Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Dzięki tej pozycji słowo gejsza będzie dla mnie na zawsze synonimem prostytutki (czyż zabawianie starych oblechów i sprzedawanie dziewictwa nie jest zwykłym prostytuowaniem?). Opinię piszę po dwóch latach od przeczytania, ale wydaje mi się że właśnie stąd pochodzi taki fragment (nie przytoczę go dosłownie): "wyciągnie swojego węża, włoży do jamy a jeśli mu się spodoba, to zwymiotuje". Fuuj! Różne określenia słyszałem na stosunek seksualny, ale to jest przegięcie. Wolę już dosłowne opisy. Brry obym więcej nie spotkał tej lektury na swojej drodze.

Dzięki tej pozycji słowo gejsza będzie dla mnie na zawsze synonimem prostytutki (czyż zabawianie starych oblechów i sprzedawanie dziewictwa nie jest zwykłym prostytuowaniem?). Opinię piszę po dwóch latach od przeczytania, ale wydaje mi się że właśnie stąd pochodzi taki fragment (nie przytoczę go dosłownie): "wyciągnie swojego węża, włoży do jamy a jeśli mu się spodoba, to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To nie jest kolejna książka dla półinteligentów, lubiących proste historyjki dla niemowląt [Patrz na moją półkę "Tylko DUPĘ tym podetrzeć]. Książka, która dziwnym trafem przeszła przez moherową cenzurę PiS-u i została wydana w tym chorym kraju. Mocny, dosadny język, bez zbędnych eufemizmów (mam automatycznie odruch wymiotny, gdy słyszę określenia typu "córa Koryntu", jeśli ktoś jest dziwką to jest i koniec), opowiadający o parafiliach ukrytych w "zwykłych" ludziach, bez zbędnych ozdóbek, o rzeczach istniejących już od dawna, ale nie ukazywanych w literaturze (kina porno, peep-show, voyeuryzm). Od tej książki powinna odstraszyć grzeczne parafialne owieczki recenzja, jakże znienawidzonej przez Polaczków Kazimiery Szczuki (gdyby Maria Peszek jeszcze dodała coś od siebie na temat tej pozycji, powieść zapłonęłaby pewnie na stosie). Niech nikogo nie dziwi dosyć wysoka ocena książki, bo noty dawane są przez pryzmat Nobla, jakim uhonorowano Jelinek. Wybitna powieść dla ludzi myślących, samo jej czytanie, sucha narracja, daje prawdziwą przyjemność czytania, a osoby nieceniące tego typu lektur, niech idą do spowiedzi i pójdą kupić do śmierdzącego Matrasa kolejną książkę Hosseiniego (czy tylko ja mam wrażenie, że wydaje co miesiąc coś nowego?).

To nie jest kolejna książka dla półinteligentów, lubiących proste historyjki dla niemowląt [Patrz na moją półkę "Tylko DUPĘ tym podetrzeć]. Książka, która dziwnym trafem przeszła przez moherową cenzurę PiS-u i została wydana w tym chorym kraju. Mocny, dosadny język, bez zbędnych eufemizmów (mam automatycznie odruch wymiotny, gdy słyszę określenia typu "córa Koryntu", jeśli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wkurwiający bachor, z wyraźnymi oznakami phytofilii (miał wyraźną chęć do skonsumowania swego związku z Różą, jednak z powodu kolców nic z tego nie wyszło). Róża zresztą też była postacią żałosną, podobnie jak reszta towarzystwa. Kolejne gówno, które zostało raz nazwane "arcydziełem", przez jakiegoś naćpanego idiotę, a reszta towarzystwa to podchwyciła. Ludzie apeluję do was : OGARNIJCIE SIĘ i zacznijcie czytać coś normalnego, na poziomie, nawet tego Sienkiewicza albo Mickiewicza, bo ludzkość daleko nie zajdzie wywyższając takie dyrdymały.

Wkurwiający bachor, z wyraźnymi oznakami phytofilii (miał wyraźną chęć do skonsumowania swego związku z Różą, jednak z powodu kolców nic z tego nie wyszło). Róża zresztą też była postacią żałosną, podobnie jak reszta towarzystwa. Kolejne gówno, które zostało raz nazwane "arcydziełem", przez jakiegoś naćpanego idiotę, a reszta towarzystwa to podchwyciła. Ludzie apeluję do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

