rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Być w ciąży i (nie) zwariować. Antyporadnik dla przyszłych rodziców Jordan Reid, Jordan Reid, Erin Williams
Ocena 6,4
Być w ciąży i ... Jordan Reid, Jordan...

Na półkach:

Jedna z nielicznych pozycji o tematyce ciążowej warta, by po nią sięgnąć. Nie ma tu wymądrzania się, zbędnego patosu, ani straszenia. Treść krótka, konkretna i z humorem. Do tego parę zadań typu wykreślanki. Nie na poważnie,a daje obraz tego, co nas czeka.

Jedna z nielicznych pozycji o tematyce ciążowej warta, by po nią sięgnąć. Nie ma tu wymądrzania się, zbędnego patosu, ani straszenia. Treść krótka, konkretna i z humorem. Do tego parę zadań typu wykreślanki. Nie na poważnie,a daje obraz tego, co nas czeka.

Pokaż mimo to

Okładka książki Postawy i zmiana postaw Gerd Bohner, Michaela Wanke
Ocena 6,1
Postawy i zmia... Gerd Bohner, Michae...

Na półkach:

To już się stało chyba regułą, że w każdej tworzonej w okolicy środowiska akademickiego publikacji trzeba po raz piąty i dziesiąty powtarzać to samo. Te same zdania, ten sam sens, powtarzamy rozdział, powtórzmy tę wiadomość, lanie wody. Same eksperymenty i opracowania teorii niekiedy ciekawe, niekiedy naciągane.

To już się stało chyba regułą, że w każdej tworzonej w okolicy środowiska akademickiego publikacji trzeba po raz piąty i dziesiąty powtarzać to samo. Te same zdania, ten sam sens, powtarzamy rozdział, powtórzmy tę wiadomość, lanie wody. Same eksperymenty i opracowania teorii niekiedy ciekawe, niekiedy naciągane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ale to już było". Mało tego-było pełno. Jako thriller, kryminał-rozdmuchana medialnie nuda. Jednak inna strona książki, podkreślenie problemu przemocy wobec kobiet, w różnych formach, w społeczeństwie wydawałoby się cywilizowanym, bardzo doceniam. Do tego czyta się płynnie.

"Ale to już było". Mało tego-było pełno. Jako thriller, kryminał-rozdmuchana medialnie nuda. Jednak inna strona książki, podkreślenie problemu przemocy wobec kobiet, w różnych formach, w społeczeństwie wydawałoby się cywilizowanym, bardzo doceniam. Do tego czyta się płynnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie, przejmująco napisana. Czuć z niej smutek.

Świetnie, przejmująco napisana. Czuć z niej smutek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podchodziłam do niej sceptycznie, ale okazała się książką lekkostrawną, zgrabnie napisaną i wcale nie przepełnioną naiwnym bełkotem (tego się obawiałam). Czasami miło przeczytać coś pozytywnego.

Podchodziłam do niej sceptycznie, ale okazała się książką lekkostrawną, zgrabnie napisaną i wcale nie przepełnioną naiwnym bełkotem (tego się obawiałam). Czasami miło przeczytać coś pozytywnego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimat typowy, angielski, tak jak kojarzę "tamte" lata. Herbatki, atmosfera swoistej przytulności (nie wiem, czy tylko ja tak to odczuwam?). W każdym razie przyjemna rozrywka, jest inteligentnie i drobiazgowo. Zakończenie może nie totalnie szokujące, ale dobrze rozegrane.

Klimat typowy, angielski, tak jak kojarzę "tamte" lata. Herbatki, atmosfera swoistej przytulności (nie wiem, czy tylko ja tak to odczuwam?). W każdym razie przyjemna rozrywka, jest inteligentnie i drobiazgowo. Zakończenie może nie totalnie szokujące, ale dobrze rozegrane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie była to dla mnie łatwa książka, "przepracowanie" jej, bo tak powinnam to nazwać, zajęło mi niemal rok. Nie nazywam ukończenia książki "tylko" przeczytaniem, gdyż zawiera opisy ćwiczeń, które mają nam pomóc w głębi zrozumieć, że całe gadanie o poczuciu własnej wartości, po coś jest. Nie ma zakończyć się na powtarzaniu utartych teorii, ale przynieść rzeczywiste zmiany w naszym życiu i w naszym odczuwaniu.
Ogromny plus za rozdział dotyczący kultury, bardzo ciekawy, właściwie skłonił mnie do podniesienia oceny o całą gwiazdkę. Minusem lektury przede wszystkim, jak już ktoś przede mną zauważył, był typowy amerykański styl. Momentami wręcz irytujący do granic i przypominający amatorskie filmiki wszelkich guru z lat 90'. Wychwyciłam też całe mnóstwo powtórzeń, do tego wyodrębnianie i oprawianie w ramkę zdań, bez przesady, w końcu czytają to dorośli ludzie.

