rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ta książka jest dla mnie tak odkrywcza, że już dziś chciałabym spakować się i wyjechać w Beskidy. Bywać w tych miejscach, o których pisze autorka. Odkrywać te tereny z jej książką w ręku. To naprawdę niesamowite, bo do tej pory Wołowiec kojarzył mi się tylko z okładkami książek Wydawnictwa Czarnego. A tam jest tak intrygująco!

Jeżeli nie wiecie, co macie teraz czytać, to jest właśnie ta książka!

Ta książka jest dla mnie tak odkrywcza, że już dziś chciałabym spakować się i wyjechać w Beskidy. Bywać w tych miejscach, o których pisze autorka. Odkrywać te tereny z jej książką w ręku. To naprawdę niesamowite, bo do tej pory Wołowiec kojarzył mi się tylko z okładkami książek Wydawnictwa Czarnego. A tam jest tak intrygująco!

Jeżeli nie wiecie, co macie teraz czytać, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten tekst powinien mieć tytuł „Jak zostać fanką Kuby Małeckiego w 7 dni?”, bo u mnie dokładnie tak się stało. Czytałam „Saturnina” tydzień i z dnia na dzień byłam coraz bardziej zachwycona: fabułą (z zaskakującym plot twistem w ostatnim zdaniu książki), zabawą czasami (autor przeskakuje z teraźniejszości do przeszłości i na odwrót z taką lekkością, że naprawdę nie mogę się tego doczepić), zastosowaniem kilku narratorów, którzy przedstawiają swoje historie (nie było mowy o tym, żeby zagubić się podczas czytania), a przede wszystkim bohaterami, którzy są do bólu prawdziwi i tak realni, że na pewno wielu z Was zobaczy w nich kogoś znajomego.

Całą recenzję można przeczytać tutaj: https://kulturalnapyra.wordpress.com/2020/09/13/historyczne-fiction-jakub-malecki-saturnin/

Ten tekst powinien mieć tytuł „Jak zostać fanką Kuby Małeckiego w 7 dni?”, bo u mnie dokładnie tak się stało. Czytałam „Saturnina” tydzień i z dnia na dzień byłam coraz bardziej zachwycona: fabułą (z zaskakującym plot twistem w ostatnim zdaniu książki), zabawą czasami (autor przeskakuje z teraźniejszości do przeszłości i na odwrót z taką lekkością, że naprawdę nie mogę się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która pokazuje zupełnie inne oblicze wojny. Przeważnie znamy ją z perspektywy mężczyzn, którzy zostawiają w domu kobiety, dzieci i idą walczyć ku chwale ojczyzny. A tutaj mamy kilkanaście historii kobiet, które najczęściej szły walczyć, bo musiały i radziły sobie z tym na równi z mężczyznami, choć nie było łatwo odnaleźć im się w tej męskiej rzeczywistości.

Jak dla mnie trudno oceniać książkę, która jest złożona z ludzkich wspomnień. Myślę, że po prostu warto ją przeczytać i poznać oblicze wojny od trochę innej, tej damskiej strony.

Książka, która pokazuje zupełnie inne oblicze wojny. Przeważnie znamy ją z perspektywy mężczyzn, którzy zostawiają w domu kobiety, dzieci i idą walczyć ku chwale ojczyzny. A tutaj mamy kilkanaście historii kobiet, które najczęściej szły walczyć, bo musiały i radziły sobie z tym na równi z mężczyznami, choć nie było łatwo odnaleźć im się w tej męskiej rzeczywistości.

Jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczny teskt! Im dalej, tym szybciej rozkręca się akcja. A książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać aż do samego końca.

Fantastyczny teskt! Im dalej, tym szybciej rozkręca się akcja. A książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać aż do samego końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zawsze starałam się być życzliwie nastawiona do tego co będę oceniać, ale gdzieś po 1/3 książki nie dawałam rady. Wszystko mówiło mi, że mam iść spać. Mimo, że ta książka nie jest zbyt obszerna – ma tylko 212 stron – miałam problem żeby ją przeczytać w tydzień. Rozumiem, że dla wielu napisanie książki ma formę terapii, ale czy naprawdę temu panu nikt w wydawnictwie nie mógł powiedzieć: „Weź zatrzymaj to dla siebie, ale nie publikuj”, albo podpowiedzieć chociaż co można by było zmienić.

Jak zawsze starałam się być życzliwie nastawiona do tego co będę oceniać, ale gdzieś po 1/3 książki nie dawałam rady. Wszystko mówiło mi, że mam iść spać. Mimo, że ta książka nie jest zbyt obszerna – ma tylko 212 stron – miałam problem żeby ją przeczytać w tydzień. Rozumiem, że dla wielu napisanie książki ma formę terapii, ale czy naprawdę temu panu nikt w wydawnictwie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam wielką nadzieję związaną z tą książką, ale niestety zawiodłam się. Najbardziej drażniły mnie polityczne wstawki, które były słabe i momentami naprawdę bardzo żałosne.

Miałam wielką nadzieję związaną z tą książką, ale niestety zawiodłam się. Najbardziej drażniły mnie polityczne wstawki, które były słabe i momentami naprawdę bardzo żałosne.

Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Niestety spodziewałam się czegoś lepszego. To jest jakiś żart.

Niestety spodziewałam się czegoś lepszego. To jest jakiś żart.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka i przyjemna, ale nic wielkiego.

