-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać376
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2023-03-15
2021-01-06
Jestem pod niesamowitym wrażeniem tej pozycji. Minimalistyczna forma, ale maksimum treści i przekazu. Prostego, konkretnego i bardzo poruszającego. Każda strona dotknęła we mnie głęboko uśpionych emocji. Nagle poczułam, że czegoś mi brakuje, że muszę się zatrzymać i spojrzeć w głąb siebie, porozmawiać ze swoim wewnętrznym ja. Autor dosłownie w kilku słowach potrafi poruszyć w nas tę delikatną strefę uśpionych emocji. Naprawdę bardzo poruszyły mnie te krótkie wiersze i nieco dłuższe fragmenty. Przepiękne rysunki wspaniale wzbogaciły treść. Cudownym pomysłem było przygotowanie wersji dwujęzycznej. Czasem w innym języku można niektóre wiersze odczytywać w nieco odmienny sposób co jeszcze dodatkowo wzbogaciło możliwość interpretacji.
Książka ta będzie wspaniałym remedium na chaos panujący wokół nas, ale i także ten wewnątrz nas. Autor co rusz przypomina, że gdy sami osiągniemy wewnętrzny spokój, uzdrowimy swoje ja, to ta nowa moc będzie promieniała na zewnątrz i przyczyni się do zwiększenia pokoju na świecie.
Jestem pod niesamowitym wrażeniem tej pozycji. Minimalistyczna forma, ale maksimum treści i przekazu. Prostego, konkretnego i bardzo poruszającego. Każda strona dotknęła we mnie głęboko uśpionych emocji. Nagle poczułam, że czegoś mi brakuje, że muszę się zatrzymać i spojrzeć w głąb siebie, porozmawiać ze swoim wewnętrznym ja. Autor dosłownie w kilku słowach potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-05
Wciągająca, ciepła, wzruszająca. Naprawdę dobra lektura. Pierwszy raz zetknęłam się z tematyką paranormalną w powieści romantycznej i, muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Historia Martyny jest początkowo wstrząsająca. To jak traktuje ją rodzina, najbliższe osoby, jest wręcz zaskakujące i bardzo smutne. Z czasem, gdy Martyna poznaje niesamowitego Kubę, jej obraz w oczach rodziców i siostry zaczyna się zmieniać. Zmienia się ona sama, dojrzewa, staje się bardziej pewna siebie, wierzy we własne możliwości co dotąd wydawało się nierealne. Jednak to relacja Martyny z Kubą jest największą zaletą tej powieści. Jest tak niesamowita i wciągająca, że nie można oderwać się od czytania. W tle Bałtyk, Rados i Austria. Gorąco polecam tę lekturę nie tylko na letnie dni, ale i na cały rok.
Wciągająca, ciepła, wzruszająca. Naprawdę dobra lektura. Pierwszy raz zetknęłam się z tematyką paranormalną w powieści romantycznej i, muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Historia Martyny jest początkowo wstrząsająca. To jak traktuje ją rodzina, najbliższe osoby, jest wręcz zaskakujące i bardzo smutne. Z czasem, gdy Martyna poznaje niesamowitego Kubę, jej obraz w...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-26
Terra insecta to wspaniały obraz świata owadów nierozerwalnie związanego ze światem ludzi. Autorka w niesamowity, ciekawy i zrozumiały sposób opisuje wszelkie aspekty życia insektów. Nie ma tu naukowego, trudnego do zrozumienia języka, za to jest masa świetnego humoru. Każdy rozdział przynosi nowe wiadomości, często niezwykle zaskakujące. Autorka kładzie duży nacisk na konieczność ochrony świata przyrodniczego i dokładnie uzasadnia to o czym mówi, czytelnik wie zatem co może grozić nam, ludziom, jeśli nie podejmiemy trudu ochrony przyrody, a w tym ogromnego świata insektów. Dodatkowym atutem książki jest piękne wydanie.
Gorąco polecam tę książkę każdemu, młodemu i starszemu, miłośnikowi przyrody jak i laikowi. Naprawdę warto ją przeczytać.
