-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2023-12-03
2023-07-25
Ta książka jest zwyczajnie nudna. Akcji tutaj nie ma żadnej. Cała ekipa dochodzeniowa jest nijaka i całe to śledztwo również.
Mam wrażenie, że główny bohater to podstarzały, cyniczny facet, a nie mężczyzna w wieku 47 lat.
Opis relacji z Marianne jest nadzwyczaj infantylny i nie pasuje do osób w średnim wieku, które mają już jakieś doświadczenie życiowe w związkach, tylko do nastolatków. Irytująco – wkurzające.
Przez całą książkę w czasie rzeczywistym nie dzieje się praktycznie nic. Rozumiem, że autor miał zamysł przedstawić pracę policji w przypadku trudnego śledztwa, bez poszlak i gdy są w totalnej kropce, ale forma przekazu potrafi nieźle zanudzić. Tylko wstawki zapisków ze strony mordercy potrafiły mnie trochę ożywić podczas czytania.
Do tego, co to za dziwna maniera, aby co rusz wstawiać „All right”. Szwedzcy funkcjonariusze kreowani na luzackich amerykańskich policjantów?? Ja tego nie kupuję.
Ta książka jest zwyczajnie nudna. Akcji tutaj nie ma żadnej. Cała ekipa dochodzeniowa jest nijaka i całe to śledztwo również.
Mam wrażenie, że główny bohater to podstarzały, cyniczny facet, a nie mężczyzna w wieku 47 lat.
Opis relacji z Marianne jest nadzwyczaj infantylny i nie pasuje do osób w średnim wieku, które mają już jakieś doświadczenie życiowe w związkach, tylko...
2023-05-22
Uniwersum S.T.A.L.K.E.R. to cykl książek na podstawie serii gier komputerowych, o takim samym tytule, wydawanych w latach 2007 – 2009. „Ołowiany świt” został napisany w 2013r.
Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam o tym i to chyba dobrze, bo czytałam bez jakichkolwiek oczekiwań.
Książka ma formę zbioru opowiadań, łączy je bohater, ale nie można oprzeć się uczuciu, że jest to opis gameplayu. Opowiadania łączy bohater i baza, czyli Jołcza, siedziba stalkerów. Bohater eksploruje teren w poszukiwaniu rzadkich artefaktów. Walczy z mutantami, zombie i innym paskudztwem, przy okazji zbiera dokumenty i mapy. Jedyna drobna oś fabularna zawiązuje się na początku, ale w poszczególnych rozdziałach autor w ogóle do niej nie nawiązuje, albo robi to nieznacznie. Dopiero na końcu nagle do niej wraca.
Największym minusem tej powieści jest powtarzalność. Nazw, słów, schematów działań. Jakość dialogów też pozostawia sporo do życzenia.
„Ołowiany świt” to debiut literacki Michała Gołkowskiego.
Uniwersum S.T.A.L.K.E.R. to cykl książek na podstawie serii gier komputerowych, o takim samym tytule, wydawanych w latach 2007 – 2009. „Ołowiany świt” został napisany w 2013r.
Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam o tym i to chyba dobrze, bo czytałam bez jakichkolwiek oczekiwań.
Książka ma formę zbioru opowiadań, łączy je bohater, ale nie można oprzeć się uczuciu, że jest...
2023-04-30
Jak na Kinga, myślałam, że będzie więcej dreszczyku emocji, akcji i napięcia. Książka jest w kategorii horror, jednak z tym gatunkiem ma niewiele wspólnego. Ciężko nawet sklasyfikować, do jakiego gatunku ją zaliczyć. „Sklepik z marzeniami” opisuje relacje międzyludzkie i problemy poszczególnych jednostek, ciemną stronę i tajemnice mieszkańców Castle Rock. Do własnych celów wykorzystuje to tajemniczy handlarz, który przybywa do miasteczka.
King lubi długie wprowadzenia do swoich opowieści i tutaj było tak samo, jednak kiedy przeczytałam 200 str. i wrażenie „wstępu” nadal trwało, zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem cała książka nie jest utrzymana w takim stylu. Nie pomyliłam się. Z mozołem brnęłam przez kolejne rozdziały, który były niby ciekawe, ale tak naprawdę ciągle towarzyszyło mi uczucie braku „właściwej akcji”. Pozostała nadzieja na bombowe zakończenie, ale i tutaj nie było rewelacji. Szast, prast i koniec.
