Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na pierwszy rzut oka - Prosta historia mężczyzny odrzuconego przez kobietę.
Historia jednak nie do końca, tak samo jak jej główny bohater Rob, nie jest jednak takiej prostej budowy, jak się to na początku wydaje!

Rob jest właścicielem małego sklepu z płytami i oto całe jego życie - muzyka pop. Książka jest przepełniona specyficznym humorem, mnóstwem muzyki pop z przed parunastu lat i wstecz, oraz przemyśleniami faceta, którego zostawiła kobieta. Którego zostawiła kolejna kobieta.

Wierność w stereo.. no kurde nie wiem.. tam się nic nie dzieje :)
Są momenty niesamowite - tak prawdziwe, autentyczne, rzeczywiste, tyle dzieje się pomiędzy dwojgiem ludzi, Rob swoim monologiem w istnie banalny sposób tłumaczy całą masę rzeczy, które wedle jego logiki powinny być, a nie są..
Jednak poza wieloma ciekawymi, zajebistymi momentami, jest kilka tych drugich.

Sam nie wiem czego się spodziewałem po tej książce, jednak odbieram lekcję, jaką niesie ze sobą książka Hornby'ego - nie mam co marudzić, powieść jest cholernie inteligentnym czytadłem, w którym każdy znajdzie dla siebie coś pozytywnego, nawet taki zgorzkniały ignorant jak ja ;p
..więc zamiast beczeć za tym czego w niej nie ma, a chciałbym, cieszę się tymi paroma rzeczami które z ,,Wierności w stereo" wyniosłem :)
7/10

Na pierwszy rzut oka - Prosta historia mężczyzny odrzuconego przez kobietę.
Historia jednak nie do końca, tak samo jak jej główny bohater Rob, nie jest jednak takiej prostej budowy, jak się to na początku wydaje!

Rob jest właścicielem małego sklepu z płytami i oto całe jego życie - muzyka pop. Książka jest przepełniona specyficznym humorem, mnóstwem muzyki pop z przed...

Bardzo ciekawa książka!!
Z dużym przymróżeniem oka można by porównać tą powieść do takich historii znanych z książki czy filmu jak Robinson Cruzoe, czy Cast away - osamotnionej jednostki, w walce o przetrwanie, która musi zapracować, na to by nakładem pracy zadbać o nawet najlichsze środki do przeżycia.

Mark to niesamowita postać! Jego perypetie od samego początku czyta się, z trudem odkładając książkę, na następny dzień, czy na później
Kosmiczny McGyver jakim jest główny bohater, który staje przez przypadek ,,mieszkańcem Marsa" nie ma wyboru i jeżeli chce przeżyć, musi zrobić wszystko co możliwe z wszystkim co przybyło tu wraz z nim, lub wcześniej, z ziemii.
Tytułowa postać jest w sytuacji w której się nie spodziewał, w której nikt nie chciałby się znaleźć i pewnie nikt mu nie zazdrości - na długi okres zostaje wbrew własnej woli Marsjańskim pustelnikiem
Głównego bohatera nie da się nie lubić. Od samego początku wyraźnie kibicowałem mu w walce o ,,być albo nie być"
Bycie botanikiem i złotą rączką naraz może się w tym przydać :)

Bardzo ciekawa książka!!
Z dużym przymróżeniem oka można by porównać tą powieść do takich historii znanych z książki czy filmu jak Robinson Cruzoe, czy Cast away - osamotnionej jednostki, w walce o przetrwanie, która musi zapracować, na to by nakładem pracy zadbać o nawet najlichsze środki do przeżycia.

Mark to niesamowita postać! Jego perypetie od samego początku czyta...