Terra insecta to wspaniały obraz świata owadów nierozerwalnie związanego ze światem ludzi. Autorka w niesamowity, ciekawy i zrozumiały sposób opisuje wszelkie aspekty życia insektów. Nie ma tu naukowego, trudnego do zrozumienia języka, za to jest masa świetnego humoru. Każdy rozdział przynosi nowe wiadomości, często niezwykle zaskakujące. Autorka kładzie duży nacisk na...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-18
Wspaniała, wciągająca, wzruszająca! Niesamowita opowieść o życiu i karierze Hanki Ordonówny. Zadziwiająca przemiana z Marysi Pietruszyńskiej w pierwszą damę polskiej sceny, którą zawdzięczała swojemu uporowi, szczęściu i talentowi. Piękna, kochliwa, utalentowana. Powaliła na kolana całą Warszawę, potem Polskę, a w czasie wojny odległe zakątki świata. Niesamowity życiorys, barwne lata 20-ste i 30-ste XX wieku, wesoła atmosfera kabaretu, największe nazwiska i sławy, a w oddali przeczucie wojny. Ta książka jest napisana z werwą, z wielką czułością dla bohaterki, z uznaniem dla sław polskiej estrady i poetów tamtego okresu. Czas wojenny opisany w powieści diametralnie zmienia odczucia czytelnika, łapie za serce, wzrusza, nie pozwala pozostać obojętnym. Koniec niezwykle wzruszający i subtelny. I tylko żal i współczucie dla Michała Tyszkiewicza mąci odbiór tej wspaniałej opowieści. Mąż mimo wielu zdrad żony pozostał jej wierny i oddany, do końca zakochany w swojej Ordonce. Bo taka była Hanka, żywa, nieprzewidywalna, łamiąca serca, gotowa na wszystko dla swojego teatru, niebieski ptak.
Książka obowiązkowo do przeczytania!!!
Wspaniała, wciągająca, wzruszająca! Niesamowita opowieść o życiu i karierze Hanki Ordonówny. Zadziwiająca przemiana z Marysi Pietruszyńskiej w pierwszą damę polskiej sceny, którą zawdzięczała swojemu uporowi, szczęściu i talentowi. Piękna, kochliwa, utalentowana. Powaliła na kolana całą Warszawę, potem Polskę, a w czasie wojny odległe zakątki świata. Niesamowity życiorys,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-29
Świetnie napisana, wartka akcja, zaskakujące zaskoczenie. Tyle i aż tyle można by o tej książce napisać. Czyta się ją z przyjemnością, z niecierpliwością czeka się na każdą kolejną stronę. Nie ma miejsca na nudę. Za to można pokusić się o próbę rozwikłania zagadki sprzed lat.
Główne bohaterki, Josie i Lanie, siostry bliźniaczki to skrajnie różne postaci. Do Josie od razu czytelnik pałą sympatią czego nie można powiedzieć o jej siostrze. Lanie wzbudza niechęć, złość, z czasem jednak także współczucie. Ich skomplikowana relacja jest tłem dla wzbudzającej dużo emocji kryminalnej zagadki sprzed lat, w którą obie są zamieszane.
Gorąco polecam tę książkę bo wciąga bez końca.
Świetnie napisana, wartka akcja, zaskakujące zaskoczenie. Tyle i aż tyle można by o tej książce napisać. Czyta się ją z przyjemnością, z niecierpliwością czeka się na każdą kolejną stronę. Nie ma miejsca na nudę. Za to można pokusić się o próbę rozwikłania zagadki sprzed lat.
Główne bohaterki, Josie i Lanie, siostry bliźniaczki to skrajnie różne postaci. Do Josie od razu...
2019-03-01
Ameryka.pl zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. "American dream" w polskim wydaniu to nie sielska i przyjemna przygoda, ale często bolesne zderzenie z nowym, nieznanych i zamkniętym na obcych światem. Historie wszystkich bohaterów są jedyne w swoim rodzaju, bardzo ciekawe, czasem niewiarygodne, ale zawsze podszyte bólem, tęsknotą czy rozczarowaniem. Przebija z tej książki swoiste ostrzeżenie przed idealizowaniem Ameryki przez Polaków pragnących się tam osiedlić.
Dla mnie każda historia była mniej lub bardziej smutna. Nawet u bohaterów, którym udało się w życiu, dorobili się fortuny, którzy założyli rodziny, widać ten wszechobecny smutek i tęsknotę. Gdybym miała w planach emigrację, po przeczytaniu Ameryka.pl, chyba natychmiast bym zrezygnowała.
