-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-01-02
2024-01-01
2023-12-27
2023-12-12
2023-11-27
Przy tej części bawiłam się równie świetnie jak przy poprzedniej, a na koniec muszę przyznać, że zaczęłam czytać szybciej, żeby szybciej poznać końcówkę, bo strasznie się denerwowałam, że sprawy w Meridianie pójdą nie tak jak potrzeba. Biegnę czytać kolejny tom :D
Przy tej części bawiłam się równie świetnie jak przy poprzedniej, a na koniec muszę przyznać, że zaczęłam czytać szybciej, żeby szybciej poznać końcówkę, bo strasznie się denerwowałam, że sprawy w Meridianie pójdą nie tak jak potrzeba. Biegnę czytać kolejny tom :D
Pokaż mimo to2023-11-26
Bardzo mi się podobało w tej książce, że Brit skupiła się na swoim prywatnym życiu i wyrzuciła z siebie wszystko to, co czuła i myślała, a czego my nie widzieliśmy w mediach. Czytając tę książkę niemal zupełnie zapomniałam, że czytam biografię księżniczki popu. Wzmianek o albumach czy koncertach było tam jak na receptę - i własnie to mnie w tej książce ujęło. To nie jest historia napisana po to, żeby się pochwalić swoją sławą i osiągnięciami w życiu zawodowym. Ta książka powstała po to, żeby naświetlić swoje smutki w życiu codziennym - prywatnym, tak wielkiej gwiazdy.
Dużo ludzi narzeka, że książka napisana jest prostymi zdaniami, w sposób niemal infantylny. Wydaje mi się, że każdy kto przeczyta tę książkę ze zrozumieniem uświadomi sobie, że Brit nie miała normalnego życia i zamiast powoli uczyć się siebie, świata i stać się samodzielnie myślącą kobietą, została przeciurana i ubezwłasnowolniona, co na pewno w nauce myślenia jak dorosły człowiek nie pomogło.
Bardzo mi się podobało w tej książce, że Brit skupiła się na swoim prywatnym życiu i wyrzuciła z siebie wszystko to, co czuła i myślała, a czego my nie widzieliśmy w mediach. Czytając tę książkę niemal zupełnie zapomniałam, że czytam biografię księżniczki popu. Wzmianek o albumach czy koncertach było tam jak na receptę - i własnie to mnie w tej książce ujęło. To nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-21
W czasach mojej podstawówki W.I.T.C.H. to była najmodniejsza rzecz. Kupowało się gazety, zbierało karteczki.. Mi niestety nie było dane czytać komiksy czy oglądać serial, musiałam się obejść jedynie karteczkami, i właśnie wtedy obiecałam sobie, że kiedyś to nadrobię.
I oto ja, silna, niezależna, 30-letnia kobieta, właśnie przeczytałam pierwszą księgę komiksów W.I.T.C.H.
To mój pierwszy komiks w życiu i trochę się bałam, że nie "ogarnę" skupiania się jednocześnie na tekście jak i na obrazkach.
To również moja pierwsza prawdziwa styczność z całą tą historią, i trochę się bałam, że bez sentymentu to będzie po prostu nijakie i dla dzieci.
Osz jak żem się myliła! Przepadłam, pochłonięta losami tych 5ciu dziewcząt. Wkręciłam się mocniej, niż sznurówka w łańcuch rowerowy. Połknęłam pierwszą księgę w trzy dni i już zniecierpliwiona czekam, aż kurier zapuka do mych drzwi, aby wręczyć mi kontynuację!
W czasach mojej podstawówki W.I.T.C.H. to była najmodniejsza rzecz. Kupowało się gazety, zbierało karteczki.. Mi niestety nie było dane czytać komiksy czy oglądać serial, musiałam się obejść jedynie karteczkami, i właśnie wtedy obiecałam sobie, że kiedyś to nadrobię.
I oto ja, silna, niezależna, 30-letnia kobieta, właśnie przeczytałam pierwszą księgę komiksów W.I.T.C.H.