Nie była to dla mnie łatwa książka, "przepracowanie" jej, bo tak powinnam to nazwać, zajęło mi niemal rok. Nie nazywam ukończenia książki "tylko" przeczytaniem, gdyż zawiera opisy ćwiczeń, które mają nam pomóc w głębi zrozumieć, że całe gadanie o poczuciu własnej wartości, po coś jest. Nie ma zakończyć się na powtarzaniu utartych teorii, ale przynieść rzeczywiste zmiany w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę jako po coś lżejszego na jesień. Zwykła obyczajówka, o realiach życia w Wielkiej Brytanii, których osobiście doświadczyłam. Uważam, że potrzeba tworzyć na ten temat, w końcu setki tysięcy naszych rodaków muszą radzić sobie na obczyźnie. I gdyby autorka poprzestała na opisach codziennej pracy w domu opieki i problemów ze współpracownikami oraz współlokatorami, byłoby nieźle. Tylko i aż nieźle, bo styl pozostawiał wiele do życzenia, jak ktoś już zwrócił uwagę- dialogi niepasujące do nikogo, słownictwo godne patologii poprzetykane idiotycznymi zdrobnieniami. Dodajmy do tego żenujące wtręty o proroczych snach, ciągłe podkreślanie wiary w boga, że wszystko ma sens, zaklinanie rzeczywistości-mnie to zwyczajnie uraziło. Męczyłam się z tą lekturą, chociaż miała być miłą odskocznią.

Sięgnęłam po tę książkę jako po coś lżejszego na jesień. Zwykła obyczajówka, o realiach życia w Wielkiej Brytanii, których osobiście doświadczyłam. Uważam, że potrzeba tworzyć na ten temat, w końcu setki tysięcy naszych rodaków muszą radzić sobie na obczyźnie. I gdyby autorka poprzestała na opisach codziennej pracy w domu opieki i problemów ze współpracownikami oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

I to jest PRAWDZIWY KLASYK KRYMINAŁU. Szok, niedowierzanie, analiza. Szacunek i podziw się należy dla genialnego umysłu, który potrafił stworzyć taką fabułę.

I to jest PRAWDZIWY KLASYK KRYMINAŁU. Szok, niedowierzanie, analiza. Szacunek i podziw się należy dla genialnego umysłu, który potrafił stworzyć taką fabułę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po wiedźminie i wszystkim co wiedźmińskie ciężko mi się było dostosować do nowego świata. Niby podobnie, ale przecież nie tak samo i jakby ciężej. Wpleciona Historia, autentyczne postacie, dla mnie to po namyśle jednak na niekorzyść. Ale i tak sięgnę po następne części, obie. Już stoją na półce.

Po wiedźminie i wszystkim co wiedźmińskie ciężko mi się było dostosować do nowego świata. Niby podobnie, ale przecież nie tak samo i jakby ciężej. Wpleciona Historia, autentyczne postacie, dla mnie to po namyśle jednak na niekorzyść. Ale i tak sięgnę po następne części, obie. Już stoją na półce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ja po prostu uwielbiam pana Sapkowskiego, dziękuję, że pan pisze. Świetne opowiadania, przeleciałam je niczym górskie łąki w lato. Poprawiacze humoru i piękny język. Polecam bardzo mocno.

Ja po prostu uwielbiam pana Sapkowskiego, dziękuję, że pan pisze. Świetne opowiadania, przeleciałam je niczym górskie łąki w lato. Poprawiacze humoru i piękny język. Polecam bardzo mocno.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Główną bohaterkę jednocześnie rozumiałam i mnie irytowała. Ale ponoć tak jest, że najbardziej drażnią nas ci, którzy są do nas najbardziej podobni. Oby nie w tym przypadku. Z pewnością ważna książka. Łatwo sobie wyobrazić, że kiedy została wydana narobiła zamieszania. Czyta się wartko,autorka nawet gdy pisze o sprawach ciężkich i do dziś tabu, robi to swobodnie. Być może pozbyła się wstydu, bo już była na granicy, a być może zdobyła nagły przypływ sił-z pożytkiem dla nas.