Mimo wszystko, uważam, że to książka potrzebna, wiarygodna i szczera. Zdecydowanie polecam!
Ameryka.pl zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. "American dream" w polskim wydaniu to nie sielska i przyjemna przygoda, ale często bolesne zderzenie z nowym, nieznanych i zamkniętym na obcych światem. Historie wszystkich bohaterów są jedyne w swoim rodzaju, bardzo ciekawe, czasem niewiarygodne, ale zawsze podszyte bólem, tęsknotą czy rozczarowaniem. Przebija z tej książki...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-29
Jojo Moyes po raz kolejny udowadnia nam, że jest mistrzynią powieści pełnych uczuć i wzruszeń. "Srebrna zatoka" mimo, iż w Polsce ukazała się 12 lat po pierwszym wydaniu nadal jest niezwykle aktualna i uniwersalna.
To opowieść o tym co w życiu jest najważniejsze, o tym, że czasem warto wszystko rzucić i zacząć kroczyć zupełnie nową, nieznaną drogą, że warto poświęcić się dla drugiego człowieka. To także opowieść o wielkiej stracie i konieczności odnalezienia się w nowej rzeczywistości pełnej obaw i strachu. To w końcu opowieść o rodzącej się miłości i wielkich emocjach towarzyszących nieprawdopodobnym zdarzeniom.
A cała historia osadzona na tle tytułowej Srebrnej Zatoki pełnej delfinów i wielorybów, które są jej wielkim skarbem, która jednak wymaga wielkiej troski i ochrony przez zachłannym światem biznesu.
Gorąco polecam!
Jojo Moyes po raz kolejny udowadnia nam, że jest mistrzynią powieści pełnych uczuć i wzruszeń. "Srebrna zatoka" mimo, iż w Polsce ukazała się 12 lat po pierwszym wydaniu nadal jest niezwykle aktualna i uniwersalna.
To opowieść o tym co w życiu jest najważniejsze, o tym, że czasem warto wszystko rzucić i zacząć kroczyć zupełnie nową, nieznaną drogą, że warto poświęcić się...
2018-10-06
"Teatr świata" Thomasa Berga to dzieło monumentalne. Nie objętościowo, ale jeśli chodzi o zawartość. Jest to fascynująca podróż przez wieki obrazująca powstawanie i rozwój kartografii na świecie. Niezwykle drobiazgowe i specjalistyczne opisy dają czytelnikowi obraz jak wielką fascynację wzbudzało poznawanie świata na przestrzeni dziejów i jego opis w postaci map. Trzeba oddać Autorowi, że wykonał niesamowicie tytaniczną pracę docierając do niezliczonej ilości faktów, anegdot, dat, nazwisk, a przede wszystkim map ze wszystkich niemal stuleci. Jestem pod wielkim wrażeniem dzieła, choć nie ukrywam, że nie jest to literatura łatwa. Gorąco polecam tą książkę kartografom, geografom, a także historykom, którzy z pewnością docenią jej profesjonalizm.
"Teatr świata" Thomasa Berga to dzieło monumentalne. Nie objętościowo, ale jeśli chodzi o zawartość. Jest to fascynująca podróż przez wieki obrazująca powstawanie i rozwój kartografii na świecie. Niezwykle drobiazgowe i specjalistyczne opisy dają czytelnikowi obraz jak wielką fascynację wzbudzało poznawanie świata na przestrzeni dziejów i jego opis w postaci map. Trzeba...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-10
Jestem pod wrażeniem tej książki. Do momentu gdy trafiła w moje ręce nie miałam nawet pojęcia o istnieniu najpotężniejszej mafii świata - Ndranghety. Oczywiście słyszałam co nieco o Cosa Nostrze, Camorze, afrykańskich gangach, ale to zawsze był temat odległy, regionalny że tak powiem. A tu okazuje się, że istnieje formacja przestępcza obejmująca niemal pół świata i mająca wpływ na 1/4 ludności globu. To był szok. Czytając tę książkę czułam niepokój i zdawałam sobie powolutku sprawę ze swojej niewiedzy na temat świata przestępczości zorganizowanej.