To...
2023-10-23
Podobało mi się tempo tej książki, nie za wolne, jednostajne, dzięki temu bardzo przyjemnie się czytało.
Całokształt bardo mi się podobał, miło dla odmiany oderwać się od kryminału w świecie dorosłych i poczytać coś z czasów szkolnych.
Zastanawia mnie jedynie końcówka. Wszystko się jako tako zamykało i nagle autor na sam koniec walnął tak szeroko otwarte zakończenie, że aż się prosi, żeby ten wątek był pociągnięty w następnej części serii. Jednak z tego co widziałam, następna część nie ma nic wspólnego z tą. Jeśli to prawda, to moim zdaniem książka wiele traci na takim zakończeniu.
Podobało mi się tempo tej książki, nie za wolne, jednostajne, dzięki temu bardzo przyjemnie się czytało.
Całokształt bardo mi się podobał, miło dla odmiany oderwać się od kryminału w świecie dorosłych i poczytać coś z czasów szkolnych.
Zastanawia mnie jedynie końcówka. Wszystko się jako tako zamykało i nagle autor na sam koniec walnął tak szeroko otwarte zakończenie, że aż...
2023-10-10
Opis książku zupełnie nie oddaje tego, o czym ona będzie. Sięgałam po książkę z nadzieją poznania ciekawej historii eksperymentu psychiatrycznego, a zostałam zarzucona nazwami, datami, zdecydowanie zbyt długimi dygresjami i ogromną ilością naukowego bełkotu.
Książka pewnie jest fajna i przyjazna dla tych, którzy czegoś takiego właśnie szukają. Ja zdecydowanie nie tego szukałam i nie tego się spodziewałam po zapoznaniu się z opisem.
Ta książka liczy 500 stron, z czego ostatnie ponad 100 to przypisy! Już to mówi samo za siebie..
Dobrnęłam do połowy i zostawiłam, uznałam, że szkoda mi czasu na coś co mnie tak mocno męczy.
Opis książku zupełnie nie oddaje tego, o czym ona będzie. Sięgałam po książkę z nadzieją poznania ciekawej historii eksperymentu psychiatrycznego, a zostałam zarzucona nazwami, datami, zdecydowanie zbyt długimi dygresjami i ogromną ilością naukowego bełkotu.
Książka pewnie jest fajna i przyjazna dla tych, którzy czegoś takiego właśnie szukają. Ja zdecydowanie nie tego...
2023-09-27
Przez większość czasu, czytając tę książkę, łapałam się na tym, że postrzegam ją jako fikcję literacką. Przez moją głowę przechodziły myśli w stylu "no tak, to było do przewidzenia", zupełnie zapominając, że przecież to prawdziwa historia. Prawdziwa historia, która jest tak okrutna, że człowiekowi się w mózgu nie mieści, że takie rzeczy się dzieją na świecie, nadal, po dziś dzień. Poruszająca, smutna i bolesna opowieść.
Przez większość czasu, czytając tę książkę, łapałam się na tym, że postrzegam ją jako fikcję literacką. Przez moją głowę przechodziły myśli w stylu "no tak, to było do przewidzenia", zupełnie zapominając, że przecież to prawdziwa historia. Prawdziwa historia, która jest tak okrutna, że człowiekowi się w mózgu nie mieści, że takie rzeczy się dzieją na świecie, nadal, po dziś...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-22
Książka mocno mi się dłużyła. Nakreślenie fabuły rozciągnięte niemiłosiernie, dopiero na 70 stronie coś się zaczęło dziać. A jak już się zaczęło dziać to tak trochę jakby tylko na pół gwizdka. Dużo lania wody i zapełniania kartek nieistotnymi słowami. No i na koniec.. Ten zwrot akcji.. Taki, że jak na mój gust to mogła sobie autorka darować. Albo przynajmniej jakoś lepiej zbudować pod niego napięcie. Bo coś co miało być kulminacją całej opowieści, u mnie wywołało jedynie "aha, to już?". Nie polecam, czytałam lepsze książki w takiej tematyce.
