-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński6
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać9
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-06-22
2023-05-25
Odnoszę wrażenie że ta książka stała się popularna ze względu na autorkę, nie treść. Sięgając po nią miałam duże oczekiwania, myślałam że zagłębie się bardziej w ludzką psychikę i mroczne myśli.
Odnoszę wrażenie że ta książka stała się popularna ze względu na autorkę, nie treść. Sięgając po nią miałam duże oczekiwania, myślałam że zagłębie się bardziej w ludzką psychikę i mroczne myśli.
Pokaż mimo to2023-05-17
Książka ukazująca dochodzenie do prawdy w sprawie zbrodni sprzed 40 lat, opierająca się głównie na zeznaniach jednego świadka, który wciąż zmienia swoją wersję wydarzeń. Początkowo ok, ale po kolejnej historyjce miałam trochę dość. Z drugiej strony była to okazja dowiedzieć się jak tak naprawdę wygląda dążenie do prawdy i jak ciężka, nudna i monotonna jest praca śledczych. Koniec końców udało się coś ustalić, ale czy było to warte tego wszystkiego, mam mieszane odczucia.
Książka ukazująca dochodzenie do prawdy w sprawie zbrodni sprzed 40 lat, opierająca się głównie na zeznaniach jednego świadka, który wciąż zmienia swoją wersję wydarzeń. Początkowo ok, ale po kolejnej historyjce miałam trochę dość. Z drugiej strony była to okazja dowiedzieć się jak tak naprawdę wygląda dążenie do prawdy i jak ciężka, nudna i monotonna jest praca śledczych....
więcej mniej Pokaż mimo to
Byłam bardzo ciekawa tej książki, ale niestety nie okazała się tym czego bym chciała... jest bardzo szczegółowa, aż za nadto. Mamy całą masę drobiazgów, które niewiele wnoszą a zapychają rozdział. Książka mogłaby być o połowę krótsza i na pewno byłaby ciekawsza. Na pochwałę zasługuje zaangażowanie autora by jak najrzetelniej przedstawić historię, ale wydaje mi się, że przedobrzył. Przyznam szczerze, że już lepiej czytało mi się artykuł na angielskiej wikipedii - tam były same konkrety a nawet kilka faktów, których zabrakło w książce.
Dla tych, którym nie przeszkadza drobiazgowość i są ciekawi jak jednostka doszła do władzy to polecam, a tym, którzy nie lubią tracić czasu proponuje poszperać w internecie - znajdzie się tam wszystko to co jest w książce i uniknie tego co w niej zbędne.
Byłam bardzo ciekawa tej książki, ale niestety nie okazała się tym czego bym chciała... jest bardzo szczegółowa, aż za nadto. Mamy całą masę drobiazgów, które niewiele wnoszą a zapychają rozdział. Książka mogłaby być o połowę krótsza i na pewno byłaby ciekawsza. Na pochwałę zasługuje zaangażowanie autora by jak najrzetelniej przedstawić historię, ale wydaje mi się, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-28
Świetny reportaż, szczególnie dla osób, które mają podstawową wiedzę na temat KRLD.
Czytałam przecierając oczy ze zdumienia, to niewiarygodne, że coś takiego dzieje się w obecnych czasach.
Kto czytał rok 1984 Orwella? Ta książka jest znacznie gorsza...
Świetny reportaż, szczególnie dla osób, które mają podstawową wiedzę na temat KRLD.
Czytałam przecierając oczy ze zdumienia, to niewiarygodne, że coś takiego dzieje się w obecnych czasach.
Kto czytał rok 1984 Orwella? Ta książka jest znacznie gorsza...
2016-12-20
Wspaniała, cudowna, piękna książka!! Wciąga od pierwszej do ostatniej strony, nie można się od niej ani na moment oderwać.
Realistyczne postacie i szybka akcja to dodatkowy atut tej książki.
Na pewno wielu miało wcześniej do czynienia z filmem, lecz on nigdy nie zastąpi książki. A tę naprawdę warto przeczytać. Ja mogę tylko żałować, że uczyniłam to tak późno.
Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się płakać przy jakiejkolwiek powieści. Wyjątek stanowi 'Zielona Mila'. Podziwiam Kinga, do tej pory myślałam, że potrafi pisać jedynie horrory i thrillery a jednak udowodnił, że żaden gatunek nie jest mu obcy i w każdym odnajduje się świetnie. Stworzył wspaniałe arcydzieło literatury, do którego na pewno jeszcze nieraz wrócę.
Wspaniała, cudowna, piękna książka!! Wciąga od pierwszej do ostatniej strony, nie można się od niej ani na moment oderwać.
Realistyczne postacie i szybka akcja to dodatkowy atut tej książki.
Na pewno wielu miało wcześniej do czynienia z filmem, lecz on nigdy nie zastąpi książki. A tę naprawdę warto przeczytać. Ja mogę tylko żałować, że uczyniłam to tak późno.
Jeszcze...
2018-07-15
Powiadają, że książkę powinno się przeczytać dwa razy aby ją w pełni zrozumieć. Nie mogę uwierzyć, że odkąd ostatni raz czytałam Fahrenheita minęły już dwa lata! Taki krótki a zarazem długi czas w zupełności wystarczył abym zapomniała tę książkę a w pamięci miała jedynie obejrzany wielokrotnie przebój kinowy.
Tym razem na spokojnie i bez emocji oddałam się ponownie lekturze i muszę przyznać, że zmieniłam zdanie o tej powieści. W dalszym ciągu uważam ją za wybitne dzieło Bradbury'ego, ale na tle innych znanych mi dystopii ta prezentuje się dość przeciętnie. Pomysł genialny - wciąż tak uważam. Ale pewne wątki za mało rozwinięte. Początek książki jest świetny i intrygujący, ale dalej zaczyna wdawać się nuda, szczególnie w części trzeciej. Przeżyłam też niemałe rozczarowanie odnośnie sąsiadki Montaga, Clarissy... nie pamiętałam już jak potoczyły się losy tej postaci i teraz stwierdzam, że wielkim błędem ze strony autora było posunięcie na jakie się zdecydował.
Zakończenie całkiem niezłe, ale tutaj również uważam, że można było nieco bardziej je rozwinąć, wyjaśnić skąd nagle pojawiła się wojna. Dobra książka, ale o biorąc pod uwagę jak wiele mamy książek z motywem dystopii śmiało mogę powiedzieć, że znam lepsze.
Powiadają, że książkę powinno się przeczytać dwa razy aby ją w pełni zrozumieć. Nie mogę uwierzyć, że odkąd ostatni raz czytałam Fahrenheita minęły już dwa lata! Taki krótki a zarazem długi czas w zupełności wystarczył abym zapomniała tę książkę a w pamięci miała jedynie obejrzany wielokrotnie przebój kinowy.
Tym razem na spokojnie i bez emocji oddałam się ponownie...
2019-10-12
Zdecydowanie książka warta zachodu! Choć początkowo zupełnie nic nie wskazywało na to, że tak będzie, ponieważ już od pierwszej strony autor zdradza nam bohaterów "gabinetu osobliwości". Moim zdaniem trochę się z tym pospieszył, ale można mu to wybaczyć, bo dalej jest już tylko lepiej:)Książka jest wciągająca, dialogi momentami są zabawne (choć śmiem wątpić czy był to celowy zabieg:) Głównym bohaterem a zarazem narratorem powieści jest jąkający się karzeł Tojo - nie sposób nie polubić tej postaci.Cyrkowe popychadło o wielkim sercu.
Przez cały czas gdy czytałam nie mogłam się domyślić zakończenia a jednocześnie byłam go bardzo ciekawa. Może nie jest ono najlepsze, ale sama nie mam pomysłu jakie mogłoby być. Jestem zdumiona, że ksiażka tak bardzo mi się podobała, bo nie przepadam za sciene-fiction. Wniosek jest taki, że może ona przypaść do gustu osobom, które niekoniecznie przepadają za tym gatunkiem:)
Zdecydowanie książka warta zachodu! Choć początkowo zupełnie nic nie wskazywało na to, że tak będzie, ponieważ już od pierwszej strony autor zdradza nam bohaterów "gabinetu osobliwości". Moim zdaniem trochę się z tym pospieszył, ale można mu to wybaczyć, bo dalej jest już tylko lepiej:)Książka jest wciągająca, dialogi momentami są zabawne (choć śmiem wątpić czy był to...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-01
Odnoszę wrażenie, że książki Sparksa fabularnie są do siebie bardzo zbliżone. Chociaż jego styl pisania mnie nie nużył to jednak momentami pojawiało się wiele wątków, bez których opowieść mogłaby się ciągnąć dalej.