Główną bohaterkę jednocześnie rozumiałam i mnie irytowała. Ale ponoć tak jest, że najbardziej drażnią nas ci, którzy są do nas najbardziej podobni. Oby nie w tym przypadku. Z pewnością ważna książka. Łatwo sobie wyobrazić, że kiedy została wydana narobiła zamieszania. Czyta się wartko,autorka nawet gdy pisze o sprawach ciężkich i do dziś tabu, robi to swobodnie. Być może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Śmierć to wspaniała postać, jednak bardziej z jego udziałem cenię "kosiarza". Tam też miał chyba wbrew pozorom więcej do powiedzenia. Mort mnie nie zachwycił, raczej rozczarował, gdyż oczywiście słyszałam wiele pochwał pod jego adresem. Ale i tak miła książka, ot do poczytania ;-)

Śmierć to wspaniała postać, jednak bardziej z jego udziałem cenię "kosiarza". Tam też miał chyba wbrew pozorom więcej do powiedzenia. Mort mnie nie zachwycił, raczej rozczarował, gdyż oczywiście słyszałam wiele pochwał pod jego adresem. Ale i tak miła książka, ot do poczytania ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogromny problem ze stwierdzeniem czy książka mi się podobała czy jednak nie ;-). Pierwsza w moim dorobku lektura tego pana, słyszałam, że dalej jest podobnie. Od początku raczej dobrze mi się czytało. Typowe zagrywki w stylu "chwilowo zamieszać czytelnikowi w głowie i po paru stronach rozwiać wątpliwości". Nawet jeśli nie wprost, to średnio rozgarnięty człowiek ma zabawę pt.ja udaję, że mnie to dziwi, autor udaje, że tylko on potrafi tak pisać. Oddać trzeba, że przyjemna w odbiorze, jednak im dalej w las, tym dla mnie było gorzej. Zakończenie słabe po prostu. Bardzo amerykański klimat, średnio przepadam, przypominają mi się kiepskie filmy z lat 80'-90'puszczane na polsacie i to chyba najlepsza definicja.

Ogromny problem ze stwierdzeniem czy książka mi się podobała czy jednak nie ;-). Pierwsza w moim dorobku lektura tego pana, słyszałam, że dalej jest podobnie. Od początku raczej dobrze mi się czytało. Typowe zagrywki w stylu "chwilowo zamieszać czytelnikowi w głowie i po paru stronach rozwiać wątpliwości". Nawet jeśli nie wprost, to średnio rozgarnięty człowiek ma zabawę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dlaczego Bóg nienawidzi kobiet? Ophelia Benson, Jeremy Stangroom
Ocena 6,9
Dlaczego Bóg n... Ophelia Benson, Jer...

Na półkach:

Emocjonalny ładunek wykipiał nieco z autorów. Treść bardzo ważna, poruszająca tematy pobieżnie dyskutowane coraz częściej (odnoszę wrażenie?)co tylko podkreśla potrzebę spojrzenia głębszego na sytuację kobiet w XXI wieku.Książka nie antyreligijna jak się spodziewałam,ale przekonująco "jednak bardziej przeciw, niż za". Przyznaję, że ciekawie napisana, jakby się brało czynny udział w wykładzie. Jednak momentami wątki mieszały się i powtarzały. Warto się zapoznać, może zaskoczy, może otworzy szerzej oczy, może chociaż przytoczone historie skłonią do większej empatii.

Emocjonalny ładunek wykipiał nieco z autorów. Treść bardzo ważna, poruszająca tematy pobieżnie dyskutowane coraz częściej (odnoszę wrażenie?)co tylko podkreśla potrzebę spojrzenia głębszego na sytuację kobiet w XXI wieku.Książka nie antyreligijna jak się spodziewałam,ale przekonująco "jednak bardziej przeciw, niż za". Przyznaję, że ciekawie napisana, jakby się brało czynny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimat książek pana Zafona jest niesamowity. Podczas czytania Mariny miałam wrażenie, że atmosfera wyzierająca ze środka mnie dosłownie oplata. Połączenie magii i mroku zawsze warte jest wychwalania.

Klimat książek pana Zafona jest niesamowity. Podczas czytania Mariny miałam wrażenie, że atmosfera wyzierająca ze środka mnie dosłownie oplata. Połączenie magii i mroku zawsze warte jest wychwalania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie sagi o wiedźminie-z pewnością nie takie jakiego oczekiwałam, jakiego się spodziewałam. Zabrakło mi tu jakiejś mocy, czegoś zdecydowanego, może zadziwiającego, szokującego? Cokolwiek. Ale i tak wybaczam panu Sapkowskiemu,bo uwielbiam jego sposób pisania, powtykany humor, często czarny i dialogi godne cytowania.

