Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Co można zmienić w ciągu roku?

Jeśli przeżywasz czas zmiany, a nadal budujesz most pomiędzy miejscem, w którym jesteś, a miejscem, w którym chcesz być – pamiętaj, że osoba, którą się stajesz, jest już w Tobie. Pewnego dnia uświadomisz sobie, że szczęście nie zależy od wyglądu twojego domu, tylko od miłości, jaką darzysz mieszkających w nim ludzi. Szczęście nie polega na posiadaniu wszystkiego, co najlepsze, tylko na umiejętności zrobienia ze wszystkiego jak najlepszego użytku.

Moje kolejne spotkanie z Autorką i znów jestem oczarowana. Brianna przygotowała 365 krótkich rozważań na każdy dzień roku. Nie jest typową książką, którą przeczytamy od deski do deski. Oczywiście, możemy tak zrobić, ale właśnie jej urok polega na czytaniu jednego dnia każdego dnia. Każdy dzień to osobna refleksja, która pozwala nam spojrzeć na różne ważne kwestie. Każdy dzień to krótka lekcja, która wnosi coś do naszego życia.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Czasem zatrzymywałam się i szukałam odniesienia w swoim życiu. Stawiałam pytania, które skłaniały mnie do refleksji. To nie jest zwykła książka, którą możemy odłożyć na półkę. „365 dni, które zmienią Twoje życie” to nie tylko książka – to codzienny towarzysz. Polecam ją wszystkim, którzy odczuwają jakieś zgrzyty w swoim dotychczasowym życiu i chcą sobie co nieco poukładać w głowie.

Co można zmienić w ciągu roku?

Jeśli przeżywasz czas zmiany, a nadal budujesz most pomiędzy miejscem, w którym jesteś, a miejscem, w którym chcesz być – pamiętaj, że osoba, którą się stajesz, jest już w Tobie. Pewnego dnia uświadomisz sobie, że szczęście nie zależy od wyglądu twojego domu, tylko od miłości, jaką darzysz mieszkających w nim ludzi. Szczęście nie polega na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chcielibyście mieszkać na farmie?

Kiedy Noah spotyka Sky ― tak mógłby brzmieć tytuł komedii romantycznej. Albo pierwsze zdanie w książce o wielkiej miłości. Tymczasem, kiedy tych dwoje spotyka się po raz pierwszy, dziewczyna jest w desperacji. Dopiero co przeleciała przez pół świata, doświadczyła największego jetlaga w historii i przekonała się, że jej wielkie australijskie marzenie o fascynującej pracy na antypodach legło w gruzach, jest więc po prostu wściekła. A tu jeszcze przystojny koleś w drogim garniturze wrzuca jej do kubka po kawie dziesięć dolarów. Jak żebraczce. Litując się nad Sky, Noah nie ma pojęcia, że drobnym gestem dobrej woli prowokuje los. I wcale nie jest zadowolony, gdy zauważa obdarowaną pieniędzmi „żebraczkę” przed bramą swojej farmy.

Mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. Początek zrobił na mnie złe wrażenie, a małe literki potęgowały to uczucie. Jednak, postanowiłam dać szanse tej książce i cieszę się, że to zrobiłam. Moje odczucia względem książki zmieniały się bardzo często. Bohaterowie drażnili mnie, irytowali, aby za chwilę poczuć sympatię. Sky i jej wewnętrzne dialogi były dziwne. Noah – jego zachowanie względem Sky było karygodne. Nieważne jakie cele mu przyświecały, ale żadne zachowanie go nie usprawiedliwia.

Pomimo wielu rzeczy, które mi nie pasowały – to wiem, że ta książka szybko nie wypadnie mi z głowy. Może przez kalejdoskop emocji, które wywołała. Od nienawiści to rozczulenia, a nawet przerażenie i smutek. Motyw stresu pourazowego był ciekawym elementem. Pokazywał człowieka naznaczonego wojną, który musi mierzyć się z nową rzeczywistością. Był to element, który niekiedy tłumaczył zachowanie Noah.