W książce ukazane są dwie naprzemiennie przeplatane ze sobą historie, które finalnie się ze sobą łączą. O ile opowieść o starcu, który darzy swoją żonę wielką miłością jest nawet ciekawa, tak druga poświęcona parze młodych ludzi za bardzo do mnie nie przemówiła - zbyt wiele już takich znam. Nic mnie tu nie zaskoczyło i nie wzruszyło. Gdyby Sparks skoncentrował się wyłącznie na starcu i jego żonie z pewnością moja ocena byłaby wyższa.
Odnoszę wrażenie, że książki Sparksa fabularnie są do siebie bardzo zbliżone. Chociaż jego styl pisania mnie nie nużył to jednak momentami pojawiało się wiele wątków, bez których opowieść mogłaby się ciągnąć dalej.
W książce ukazane są dwie naprzemiennie przeplatane ze sobą historie, które finalnie się ze sobą łączą. O ile opowieść o starcu, który darzy swoją żonę wielką...
2022-06-29
Bardzo przewidywalna powieść, napisana w łatwy sposób przez co czyta się szybko. Momentami trochę naiwna i zbyt szybko można się domyślić kolejnych wydarzeń. Moim zdaniem taka książka jest dobra dla kobiet, które z różnych powodów nie czytają zbyt dużo, ale lubią od czasu do czasu sięgnąć po odprężającą niewymagającą literaturę. Taka pozycja będzie w sam raz.
Bardzo przewidywalna powieść, napisana w łatwy sposób przez co czyta się szybko. Momentami trochę naiwna i zbyt szybko można się domyślić kolejnych wydarzeń. Moim zdaniem taka książka jest dobra dla kobiet, które z różnych powodów nie czytają zbyt dużo, ale lubią od czasu do czasu sięgnąć po odprężającą niewymagającą literaturę. Taka pozycja będzie w sam raz.
Pokaż mimo to2021-12-13
2021-10-29
Klasyka literatury... kto nie zna powinien jak najszybciej uzupełnić braki. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieła. „Przeminęło z wiatrem ma w sobie wszystko co powinna posiadać książka doskonała - różnorodne postacie, ciekawe opisy, które w żadnym momencie nie stają się przytłaczające, mówi o dumie, honorze, ogromnej sąsiedzkiej przyjaźni i pokazuje wielką miłość od zupełnie innej strony.
Jest to wspaniała książka, od której trudno się oderwać. Porusza nasze serca i skłania do refleksji. Jestem pełna zachwytu dla kunsztu Margaret Mitchell i szczerze ubolewam, iż pozostawiła po sobie tylko jedną powieść…
Zakończenie być może zaskoczy, bo nie jest takie "jakby się chciało" lecz pomimo wszystko, według mnie, jest pozytywne. Daje jasny sygnał żeby się nie poddawać, że nie wszystko stracone bo jutro przecież też jest dzień. Dzień którym może wszystko zmienić na lepsze.
Klasyka literatury... kto nie zna powinien jak najszybciej uzupełnić braki. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieła. „Przeminęło z wiatrem ma w sobie wszystko co powinna posiadać książka doskonała - różnorodne postacie, ciekawe opisy, które w żadnym momencie nie stają się przytłaczające, mówi o dumie, honorze, ogromnej sąsiedzkiej przyjaźni i pokazuje wielką miłość od...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-01
Z całego „cyklu” , który udało mi się przeczytać ( w ilości sztuk trzy) chyba tylko ta pozycja zasługuje na jako takie uznanie. Nie jest to książka wybitna ani taka, która pozostaje w pamięci przez długi czas, ale można dzięki niej poznać tajniki egzorcyzmów oraz kilka ciekawych, nieraz przerażających historii opartych na faktach. Właśnie te historie podobały mi się najbardziej. Przypadki nawiedzeń, które dotykały nieświadome rodziny bądź pojedyncze osoby wzbudzały we mnie wielokrotnie niepokój. Pojawiło się również kilka wątków, które były mi znajome za sprawą filmu ‘Obecność’, żałuję, że nie były bardziej rozwinięte, bo z chęcią dowiedziałabym się więcej:)
Niestety większą część książki stanowią opisy, przez które brnęłam jak przez zaspy śnieżne. Nadmierna ilość paplaniny nt. duchów i zjaw stanowiła dla mnie minus tej książki co w efekcie opóźniało mi jej ukończenie. Myślę, że powinna się spodobać zainteresowanym tą tematyką, jednak dla oczekujących czegoś więcej może okazać się chwilami nudna.