Zakończenie sagi o wiedźminie-z pewnością nie takie jakiego oczekiwałam, jakiego się spodziewałam. Zabrakło mi tu jakiejś mocy, czegoś zdecydowanego, może zadziwiającego, szokującego? Cokolwiek. Ale i tak wybaczam panu Sapkowskiemu,bo uwielbiam jego sposób pisania, powtykany humor, często czarny i dialogi godne cytowania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba jeszcze nie spotkałam się z nieprzychylną opinią o tej książce. I nie dziwię się. Dziwię się za to (pozytywnie), że wciąga tak mocno i tak mocno mnie wzruszyła.
Fabuła umiejscowiona jest w Niemczech podczas drugiej wojny światowej. Czyli ~po tej drugiej stronie~. Nieco odmienny punkt widzenia, niż ten, do którego jestem przyzwyczajona. I wiecie co? Nie ma to najmniejszego znaczenia. Ważny jest człowiek każdy z osobna, jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało, drobne gesty, skrywane uczucia, ważne słowa.
Śmierć-znakomity narrator. Główna bohaterka-mimo grzeszków budzi szczerą sympatię. Generalnie każda postać jest tu wyrazista.
Zdecydowanie książka godna polecenia.

Chyba jeszcze nie spotkałam się z nieprzychylną opinią o tej książce. I nie dziwię się. Dziwię się za to (pozytywnie), że wciąga tak mocno i tak mocno mnie wzruszyła.
Fabuła umiejscowiona jest w Niemczech podczas drugiej wojny światowej. Czyli ~po tej drugiej stronie~. Nieco odmienny punkt widzenia, niż ten, do którego jestem przyzwyczajona. I wiecie co? Nie ma to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest mi autentycznie przykro. Ta książka to kompletnie nie mój klimat. Zachęcona szumem wokół filmu, stwierdziłam, że jak przystało na miłośniczkę książek, na początek należy przeczytać, dopiero potem oglądać. Teraz wiem, że jeśli kiedykolwiek zdarzy mi się obejrzeć film, to tylko i wyłącznie dla ponoć ładnych widoków i ponoć udanych efektów. Dopiero pod koniec książki przypomniała mi się rozmowa, którą odbyłam z moją mamą dobrych parę lat temu, rozmawiałyśmy wtedy o książkach o tematyce religijnej. I głównie tym, w moim odczuciu jest to ~dzieło~.
Wychwalanie przez Pi różnych bogów w chwilach radości i wiara w ich dobro i opiekę przez cały czas budziły we mnie z początku, delikatnie mówiąc sceptyczne spojrzenie, w późniejszym czasie odczuwałam już to jako irytujące wtrącenia.
Oceniam jako średnią, nie wiem czy ~przeciętna~ to dobre określenie, bo sam pomysł był ciekawy. Opisy zachowań zwierząt i ich podobieństwa do ludzi bardzo przyjemne. Część pierwsza, czyli życie w Indiach dało się ~przelecieć~, czytało się nieźle. Część o przetrwaniu na oceanie miejscami po prostu niesmaczna, zastanawiałam się w tych momentach czy to jakaś parodia Robinsona Crusoe.

Jest mi autentycznie przykro. Ta książka to kompletnie nie mój klimat. Zachęcona szumem wokół filmu, stwierdziłam, że jak przystało na miłośniczkę książek, na początek należy przeczytać, dopiero potem oglądać. Teraz wiem, że jeśli kiedykolwiek zdarzy mi się obejrzeć film, to tylko i wyłącznie dla ponoć ładnych widoków i ponoć udanych efektów. Dopiero pod koniec książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jak cały cykl bardzo ciepła i pogodna. Ne rozumiem rozczarowania niektórych czytelników jeżycjady "McDusią". Czasy się zmieniają, więc kolejne tomy trochę też. Jednak niezmiennie czyta się je z przyjemnością. Ku pokrzepieniu, polecam.

Książka jak cały cykl bardzo ciepła i pogodna. Ne rozumiem rozczarowania niektórych czytelników jeżycjady "McDusią". Czasy się zmieniają, więc kolejne tomy trochę też. Jednak niezmiennie czyta się je z przyjemnością. Ku pokrzepieniu, polecam.

Pokaż mimo to