Chcielibyście mieszkać na farmie?

Kiedy Noah spotyka Sky ― tak mógłby brzmieć tytuł komedii romantycznej. Albo pierwsze zdanie w książce o wielkiej miłości. Tymczasem, kiedy tych dwoje spotyka się po raz pierwszy, dziewczyna jest w desperacji. Dopiero co przeleciała przez pół świata, doświadczyła największego jetlaga w historii i przekonała się, że jej wielkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy oceniacie książkę po okładce?

Aria Green to niezwykle ambitna siedemnastolatka, która marzy, by dostać się na studia literackie. Jest wychowywana przez surowych rodziców, przez co nie korzysta z rozrywek dostępnych dla ludzi w jej wieku. Trzymana przez całe życie pod kloszem, musi nagle stawić czoła dorosłemu życiu, gdy jej rodzice oznajmiają, że się rozwodzą, ojciec się wyprowadza, a jego miejsce w domu zajmuje obecny partner matki. Wydawać by się mogło, że to właśnie w nowo poznanym chłopaku, Gabrielu Bennetcie, Aria odnajdzie bezpieczną przystań i zrozumienie.

Dwoje bohaterów, którzy wydają się tak różni, a jednocześnie podobni. Aria – dziewczyna, która żyła pod dyktando rodziców. Gabriel – naznaczony przeszłością, o której chciałby zapomnieć. Jedno spotkanie, które zmieni los bohaterów i naznaczy ich przyszłość. Historia, która da początek czemuś lepszemu i piękniejszemu. Autorka zabrała mnie w cudowną podróż z bohaterami, których los nie oszczędzał. Na każdym kroku napotykali przeciwności losu. Walczyli o swoje uczucie, którego nie akceptowały najbliższe osoby.

Historia, która pokazuje jak mylnie możemy ocenić człowieka na podstawie jego wyglądu. Jak nie wiele brakuje, aby skreślić go za wyrażanie swojego indywidualizmu. Zostaje osądzony i skazany bez rozprawy. Jak najbliższe osoby potrafią nas zaskoczyć – nie tylko w pozytywnym znaczeniu. Jak człowiek, który jest obok okazuje się obcy. Jak wiele poświęcamy dla innych, bo uważamy, że to uratuje relacje – jednak przy tym tracimy cząstkę siebie. Jak toksyczne relacje zabierają radość życia. Zapominamy, że miłość ma różne oblicza i potrafi dodać nam skrzydeł.

Czy oceniacie książkę po okładce?

Aria Green to niezwykle ambitna siedemnastolatka, która marzy, by dostać się na studia literackie. Jest wychowywana przez surowych rodziców, przez co nie korzysta z rozrywek dostępnych dla ludzi w jej wieku. Trzymana przez całe życie pod kloszem, musi nagle stawić czoła dorosłemu życiu, gdy jej rodzice oznajmiają, że się rozwodzą, ojciec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy lubiliście grać w The Sims?

Czy wszechwiedzący autor może być wszechmocny w swoim świecie? Kto kieruje naszymi poczynaniami? Może jesteśmy tylko lalkami w Wielkim Teatrze? Młody student poszukuje odpowiedzi na te pytania czując, że ktoś śledzi każdy jego ruch. W międzyczasie pisze książkę, którą właśnie Państwo trzymają. Uporządkowany świat zaczyna przyćmiewać groza i niepewność. Czy ta historia może skończyć się dobrze?

Książka, która swoją krótką formą zaskakuje. Autor nawiązuje do toposu teatru, w którym człowiek przedstawiony jest jako marionetka. Odgrywa swoją rolę. Moje pierwsze skojarzenie to była właśnie gra z pytania. Postać, która ma ustawione cele i mechanizmy, aby wykonywać powierzone zadania. Bohater jest pisarzem, ale nie pamięta niczego, co stworzył. Jest zafascynowany postacią Lalkarza, który według mnie utożsamiony jest z Bogiem. Chce do niego dotrzeć, aby zrozumieć cel oraz sens własnej egzystencji. Determinacja, która przejawia się na każdej płaszczyźnie jego życia.