Książka mocno mi się dłużyła. Nakreślenie fabuły rozciągnięte niemiłosiernie, dopiero na 70 stronie coś się zaczęło dziać. A jak już się zaczęło dziać to tak trochę jakby tylko na pół gwizdka. Dużo lania wody i zapełniania kartek nieistotnymi słowami. No i na koniec.. Ten zwrot akcji.. Taki, że jak na mój gust to mogła sobie autorka darować. Albo przynajmniej jakoś lepiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-16
Ciężko jest ocenić historię prawdziwego człowieka, gdzieś tam żyjącego wśród nas. Dlatego moja opinia tyczy się tylko sposobu przedstawienia tej historii.
Mam wrażenie, że opis książki mocno zachęca po jej sięgniecie, niejako obiecując poznanie historii pełnej oburzających zaniedbań oraz łamiących serce nieodwracalnych urazów psychicznych, z którymi musi się mierzyć ta Bogu ducha winna dziewczynka. Niestety, jednak mam wrażenie, że narracja jest prowadzona bardzo nijako. Po przeczytaniu jej mam takie odczucie, że tam się w sumie niewiele działo. Nie oczekuję od takiej książki budowania napięcia, ale na pewno oczekiwałam od niej przelania emocji na papier w taki sposób, żebym ja jako czytelnik, wszystkie te emocje poczuła i żeby złamały mi ono serce. Nie poczułam. Nie złamały. Przykro mi bardzo, bo Lucy na pewno nie raz miała złamane serce i czuje się trochę jakbym ją oszukała, czytając tą książkę i nie mogąc poczuć jej rozpaczy.
Ciężko jest ocenić historię prawdziwego człowieka, gdzieś tam żyjącego wśród nas. Dlatego moja opinia tyczy się tylko sposobu przedstawienia tej historii.
Mam wrażenie, że opis książki mocno zachęca po jej sięgniecie, niejako obiecując poznanie historii pełnej oburzających zaniedbań oraz łamiących serce nieodwracalnych urazów psychicznych, z którymi musi się mierzyć ta Bogu...
2023-08-24
Rzadko której książce daję 10 gwiazdek, bo żeby dostać 10/10 to książka musiałaby być idealna, nie? Ale jak właściwie definiować "idealność" książki? Ano każdy po swojemu, ile ludzi tyle definicji. Dla mnie książka idealna musi mieć wszystko, czego oczekuję po książce z danego gatunku i nie mieć wszystkiego co książki z danego gatunku psuje. No i ta właśnie taka jest.
Na początku zaskoczyły mnie krótkie rozdziały, potem zabrałam się za czytanie i zaskoczyły mnie krótkie zdania. Ostatecznie okazało się, że taka forma świetnie trzyma napięcie i doskonale radzi sobie z problemem przeciągania wątków i lania wody.
W końcu trafiłam na kryminał, w którym główny bohater nie jest policjantem. Nie ma dostępu do broni, służbowego auta i głupich pomysłów w stylu, "po co mi posiłki, poradzę sobie sam".
W książce zostało poruszonych wiele wątków, i bardzo mi się podobało, jak one się ze sobą powoli, jeden po drugim, schodziły w czasie i malowały coraz większy sens w całej opowieści. Nie lubię jak książka porusza milion wątków, a potem wszystkie łączą się naraz pod sam koniec w punkcie kulminacyjnym. Tu wszystko ma swoje starannie zaplanowane tempo i dzięki temu bardzo spójnie opowiada całą historię.
Kolejną rzeczą, która mnie urzekła w tej opowieści, to jej realizm, zarówno świata jak i bohaterów. Nie ma tu sytuacji nieprawdopodobnych, nie ma tu cudem uchodzenia z życiem. Nikt nikogo nie uratował w ostatniej chwili, zostając bohaterem. Nie ma tu happy endu. Są tu same realistyczne sytuacje i czytając tę książkę jestem sobie w stanie wyobrazić, że czytam artykuł w gazecie o prawdziwej rodzinie, o prawdziwej zbrodni. Nie zadziała się tu ani jedna rzecz w stylu "zostałem postrzelony prosto w serce, ale lekarze cudem uratowali mnie w ostatniej chwili".
