-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-02-13
2019-02-08
2019-02-07
2019-02-05
2018-11-28
Typowe guilty pleasure, które nic konkretnego nie wniosło do mojego życia. Za dużo dram, trochę za bardzo rozciągnięte, ale ostatecznie aż tragicznie nie było. Uwaga na irytującą bohaterkę, która jest bardzo roszczeniowa i wiecznie tylko krzyczy. Jednak aż tak źle nie czytało się tej książki.
Typowe guilty pleasure, które nic konkretnego nie wniosło do mojego życia. Za dużo dram, trochę za bardzo rozciągnięte, ale ostatecznie aż tragicznie nie było. Uwaga na irytującą bohaterkę, która jest bardzo roszczeniowa i wiecznie tylko krzyczy. Jednak aż tak źle nie czytało się tej książki.
Pokaż mimo to2018-10-14
Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy to książka napisana przez Grzegorza Lindenberga, doktora socjologii oraz dziennikarza. Lindenberg jest pomysłodawcą firm internetowych: Supermedia i eCard, jak również jednym z założycieli Webnalist, tj. portalu, na którym za niewielką opłatą, można czytać wartościowe teksty tworzone przez wielu autorów. Gdyby nie Robert Chojnacki, zapewne do powstania Ludzkości poprawionej by nie doszło. To właśnie on zaproponował Grzegorzowi Lindenbergowi napisanie książki dotyczącej sztucznej inteligencji oraz rewolucji w genetyce.
Sztuczna inteligencja jest jedną z najbardziej szerokich dziedzin wiedzy. Obejmuje ona między innymi robotykę, z którą jest wręcz utożsamiana, logikę rozmytą, która „wraz z algorytmami ewolucyjnymi i z sieciami neuronowymi stanowią nowoczesne narzędzie do budowy inteligentnych systemów, mających zdolności uogólniania wiedzy”[1], obliczenia ewolucyjne oraz sztuczne życie, które jest jednym z kierunków badań, opierających się na próbie zrozumienia i wykorzystywania istoty życia.
Świat nieustannie ewoluuje, gna do przodu, a co za tym idzie – zachodzące zmiany można zaobserwować w każdej dziedzinie życia, w tym w nauce i technice. Lindenberg w swojej książce wyznacza dwa horyzonty czasowe: rok 2030 oraz 2050. Przyjmuje, że rok 2030 to etap, w którym snujemy plany na przyszłość, wiemy mniej więcej, czego możemy się spodziewać, natomiast rok 2050 to okres, którym nie zawracamy sobie zbyt mocno głowy, bo jest zbyt odległy, by cokolwiek planować. Autor nie przedstawia szczegółowych scenariuszy rozwoju sytuacji związanych z rewolucją genetyki, przedstawia to, co logicznie wynika z już istniejących. Pisze zarówno o możliwościach, jak i zagrożeniach modyfikacji genetycznych oraz sztucznej inteligencji. Jak sam wspomina: „Ta książka ma pomagać w wyobrażaniu sobie rzeczy niewyobrażalnych, które jednak powstają”.
Książka została podzielona na dwie części. W pierwszej (W roli półbogów) skupia się na genetyce, jej rozwoju, a także opisaniu czym jest oraz jak działa CRISPR/Cas9. Snuje też rozważania na temat tego, czy możliwe jest, by człowiek dzięki ingerencji w DNA, stał się nieśmiertelny. Na samym początku przywołuje wypowiedź Krzysztofa Chylińskiego, jednej z osób odpowiedzialnych za odkrycie rewolucyjnego sposobu modyfikacji genów (wcześniej wspomniany CRISPR/Cas9). W kolejnym rozdziale opisuje, czym jest CRISPR/Cas9 – okazuje się, że o istnieniu tego, co potem określono mianem Clustered Regularly Interspaced Short Palindromic Repeats, biolodzy wiedzieli już od 1987 roku. Jednak dopiero w 2012 roku nastąpił przełom. Z dużą dokładnością pisze o tym, jak działa ten sposób oraz na czym polega jego rewolucyjność. CRISPR umożliwia modyfikację genów na 2 sposoby: poprzez zatrzymanie działania genu oraz przez zastąpienie genu innym genem albo nieprawidłowego fragmentu prawidłowym.