Lekka i przyjemna, ale nic wielkiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesujący zbiór poglądów, które Maria Czubaszek głosiła w mediach. Czyta się bardzo szybko - ja połknęłam w jeden dzień :)

Interesujący zbiór poglądów, które Maria Czubaszek głosiła w mediach. Czyta się bardzo szybko - ja połknęłam w jeden dzień :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najbardziej się bałam, że słaba znajomość serialu nie pozwoli mi na przeczytanie tej książki z pełnym zrozumieniem. Po kilkunastu stronach na szczęście okazało się, że można ją czytać w oderwaniu od jej telewizyjnej poprzedniczki – nie trzeba znać historii Magdy i Piotra, bo w książce opisane są najważniejsze konteksty. I wszystko byłoby ładnie, pięknie, ale mam z nią pewien problem. Dlaczego?

Więcej: kulturalnapyra.wordpress.com

Najbardziej się bałam, że słaba znajomość serialu nie pozwoli mi na przeczytanie tej książki z pełnym zrozumieniem. Po kilkunastu stronach na szczęście okazało się, że można ją czytać w oderwaniu od jej telewizyjnej poprzedniczki – nie trzeba znać historii Magdy i Piotra, bo w książce opisane są najważniejsze konteksty. I wszystko byłoby ładnie, pięknie, ale mam z nią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Michał Wójcik rekonstruuje na kartach książki jak, krok po kroku doszło do zwycięskiego powstania w obozie, który miał tych ludzi zgładzić. Jak narodziła się tam konspiracja i jak wyglądał jej byt w obozie? Skąd więźniowie wzięli broń? I czy mogli później liczyć na pomoc Polaków, którzy mieszkali w pobliskiej wsi? Jeżeli się wczytacie, to okaże się, że byli też częścią pewnego ułamka obozowego życia!

„Treblinka 43. Bunt w fabryce śmierci” to nie tylko opowieść o powstaniu więźniów. To również opis funkcjonowania te ogromnej firmy, korporacji można by rzec, której głównym celem i misją było mordowanie ludzi, a przy okazji zarabianie na tym jak największej sumy pieniędzy. Pokazanie jakimi ludźmi byli zarządzający tym obozem Niemcy, ale również pracujący tam Austriacy oraz Ukraińcy.

Więcej na www.kulturalnapyra.wordpress.com

Michał Wójcik rekonstruuje na kartach książki jak, krok po kroku doszło do zwycięskiego powstania w obozie, który miał tych ludzi zgładzić. Jak narodziła się tam konspiracja i jak wyglądał jej byt w obozie? Skąd więźniowie wzięli broń? I czy mogli później liczyć na pomoc Polaków, którzy mieszkali w pobliskiej wsi? Jeżeli się wczytacie, to okaże się, że byli też częścią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia może być fascynująca, może wzbudzać zachwyt, poruszenie, fascynację, może być również przyczynkiem do śledztwa dziennikarskiego i właśnie z czymś takim mamy do czynienia w książce Michała Wójcika pod tytułem Baronówna. Razem z autorem krok po kroku poznajemy historię Wandy Kronenberg – polskiej agentki z czasów II wojny światowej, która okazuje się najbardziej wszechstronną z agentek, ponieważ współpracowała aż z 5 wywiadami z różnych krajów. Największą siłą Wandy był jej seksapil, wygrywała nim wszystko. Podoba mi się w tej książce, że dokładnie poznajemy, jak do pewnych kwestii dochodził autor, ale również możemy przeczytać o jego emocjach, pytaniach, które dręczyły go na różnych etapach dochodzenia (i to wszystko napisane bardzo zrozumiałym i lekkim językiem). Najbardziej utkwił mi w głowie fragment, w którym autor opisywał, jak wpadł w obsesję na temat Wandy i gdziekolwiek się nie pojawił – mówił tylko o niej. To się nazywa zaangażowanie w pracę.

Historia może być fascynująca, może wzbudzać zachwyt, poruszenie, fascynację, może być również przyczynkiem do śledztwa dziennikarskiego i właśnie z czymś takim mamy do czynienia w książce Michała Wójcika pod tytułem Baronówna. Razem z autorem krok po kroku poznajemy historię Wandy Kronenberg – polskiej agentki z czasów II wojny światowej, która okazuje się najbardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowo byłam do tej książki bardzo negatywnie nastawiona - ze względu na słownictwo, na samą historię, ale im dalej ją czytałam - tym bardziej rozumiałam zabiegi autora. Z lekka wstrząsająca, ale warto do tego objerzeć film o pisarzu.

Początkowo byłam do tej książki bardzo negatywnie nastawiona - ze względu na słownictwo, na samą historię, ale im dalej ją czytałam - tym bardziej rozumiałam zabiegi autora. Z lekka wstrząsająca, ale warto do tego objerzeć film o pisarzu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna, ale zarazem i przerażająca.

Rewelacyjna, ale zarazem i przerażająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mimo, że traktuje o poważnej naukowej pracy napisana jest językiem przystępnym i zrozumiałym. Stanowi doskonałe podłoże do rozmyślań dla osób, które zajmują się nauką, bądź chcą się zajmować. Celowo nie piszę studentów. A dlaczego? To przeczytacie już w książce samego Hellera

Książka mimo, że traktuje o poważnej naukowej pracy napisana jest językiem przystępnym i zrozumiałym. Stanowi doskonałe podłoże do rozmyślań dla osób, które zajmują się nauką, bądź chcą się zajmować. Celowo nie piszę studentów. A dlaczego? To przeczytacie już w książce samego Hellera

Pokaż mimo to