Jestem pełna szacunku dla autora, który wykonał tytaniczną pracę, aby rzetelnie i skrupulatnie przedstawić losy 3 odważnych kobiet, które znalazły w sobie odwagę, aby przeciwstawić się mafii i zeznawać przeciwko niej. Na ich tle ukazuje się cała siatka powiązań mafijnych, hierarchia i brutalne metody działania. Autor ponad 2 lata wertował akta spraw udostępnianych przez włoski wymiar sprawiedliwości. Przeprowadził tysiące rozmów z osobami powiązanymi z mafią lub z ich znawcami. A co najważniejsze nie poddał się gdy zaczęto mu grozić i naciskać, aby ta książka nigdy nie powstała.
Jest to genialne studium najpotężniejszej mafii świata, a jednocześnie hołd oddany ludziom, którzy mieli odwagę (za najwyższą cenę) przeciwstawić się złu oraz wszystkim służbom wymiaru sprawiedliwości we Włoszech, które od lat nieustannie pracują nad likwidacją przestępczości.
POLECAM!!!
Jestem pod wrażeniem tej książki. Do momentu gdy trafiła w moje ręce nie miałam nawet pojęcia o istnieniu najpotężniejszej mafii świata - Ndranghety. Oczywiście słyszałam co nieco o Cosa Nostrze, Camorze, afrykańskich gangach, ale to zawsze był temat odległy, regionalny że tak powiem. A tu okazuje się, że istnieje formacja przestępcza obejmująca niemal pół świata i mająca...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-02
"Moje serce w dwóch światach" to pierwsza książka Jojo Moyes, która trafiła w moje ręce. Wiem, że zaczęłam od końca, ale trudno. I tak jestem zachwycona! I wiem, że na tej jednej nie poprzestanę.
Wartka akcja, bez dłużyzn, ciekawy temat. Czytający na pewno nie będzie się nudził. Dziewczyna, która pochodzi z ciepłego, rodzinnego domu trafia do Nowego Jorku i to od razu do wyższych sfer, do ludzi zimnych uczuciowo, egoistycznych karierowiczów.
Jednak życie wśród tych ludzi nie zmieniło Lou. Jest pełna empatii do drugiego człowieka, pomaga nie oczekujac nic w zamian, jest lojalna. Nie robią na niej wrażenia duże pieniądze. Wszystko co robi, czyni z pasją. Widzi wady u innych ludzi, ale ich nie obnaża. Bardzo plastyczne są opisy dnia powszedniego ulic Nowego Jorku, zwykłych przechodniów. Czytelnik może poczuć, że spaceruje po Manhatanie wraz z bohaterką.
Jedyny fakt,który oziębia troszkę wizerunek tej pięknej postaci to "zmuszenie" Sama do przyjazdu na stałe do Nowego Jorku (porzuca lubianą pracę oraz dom, który samodzielnie zbudował).
Książka warta polecenia z uwagi na ciekawą fabułę, jak również na uwypuklenie wartości,o których na co dzień
często zapominamy. Już jestem fanką Jojo Moyes!!!!
"Moje serce w dwóch światach" to pierwsza książka Jojo Moyes, która trafiła w moje ręce. Wiem, że zaczęłam od końca, ale trudno. I tak jestem zachwycona! I wiem, że na tej jednej nie poprzestanę.
Wartka akcja, bez dłużyzn, ciekawy temat. Czytający na pewno nie będzie się nudził. Dziewczyna, która pochodzi z ciepłego, rodzinnego domu trafia do Nowego Jorku i to od razu do...
2018-06-01
Kiedy zaczęłam czytać "Całą ją" pomyślałam sobie: "O nie! Trafiłam na jakąś powieść dla nastolatek, pewnie będzie infantylna i ckliwa". Przyznaję szczerze, że takie były moje pierwsze myśli, ale że nie mam w zwyczaju nie kończyć zaczętej książki czytałam dalej. I całe szczęście! Książka okazała się wciągająca, napisana z werwą i nie dłużąca się. Rzeczywiście bohaterkami są nastolatki i powieść jest raczej dla osób bardzo młodych, ale nie żałuję, że ją przeczytałam. Główny wątek jest wciągający i zaskakujący, a punkt kulminacyjny zapiera dech. Ku przestrodze dla młodych dziewczyn. A może i tych starszych także. Książkę czyta się lekko i z przyjemnością. Nie jest to jednak głęboka i skłaniająca do refleksji lektura.