Obecnie około 7 tysięcy chorób ma podłoże genetyczne – dzięki CRISPR i innym metodom istnieje szansa na wyeliminowanie znacznej części. Metoda CRISPR daje praktycznie nieograniczone możliwości, jak opisuje autor – jest wszechstronna i uniwersalna. Jednak jak daleko nas to zaprowadzi? Autor zastanawia się, czy możliwe będzie „poprawianie” genów (np. w taki sposób poprawić gen, by dziecko nie urodziło się daltonistą), a także czy nie pójdziemy o krok dalej w badaniach i z zastosowań medycznych nie przejdziemy do zastosowań estetycznych [zmiana koloru oczu, włosów, powiększanie biustu (może zajmą się tym genetycy, a nie chirurdzy), poprawianie inteligencji (!)]. W przystępny sposób wyjaśnia też różnice między zmienianiem genów u osób dorosłych a u zarodków. Opisuje cztery kroki w wykorzystywaniu metody CRISPR: do leczenia chorób genetycznych, do zapobiegania chorobom na etapie zarodka, do poprawiania genów w celach estetycznych, a także do dodawania do naszego DNA genów roślin, zwierząt oraz genów syntetycznych. CRISPR jest na tyle rewolucyjną metodą, że badania nad naszymi genami znacznie przyśpieszą. Kto wie, czy za kilka bądź kilkanaście lat, nie będziemy jeszcze bardziej ingerować w DNA?
W drugiej części książki (Inteligencja poprawiona) skupia się przede wszystkim na sztucznej inteligencji. Pierwszy podrozdział rozpoczyna od opisania sytuacji, w której jeden z najwybitniejszych graczy musiał zmierzyć się w rozgrywce ze sztuczną inteligencją. Następnie płynnie przechodzi do wyjaśnienia definicji, czym jest Artificial Inteligence, uprzedza jednak, że czymkolwiek określamy AI, nie ma to jeszcze ludzkiej zdolności myślenia oraz jest nieświadome. Kolejny rozdział poświęca opisaniu tego, co na chwilę obecną potrafi sztuczna inteligencja i gdzie możemy się na nią natknąć (Netflix, Facebook, wyszukiwarka, Amazon etc.). Przywołuje wiele przykładów, dzięki którym zrozumienie, jak działa sztuczna inteligencja jest o wiele prostsze, nawet dla osoby, która niekoniecznie interesuje się tym tematem. Co potrafi AI? M.in. potrafi umówić spotkanie, może identyfikować ludzi na podstawie ich zachowania, z małą pomocą napisać baśń czy potrafi stawiać diagnozy i proponować leczenie. W następnych rozdziałach Grzegorz Lindenberg pisze, jak się narodziła, skąd się wzięła oraz jakie możliwości daje jej rozwój (jest np. świetnym narzędziem marketingowym czy doskonale sprawdzi się w polityce). W rozdziale trzynastym drugiej części pojawiają się dwa ważne pytania, od których zależy ludzka przyszłość: czy sztuczna inteligencja będzie w stanie osiągnąć poziom inteligencji człowieka oraz jeśli tak, to jaki los spotka ludzi?
Oprócz dwóch wyżej wymienionych części pojawia się też wpis zatytułowany Bez wielkiego zakończenia oraz Dodatek, w którym znajdziemy zasady z Asilomar dotyczące sztucznej inteligencji. Książka została również wzbogacona o liczne fotografie i rysunki, które dopełniają całość.
Czy jestem zadowolona z przeczytania tej książki? Jak najbardziej. Co prawda interesuję się rozwojem sztucznej inteligencji oraz badaniami nad genetyką, jednak zdaję sobie sprawę, że przede mną jeszcze wiele czytania tego typu podobnych książek, bym mogła w pełni zrozumieć z czym się wiążę jej rozwój. Takie książki, jak Ludzkość poprawiona, doskonale wzbogacają wiedzę, a jednocześnie rozważania wzbudzają we mnie pewne obawy. Jak daleko możemy się posunąć w ingerowaniu w DNA? Z jakimi zagrożeniami wiąże się takie zachowanie? Do czego może to doprowadzić? Po przeczytaniu Ludzkości poprawionej Grzegorza Lindenberga jestem jeszcze bardziej zaniepokojona, co nie znaczy, że tę książkę trzeba omijać szerokim łukiem. Nie. Myślę, że w doskonały sposób wzbogaca wiedzę na temat rozwoju badań nad genetyką czy sztuczną inteligencją. Jest napisana prostym, przystępnym językiem, a także została wzbogacona o liczne przypisy, dzięki którym zrozumienie niektórych zagadnień czy przywołanych sytuacji, staje się jeszcze prostsze. Miejmy nadzieję, że takich książek będzie powstawać coraz więcej, które na bieżąco będą nas informować o zmianach, jakie zachodzą w nauce oraz o tym, jaki wpływ ta nauka oraz rozwój badań ma na ludzkość.
[1] Logika rozmyta, https://pl.wikipedia.org/wiki/Logika_rozmyta, dostęp online (06.01.2017).
