-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać14
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-05-04
2024-03-28
Czy znacie sekrety Waszych miasteczek?
Alison Marshall jest gotowa, by w końcu znaleźć miejsce, które nazwie domem. Gdy dociera na wyspę Palmetto, myśli, że już go znalazła. Mała, zżyta społeczność wyspiarska wydaje się mieć wszystko, czego potrzebuje młoda kobieta. Wkrótce osiedla się w starym, wystawionym na sprzedaż domu, który okazuje się spełnieniem marzeń. Ale gdy dni zmieniają się w tygodnie, Alison odkrywa ciemną stronę tej rzekomo spokojnej przystani. Miejscowi mają bowiem swoją tajemnicę, a gdy kobieta odkryje co nią jest, stanie przed trudnym wyborem: uciec, czy zostać i dołączyć do społeczności. Czy przyjazd na wyspę był ostatnim błędem, jaki kiedykolwiek popełniła?
Książka nie porwała mnie tak jak oczekiwałam. Historia ma ogromny potencjał – sekta, okultyzm i poszukiwanie odpowiedzi. Początek dawał mi nadzieję, że fabuła pochłonie mnie bez reszty. Fakt, byłam ciekawa, co wydarzy się dalej, ale brakowało mi czegoś w tym wszystkim. Chciałabym poznać szerzej przeszłość bohaterki jak i sekty działającej na wyspie. Poznać perspektywę i działania morderców. W większości wątków brakowało mi rozwinięcia i spójnego logicznego zamknięcia.
Autorka stworzyła pozycję, gdzie wszystko toczy się bardzo wolno, niespiesznie. Malutka wyspa skrywa sekrety i tajemnice, a ludzie, którzy są obok nie zawsze są z nami szczerzy. Bohaterowie próbują ukryć to, co mogłoby pokazać rysę na ich idealnym życiu. Książkę czyta się lekko i nie jest to typowy thriller. Mogłabym powiedzieć, że jest to thriller z tych lżejszych. Z pewnością przypadnie do gustu osobom, które zaczynają z tym gatunkiem.
Czy znacie sekrety Waszych miasteczek?
Alison Marshall jest gotowa, by w końcu znaleźć miejsce, które nazwie domem. Gdy dociera na wyspę Palmetto, myśli, że już go znalazła. Mała, zżyta społeczność wyspiarska wydaje się mieć wszystko, czego potrzebuje młoda kobieta. Wkrótce osiedla się w starym, wystawionym na sprzedaż domu, który okazuje się spełnieniem marzeń. Ale gdy...
2023-11-14
Lubisz łamigłówki?
Kiedy po latach kontaktuje się z tobą kumpel z klasy, może to oznaczać tylko jedno – kłopoty. Skatowany w Warszawie przez nieznanych sprawców prezes amerykańskiej korporacji dzwoni do byłego kolegi z klasy, znanego radiowca. Wybiera jedyny numer, jaki zna – do audycji na żywo. Dziennikarz zostaje wplątany w grę, w której stawką jest kilkaset milionów dolarów, życie wielu osób i polska racja stanu. Rozwiązanie zagadki zaszyfrowane jest na bilecie do metra. Kto złamie kod? Tylko ktoś z klasy.
Po książkę sięgnęłam bez większych oczekiwań. Nie znałam autora, przeczytałam opis i pomyślałam – może być ciekawie. Od pierwszych stron autor narzuca nam niesamowite tempo i nie zwalnia nawet na chwilę. Na szczęście – pomimo rozbudowanych wątków i tempa, nie gubimy się, a to jest ogromny plus. Wszystko jest opisane z niezwykłą dokładnością i konsekwencją.
W Klasie bardzo dobrze przedstawieni są bohaterowie – w niektórych momentach są dla mnie nieco przerysowani, ale można to wybaczyć. Dzięki temu, że są w ten sposób wykreowani – historia w książce jest bardziej intrygująca. Wszystko rozpoczyna się od telefonu do starego przyjaciela, który dostaje bilet. Na nim znajduje się kod, który może złamać ktoś z dawnej klasy. Na początku nie zdajemy sobie sprawy z tego, o co toczy się walka. Kiedy dowiemy się – zaczyna się akcja za akcją.