Kiedy zaczęłam czytać "Całą ją" pomyślałam sobie: "O nie! Trafiłam na jakąś powieść dla nastolatek, pewnie będzie infantylna i ckliwa". Przyznaję szczerze, że takie były moje pierwsze myśli, ale że nie mam w zwyczaju nie kończyć zaczętej książki czytałam dalej. I całe szczęście! Książka okazała się wciągająca, napisana z werwą i nie dłużąca się. Rzeczywiście bohaterkami są...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-11
Ależ mi się podobała ta książka! Począwszy od okładki kończąc na szczęśliwym zakończeniu. Perypetie Alicji i Janka czyta się z zapartym tchem, ze zniecierpliwieniem i nadzieją, że jednak bohaterowie postąpią słusznie czyli zgodnie z oczekiwaniem czytelnika. Ale jednak nie, główna bohaterka jest słaba i tchórzliwa, odrzuca wielkie szczęście, nie potrafi zawalczyć o miłość, wydaje się jakby życie płynęło obok niej, a ona nie potrafi podjąć żadnej decyzji samodzielnie. Albo "pomaga" jej narzeczony-tyran albo najlepsza przyjaciółka bo sama jest niezdolna do żadnej decyzji. Z drugiej strony Janek, honorowy, odważny i ideał z kobiecych snów, który jednak także nie podjął trudu walki o swe szczęście. Mimo ich niedoskonałości wszystko im się wybacza gdy dojdzie się do ostatniej strony książki. Po latach poszli po rozum do głowy...
Książka idealnie wpisuje się w styl zapoczątkowany przez Katarzynę Michalak i na pewno będzie przez jej fanki doceniona. Czyta się ją lekko i z przyjemnością. I nawet nieco oderwane od rzeczywistości zachowania bohaterów nie mącą ogólnego pozytywnego odbioru. Polecam na lato!!!
Ależ mi się podobała ta książka! Począwszy od okładki kończąc na szczęśliwym zakończeniu. Perypetie Alicji i Janka czyta się z zapartym tchem, ze zniecierpliwieniem i nadzieją, że jednak bohaterowie postąpią słusznie czyli zgodnie z oczekiwaniem czytelnika. Ale jednak nie, główna bohaterka jest słaba i tchórzliwa, odrzuca wielkie szczęście, nie potrafi zawalczyć o miłość,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-05
Książka przykuła moja uwagę, nie mogłam się od niej oderwać. Autorka przedstawiła nietuzinkową postać na tle ważnych wydarzeń historycznych. Większość z nas niewiele wie o żonie Marszałka Józefa Piłsudskiego Aleksandrze Szczerbińskiej. Była ona przedstawicielką kobiet, które mają nieoceniony wkład w odzyskanie niepodległości Polski. Dzisiaj, w czasach wolności, ich miłość do ojczyzny wydaje się niesamowita i wzruszająca, wypierająca często szczęście prywatne.
Poza wątkiem głównej bohaterki książka posiada dużo opisów miast i obyczajów tamtych lat. Czytając, miałam wrażenie, że przebywam fizycznie w miejscach opisywanych przez autorkę.
Gorąco polecam tę opowieść o burzliwym życiu Aleksandry, ogromnej życzliwości, umiłowaniu pokoju i trudnej miłości.
Książka przykuła moja uwagę, nie mogłam się od niej oderwać. Autorka przedstawiła nietuzinkową postać na tle ważnych wydarzeń historycznych. Większość z nas niewiele wie o żonie Marszałka Józefa Piłsudskiego Aleksandrze Szczerbińskiej. Była ona przedstawicielką kobiet, które mają nieoceniony wkład w odzyskanie niepodległości Polski. Dzisiaj, w czasach wolności, ich miłość...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-16
Po przeczytaniu książki dr Rany Awdish "W szoku" naprawdę jestem w szoku. Tyle tylko, że zupełnie innych przyczyn niż sama autorka.
Dr Awdish, jak wielokrotnie w książce podkreśla, jest lekarzem, naukowcem, człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, osobą twardą, nieskorą do strachu, racjonalną. Jak wiele z tego jest prawdą okazuje się z każdą kolejną stroną.