Recenzja dostępna również na: kulturalna-arena.pl
Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy to książka napisana przez Grzegorza Lindenberga, doktora socjologii oraz dziennikarza. Lindenberg jest pomysłodawcą firm internetowych: Supermedia i eCard, jak również jednym z założycieli Webnalist, tj. portalu, na którym za niewielką opłatą, można czytać wartościowe teksty tworzone przez wielu...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09
2018-09-21
2018-09-14
2018-08-14
Wbrew tylu negatywnym opiniom, na które się natknęłam, moim zdaniem, Mój zawodnik jest całkiem przyjemną w odbiorze książką. Myślę, że spodoba się fankom romansów sportowych, ale także wszystkim tym, którzy lubują się w literaturze tego gatunku. Dobrze bawiłam się przy jej czytaniu i nie mogę mówić o nużącej akcji czy irytujących bohaterach. Autorka umiejętnie buduje napięcie między bohaterami i zdecydowanie potrafi je rozładować w odpowiednich chwilach. Początkowo myślałam, że książka skupi się wyłącznie na opisie intymnych sytuacji bohaterów, jednak zostałam mile zaskoczona. Pisarka zwraca uwagę na fabułę i sukcesywnie prowadzi ją do przodu, o niczym nie zapominając. Podoba mi się też to, że nie robi z bohaterów papierowych i niczym nie wyróżniających się postaci, lecz dodaje im charakteru. Niektóre cech, jakie posiadają, są nieco wyolbrzymione, jednak nie uważam tego za jakikolwiek minus.
Cała recenzja dostępna na: http://www.kulturalna-arena.pl/2018/08/moj-zawodnik-k-bromberg.html
Wbrew tylu negatywnym opiniom, na które się natknęłam, moim zdaniem, Mój zawodnik jest całkiem przyjemną w odbiorze książką. Myślę, że spodoba się fankom romansów sportowych, ale także wszystkim tym, którzy lubują się w literaturze tego gatunku. Dobrze bawiłam się przy jej czytaniu i nie mogę mówić o nużącej akcji czy irytujących bohaterach. Autorka umiejętnie buduje...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-03
Kolejna książka Vi Keeland, która zdecydowanie podbiła moje serce. W tak upalne dni wolę sięgać po coś lżejszego, a Drań z Manhattanu właśnie taki się okazał. Z pozoru lekka opowieść, która niejedną osobę rozbawi do łez. Jednak pod płaszczykiem dobrego humoru oraz wielu śmiesznych sytuacji, obie autorki przemyciły ważne zagadnienia, takie jak zatajanie prawdy przed dziećmi (ale nie tylko przed nimi), zawiść, zazdrość, mszczenie się na innych ludziach. Okazuje się, że prawda w dzisiejszych czasach jest towarem deficytowym i nie każdego na nią stać. Drań z Manhattanu przełamuje schemat zwykłego romansu i oferuje czytelnikowi coś więcej niż opis scen erotycznych. Jest pikantny, ale nie brakuje też odrobiny romantyzmu i zabawy.
Cała recenzja dostępna tutaj: http://www.kulturalna-arena.pl/2018/08/dran-z-manhattanu-vi-keeland-penelope.html
Kolejna książka Vi Keeland, która zdecydowanie podbiła moje serce. W tak upalne dni wolę sięgać po coś lżejszego, a Drań z Manhattanu właśnie taki się okazał. Z pozoru lekka opowieść, która niejedną osobę rozbawi do łez. Jednak pod płaszczykiem dobrego humoru oraz wielu śmiesznych sytuacji, obie autorki przemyciły ważne zagadnienia, takie jak zatajanie prawdy przed dziećmi...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-22
2018-07-31
2018-07-25
Koty są towarzyszami ludzi od niepamiętnych czasów. Nasi milusińscy nie zawsze byli postrzegani w sposób pozytywny przez społeczeństwo. Symbolika kota, szczególnie czarnego, budzi mieszane uczucia w wielu osobach. Często temu zwierzęciu przypisuje się wyłącznie negatywne cechy. Jest uważany za symbol zła i grzechu. Czarny kot symbolizuje śmierć. Jego postać nie jest jednoznacznie uważana za pozytywną, wręcz przeciwnie — koty obarcza się winą za wszelkie nieszczęścia i niepowodzenia. Ile raz przywołuje się powiedzenia i przesądy o czarnym kocie, by obwinić to zwierzę o nieszczęśliwe sytuacje, które zdarzają się każdemu z nas? Gdyby tak zastanowić się, odpowiedź byłaby prosta — zbyt często. Skąd jednak takie, a nie inne zdanie, na ten temat? Książka Tajemniczy czarny kot pozwoliła rozwiać trochę wątpliwości.
