Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niepokojąca, głęboka, fantastyczna a jednak prawdziwa. Obłędna definicja obłędu... Ruszam do tomu 2

Niepokojąca, głęboka, fantastyczna a jednak prawdziwa. Obłędna definicja obłędu... Ruszam do tomu 2

Bez nich moje sny z dzieciństwa straciłyby wiele kolorów.

Bez nich moje sny z dzieciństwa straciłyby wiele kolorów.

Dopiero w trakcie czytania zorientowałam się, że jest to trzecia część cyklu o "Magnolii", i jest to jedyna rzecz, jakiej żałuję. Ale na pewno nadrobię zaległości w postaci dwóch poprzednich tomów!Jest to jedna z najlepszych powieści, jakie ostatnio czytałam. Klimat jak z "Cukierni pod amorem", przewrotne, a przy tym inteligentne poczucie humoru, kompozycja wręcz "multiszuflatkowa" ;-). Fabuła, choć z początku może sprawiać inne wrażenie, zdecydowanie niebanalna. Akcja co rusz zaskakuje, nie ma szans na nudę. I ten klimat... Bieszczadzka wieś i pensjonat, niby sielsko, a jednak mają swoje sekrety. A na innej płaszczyźnie - elitarna, prywatna... "klinika psychiatryczna, skrywająca mroczne sekrety.... Kto tu tak naprawdę jest szalony, pacjenci czy personel? A może w tym szaleństwie jest metoda?

Dopiero w trakcie czytania zorientowałam się, że jest to trzecia część cyklu o "Magnolii", i jest to jedyna rzecz, jakiej żałuję. Ale na pewno nadrobię zaległości w postaci dwóch poprzednich tomów!Jest to jedna z najlepszych powieści, jakie ostatnio czytałam. Klimat jak z "Cukierni pod amorem", przewrotne, a przy tym inteligentne poczucie humoru, kompozycja wręcz...

Niesamowite kunsztowne ilustracje, baśnie, których nie znajdziecie nigdzie indziej, wyrafinowaniem kradnące serca także dorosłym czytelnikom. Arcydzieło.

Niesamowite kunsztowne ilustracje, baśnie, których nie znajdziecie nigdzie indziej, wyrafinowaniem kradnące serca także dorosłym czytelnikom. Arcydzieło.

Z jednej strony - poruszająca, szczera momentami do bólu opowieść... o chorobie psychicznej, ale przede wszystkim o wykluczeniu, pogardzaniu przez innych za "bycie innym". O tym, jak stereotyp i piętno narzucone przez opinię społeczeństwa może zniszczyć życie. I o cholernie silnej kobiecie, która się nie poddała - nie tylko w walce z chorobą, ale też o szacunek innych i do samej siebie.

Z jednej strony - poruszająca, szczera momentami do bólu opowieść... o chorobie psychicznej, ale przede wszystkim o wykluczeniu, pogardzaniu przez innych za "bycie innym". O tym, jak stereotyp i piętno narzucone przez opinię społeczeństwa może zniszczyć życie. I o cholernie silnej kobiecie, która się nie poddała - nie tylko w walce z chorobą, ale też o szacunek innych i do...

Po pierwsze, wnikliwa, urzekająco prawdziwa opowieść kobiety zmagająącej się ze schizofrenią. Nie tylko niezwykle barwne, plastyczne opisy halucynacji, ale przede wszystkim uczuć - odnośnie choroby, a przez wszystkim natępstw, jakie niesie za sobą etykietka" nadana przez społeczeństwo. Opowieść o stygmatyzacji przez otoczenie, odrzuceniu osoby "innej". Pozwala zrozumieć, że odmienny nie znaczy gorszy, śmieszny, godny pogardy. Często niezrozumienie i narzucona przez ogół rola zmienia a nawet niszczy życie. Wyznania kobiety, która pomimo cierpienia psychicznego i fizycznego, odrzuconej, poniżanej, ale niezwykle silnej. Której udało się pokonać nie tylko chorobę, lecz także zedrzeć z siebie "etykietkę", na przekór narzuconej przez ogół roli. A patrząc szerzej, pozwala zrozumieć osoby odmienne, odrzucane, zaszufladkowane, pogardzane. Książka która zmienia.

Po pierwsze, wnikliwa, urzekająco prawdziwa opowieść kobiety zmagająącej się ze schizofrenią. Nie tylko niezwykle barwne, plastyczne opisy halucynacji, ale przede wszystkim uczuć - odnośnie choroby, a przez wszystkim natępstw, jakie niesie za sobą etykietka" nadana przez społeczeństwo. Opowieść o stygmatyzacji przez otoczenie, odrzuceniu osoby "innej". Pozwala zrozumieć, że...

Rycerz Eustachy Dreptak i jesień... bezcenne :-)

Rycerz Eustachy Dreptak i jesień... bezcenne :-)

Kocham za malowniczość, aż się chce maloać te góry, urdziki, goryczki, architekturę, wnętrza, panią Chauchatt... I za prawdziwość postaci, za całokształt, wizję otępienia i strachu przed życiem, odpowiedzialnością, marnowaniu czasu... na tą książkę warto każdy czas "zmarnować" ;-)

Kocham za malowniczość, aż się chce maloać te góry, urdziki, goryczki, architekturę, wnętrza, panią Chauchatt... I za prawdziwość postaci, za całokształt, wizję otępienia i strachu przed życiem, odpowiedzialnością, marnowaniu czasu... na tą książkę warto każdy czas "zmarnować" ;-)

Zdecydowanie najlepsza książka tego autora! Z pogranicza czarnej komedii i absurdalnego kryminalnego dramatu, okraszona obfitą dawką sarkastyczno-ironicznego humoru, kipiąca od emocji skrywanych pod płaszczykiem skandynawskiego stoicyzmu. W tle typowo fiński podziw dla siły hartu ciała i ducha, a przede wszystkim skarbów dzikiej przyrody - no bo cóż może być bardziej leśno-ekologiczno-swojskiego niż smakowite gąski sosnowe?

Zdecydowanie najlepsza książka tego autora! Z pogranicza czarnej komedii i absurdalnego kryminalnego dramatu, okraszona obfitą dawką sarkastyczno-ironicznego humoru, kipiąca od emocji skrywanych pod płaszczykiem skandynawskiego stoicyzmu. W tle typowo fiński podziw dla siły hartu ciała i ducha, a przede wszystkim skarbów dzikiej przyrody - no bo cóż może być bardziej ...