Z całego „cyklu” , który udało mi się przeczytać ( w ilości sztuk trzy) chyba tylko ta pozycja zasługuje na jako takie uznanie. Nie jest to książka wybitna ani taka, która pozostaje w pamięci przez długi czas, ale można dzięki niej poznać tajniki egzorcyzmów oraz kilka ciekawych, nieraz przerażających historii opartych na faktach. Właśnie te historie podobały mi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-13
Jedna ze słabszych pozycji o nawiedzeniach jakie miałam okazje przeczytać. Plusem jednak jest to, że można to zrobić w jeden wieczór. W przeciwnym razie nie wiem czy dobrnęłabym do końca.
Książka składa się ze zbioru opowiadań, w mojej opinii bardzo przeciętnych. Tylko kilka z nich zrobiło na mnie jakieś tam wrażenie, pozostałe przypominały mi tanie horrory klasy B, w których duchy są przebrane w prześcieradła a za krew robi ketchup.
Osobiście odradzam, lepiej poświęcić czas na coś ciekawszego i wartego uwagi.
Jedna ze słabszych pozycji o nawiedzeniach jakie miałam okazje przeczytać. Plusem jednak jest to, że można to zrobić w jeden wieczór. W przeciwnym razie nie wiem czy dobrnęłabym do końca.
Książka składa się ze zbioru opowiadań, w mojej opinii bardzo przeciętnych. Tylko kilka z nich zrobiło na mnie jakieś tam wrażenie, pozostałe przypominały mi tanie horrory klasy B, w...
2021-03-07
Historia rodziny Smurlów jest jedną z tych, które z pewnością wywołają u czytelnika lęk grozy, jednak może on zostać zmieszany z lekką irytacją za sprawą kilku 'drobiazgów', które się pojawiają.
Na pewno to co da się od razu odczuć i co mi poważnie przeszkadzało to masa błędów stylistycznych, jakby tłumacz w ogóle nie przykładał wagi do tego co robi. Jeśli ktoś czyta mało uważnie to może być tym trochę zdezorientowany.
Następnie; powielanie wątków - kilka razy zostały przytoczone te same sytuacje, moim zdaniem zupełnie niepotrzebne. Tak samo pojawiające się wywiady, które psuły szyk i niczego konkretnego nie wnosiły.
Nie ukrywam, że najbardziej zależało mi na poznaniu Warrenów i sposobie ich pracy, ale niestety w przypadku tej książki byli oni mocno na drugim planie. Książka bardziej się skupia na losach rodziny Smurl oraz ich przeżyciach związanymi z mieszkaniem w nawiedzonym domu. Niewątpliwie to co ich spotkało musiało być straszne, ale przyznam szczerze, że trochę wątpię w autentyczność tych wypowiedzi; tj. wydaje mi się, że niektóre sytuacje mogły być bardzo przerysowane po to aby książka mogła zyskać na popularności...
Polecam tym, którzy lubią horrory, książki na faktach lub tak zwyczajnie interesują się przypadkami nawiedzeń. Nie należy jednak oczekiwać zbyt dużo. Wielki plus za niespodziewaną końcówkę, której zupełnie nie przewidywałam.
Historia rodziny Smurlów jest jedną z tych, które z pewnością wywołają u czytelnika lęk grozy, jednak może on zostać zmieszany z lekką irytacją za sprawą kilku 'drobiazgów', które się pojawiają.
Na pewno to co da się od razu odczuć i co mi poważnie przeszkadzało to masa błędów stylistycznych, jakby tłumacz w ogóle nie przykładał wagi do tego co robi. Jeśli ktoś czyta mało...