Przerażającym dla mnie okazała się pierwsza część książki, w której autorka boryka się z bardzo poważną chorobą i traci swoje nienarodzone dziecko. Przerażające z powodu braku emocji, totalnego spokoju, pewnego egocentryzmu. Straszne dla mnie okazało się, że nawet w momencie kiedy wiedziała już, że jej dziecko nie żyje cały czas myślała tylko o sobie. Na chłodno kalkulowała swoje szanse, analizowała procedury medyczne, ganiła personel, że niedostatecznie starają się ją utrzymać przy życiu.
Z każdą kolejną kartką ujawniał się jej strach, a wręcz przerażenie, którego jak dotąd systematycznie się zarzekała. Przez to stałą się dla mnie niewiarygodna i oschła.
Oburzyła ją propozycja pożegnania się ze swoim dzieckiem, zdenerwował pomysł zorganizowania pogrzebu, a kiedy jednak do niego doszło (nie z jej inicjatywy) byłą zła i zniecierpliwiona (sic!)
Dobił mnie fragment, w którym opisuje jak to po wyjściu ze szpitala, w nie najlepszej formie fizycznej, po licznych operacjach, opuchnięta i obolała zaproponowała swojemu niedawno poślubionemu mężowi, żeby ją porzucił i poszukał sobie ładniejszej i zdrowej kobiety!!! Czy ona go w ogóle kochała?
Pierwsza część książki jest dla mnie jak strzał w kolano samej autorki. Totalnie mnie do siebie zniechęciła.
Druga część nieco ratuje sytuację, ale w żaden sposób nie zatrze już pierwszego niemiłego wrażenia.
Trzeba oddać sprawiedliwość dr Awdish, że nacierpiała się wiele, a przez to cierpienie zrozumiała jak wiele błędów popełniają lekarze nie starając się wczuć w sytuację pacjentów. Zamiana ról pozwoliła jej przez łzy i złość na personel medyczny dojść do wniosków co trzeba zmienić w podejściu do pacjenta. I rzeczywiście kiedy powracała do zdrowia zrobiła bardzo wiele, aby to podejście uległo znacznej poprawie. Zaczęła głośna mówić o konieczności wysłuchania pacjenta, o włączeniu go w proces leczenia, o niezbędnej empatii, która na etapie studiów jest u studentów zabijana. Bardzo wiele osób odpowiedziało na jej apele, dzieli się z nią swoimi przeżyciami, otwierali się, ujawniali skrywane dotąd emocje. Wykonała naprawdę świetną i potrzebną pracę.
Jednak od razu nasuwa mi się myśl, że to wszystko udało się zrealizować za oceanem. Na naszym gruncie jest praktycznie niemożliwe, a już końcowe wskazówki dla lekarza i pacjenta są moim zdaniem totalną fikcją w Polsce, gdzie na wizytę lekarz może przeznaczyć 5 minut.
Jest to ciekawa i potrzebna książka, która zwróciła uwagę na fakt często przedmiotowego traktowania pacjenta, jednak ja bym się tak do końca nie oburzała. Bo który lekarz spotykający się z przypadkami terminalnymi angażujący się w relację z każdym pacjentem pozostał by długo przy zdrowych zmysłach ? Działa tu system samoobrony i nie każdy potrafi poza niego wyjść. Co nie znaczy, że jest złym lekarzem. Może niezbyt empatycznym, ale za to skutecznym?
Warto było książkę przeczytać, niestety jednak sama Pani dr Awdish pozostanie w moim odczuciu osobą egoistyczną, chłodno kalkulującą i panicznie bojącą się wszelkich możliwych kierunków prowadzących, a jakże, do śmierci
Po przeczytaniu książki dr Rany Awdish "W szoku" naprawdę jestem w szoku. Tyle tylko, że zupełnie innych przyczyn niż sama autorka.
Dr Awdish, jak wielokrotnie w książce podkreśla, jest lekarzem, naukowcem, człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, osobą twardą, nieskorą do strachu, racjonalną. Jak wiele z tego jest prawdą okazuje się z każdą kolejną stroną.
Przerażającym dla...
2017-09-02
"Na linii świata" to pierwsza książka M.Gretkowskiej, którą przeczytałam i niestety chyba nie sięgnę po więcej. Temat książki jest naprawdę fascynujący, świat komputerów kwantowych, przejście na drugą stronę, odmienna świadomość. Jednak styl pisarski autorki zupełnie mi nie odpowiada. Panuje tu chaos i totalne nieuporządkowanie. Bohaterowie z początku wydający się istotni, wciągnięci w niezwykle zawiłą rzeczywistość, nagle znikają zmiażdżeni w wypadku, umierający na zawał czy ulegający samospaleniu. Ostatnia dwójka przeżywa, jednak już jako odmienne byty. Nie przemawia do mnie ta książka, ale może fani M.Gretkowskiej będą zachwyceni.