TO COŚ (nie można tego bynajmniej nazwać powieścią) jest przykładem tego, że w dzisiejszym komercyjnym świecie sprzeda się wszystko. Głównym bohaterem tej jakże wspaniałej i poruszającej pseudo-książki (a zarazem narratorem) jest pięcioletni Jack. Mimo swojego młodego wieku oraz tego, iż od urodzenia mieszka w jakimś obskurnym bunkrze używa słownictwa godnego oczytanego trzydziestolatka. Zawsze myślałem, że nawet największy ignorant zdaje sobie sprawę, iż małe dziecko (a w tym przypadku dziecię, którym jedynym oknem na świat jest bajka "Dora poznaje świat") ma niewielki zasób wyrażeń. Poza tym niektóre motywy w "Pokoju" powinny być uznawane przez cywilizowanych ludzi po prostu za ohydne i obleśne, np. to kiedy Jack ssie sczerniałego zęba swej niezwykle dbającej o higienę matki. Mimo wielu istotnych braków tej pozycji, różnego typu osobnicy wychwalają ją pod niebiosa, lecz patrząc na to co im się podoba (zazwyczaj tymi typami są psychofani literatury niższych lotów, tj. Sparksa, Picoult, Musso oraz różnego typu "recenzenci" piszący wspaniałe epistoły, których nikt poza nimi nie czyta) bynajmniej mnie to nie dziwi. Mam jeszcze wiele ciekawych rzeczy do napisania na temat tej wspaniałej "książki" jednak zauważyłem, że moja opinia staje się coraz dłuższa, a ja bynajmniej nie chcę się upodobnić do tych wyżej wspomnianych "recenzentów", których chyba jedyną życiową radością jest pisanie tasiemcowatych recenzji i zdobywanie jak największej liczby plusów.

TO COŚ (nie można tego bynajmniej nazwać powieścią) jest przykładem tego, że w dzisiejszym komercyjnym świecie sprzeda się wszystko. Głównym bohaterem tej jakże wspaniałej i poruszającej pseudo-książki (a zarazem narratorem) jest pięcioletni Jack. Mimo swojego młodego wieku oraz tego, iż od urodzenia mieszka w jakimś obskurnym bunkrze używa słownictwa godnego oczytanego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie rozumiem tego ogólnego zachwytu nad Jodi Picoult. Mam podejrzenia, że te "7 milionów sprzedanych egzemplarzy jej książek na całym świecie" to głównie zasługa Polaków, bo wątpię żeby zrobiła jakąś spektakularną karierę w USA. Czytając opis "Karuzeli uczuć" można się dowiedzieć, że jest "wciągająca i pełna napięcia". Uważam to za ogromną przesadę. Kiedy miałem nieszczęście czytać tę powieść było w niej tak mało akcji i w ogóle jakichkolwiek emocji, że miałem ochotę wyrzucić ją przez okno. Postanowiłem nie czytać więcej książek tej autorki.

Nie rozumiem tego ogólnego zachwytu nad Jodi Picoult. Mam podejrzenia, że te "7 milionów sprzedanych egzemplarzy jej książek na całym świecie" to głównie zasługa Polaków, bo wątpię żeby zrobiła jakąś spektakularną karierę w USA. Czytając opis "Karuzeli uczuć" można się dowiedzieć, że jest "wciągająca i pełna napięcia". Uważam to za ogromną przesadę. Kiedy miałem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść na bardzo niskim poziomie. Moim zdaniem Fernando poza długoletnim romansem z Juju nic większego w życiu nie osiągnął. Historia o tym jak ze zwykłego wieśniaka stał się pilotem uważam za mało prawdopodobną. Połowę książki zajmują marne opisy erotyczne. Na dodatek denerwowało mnie to, że syn Juju (który w przyszłości stał się ojcem licznej gromadki dzieci, oczywiście każde miało inną matkę) manipulował nią ledwo wychodząc z powijak. Książka nudna i beznadziejna. Zdecydowanie nigdy nie stanę się fanem twórczości Any Veloso.

Powieść na bardzo niskim poziomie. Moim zdaniem Fernando poza długoletnim romansem z Juju nic większego w życiu nie osiągnął. Historia o tym jak ze zwykłego wieśniaka stał się pilotem uważam za mało prawdopodobną. Połowę książki zajmują marne opisy erotyczne. Na dodatek denerwowało mnie to, że syn Juju (który w przyszłości stał się ojcem licznej gromadki dzieci, oczywiście...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z całej książki najbardziej podobał mi się prolog. Wbrew informacji na okładce obłęd nie czaił się tuż, tuż.

Z całej książki najbardziej podobał mi się prolog. Wbrew informacji na okładce obłęd nie czaił się tuż, tuż.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To on to napisał?! Myślałem, że M.Konopnicka. Dzięki Henryk, że napisałeś tak krótkie opowiadanie;)

To on to napisał?! Myślałem, że M.Konopnicka. Dzięki Henryk, że napisałeś tak krótkie opowiadanie;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dałem sześć gwiazdek, ponieważ jest krótki.

Dałem sześć gwiazdek, ponieważ jest krótki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Denerwował mnie ten pożal się boże Stanley. Strasznie się rządził, a ta Nel nie grzeszyła inteligencją i tylko czekała na jego rozkazy. Skoro był taki dorosły i inteligentny to dlaczego mówili na niego Staś?

Denerwował mnie ten pożal się boże Stanley. Strasznie się rządził, a ta Nel nie grzeszyła inteligencją i tylko czekała na jego rozkazy. Skoro był taki dorosły i inteligentny to dlaczego mówili na niego Staś?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To moja trzecia przeczytana książka Jodi Picoult i jak na razie najlepsza.