Na pierwszych stronach umieszczono spis treści oraz przedmowę, by czytelnik mógł zapoznać się z treścią publikacji oraz poznać cel jej powstania. Początkowo zajęto się przedstawieniem historii kota na przestrzeni wieków: od starożytności, przez średniowiecze, aż po współczesność. Dużą uwagę przywiązano do początków istnienia tego zwierzęcia oraz jego życia w starożytnym Egipcie. Niewiele osób pamięta, że w tamtych czasach był on uważany za zwierzę pożyteczne oraz święte. Tak, lata temu zwierzęta takie jak koty czczono i oddawano im cześć. Niejednokrotnie wiązano je z postacią bogini Bastet oraz licznymi jej wcieleniami. Jednak w średniowieczu kotom zaczęto przypisywać diaboliczne cechy i szukać w nich wcieleń szatana. Dokonywano wielu egzekucji oraz znęcano się nad nimi. Ich postać łączono także z czarownicami i czarną magią, czego skutkiem była nieustannie rosnąca nienawiść wobec nich.
Tajemniczy czarny kot to dość interesująca publikacja, która spodoba się przede wszystkim miłośnikom kotów. W tej krótkiej, jednak bogatej w informacje książce, zawarto najważniejsze wiadomości dotyczące legend i kocich przesądów. Książka została wzbogacona o ilustracje przedstawiające koty, wiele rysunków oraz grafik, a także o wiersze. Na prawie każdej stronie można dostrzec wizerunek czarnego kota. Autorka przedstawia jego pozytywny, jak i negatywny obraz, przez co wyraźnie można zauważyć, że nie zawsze ludzie pałali do tych zwierząt sympatią i zmieniało się to na przestrzeni lat. Nathalie Semenuik w swojej publikacji wspomina też o wielu sławnych osobistościach, które kochały koty całym sercem.
Jedynym minusem tej publikacji są powtórzenia i potknięcia językowe. Odniosłam też wrażenie, że autorka zgubiła wątek w kilku rozdziałach, przez co w tekście panował lekki chaos. Nie zepsuło to jednak mojego odbioru tej książki. Są w niej interesujące spostrzeżenia, a wszystkie informacje zostały zaprezentowane w sposób klarowny (mimo tych mankamentów). Książka ta pozwoliła mi uzupełnić wiedzę o tych zwierzętach. Poznałam również kilka przesądów i legend, o których nie miałam okazji słyszeć wcześniej, dlatego uważam, że czas spędzony przy tej książce, nie był czasem straconym.
Koty są towarzyszami ludzi od niepamiętnych czasów. Nasi milusińscy nie zawsze byli postrzegani w sposób pozytywny przez społeczeństwo. Symbolika kota, szczególnie czarnego, budzi mieszane uczucia w wielu osobach. Często temu zwierzęciu przypisuje się wyłącznie negatywne cechy. Jest uważany za symbol zła i grzechu. Czarny kot symbolizuje śmierć. Jego postać nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-25
2018-07-25
Historia opowiedziana przez Keeland i Ward wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Od samego początku czułam, że nie zawiodę się i faktycznie tak było do samego końca książki. Pozornie romans ten przypomina szereg innych, bo powiela wiele schematów i oczywistych rozwiązań, jednak ma w sobie coś, co nie pozwala mi o nim myśleć, jak o gorszym czy wtórnym. Autorki, mimo że postawiły w centrum historii miłosną relację tej dwójki, to wiedziały, że nie powinny skupiać się tylko i wyłącznie na niej. Dzięki temu więc mamy okazję odbyć wraz z Kendall i Carterem podróż po najróżniejszych zakątkach całego świata. Nie są to jednak podróże puste, gdyż autorki starają się przybliżyć kulturę danego regionu, robią to na tyle umiejętnie, że automatycznie stawia się wyżej ten tytuł niż inne romanse, gdzie takich wątków jest jak na lekarstwo.
Myślę, że Vi Keeland i Penelope Ward znalazły przepis na sukces. Ich książki pisane w duecie są totalnymi petardami, które nie tylko wywołują uśmiech na twarzy, lecz także wzbudzają wiele emocji, nie przytłaczając tym samym historiami, które są w nich zawarte.
Cała recenzja: http://www.kulturalna-arena.pl/2018/12/playboy-za-sterami-vi-keeland-penelope.html
Historia opowiedziana przez Keeland i Ward wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Od samego początku czułam, że nie zawiodę się i faktycznie tak było do samego końca książki. Pozornie romans ten przypomina szereg innych, bo powiela wiele schematów i oczywistych rozwiązań, jednak ma w sobie coś, co nie pozwala mi o nim myśleć, jak o gorszym czy wtórnym. Autorki, mimo że...
więcej Pokaż mimo to