-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać413
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2023-12-15
2023-11-28
2023-11-03
2023-10-25
OK. Pierwsza część zdecydowanie bardziej mi się podobała. SF chyba niekoniecznie jest dla mnie - kończyłam książkę trochę na siłę i nie sprawiała mi już zbyt wiele przyjemności z czytania.
OK. Pierwsza część zdecydowanie bardziej mi się podobała. SF chyba niekoniecznie jest dla mnie - kończyłam książkę trochę na siłę i nie sprawiała mi już zbyt wiele przyjemności z czytania.
Pokaż mimo to2023-09-29
Trochę ciężko czytało mi się tę książkę że względu podzielenia fabuły na trzy wątki, które aż do końca wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Trochę nużyła mnie w trakcie czytania. Końcówka sporo rekompensuje, dlatego też moja ocena jest +1 gwiazdkę. Literacki i fabularnie bardzo dobrze, ale akcja mnie nie porwała.
Trochę ciężko czytało mi się tę książkę że względu podzielenia fabuły na trzy wątki, które aż do końca wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Trochę nużyła mnie w trakcie czytania. Końcówka sporo rekompensuje, dlatego też moja ocena jest +1 gwiazdkę. Literacki i fabularnie bardzo dobrze, ale akcja mnie nie porwała.
Pokaż mimo to2023-09-12
2023-08-19
2023-07-31
Wegner zauroczył mnie swoją twórczością. Czytałam, nie mogąc oderwać się od lektura, a samą końcówkę już z wypiekami na twarzy.
Jak nie przepadam (przepadałam*) z Alstinem, tak jego wątek zaczął mnie ciekawić. Losy Deany bardzo mnie ciekawiły i właśnie czytanie o wojowniczce Isaaram, sprawiło, że chłonęłam kolejne strony.
01: 30-08-2022
02: 31-07-2023
Wegner zauroczył mnie swoją twórczością. Czytałam, nie mogąc oderwać się od lektura, a samą końcówkę już z wypiekami na twarzy.
Jak nie przepadam (przepadałam*) z Alstinem, tak jego wątek zaczął mnie ciekawić. Losy Deany bardzo mnie ciekawiły i właśnie czytanie o wojowniczce Isaaram, sprawiło, że chłonęłam kolejne strony.
01: 30-08-2022
02: 31-07-2023
2023-07-10
Super, ale opisy starć Verdano i Se-kholandczyków trochę mnie męczyły.
Moja ocena to tak naprawdę 8-.
01: 18-08-2022
02: 10-07-2023
Super, ale opisy starć Verdano i Se-kholandczyków trochę mnie męczyły.
Moja ocena to tak naprawdę 8-.
01: 18-08-2022
02: 10-07-2023
2023-06-25
2023-06-05
Jak dla mnie rewelacja. Jestem wręcz zachwycona :)
1: 2022-05-17
2: 2023-06-05
Jak dla mnie rewelacja. Jestem wręcz zachwycona :)
1: 2022-05-17
2: 2023-06-05
2023-05-17
Czuję niedosyt. Główne wątki otrzymały odpowiednie zakończenia, ale niektóre kwestie fabularne jak dla mnie zbyt szybko zostały rozwiązane...
Np. akcja w petersburskiej enklawie - szast prasy i koniec. Ubolewam nad wątkiem Anastazji - ciekawa postać, której wątek totalnie zszedł na dalszy plan i został potraktowany po macoszemu; wyparty przez inną przeklętą - Lunę... I w końcu sam wątek Rudnickiego - dzieje się u niego, oj dzieje... Ale tu też czuje niedosyt, bo sporo kwestii związanych z jego postacią autor rozwiązał zbyt szybko, żeby nie napisać streszczeniowo.
Oczywiście książka bardzo mi się podobała i wciągnęła mnie niesamowicie.
Czuję niedosyt. Główne wątki otrzymały odpowiednie zakończenia, ale niektóre kwestie fabularne jak dla mnie zbyt szybko zostały rozwiązane...
Np. akcja w petersburskiej enklawie - szast prasy i koniec. Ubolewam nad wątkiem Anastazji - ciekawa postać, której wątek totalnie zszedł na dalszy plan i został potraktowany po macoszemu; wyparty przez inną przeklętą - Lunę... I w...