To moja trzecia przeczytana książka Jodi Picoult i jak na razie najlepsza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez prawie całą książkę byłem na 4, jednak niespodziewane zakończenie w pełni zasługiwała na 5.

Przez prawie całą książkę byłem na 4, jednak niespodziewane zakończenie w pełni zasługiwała na 5.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

MASAKRA!!!!!! Przez pierwszą połowę nie wiadomo co się działo (z tego co zrozumiałem Joanna siedziała w chacie w jakiejś dziczy i czegoś się bała, nawet pod koniec książki nie wytłumaczono co to było). Druga część była bajką dla dwulatków. Jakby ją streścić wyszłoby, że zwiedziła cały ówczesny świat od Bizancjum przez Ateny po Rzym. To jedna z najgłupszych książek jakie czytałem.

MASAKRA!!!!!! Przez pierwszą połowę nie wiadomo co się działo (z tego co zrozumiałem Joanna siedziała w chacie w jakiejś dziczy i czegoś się bała, nawet pod koniec książki nie wytłumaczono co to było). Druga część była bajką dla dwulatków. Jakby ją streścić wyszłoby, że zwiedziła cały ówczesny świat od Bizancjum przez Ateny po Rzym. To jedna z najgłupszych książek jakie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sama historia byłaby dosyć ciekawa, jednak została napisana beznadziejnym językiem i po prostu nie dało jej się czytać!

Sama historia byłaby dosyć ciekawa, jednak została napisana beznadziejnym językiem i po prostu nie dało jej się czytać!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku byłem nieco uprzedzony do tej książki, bo myślałem że to jakieś "romansidło", a postanowiłem przeczytać tylko po to żeby moja siostra dała mi spokój, bo była nią zachwycona i ciągle mnie namawiała do przeczytania jej. Byłe mile zaskoczony(okazało się, że została napisana niemalże współczesnym językiem) i nie była jakąś głupią historią dla fanek harlequina.

Na początku byłem nieco uprzedzony do tej książki, bo myślałem że to jakieś "romansidło", a postanowiłem przeczytać tylko po to żeby moja siostra dała mi spokój, bo była nią zachwycona i ciągle mnie namawiała do przeczytania jej. Byłe mile zaskoczony(okazało się, że została napisana niemalże współczesnym językiem) i nie była jakąś głupią historią dla fanek harlequina.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest po prostu nudna i denerwująca. Nie wiem jakim cudem mogłem przeczytać ją w całości. Nigdy bym po nią nie sięgnął wiedząc, że jest taka, jaka jest.

Ta książka jest po prostu nudna i denerwująca. Nie wiem jakim cudem mogłem przeczytać ją w całości. Nigdy bym po nią nie sięgnął wiedząc, że jest taka, jaka jest.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W książkach Philippy Gregory dobre jest to, że opowiadają o ludziach zapomnianych przez bieg historii. O "Czerwonej Królowie" można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie, że jest przewidywalna. Samo życie Małgorzaty Beaufort, głównej bohaterki było nieco nudne lecz mimo to autorka stworzyła niezwykłą opowieść o Lancasterach, Yorkach i ich intrygach na tle XV-wiecznej Anglii. Wszystkim niezdecydowanym polecam.

W książkach Philippy Gregory dobre jest to, że opowiadają o ludziach zapomnianych przez bieg historii. O "Czerwonej Królowie" można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie, że jest przewidywalna. Samo życie Małgorzaty Beaufort, głównej bohaterki było nieco nudne lecz mimo to autorka stworzyła niezwykłą opowieść o Lancasterach, Yorkach i ich intrygach na tle XV-wiecznej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Beznadziejna! Bohaterka tylko piła (nie liczcie na to, że była wtedy śmieszna). Miała też romans z 15 lat starszym facetem, a tytułowy żołnierz-ojciec był 20 lat wcześniej przed opisanymi wydarzeniami na wojnie. Opisując swoje dzieciństwo (trzeba przyznać, że na początku była mowa o tym, że niektóre wydarzenia zostały wymyślone) autorka miała chyba jakieś urojenia. Innym razem miała zrobić coś strasznego: sfałszowała podpis ojca. Ludzie darujcie! To nie jest takie znowu straszne. Przy tym trudno mi nie wspomnieć, że to wydarzenie zajęło pół książki i bała się wyrzucenia ze szkoły i wypominano jej to do końca życia.

Beznadziejna! Bohaterka tylko piła (nie liczcie na to, że była wtedy śmieszna). Miała też romans z 15 lat starszym facetem, a tytułowy żołnierz-ojciec był 20 lat wcześniej przed opisanymi wydarzeniami na wojnie. Opisując swoje dzieciństwo (trzeba przyznać, że na początku była mowa o tym, że niektóre wydarzenia zostały wymyślone) autorka miała chyba jakieś urojenia. Innym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to