Jedyny minus w książce – o ile można go tak nazwać – to wątek córki Karola. Sama historia nie jest zła, zwiększa napięcie, ale nie do końca odpowiadał mi sposób połączenia tego z głównym wątkiem. Momentami mi zgrzytało. Jednak w ogólnym rozrachunku oceniam książkę na wartą przeczytania.
Lubisz łamigłówki?
Kiedy po latach kontaktuje się z tobą kumpel z klasy, może to oznaczać tylko jedno – kłopoty. Skatowany w Warszawie przez nieznanych sprawców prezes amerykańskiej korporacji dzwoni do byłego kolegi z klasy, znanego radiowca. Wybiera jedyny numer, jaki zna – do audycji na żywo. Dziennikarz zostaje wplątany w grę, w której stawką jest kilkaset milionów...
Co zrobisz, kiedy otrzymasz drugą szansę na życie?
Violette spędza całe dnie na cmentarzu. Dba o niego najlepiej jak potrafi, porządkuje groby, wymienia kwiaty, sprząta znicze. Jest dobrym duchem tego miejsca, służącym wsparciem odwiedzającym go żałobnikom. Violette wiele już słyszała – zarówno pięknych, jak i smutnych historii. I sama mogłaby niejedną opowiedzieć: o ukochanej córce i mężu. Violette nie chce dać się pogrzebać w przeszłości - nawet w miejscu, w którym króluje śmierć, ma nadzieję na nowe życie.
Na początku nie było mi łatwo przebrnąć przez książkę. Długo zastanawiałam się, dlaczego wszyscy zachwycają się tym tytułem. Po dłuższym czasie zrozumiałam. To książka niespieszna, melancholijna, pełna życiowej mądrości. Jestem absolutnie zachwycona stylem i sztuką opowiadania autorki.
Książka ukazuje różne odcienie miłości - romantyczna, zakazana, toksyczna i rodzicielska. Akcja jest odsłaniana fragmentami w trzech różnych przestrzeniach czasowych. Zostaje przedstawiona przeszłość oraz teraźniejszość Violette oraz historię Irene i Gabriela. Wszystko układa się w spójną całość. Powieść pokazuje, że czasami warto powstrzymać się od oceny, drugiego człowieka, przed poznaniem jego historii.
Warto przeczytać tym, którzy lubią literaturę piękną, bo to zdecydowanie ten gatunek. Warto przeczytać tym, którzy chwilowo zwątpili, że po śmierci najbliższych można jeszcze żyć. I warto przeczytać też tym, którzy lubią smutne historie w których ciągle jeszcze tkli się nadzieja.
Co zrobisz, kiedy otrzymasz drugą szansę na życie?
Violette spędza całe dnie na cmentarzu. Dba o niego najlepiej jak potrafi, porządkuje groby, wymienia kwiaty, sprząta znicze. Jest dobrym duchem tego miejsca, służącym wsparciem odwiedzającym go żałobnikom. Violette wiele już słyszała – zarówno pięknych, jak i smutnych historii. I sama mogłaby niejedną opowiedzieć: o...
Nie zacznę postu od postawienia pytania. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jest to tylko recenzja książki. Osoby cierpiące na osobiste problemy i potrzebujące pomocy powinny zgłosić się do specjalisty. Książka może pokazać inny sposób patrzenia, ale nie będzie lekarstwem.
Depresja, zaburzenia lękowe, chroniczny ból, obsesje mogą mieć zupełnie inne podłoże, niż sądziliśmy do tej pory. Ich korzenie mogą sięgać do czasów naszych rodziców, dziadków, a nawet pradziadków. Najnowsze badania dowodzą tego, co wielu badaczy wcześniej przeczuwało - traumatyczne doświadczenia mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Niby banalne, ale czy zastanawialiście się skąd biorą się takie rzeczy? Ja nie. Historie przedstawione w książce w pewien sposób mną wstrząsnęły. Możemy się domyślać jak przeżycie Holocaustu wpływa na nasze życie, relacje z innymi. Jednak tego rodzaju trauma przekazana na kolejne pokolenia ma ogromny wpływ. Jak wnuczka przeżywa, to co babcia przeżyła podczas wojny. Jak uświadomienie sobie tego wpływa diametralnie na postrzeganie.
Nie bójmy się prosić o pomoc.
Nie zacznę postu od postawienia pytania. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jest to tylko recenzja książki. Osoby cierpiące na osobiste problemy i potrzebujące pomocy powinny zgłosić się do specjalisty. Książka może pokazać inny sposób patrzenia, ale nie będzie lekarstwem.