Dodatkowo, jest to pierwsza tego typu książka, w której spotkałam się z tak realistycznymi i odważnymi opisami popełnianych zbrodni. Czytając to wszystko nie raz widziałam to klarownie przed oczami, jakbym oglądała film, i krzywiłam się z niesmakiem. Ale to właśnie super, bo brakuje takich smaczków w kryminałach.
No i to chyba tyle, oto definicja mojego kryminału idealnego. Dobre tempo, czysty realizm, zero sci-fi, główny bohater, którego da się lubić, satysfakcjonujące i wiarygodne zakończenie.
Rzadko której książce daję 10 gwiazdek, bo żeby dostać 10/10 to książka musiałaby być idealna, nie? Ale jak właściwie definiować "idealność" książki? Ano każdy po swojemu, ile ludzi tyle definicji. Dla mnie książka idealna musi mieć wszystko, czego oczekuję po książce z danego gatunku i nie mieć wszystkiego co książki z danego gatunku psuje. No i ta właśnie taka jest.
Na...
2023-07-23
Bardzo mi się w tym cyklu podoba to, że w końcu mamy głównego bohatera, który "walczy ze złem", ale nie jest zwyczajnie głupi i uparty. Nie leci na ślepo na akcję sam, nie wierzy ślepo w jakieś swoje grom wie skąd wzięte przekonania, nie jest najmądrzejszy na świecie, nie jest niezniszczalny i nieśmiertelny. Ot, człowiek który ma swoje wady i je zna i stara się żyć jak najlepiej. Szczerze powiem, że mi się dużo przyjemniej czyta coś takiego, niż wszystkie te książki o policjantach, którzy samotnie z pistoletem udają się w pościć za całą grupą uzbrojonych bandytów, bo przecież są niezniszczalni i nawet jak dostaną kulkę w serce to cudem przeżyją. Fakt, tu w sumie była podobna "cudowna" sytuacja, ale została przynajmniej jakoś fajnie medycznie wytłumaczona.
Bardzo mi się w tym cyklu podoba to, że w końcu mamy głównego bohatera, który "walczy ze złem", ale nie jest zwyczajnie głupi i uparty. Nie leci na ślepo na akcję sam, nie wierzy ślepo w jakieś swoje grom wie skąd wzięte przekonania, nie jest najmądrzejszy na świecie, nie jest niezniszczalny i nieśmiertelny. Ot, człowiek który ma swoje wady i je zna i stara się żyć jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-16
Poprzednimi częściami sie zachwycałam, to była moja ulubiona seria i nie rozumiałam, czemu coraz to kolejne części mają coraz to gorsze oceny. Cóż, przeczytałam Siostry i sama doszłam do wniosku, że to czym autor nas częstował w pierwszych dwóch-trzech tytułach, tutaj już zwyczajnie nie istnieje. Akcja się rozjechała, pomysłu jakby brak. Główny bohater coraz starszy, więc żeby w ogóle coś jeszcze móc o jego losach napisać, trzeba było wymyślić historię z czasów jego młodości. Plus to ile razy on już cudownie uniknął śmierci (szczególnie w tym wieku!), ile razy był w stanie krytycznym i czywiście cudownie z tego wyszedł, ile razy nie słuchał zaleceń lekarzy i zamiast leżeć i odpoczywać, to ledwo po wybudzeniu ruszał w pościg! To już nawet nie jest fajne czy fascynujące, to zwyczajnie nudne i niesmaczne. A głupota Nicka, w dążeniu do nieuzasadnionego działania, z tomu na tom coraz bardziej frustruje.. Obawiam się, że tą częścią pożegnałam się z cyklem, na resztę chyba szkoda czasu.
