rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Żadna z postaci nie wzbudza współczucia. Bohaterowie są po prostu głupi, a książka na maxa rozwlekła. Początek umiarkowanie wciągający, a potem równia pochyła. Nie polecam <3

Żadna z postaci nie wzbudza współczucia. Bohaterowie są po prostu głupi, a książka na maxa rozwlekła. Początek umiarkowanie wciągający, a potem równia pochyła. Nie polecam <3

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kompletna porażka. Do pewnego momentu nawet znośna, ale po - jak to ktoś nazwał - paranormalnym twiście - odechciało mi się czytać. Co prawda przez książkę przebrnęłam, ale niesmak pozostanie. Głupota za głupotą aż do ostatniej kartki.

Kompletna porażka. Do pewnego momentu nawet znośna, ale po - jak to ktoś nazwał - paranormalnym twiście - odechciało mi się czytać. Co prawda przez książkę przebrnęłam, ale niesmak pozostanie. Głupota za głupotą aż do ostatniej kartki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może i na chwilę poczułam atmosferę grozy i czytając w nocy trochę się bałam, ale mniej więcej w połowie książki dreszcze lękowe zastąpiły ciarki żenady. Utrzymały się aż do ostatnich stron. Końcówka dno

Może i na chwilę poczułam atmosferę grozy i czytając w nocy trochę się bałam, ale mniej więcej w połowie książki dreszcze lękowe zastąpiły ciarki żenady. Utrzymały się aż do ostatnich stron. Końcówka dno

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek bardzo rozwlekły. Drażniło mnie trochę, że Abby była praktycznie kalką bohaterki ze wcześniejszej powieści autorki, tj. Daisy z "Dziewczyny, która wróciła". Najbardziej jednak frustrujący był dla mnie fakt rozłamu rodziny, który nastąpił po zaistniałej zbrodni. Jakkolwiek źle to zabrzmi - ucieszyłam się, gdy Ben odebrał sobie życie, co zakończyło całą tę farsę.

Początek bardzo rozwlekły. Drażniło mnie trochę, że Abby była praktycznie kalką bohaterki ze wcześniejszej powieści autorki, tj. Daisy z "Dziewczyny, która wróciła". Najbardziej jednak frustrujący był dla mnie fakt rozłamu rodziny, który nastąpił po zaistniałej zbrodni. Jakkolwiek źle to zabrzmi - ucieszyłam się, gdy Ben odebrał sobie życie, co zakończyło całą tę farsę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

No niestety, główna bohaterka to kompletna idiotka, a książka sama w sobie to jakiś bełkot i ciężka głupota. Wytłumaczenie całej zagadki naciągane i mętne.
Ale z niecierpliwością czekam na kolejne wypociny tej autorki :D Mam wrażenie, że z książki na książkę jest coraz gorzej.

No niestety, główna bohaterka to kompletna idiotka, a książka sama w sobie to jakiś bełkot i ciężka głupota. Wytłumaczenie całej zagadki naciągane i mętne.
Ale z niecierpliwością czekam na kolejne wypociny tej autorki :D Mam wrażenie, że z książki na książkę jest coraz gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ale to było nudne! "Gra w kłamstwa", tej samej autorki, choć bezdennie głupia, była przynajmniej trochę wciągająca...

Ale to było nudne! "Gra w kłamstwa", tej samej autorki, choć bezdennie głupia, była przynajmniej trochę wciągająca...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co to za wierutna bzdura :D To najgorsza książka tej autorki. Niewiarygodnie odstaje od pozostałych. Czułam takie ciarki żenady od tego madkowego bełkotu, gdy Isa wdychała zapach niemowlęcia itd. Dramat...

Co to za wierutna bzdura :D To najgorsza książka tej autorki. Niewiarygodnie odstaje od pozostałych. Czułam takie ciarki żenady od tego madkowego bełkotu, gdy Isa wdychała zapach niemowlęcia itd. Dramat...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się dobrze i bardzo szybko, ale - umówmy się - Hal nie była szczególnie bystra. W przeciwnym razie ta zagadka rozwiązałaby się najpewniej już na etapie oglądania fotografii w rodzinnym albumie. Dostrzegam też trochę błędów logicznych, ale jedno jest pewne - Ruth Ware swoim pisarstwem bije na głowę "bestsellerową" :D B.A. Paris.

Czyta się dobrze i bardzo szybko, ale - umówmy się - Hal nie była szczególnie bystra. W przeciwnym razie ta zagadka rozwiązałaby się najpewniej już na etapie oglądania fotografii w rodzinnym albumie. Dostrzegam też trochę błędów logicznych, ale jedno jest pewne - Ruth Ware swoim pisarstwem bije na głowę "bestsellerową" :D B.A. Paris.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Do pewnego momentu nawet spoko, abstrahując od tego, że główna bohaterka jest dość tępa. Całkiem bawił mnie fakt, że Alice dostawała obsesji na punkcie imienniczek swojej zmarłej siostry. To było dość osobliwe :D Pod koniec powiało jednak już takim absurdem, że lekturę zakończyłam już z totalnym niesmakiem. Czy oznacza to, że nie przeczytam już kolejnych wypocin tej autorki? Wręcz przeciwnie :D Przeczytam, żeby zhejtować :D Bo nie chce mi się wierzyć, że popełni jeszcze coś dobrego