2020-12-20
Książka jest rewelacyjna. Pokazuje nam najbardziej interesujące przypadki morderstw, samobójstw czy przestępstw, oprócz tego prezentuje kulisy pracy koronera, która zaciekawiła mnie do tego stopnia, że będę chciała jeszcze bardziej pogłębić wiedzę związaną z tym zawodem. Dzięki tej książce możemy uzyskać specjalistyczną wiedzę na temat zgonów czy dochodzeń, wszystko przy tym jest opisane tak fachowo i dogłębnie, że nie pozostawia żadnych wątpliwości. Całość jest bardzo autentyczna – nie są to zwyczajne opisy, ale wnikliwe analizy uzupełnione niekiedy dialogami co bardzo korzystnie wpływa na szybkość czytania.
„Sprawa dla koronera” jest pozycją dla osób pasjonujących się kryminologią, lecz jednocześnie dla tych, którzy do tej pory nie byli przekonani do tego typu książek. Myślę, że dzięki tej pozycji zmienią swoje zdanie tym bardziej, że rzeczywistość często jest bardziej wciągająca niż fikcja.
Książka jest rewelacyjna. Pokazuje nam najbardziej interesujące przypadki morderstw, samobójstw czy przestępstw, oprócz tego prezentuje kulisy pracy koronera, która zaciekawiła mnie do tego stopnia, że będę chciała jeszcze bardziej pogłębić wiedzę związaną z tym zawodem. Dzięki tej książce możemy uzyskać specjalistyczną wiedzę na temat zgonów czy dochodzeń, wszystko przy...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-28
Horror z Amityville to historia, która z pewnością każdemu obiła się o uszy i może niekoniecznie za sprawą książki a serii filmów pod tym samym tytułem.
Co tu dużo mówić - książka jest ciekawa i solidnie skonstruowana, momentami nawet przeszedł mnie dreszcz przerażenia, ale jednak jakby nie było współczesny odbiorca ma nieco inne oczekiwania wobec literatury grozy i tak też miałam w przypadku tej książki. Pomimo, że czytało się szybko to dało się zauważyć pewne wady, które miały niemały wpływ na tę historię. Widać, że autor bardziej skupił się na przedstawieniu zjawiskach paranormalnych niż na kreowaniu charakterów postaci. Niemniej jednak ma też swoje zalety i potrafi wywołać u czytelnika niepokój przez swój mroczny klimat i duszną atmosferę.
Amityville horror to książka przede wszystkim skierowana do fanów horrorów, którzy z przyjemnością oddają się lekturze o nawiedzonych domach i paranormalnych zjawiskach, które nie zawsze da się wyjaśnić.
Horror z Amityville to historia, która z pewnością każdemu obiła się o uszy i może niekoniecznie za sprawą książki a serii filmów pod tym samym tytułem.
Co tu dużo mówić - książka jest ciekawa i solidnie skonstruowana, momentami nawet przeszedł mnie dreszcz przerażenia, ale jednak jakby nie było współczesny odbiorca ma nieco inne oczekiwania wobec literatury grozy i tak...
2020-07-31
Wpadłam w pułapkę czytelniczą i oceniłam samą okładkę, która spodobała mi się tak bardzo, że bez zastanowienia kupiłam książkę i uznałam, że na pewno będzie świetna..
Niestety nie była. Bardzo się zawiodłam, bo spodziewałam się duchów, dziwnych zjawisk i dreszczu emocji. Nic takiego się nie wydarzyło. Dużo pytań bez odpowiedzi, co zawsze mnie irytuje zarówno w książkach jak i filmach. Co prawda posłowie znajdujące się na samym końcu powieści co nieco wyjaśnia i mówi o tym, że autor celowo trzyma czytelnika w niepewności, jednak taki zabieg mnie nie przekonuje a ręcz przeciwnie, czułam się wynudzona i trochę zła.
Polecam tym którzy lubią 'niejasne' historie, nad którymi trzeba trochę pogłówkować aby odgadnąć co autor miał na myśli. A tym, którzy lubią konkretną grozę w przejrzystej postaci poleciłabym inną pozycję.