Jak na Kinga, myślałam, że będzie więcej dreszczyku emocji, akcji i napięcia. Książka jest w kategorii horror, jednak z tym gatunkiem ma niewiele wspólnego. Ciężko nawet sklasyfikować, do jakiego gatunku ją zaliczyć. „Sklepik z marzeniami” opisuje relacje międzyludzkie i problemy poszczególnych jednostek, ciemną stronę i tajemnice mieszkańców Castle Rock. Do własnych celów...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-28
„Wszystko za Everest” tytuł adekwatny do tego, ile ludzie potrafią poświęcić aby osiągnąć upragniony, najwyższy szczyt świata. Za tym poświęceniem stoją też bardzo duże sumy pieniędzy. Ciężko podjąć decyzję o odwrocie, kiedy za szansę zdobycia góry zapłaciło się kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Everest – dla jednych wciąż marzenie, dla innych grób.
„Wszystko za Everest” tytuł adekwatny do tego, ile ludzie potrafią poświęcić aby osiągnąć upragniony, najwyższy szczyt świata. Za tym poświęceniem stoją też bardzo duże sumy pieniędzy. Ciężko podjąć decyzję o odwrocie, kiedy za szansę zdobycia góry zapłaciło się kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Everest – dla jednych wciąż marzenie, dla innych grób.
Pokaż mimo to2023-01-29
„Morderstwo w Mezopotamii” wyd. 1936r.
Jedna z fajniejszych książek Agathy Christie. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Sceneria, w jakiej rozgrywa się akcja w pełni oddana. Wyczuwalny dreszczyk emocji związany z zamkniętym środowiskiem i odizolowanym miejscem, w którym grasuje morderca. Postacie dobrze zarysowane i ciekawe, a siostra Leatheran to młoda, ambitna i zdeterminowana osoba, świetnie odegrała rolę pomocnika. Natomiast wyjaśnienie całej sprawy i pobudek, jakie kierowały przestępcą, to coś całkiem nowego. Autorka chyba po raz pierwszy (czytając chronologicznie) uczłowieczyła mordercę, obnażyła jego emocje i ukazała jako postać tragiczną. Właściwie na końcu bardziej można odczuć smutek niż satysfakcję ze złapania przestępcy.
„Morderstwo w Mezopotamii” wyd. 1936r.
Jedna z fajniejszych książek Agathy Christie. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Sceneria, w jakiej rozgrywa się akcja w pełni oddana. Wyczuwalny dreszczyk emocji związany z zamkniętym środowiskiem i odizolowanym miejscem, w którym grasuje morderca. Postacie dobrze zarysowane i ciekawe, a siostra Leatheran to młoda, ambitna i...
Drugi tom z cyklu o Vuko Drakkainenie jest jak „powieść droga”. Główny bohater musi pokonać pełną niebezpieczeństw drogę do tymczasowego domu na planecie Midgaard. Ale najpierw musi uwolnić się z drzewa.
W odróżnieniu od tomu pierwszego mamy tutaj mniej akcji, a więcej samej wędrówki. Bohater jest zmęczony, głodny i poobijany. Technologiczne wsparcie, które otrzymał na Ziemi, nie chce działać - nagle staje się zwykłym, bezbronnym człowiekiem, zdanym tylko na siebie w obcym, niebezpiecznym świecie.
Historia następcy Tygrysiego Tronu nadal interesuje, on też musi odbyć swoją podróż na Erg Krańca Świata, bowiem dowiaduje się, że jest Nosicielem Losu.
Książka wciągająca i nadal trzyma poziom, czyta się dobrze. Tylko nie przypadł mi do gustu wątek Dzwoneczka. Cyfral to technologia.
Końcówka zaskakująca i rozbudzająca ciekawość.
Drugi tom z cyklu o Vuko Drakkainenie jest jak „powieść droga”. Główny bohater musi pokonać pełną niebezpieczeństw drogę do tymczasowego domu na planecie Midgaard. Ale najpierw musi uwolnić się z drzewa.
więcej Pokaż mimo toW odróżnieniu od tomu pierwszego mamy tutaj mniej akcji, a więcej samej wędrówki. Bohater jest zmęczony, głodny i poobijany. Technologiczne wsparcie, które otrzymał na...