Do pewnego momentu nawet spoko, abstrahując od tego, że główna bohaterka jest dość tępa. Całkiem bawił mnie fakt, że Alice dostawała obsesji na punkcie imienniczek swojej zmarłej siostry. To było dość osobliwe :D Pod koniec powiało jednak już takim absurdem, że lekturę zakończyłam już z totalnym niesmakiem. Czy oznacza to, że nie przeczytam już kolejnych wypocin tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To taka książka, żeby przeczytać i zapomnieć. Wciąga, ale pod względem prawniczym mocno kuleje, co potwornie razi. Warto więc podejść do niej mocno z przymrużeniem oka

To taka książka, żeby przeczytać i zapomnieć. Wciąga, ale pod względem prawniczym mocno kuleje, co potwornie razi. Warto więc podejść do niej mocno z przymrużeniem oka

Pokaż mimo to


Na półkach:

dawno nie czytałam nic z tak durnowatą intrygą. nie dziwię się, że książka ta jest dodawana do gazety. mam wrażenie, że ów magazyn był ciekawszy niż ta ramotka.

dawno nie czytałam nic z tak durnowatą intrygą. nie dziwię się, że książka ta jest dodawana do gazety. mam wrażenie, że ów magazyn był ciekawszy niż ta ramotka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

trochę to wszystko wydumane. to ciekawy temat, ale mam wrażenie, że autor nieco tu przedobrzył. momentami gubiłam się w tej intrydze.

trochę to wszystko wydumane. to ciekawy temat, ale mam wrażenie, że autor nieco tu przedobrzył. momentami gubiłam się w tej intrydze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W gruncie rzeczy to zaczyna się trochę jak u Hitchocka - wielkim wybuchem i to w sumie w sensie dosłownym. A potem, cóż, napięcie zamiast spadać - opada. Liczyłam na jakiś zwrot akcji na koniec, ale niestety poczułam, że kolejny raz tylko zmarnowałam swój czas. I te kretyńskie problemy trzeciego świata - "ma ten prezent dla mnie czy go nie ma?".

W gruncie rzeczy to zaczyna się trochę jak u Hitchocka - wielkim wybuchem i to w sumie w sensie dosłownym. A potem, cóż, napięcie zamiast spadać - opada. Liczyłam na jakiś zwrot akcji na koniec, ale niestety poczułam, że kolejny raz tylko zmarnowałam swój czas. I te kretyńskie problemy trzeciego świata - "ma ten prezent dla mnie czy go nie ma?".

Pokaż mimo to

Okładka książki Dublerka Holly Brown, Sophie Hannah, Clare Mackintosh, B.A. Paris
Ocena 6,0
Dublerka Holly Brown, Sophie...

Na półkach:

Czytam sobie często ramotki do poduszki, nie przeczę. Ale ta książka jest tak bezdennie głupia, że przeczytałam ją tylko dlatego, by móc ją - z czystym sumieniem - ocenić. Obraziła moją inteligencję. Czas skończyć z czytaniem tego, co wychodzi spod piór "bestsellerowych" pisarek.

Czytam sobie często ramotki do poduszki, nie przeczę. Ale ta książka jest tak bezdennie głupia, że przeczytałam ją tylko dlatego, by móc ją - z czystym sumieniem - ocenić. Obraziła moją inteligencję. Czas skończyć z czytaniem tego, co wychodzi spod piór "bestsellerowych" pisarek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Udana. Praktycznie do ostatnich kartek trzyma w napięciu. Klasycznie jak to w przypadku współczesnych thrillerów końcówka się rozjeżdza, ale w tym konkretnym przypadku jestem nawet w stanie to wybaczyć.

Udana. Praktycznie do ostatnich kartek trzyma w napięciu. Klasycznie jak to w przypadku współczesnych thrillerów końcówka się rozjeżdza, ale w tym konkretnym przypadku jestem nawet w stanie to wybaczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Praktycznie do ostatnich stron czytałam w napięciu i liczyłam na jakiegoś porządnego twista. Szkoda, że końcówka zepsuła efekt.

Praktycznie do ostatnich stron czytałam w napięciu i liczyłam na jakiegoś porządnego twista. Szkoda, że końcówka zepsuła efekt.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy pomysł na nakreślenie fabuły wokół chipa podającego leki, dobrze przedstawiona depresja poporodowa i stany lękowe, ale niestety bardzo przewidywalne było to, kto w tym wszystkim macza palce. Tak czy siak dam jeszcze szansę autorce, bo napisała to całkiem sprawnie.

Ciekawy pomysł na nakreślenie fabuły wokół chipa podającego leki, dobrze przedstawiona depresja poporodowa i stany lękowe, ale niestety bardzo przewidywalne było to, kto w tym wszystkim macza palce. Tak czy siak dam jeszcze szansę autorce, bo napisała to całkiem sprawnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Okrutnie się dłuży. Gdyby skrócić o te 100 stron to może byłaby do wytrzymania.

Okrutnie się dłuży. Gdyby skrócić o te 100 stron to może byłaby do wytrzymania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

nie czyta się źle, ale rozwiązanie "zagadki" bezdennie głupie i rozczarowujące

nie czyta się źle, ale rozwiązanie "zagadki" bezdennie głupie i rozczarowujące

Pokaż mimo to


Na półkach:

ciężka głupota, a do tego rozwlekła

ciężka głupota, a do tego rozwlekła

Pokaż mimo to