Ręce na sznurkach to powieść wielowątkowa oraz wielowarstwowa. Niezwykle dojrzała, która zachęca nas do refleksji nas własnym teatrem życia. Czy jest ono determinowane przeze mnie, a może wpływ mają czynniki zewnętrzne? Czy naszym życiem rządzi siła wyższa, która steruje nami jak my ludzikami w grze? Kolejkujemy zadania, wybieramy dla niego scenariusze i odcinamy mu wolną wolę. Postać podatna na sugestie, która nie wnosi żadnego sprzeciwu.

Czy lubiliście grać w The Sims?

Czy wszechwiedzący autor może być wszechmocny w swoim świecie? Kto kieruje naszymi poczynaniami? Może jesteśmy tylko lalkami w Wielkim Teatrze? Młody student poszukuje odpowiedzi na te pytania czując, że ktoś śledzi każdy jego ruch. W międzyczasie pisze książkę, którą właśnie Państwo trzymają. Uporządkowany świat zaczyna przyćmiewać groza i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaki jest Wasz ulubiony aktor?

Ostatnia rozmowa z Emilianem Kamińskim – aktorem, reżyserem, dyrektorem teatru, ale przede wszystkim człowiekiem wrażliwym na świat, konsekwentnie realizującym swoje marzenia. Szczerze opowiedział w niej o dzieciństwie, rodzinie, mistrzach, teatrze. Jedynym tematem, którego nie poruszył, była jego choroba. Kamiński miał na koncie ponad setkę ról teatralnych, filmowych i dubbingowych. Z miłości do teatru i Warszawy w 2009 roku w zrujnowanych piwnicznych pomieszczeniach stworzył Teatr Kamienica. Scenę, która w niedługim czasie stała się ważnym punktem na kulturalnej mapie stolicy, traktował jako dom i filozofię życia.

Emilian Kamiński był wybitnym aktorem, reżyserem oraz człowiekiem. Osoba, która dążyła do spełnienia największego marzenia jakim było założenie teatru. Aktor wszechstronnie uzdolniony, który swoim kunsztem zaskarbił sobie serca nie tylko widzów, ale innych aktorów. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie i pierwszy raz od dawna, tak cudownie płynęło mi się w czyjejś biografii. Zasługa cudownego tekstu jak i ilustracji, które przybliżają nam postać Aktora.

Postać Emiliana poznajemy na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to wywiad, w którym odpowiada na pytania. Dzieli się z nami anegdotkami, historiami i swoją miłością do sztuki. Czytając jego słowa, czułam bijący żar pasji. Druga część to opowieści jego rodziny, przyjaciół i towarzyszy z aktorskiego szlaku. Dowiadujemy się jak był postrzegany przez innych, m.in. Krystynę Jandę, Wiktora Zborowskiego czy Piotra Fronczewskiego. Największe wrażenie wywarła opowieść żony i syna. Historia, przy której możemy się wzruszyć jak i roześmiać. Warta przeczytania.

Jaki jest Wasz ulubiony aktor?

Ostatnia rozmowa z Emilianem Kamińskim – aktorem, reżyserem, dyrektorem teatru, ale przede wszystkim człowiekiem wrażliwym na świat, konsekwentnie realizującym swoje marzenia. Szczerze opowiedział w niej o dzieciństwie, rodzinie, mistrzach, teatrze. Jedynym tematem, którego nie poruszył, była jego choroba. Kamiński miał na koncie ponad setkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Który żywioł jest najpotężniejszy?