Wpadłam w pułapkę czytelniczą i oceniłam samą okładkę, która spodobała mi się tak bardzo, że bez zastanowienia kupiłam książkę i uznałam, że na pewno będzie świetna..
Niestety nie była. Bardzo się zawiodłam, bo spodziewałam się duchów, dziwnych zjawisk i dreszczu emocji. Nic takiego się nie wydarzyło. Dużo pytań bez odpowiedzi, co zawsze mnie irytuje zarówno w książkach...
2016
Jeżeli już ktoś kazałby mi wybrać jedną ulubioną książkę z serii Ulica strachu to na pewno wybrałabym tę, ale nie dlatego, że jest najlepsza (bo wszystkie trzymają poziom) ale za to, że była moją pierwszą. Za to, ze otworzyła mi drzwi do świata horroru. Jako 13-latka naprawdę się bałam a jednocześnie nie mogłam przestać czytać. Wspaniałe uczucie. Wielokrotnie do niej wracam. Mogę tylko żałować, że nie przetłumaczono u nas wszystkich tytułów.
Jeżeli już ktoś kazałby mi wybrać jedną ulubioną książkę z serii Ulica strachu to na pewno wybrałabym tę, ale nie dlatego, że jest najlepsza (bo wszystkie trzymają poziom) ale za to, że była moją pierwszą. Za to, ze otworzyła mi drzwi do świata horroru. Jako 13-latka naprawdę się bałam a jednocześnie nie mogłam przestać czytać. Wspaniałe uczucie. Wielokrotnie do niej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-30
Jestem świeżo po lekturze 'Wielkiego marszu' i jedyne co mogę powiedzieć to to, że dawno żadna książka nie dostarczyła mi tylu emocji. Dawno już żadnej książki nie czytałam z łomoczącym sercem. Dawno już nie przewracałam kartek żadnej książki drżącą ręką. Dawno nie było też tak abym na swój sposób polubiła każdego bohatera - zawsze znalazł się ktoś kto mnie denerwował lub działał mi na nerwy.
Perfekcyjnie napisana, z masą dialogów (co u Kinga nie zdarza się zbyt często). Momentami czułam się jakbym sama brała udział w marszu, choć może niekoniecznie jako uczestnik, lecz obserwator. Książka porusza ważne tematy, zmusza do refleksji na temat życia i śmierci. Wspaniale było móc czytać o stopniowo rodzącej się przyjaźni pomiędzy Garratym a McViresem. Fantastyczne jest to, że postacie wykreowane przez Stephena Kinga nigdy nie są idealne - poruszają kwestie, które dla wielu wciąż pozostają tematami tabu, lub wstydzą się o nich mówić. Są inne, jedyne w swoim rodzaju. Autor z łatwością przenika w głąb ludzkiej podświadomości.
Zakończenie przyprawiło mnie o dreszcze i nie mogę przestać o nim myśleć. Sprawia wrażenie otwartego i do czytelnika należy interpretacja.
Mistrzostwo!
Z ręką na sercu - to jest książka, którą mogę czytać na okrągło i nigdy mi się nie znudzi. Mogę ją skończyć i z wielką przyjemnością zacząć na nowo. To mi się jeszcze nie zdarzyło i to o czymś świadczy!
Jestem świeżo po lekturze 'Wielkiego marszu' i jedyne co mogę powiedzieć to to, że dawno żadna książka nie dostarczyła mi tylu emocji. Dawno już żadnej książki nie czytałam z łomoczącym sercem. Dawno już nie przewracałam kartek żadnej książki drżącą ręką. Dawno nie było też tak abym na swój sposób polubiła każdego bohatera - zawsze znalazł się ktoś kto mnie denerwował lub...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niezwykle ciekawa lektura, mocny reportaż i intrygujący obraz rodziny. Jest napisana w taki sposób, że nawet osoby niezainteresowane wcześniej tematem i niepowiązane z medycyną są w stanie wszystko zrozumieć. Niestety przy tym jest też bardzo smutna.
Niezwykle ciekawa lektura, mocny reportaż i intrygujący obraz rodziny. Jest napisana w taki sposób, że nawet osoby niezainteresowane wcześniej tematem i niepowiązane z medycyną są w stanie wszystko zrozumieć. Niestety przy tym jest też bardzo smutna.
Pokaż mimo to