Depresja, zaburzenia lękowe, chroniczny ból, obsesje mogą mieć zupełnie inne podłoże, niż sądziliśmy...
aką jest ulubiona postać z Harrego Pottera?
Harry po pełnym przygód roku w Hogwarcie spędza nudne wakacje u Dursleyów i z utęsknieniem wyczekuje powrotu do szkoły. Sprawy jednak znacznie się komplikują, gdy pewnego dnia odwiedza go tajemniczy przybysz i ostrzega przed… powrotem do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, gdzie ma dojść do strasznych wydarzeń.
Drugi tom przypadł mi o wiele bardziej do gustu niż pierwszy. Może fakt, że autorka odważniej dzieli się swoimi pomysłami i całą tajemnicą, która rozciąga się przez cały rok szkolny. Nie wpadamy już w dziury fabularne, co sprawia, że książka staje się o wiele bardziej ciekawa.
Czarodziejki świat został wzbogacony o nowe postacie i stworzenia. Poznajemy nowe zwyczaje oraz zapatrywanie ma niektóre ważne kwestię. Została poruszona problematyka dyskryminacji osób pochodzenia niemagicznego i ideologia czystej krwi. O ile pierwszy tom sprawiał wrażenie jakby zmierzał gdzieś w bardzo daleką przyszłość, tak ta książka posiada bardzo sprecyzowane wątki. Zostały tak przedstawione, aby można było je poszerzyć w kolejnych tomach.
aką jest ulubiona postać z Harrego Pottera?
Harry po pełnym przygód roku w Hogwarcie spędza nudne wakacje u Dursleyów i z utęsknieniem wyczekuje powrotu do szkoły. Sprawy jednak znacznie się komplikują, gdy pewnego dnia odwiedza go tajemniczy przybysz i ostrzega przed… powrotem do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, gdzie ma dojść do strasznych wydarzeń.
Drugi tom przypadł mi...
2020-07-26
Który żywioł jest najpotężniejszy?
Grupa ludzi postanawia powitać Nowy Rok w schronisku na szczycie Kasprowego Wierchu. Wśród zaproszonych gości jest Jakub Tyszkiewicz, jego żona Helena oraz przyjaciel góral – Staszek. Jedna z uczestniczek imprezy ulega wypadkowi. Jakub i Staszek są przekonani, że mają do czynienia z próbą zabójstwa. Obrażenia są na tyle poważne, że nie można czekać z pomocą. Mimo huraganowego wiatru jedynym wyjściem okazuje się zwiezienie kobiety na dół. Schronisko spowite jest ciemnością, a w stronę szczytu zbliża się wagonik kolejki linowej z oficerami służb specjalnych.
Fabuła książki przypomina wiatr, z którym musieli zmierzyć się bohaterowie. Początkowo było delikatnie, aby z każdą przemierzoną stroną zwiększał swoją intensywność. Nie czułam historii, ale autor przygotowywał czytelnika nad nadchodzącymi wydarzeniami. Pozwala nam poznać historię z różnych perspektyw, dzięki czemu łatwiej połączyć wszystko w całość. Bohaterowie, którzy początkowo wydawali mi się zbędni – na końcu byli tymi, którzy wszystko połączyli oraz uratowali tych, którzy mierzyli się z potęgą gór.
Polubiłam głównych bohaterów – byli wyraziści i nie brakowało ciekawych dialogów. Wprowadzenie gwary podhalańskiej dodaje powieści autentyczności i pozwala się nam głębiej zanurzyć w klimat górskiego schroniska. Wiatr to historia dla tych, co mają respekt dla gór, a także dla tych co będą czerpiąc przyjemność nie tylko z akcji w której dzieje się fabuła, ale z całej otoczki.
Który żywioł jest najpotężniejszy?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGrupa ludzi postanawia powitać Nowy Rok w schronisku na szczycie Kasprowego Wierchu. Wśród zaproszonych gości jest Jakub Tyszkiewicz, jego żona Helena oraz przyjaciel góral – Staszek. Jedna z uczestniczek imprezy ulega wypadkowi. Jakub i Staszek są przekonani, że mają do czynienia z próbą zabójstwa. Obrażenia są na tyle poważne, że nie...