2023-05-12
2023-05-08
Po świetnej trylogii "Materia Prima", zawiodłam się. Pierwszy tom "Materia secunda" nie przypadł mi tak bardzo do gustu. To nadal dobra książka, ale w porównaniu z wcześniejszymi - słabsza. Najbardziej przeszkadzało mi chyba, że w końcówce podrozdziałów/rozdziałów, Rudnicki najczęściej kończył nieprzytomny, bo albo go "uszkodzili" albo przeszarżował z mocą. A i ciągle marudził (tak beznadziejnie , aby tylko pomarudzić i zdecydowanie częściej niż w poprzednich tomach). Ot, moja czysto subiektywna opinia. Ciekawe, co będzie dalej... :)
Po świetnej trylogii "Materia Prima", zawiodłam się. Pierwszy tom "Materia secunda" nie przypadł mi tak bardzo do gustu. To nadal dobra książka, ale w porównaniu z wcześniejszymi - słabsza. Najbardziej przeszkadzało mi chyba, że w końcówce podrozdziałów/rozdziałów, Rudnicki najczęściej kończył nieprzytomny, bo albo go "uszkodzili" albo przeszarżował z mocą. A i ciągle...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-29
2023-04-24
Trochę nie odpowiadał mi przeskok w akcji względem pierwszego tomu. Na szczęście "przeskoczone" wydarzenia zostały dopowiedziane i ponownie dobrze się bawiłam podczas lektury.
Trochę nie odpowiadał mi przeskok w akcji względem pierwszego tomu. Na szczęście "przeskoczone" wydarzenia zostały dopowiedziane i ponownie dobrze się bawiłam podczas lektury.
Pokaż mimo to2023-04-14
Wciągająca.
Już dawno nie czytałam książki, która aż tak by mnie wciągnęła i porwała swoją fabułą.
Polecam!
Wciągająca.
Już dawno nie czytałam książki, która aż tak by mnie wciągnęła i porwała swoją fabułą.
Polecam!
2023-03-06
Ufff... Wreszcie skończyłam. Okropnie wymęczyła mnie ta część i bardzo cieszę się, że mam ją za sobą. Po raz kolejny, fabularnie nie wszystkie wątki mi odpowiadały. Zakończenie - wg mnie jedyne, jakie mogło być, częściowo się go domyśliłam już w trakcie 2-giego tomu.
Ufff... Wreszcie skończyłam. Okropnie wymęczyła mnie ta część i bardzo cieszę się, że mam ją za sobą. Po raz kolejny, fabularnie nie wszystkie wątki mi odpowiadały. Zakończenie - wg mnie jedyne, jakie mogło być, częściowo się go domyśliłam już w trakcie 2-giego tomu.
Pokaż mimo to2023-02-06
Książka bardzo dobrze napisana, ale fabularnie nadal nie wszystkie wątki mnie przekonują. Coraz mniej lubię główną bohaterkę. Niemniej jednak historia jest ciekawa i na pewno przeczytam 3-ci tom.
Książka bardzo dobrze napisana, ale fabularnie nadal nie wszystkie wątki mnie przekonują. Coraz mniej lubię główną bohaterkę. Niemniej jednak historia jest ciekawa i na pewno przeczytam 3-ci tom.
Pokaż mimo to2023-01-24
Bardzo udany debiut literacki, choć nie wszystkie wątki fabularnie, motywacje i wybory bohaterów w pełni mi się podobały.
Bardzo udany debiut literacki, choć nie wszystkie wątki fabularnie, motywacje i wybory bohaterów w pełni mi się podobały.
Pokaż mimo to
Przeciętna.
Pomysł ciekawy, wykonanie mniej.
"Skakanie" między gawędami a anegdotami, na początku wydawało mi się ciekawą opcją, jednak z czasem zaczęło mnie denerwować i przeszkadzać.
Bohaterowie wykreowani są również przeciętnie; niczym szczególnym się nie wyróżniają. Ich dialogi zostały napisane z dziecinną wręcz prostotą.
Rozbawiło mnie porównanie jednego z głównych bohaterów (prostego chłopa), który ujeżdżał wilka i przeciwstawiał to z jazdą konną (a konia miał jedynie dzięki małżeństwu i to w dodatku zaprzęgowego). Kolejny ciekawy przypadek: Dobrowoja dosiadająca Kłosa - konia zaprzęgowego właśnie - i galopująca na nim... O ile pamięć mnie nie myli, jeżdżenie konno wymaga odpowiedniego przygotowania i tresury wierzchowca, więc wskoczenie na zaprzęgowego i jazda na nim, jak na "ułożonym" koniu, wydaje się być mało prawdopodobna (możliwa owszem, ale...). I to właśnie jest przykład prostoty i dziecinnego rozumowania autorki: jest koń, wykorzystajmy go (!) i niech sobie na nim bohaterzy pojeżdżą; szkoda, żeby się zmarnował :)
Przeciętna.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomysł ciekawy, wykonanie mniej.
"Skakanie" między gawędami a anegdotami, na początku wydawało mi się ciekawą opcją, jednak z czasem zaczęło mnie denerwować i przeszkadzać.
Bohaterowie wykreowani są również przeciętnie; niczym szczególnym się nie wyróżniają. Ich dialogi zostały napisane z dziecinną wręcz prostotą.
Rozbawiło mnie porównanie jednego z głównych...