-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-08-28
2018-09-02
Wstrząsająca książka, o której powinno być w Polsce głośno. Byłoby cudownie, gdyby historia Teofila Kosińskiego była omawiana w szkole, gdyby ludzie zdobyli się na odwagę i przyznali, że nie wolno nikomu odmawiać prawa do miłości.
Ta książka zapada w pamięć i boli długo po przeczytaniu. Boli złamane życie bohatera, strach w którym żył przez wiele lat i świadomość, że nadal mnóstwo ludzi nie jest w stanie zrozumieć, że można kochać inaczej.
Chciałabym, żeby ta książka dawała nadzieję, niestety, mnie przygnębiła. Uświadomiła mi, jak wiele jeszcze mamy do zrobienia.
Lektura obowiązkowa.
Wstrząsająca książka, o której powinno być w Polsce głośno. Byłoby cudownie, gdyby historia Teofila Kosińskiego była omawiana w szkole, gdyby ludzie zdobyli się na odwagę i przyznali, że nie wolno nikomu odmawiać prawa do miłości.
Ta książka zapada w pamięć i boli długo po przeczytaniu. Boli złamane życie bohatera, strach w którym żył przez wiele lat i świadomość, że nadal...
2017-02-12
Pierwszy tom Fistaszków. Bohaterowie jeszcze nie wyglądają tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni, a Snoopy wciąż jest tylko psem, a nie osobowością. Widać, że pierwszy tom to dopiero wprawka, Schulz dopiero tworzy świat Fistaszków, na wiele pomysłów wpadnie później. Z tego też powodu historie są zbyt uładzone, nie widać jeszcze tego ducha, dla którego kocham ten komiks.
Pierwszy tom Fistaszków. Bohaterowie jeszcze nie wyglądają tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni, a Snoopy wciąż jest tylko psem, a nie osobowością. Widać, że pierwszy tom to dopiero wprawka, Schulz dopiero tworzy świat Fistaszków, na wiele pomysłów wpadnie później. Z tego też powodu historie są zbyt uładzone, nie widać jeszcze tego ducha, dla którego kocham ten komiks.
Pokaż mimo to2018-01-10
2018-06-01
2018-07-14
Cudowny tom, w którym Snoopy pisze antykocie opowiadania i czyta Woodstockowi "Wojnę i pokój".
Cudowny tom, w którym Snoopy pisze antykocie opowiadania i czyta Woodstockowi "Wojnę i pokój".
Pokaż mimo to2018-07-15
2018-08-06
2018-09-17
2018-12-10
2019-07-12
2019-08-01
2019-08-12
2019-09-09
2020-01-07
2020-03-27
2021-04-11
2012-01-19
2014-12-31
Mark Rashid jest moim ulubionym autorem piszących o koniach. Cenię jego książki za ogrom wiedzy, ale też za niezliczoną ilość anegdot, które przytacza na potwierdzenie słuszności swoich metod. Lubię czytać o koniach równie mocno co na nich jeździć, a ta książka zachęca również do tego aby nauczyć się z końmi pracować.
Co wyróżnia podejście Marka to cierpliwość. Przy każdym koniu stara się spojrzeć na świat jego oczyma po to, by lepiej zrozumieć źródło jego problemu. Nie ma tam miejsca na przemoc ani na krzyki i nawet zbyt intensywne spojrzenie może być za mocną presją wywieraną na zwierzę.
Bardzo się to różni od polskiego podejścia w traktowaniu koni, a ja dopiero po lekturze tej książki zrozumiałam dlaczego. Mark Rashid uczył się od Starego, a Stary uczył się od Indian. Natomiast polska tradycja jeździecka opiera się na kawalerii - czyli na ślepym wykonywaniu rozkazów. Mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni i że my też zaczniemy czerpać z indiańskiego spokoju. To się przyda i nam, i koniom.
Mark Rashid jest moim ulubionym autorem piszących o koniach. Cenię jego książki za ogrom wiedzy, ale też za niezliczoną ilość anegdot, które przytacza na potwierdzenie słuszności swoich metod. Lubię czytać o koniach równie mocno co na nich jeździć, a ta książka zachęca również do tego aby nauczyć się z końmi pracować.
więcej Pokaż mimo toCo wyróżnia podejście Marka to cierpliwość. Przy każdym...