"Na linii świata" to pierwsza książka M.Gretkowskiej, którą przeczytałam i niestety chyba nie sięgnę po więcej. Temat książki jest naprawdę fascynujący, świat komputerów kwantowych, przejście na drugą stronę, odmienna świadomość. Jednak styl pisarski autorki zupełnie mi nie odpowiada. Panuje tu chaos i totalne nieuporządkowanie. Bohaterowie z początku wydający się istotni,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-22
Przyjemna ksiażeczka na letnie popołudnia, ale raczej dla młodszej kategorii wiekowej. Napisana prostym, czytelnym językiem. Podejmuje problem ważnych życiowych decyzji i ponoszeniu odpowiedzialności za swoje czyny z młodości. Generalnie czyta się ją przyjemnie i kibicuje się dwójce młodziutkim bohaterom. Jednak poza lekką rozrywką nie dostrzegam w niej większych walorów literackich. Dla młodzieży warta polecenia ku przestrodze.
Przyjemna ksiażeczka na letnie popołudnia, ale raczej dla młodszej kategorii wiekowej. Napisana prostym, czytelnym językiem. Podejmuje problem ważnych życiowych decyzji i ponoszeniu odpowiedzialności za swoje czyny z młodości. Generalnie czyta się ją przyjemnie i kibicuje się dwójce młodziutkim bohaterom. Jednak poza lekką rozrywką nie dostrzegam w niej większych walorów...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-03
Katarzyna Michalak jak zwykle, wciąga, trzyma w napięciu, a na koniec pozostawia z uczuciem ogromnego niedosytu. "Czerwień jarzębin" jako kontynuacja "Leśnej polany" jest gorsza niż poprzedniczka, ale nadal warta przeczytania. Klarują nam się nieco losy trzech przyjaciółek i trójki braci, jednak na koniec i tak zostajemy z nurtującym pytaniem: "i co dalej?". Mam wrażenie jakby ta pozycja pisana była na zamówienie (tego w sumie wymaga koncepcja trylogii), a nie z potrzeby serca. Mimo wszystko pozostaję wierną czytelniczką i gorąco zachęcam do przeczytania tej książki.
Katarzyna Michalak jak zwykle, wciąga, trzyma w napięciu, a na koniec pozostawia z uczuciem ogromnego niedosytu. "Czerwień jarzębin" jako kontynuacja "Leśnej polany" jest gorsza niż poprzedniczka, ale nadal warta przeczytania. Klarują nam się nieco losy trzech przyjaciółek i trójki braci, jednak na koniec i tak zostajemy z nurtującym pytaniem: "i co dalej?". Mam wrażenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-04-18
Nie lubię wystawiać mało pochlebnych opinii, ale też w tym przypadku nie sposób zmusić się do hurra-optymizmu. Książka przeciętna, na pewno nie must-read, ale w przypływie nudy do poczytania.
Sytuacja wygląda tak, że pierwsza połowa ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem. Autorka próbuje wzorować się na książkach Katarzyny Michalak i innych popularnych autorek, ale nieco nieudolnie. Ilość zaparzonych i wypitych aromatycznych kaw z kardamonem i imbirowych herbatek powala!!! To już było śmieszne, choć zamierzeniem pewnie było wprowadzić czytelnika w taki miły, romantyczny nastrój.
Druga kwestia to postaci, mało wyraziste, niezbyt wiedzące czego oczekują od życia (szczególnie główna bohaterka) i ogólnie takie trochę infantylne.
No, ale dość narzekania! Przechodzimy do drugiej części, gdzie pojawiła się AKCJA! :)) Tutaj rzeczywiście czytelnik nieco się przebudzi, zacznie być ciekawym kolejnych stron, rozwiązania tajemnic, ale zakończenie niestety nie daje pełnej satysfakcji.
Po pierwszej przeczytanej książce Doroty Gąsiorowskiej miałam mieszane uczucia. Teraz nastawiłam się na lepszą jakość, ale niestety niewiele się zmieniło. Nikogo nie chcę zrażać, ale to po prostu nie moja bajka.
