wydawało i przebrnięcie przez nią będzie wyzwaniem.
Na szczęście akcja w pewnym momencie nabiera tempa, które sprawiło, że bardzo trudno było mi się odciągnąć od lektury. Po prostu chciałam wiedzieć jak to się zakończy. Mimo że zakończenie było przewidywalne.
Natomiast dużym plusem jest wykreowany klimat. Jest on trochę naciągany i naiwny, ale uwierzyłam w te historie, mimo że była czasami lekko absurdalna.
Podobała mi się ta książka. Nie jakoś szczególnie, ale jak na lekką historię, która przenosi w inny świat to była dobra lektura.
'Tajemnicę rajskiego wzgórza' zdecydowałam się przeczytać ze względu na to, że jest to ulubiona książka z dzieciństwa mojej przyjaciółki i dlatego, że mi ją pożyczyła :D.
Po pierwszych stronach byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Te wszystkie wzmianki o tym co dama powinna albo czego nie powinna podnosiły mi lekko ciśnienie. Myślałam, że może to nie będzie tak lekka...
2021-09-27
Jak wyglądałby świat gdyby ludzie utracili dostęp do wody?
Odpowiedzi na to pytanie na próżno szukać w "Suszy". Niestety.
Czytając dystopie takie jak "Blackout" Marca Elsberga, "Futu.re" czy "Metro" Dmitriego Glukhovskiego przygotowywałam się na książkę, która zaserwuje mi mroczny klimat dystopii. Historię, która mnie pochłonie, zaskoczy i możne nawet uświadomi jak niezbędnym surowcem jest woda.
Dostałam jednak opowieść o przypadkowych nastolatkach, którzy podróżują od punktu A do punktu B, a po drodze spotyka ich wiele "niepowodzeń". "Niepowodzeń", które momentami sprawiały, że miałam wrażenie, że czytam parodię dystopii. To, że dosłownie nic nie szło po myśli bohaterów sprawiło, że książka stała się męcząca.
Bohaterowie, typowo dla książek tego typu, mają osobowości, które da się opisać dwoma, maks. trzema przymiotnikami. Są płascy i nie wzbudzili mojego zainteresowania. Część z nich wręcz niesamowicie mnie irytowała.
Jednak najbardziej fascynujący dla mnie jest fakt, że główny motyw opowieści, jakim jest susza, stał się właściwie tłem dla przygód nastolatków. Motyw przewodni...zaledwie tłem.
Chciałam polubić tę książkę. Naprawdę. Ale im większą część historii znałam, tym bardziej zmęczona i poirytowana byłam. A przecież sam pomysł na fabułę brzmi szalenie ciekawie.
Jest jedna rzecz, którą ta książka robi wspaniale. Pobudza pragnienie. Idealna dla osób zapominających o piciu wody.
Jak wyglądałby świat gdyby ludzie utracili dostęp do wody?
Odpowiedzi na to pytanie na próżno szukać w "Suszy". Niestety.
Czytając dystopie takie jak "Blackout" Marca Elsberga, "Futu.re" czy "Metro" Dmitriego Glukhovskiego przygotowywałam się na książkę, która zaserwuje mi mroczny klimat dystopii. Historię, która mnie pochłonie, zaskoczy i możne nawet uświadomi jak...
2021-02-13
2020-12-30
2020-12-20
2020-12-10
Bardzo dobra książka.
Jest jaki taki miły kocyk, który otula w gorsze dni. Bardzo lekka, a przy tym bardzo szybko się ją czyta. Miła odskocznia od problemów dnia codziennego.
Bardzo dobra książka.
Pokaż mimo toJest jaki taki miły kocyk, który otula w gorsze dni. Bardzo lekka, a przy tym bardzo szybko się ją czyta. Miła odskocznia od problemów dnia codziennego.