Poprzednimi częściami sie zachwycałam, to była moja ulubiona seria i nie rozumiałam, czemu coraz to kolejne części mają coraz to gorsze oceny. Cóż, przeczytałam Siostry i sama doszłam do wniosku, że to czym autor nas częstował w pierwszych dwóch-trzech tytułach, tutaj już zwyczajnie nie istnieje. Akcja się rozjechała, pomysłu jakby brak. Główny bohater coraz starszy, więc...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-09
kurczę, ta książka była naprawdę dobra. spodziewałam się jakiegoś miałkiego tworu young adult (nie wiem czemu, ale tak podchodziłam do tej książki), a tu nie dość że dowcipy były naprawdę zabawne, to zwrot akcji zaskakujący. oczywiście standardowo dobro wygrywa ze złem, ale ten zwrot akcji powoduje że to wszystko jest jednak niestandardowe.
postacie może nie są jakoś mocno i dokładnie nakreślone, ale autor świetnie radzi sobie z ich kreowaniem poprzez poczucie humoru i sarkazm. historia ma w sobie wątek miłosny, ale nie jest on słodką galaretką rzuconą czytelnikowi w twarz tak, żeby nic nie było widać i żeby umrzeć od przesłodzenia. jest naprawdę subtelny i na miejscu. już się nie mogę doczekać drugiej części.
kurczę, ta książka była naprawdę dobra. spodziewałam się jakiegoś miałkiego tworu young adult (nie wiem czemu, ale tak podchodziłam do tej książki), a tu nie dość że dowcipy były naprawdę zabawne, to zwrot akcji zaskakujący. oczywiście standardowo dobro wygrywa ze złem, ale ten zwrot akcji powoduje że to wszystko jest jednak niestandardowe.
postacie może nie są jakoś mocno...
2023-01-11
Trylogię skończyłam czytać w 2016 roku, jak jeszcze nie było kolejnych części serii. Pamiętam, że trzecią część podsumowałam słowami "kończy sie tak, że wiadomo, że będzie kolejna część!".
Zanim doczekałam się części czwartej, to już dawno nie pamiętałam o co chodzi w pierwszych trzech, więc początkowo odpuściłam czytanie. Jednak pomimo, że nie pamiętałam fabuły, to pamiętałam że trylogia była naprawdę dobra, że nie mogłam się doczekać kolejnej części i że nigdy nie czytałam kryminału tak dobrego, z tak oryginalnymi pomysłami; słowem - nieoklepanego. Tak, ta seria naprawdę wbiła mi się w podświadomość.
W związku z tym w końcu wzięłam się za odświeżenie jej. Pierwsze trzy części zachwyciły mnie tak samo jak za pierwszym razem, a czwarta? Cóż, czwarta nie odstawała od reszty. Autor po raz kolejny poczęstował mnie historią, która z jednej strony prosta i oczywista, z drugiej strony okazała się mocno zaplątana. Wiele rzeczy, na pierwszy rzut oka niemających ze sobą nic wspólnego, autor spiął w całość tak wybitnie, że po przeczytaniu przychodziła mi do głowy myśl "oczywiście, jak mogłam na to wcześniej nie wpaść? genialne!" zamiast zwyczajowego "to było do przewidzenia od samego początku".
Trylogię skończyłam czytać w 2016 roku, jak jeszcze nie było kolejnych części serii. Pamiętam, że trzecią część podsumowałam słowami "kończy sie tak, że wiadomo, że będzie kolejna część!".
Zanim doczekałam się części czwartej, to już dawno nie pamiętałam o co chodzi w pierwszych trzech, więc początkowo odpuściłam czytanie. Jednak pomimo, że nie pamiętałam fabuły, to...
2023-01-23
Moim zdaniem książka bardzo fajnie zbiera i niejako podsumowuje historię Brit w jednym miejscu. Historię Brit jako osoby, jako człowieka, a nie tylko jako artystki czy marki. Pod tym względem bardzo przyjemnie się czyta - chronologiczna historia od czasów Klubu Myszki Miki aż do ruchu #FreeBritney.