Wielki plus za mega piękną okładkę!!!
Nie lubię wystawiać mało pochlebnych opinii, ale też w tym przypadku nie sposób zmusić się do hurra-optymizmu. Książka przeciętna, na pewno nie must-read, ale w przypływie nudy do poczytania.
Sytuacja wygląda tak, że pierwsza połowa ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem. Autorka próbuje wzorować się na książkach Katarzyny Michalak i innych popularnych autorek, ale...
2017-03-12
Cudownie było zagłębić się w lekturze interesującej, prawdziwej, niewymuszonej. Taka jest właśnie "Życie pasterza" Jamesa Rebanksa. Napisana prostym, zwięzłym językiem, Trochę szorstkim, bez zbędnych ozdobników i dłużących się opisów. Przeniknięta duchem czasu opowieść o życiu pasterzy w Północnej Anglii. O owcach, ziemi, farmach, pastwiskach, a przede wszystkim o ogromnej więzi łączącej tamtejszych ludzi z ziemią. Ich ziemią. O pracy, która jest wartością samą w sobie, o szacunku, na który trzeba sobie tą pracą zasłużyć. O zmianie pokoleń i silnej potrzebie kultywowania rodzinnych tradycji. O dumie ze swojego stada i poszczególnych owiec. O wielkiej miłości do zwierząt i poświęceniu dla nich. To naprawdę wzruszająca, pełna ciepła i prawdziwych uczuć opowieść współczesnego pasterza, którzy wspomina swoją młodość ale i martwi się o przyszłość swojej ziemi, swoich stad, rodziny. Książka ta jest tak prawdziwa, urocza i interesująca, że z pewnością spodoba się każdemu. Z ręką na sercu gorąco ją polecam!
Cudownie było zagłębić się w lekturze interesującej, prawdziwej, niewymuszonej. Taka jest właśnie "Życie pasterza" Jamesa Rebanksa. Napisana prostym, zwięzłym językiem, Trochę szorstkim, bez zbędnych ozdobników i dłużących się opisów. Przeniknięta duchem czasu opowieść o życiu pasterzy w Północnej Anglii. O owcach, ziemi, farmach, pastwiskach, a przede wszystkim o ogromnej...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Opera na trzy śmierci" to piękna opowieść o trudnych, powojennych latach w Warszawie i Białowieży. Główna bohaterka mierzy się z niezwykle trudną rzeczywistością, biedą, wstrząsającymi wspomnieniami, zwątpieniem, trudnościami w pracy. Mimo ogromu smutku dookoła i w głębi serca, potrafi odnaleźć drobne przyjemności dnia codziennego, które utrzymują ją przy życiu i zdrowych zmysłach. Opisy codziennego życia w powojennej Warszawie zachwyciły mnie nie mniej niż wątki dziejące się w prastarej Puszczy Białowieskiej. Opowieść o Guście Star nabiera niezwykłego charakteru, gdy wiemy, że wzorowana była na prawdziwej postaci. Jej determinacja, wola życia, troska o drugą osobę w niezwykle ciężkich czasach jest zachwycająca i czytelnik kibicuje jej na każdej stronie. Wątki miłosne i kryminalne przeplatają się w powieści niczym nici w tkanym materiale, są ze sobą ściśle związane. Książka niezwykle przypadła mi do gustu. Przez kilka chwil przeniosłam się do 1947 roku i patrzyłam oczami Gusty na krajobraz wokół. To nie zawsze była przyjemna podróż, jednak niezwykła i wzruszająca. Z ogromnym smutkiem kończyłam ostatnia stronę. Czuję wielki niedosyt. Chciałoby się dowiedzieć jak dalej potoczyły się losy głównej bohaterki, ale to już autorka pozostawiła domysłom czytelnika.
"Opera na trzy śmierci" to piękna opowieść o trudnych, powojennych latach w Warszawie i Białowieży. Główna bohaterka mierzy się z niezwykle trudną rzeczywistością, biedą, wstrząsającymi wspomnieniami, zwątpieniem, trudnościami w pracy. Mimo ogromu smutku dookoła i w głębi serca, potrafi odnaleźć drobne przyjemności dnia codziennego, które utrzymują ją przy życiu i zdrowych...
więcej Pokaż mimo to