Bardziej dla kogoś kto fanem nie jest, żeby zapoznać się z historią legendary Miss Britney Spears, bo przecież fani raczej już wszystkie te fakty znają ;)
Niemniej mam wrażenie, że autorka mimo, iż usilnie stara się budować zdania jako fakty pozbawione subiektywnej opinii, to jednak sposób jej wypowiedzi i dobierane epitety jednoznacznie wskazują na to, że fanką jest i że stara się Brit przedstawić w jak najlepszym świetle. Dobrym przykładem jest tu rozdział "43. Britney w liczbach", który ukazuje sprzedaż jej albumów i nie trzyma się żadnych statystycznych zasad porównywania danych. Prawie każda płyta zdobyła "szczyt" lub pierwsze miejsce i to daje takie poczucie "wow, ale sukces, co płyta to pierwsze miejsce!", ale tak naprawdę w Stanach i na świecie tylko dwie pierwsze płyty osiągnęły prawdziwy sukces, reszta miała pierwsze miejsca w jakichś poszczególnych innych krajach. To trochę rozmywa suchy odbiór czystych danych.
Niejednokrotnie odnosiłam wrażenie, że autorka wspomina tylko o tych "wygodnych" faktach i tak prowadzi narrację, żeby kreować Brit na nieskazitelną i zrzucać całe zło na media. Przykładowo złe wyniky sprzedaży płyt od Blackout w górę autorka zrzuca na serwisy streamingowe, jakby to one ponosiły 100% winy za to, że ludzie już nie kupują płyt Brit... To już jest subiektywna opinia pani autorki, a ja jako czytelnik chciałabym mieć prawo wyrobić sobie własną opinię, zamiast być atakowana czyjąś.
Książka niejednokrotnie jest bardzo chaotyczna, w jednym zdaniu ktoś tam już jest sławny, w nastęnym zdaniu parę lat później ta sama osoba nagle dopiero zyskuje sławę i ma "zaszczyt" współpracować z Brit. Dużo tu takich niedociągnięć.
Podsumowując:
- dla kogoś kto chcę się zapoznać z historią Britney - polecam;
- dla kogoś kto chce mieć prawo wyrabiania sobie własnej opini podczas czytania - nie polecam.
Moim zdaniem książka bardzo fajnie zbiera i niejako podsumowuje historię Brit w jednym miejscu. Historię Brit jako osoby, jako człowieka, a nie tylko jako artystki czy marki. Pod tym względem bardzo przyjemnie się czyta - chronologiczna historia od czasów Klubu Myszki Miki aż do ruchu #FreeBritney.
Bardziej dla kogoś kto fanem nie jest, żeby zapoznać się z historią...
Książka całkiem ciekawa. Nie z rodzaju tych, od których się nie można oderwać, ale zdecydowanie wciągająca na tyle, żeby całkiem sprawnie doczytać ją do końca. O ile tempo i narracja w trakcie książki mi się podobały, o tyle zakończenie mnie rozczarowało. Nie lubię otwartych zakończeń, a przynajmniej nie aż tak otwartych. Skoro już poświęcam czas na zapoznanie się z lekturą, to lubię wiedzieć co się potem zadziało i jak to się wszystko skończyło. Im bardziej otwarte zakończenie tym bardziej zawsze mam wrażenie, że autor sam nie do końca wiedział co zrobić z postaciami, więc puścił je wolno i interpretację zostawił czytelnikowi.
Książka całkiem ciekawa. Nie z rodzaju tych, od których się nie można oderwać, ale zdecydowanie wciągająca na tyle, żeby całkiem sprawnie doczytać ją do końca. O ile tempo i narracja w trakcie książki mi się podobały, o tyle zakończenie mnie rozczarowało. Nie lubię otwartych zakończeń, a przynajmniej nie aż tak otwartych. Skoro już poświęcam czas na zapoznanie się z...
więcej Pokaż mimo to