Grupa ludzi postanawia powitać Nowy Rok w schronisku na szczycie Kasprowego Wierchu. Wśród zaproszonych gości jest Jakub Tyszkiewicz, jego żona Helena oraz przyjaciel góral – Staszek. Jedna z uczestniczek imprezy ulega wypadkowi. Jakub i Staszek są przekonani, że mają do czynienia z próbą zabójstwa. Obrażenia są na tyle poważne, że nie można czekać z pomocą. Mimo huraganowego wiatru jedynym wyjściem okazuje się zwiezienie kobiety na dół. Schronisko spowite jest ciemnością, a w stronę szczytu zbliża się wagonik kolejki linowej z oficerami służb specjalnych.

Fabuła książki przypomina wiatr, z którym musieli zmierzyć się bohaterowie. Początkowo było delikatnie, aby z każdą przemierzoną stroną zwiększał swoją intensywność. Nie czułam historii, ale autor przygotowywał czytelnika nad nadchodzącymi wydarzeniami. Pozwala nam poznać historię z różnych perspektyw, dzięki czemu łatwiej połączyć wszystko w całość. Bohaterowie, którzy początkowo wydawali mi się zbędni – na końcu byli tymi, którzy wszystko połączyli oraz uratowali tych, którzy mierzyli się z potęgą gór.

Polubiłam głównych bohaterów – byli wyraziści i nie brakowało ciekawych dialogów. Wprowadzenie gwary podhalańskiej dodaje powieści autentyczności i pozwala się nam głębiej zanurzyć w klimat górskiego schroniska. Wiatr to historia dla tych, co mają respekt dla gór, a także dla tych co będą czerpiąc przyjemność nie tylko z akcji w której dzieje się fabuła, ale z całej otoczki.

Który żywioł jest najpotężniejszy?

Grupa ludzi postanawia powitać Nowy Rok w schronisku na szczycie Kasprowego Wierchu. Wśród zaproszonych gości jest Jakub Tyszkiewicz, jego żona Helena oraz przyjaciel góral – Staszek. Jedna z uczestniczek imprezy ulega wypadkowi. Jakub i Staszek są przekonani, że mają do czynienia z próbą zabójstwa. Obrażenia są na tyle poważne, że nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka była najstraszniejsza postać o jakiej słyszeliście?

Drugiego takiego miejsca jak Black Bird Academy ze świecą szukać. To właśnie tu, na jednej z nowojorskich wysp, kształci się egzorcystów, których głównym zadaniem jest ściganie i unicestwianie istot z mroku. Kiedy Leaf Young odzyskuje przytomność w lochach Akademii, nie wierzy własnym uszom: długowłosy typ o imieniu Falco oznajmia jej, że jej ciałem zawładnął demon, i to tuż po tym, jak wbił jej nóż w samo serce! Falco, jeden z najbardziej skutecznych i bezwzględnych tropicieli demonów, jest zafascynowany Leaf. Dotychczas żadnemu człowiekowi opętanemu przez demona nie udało się zachować kontroli nad własnym ciałem i umysłem. I dlatego Akademia składa dziewczynie propozycję: odzyska wolność, ale tylko jeśli zgodzi się przejść szkolenie na egzorcystkę.

Książka, która mnie wciągnęła w swoją historię. Autorka w ciekawy sposób opisała wydarzenia, wykreowała świat i bohaterów. Wielokrotnie śmiałam się czytając dialogi Leaf z demonem. Czy tworzyli cudowny duet? Owszem! Leaf od samego początku jest mocno stąpającą osobą, nie boi się stawiać czoła przeciwnościom. Nawet zamknięta w lochu, nie traci swojej odwagi. Próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która non stop rzuca jej kłody pod nogi. Czuć rosnące napięcie i często sama zastanawiałam się, komu Leaf powinna zaufać. Kto jest lojalnym, a kto zdrajcą.

Fabuła pochłonęła mnie, tak samo jak egzorcyści demony. Lore to mój spirit animal, jego teksty i odzywki trafiają w punkt i nie sposób się nie roześmiać. A jego wykonanie Celine Dion? Klasa. Początkowo nie byłam przekonana do książki, może pierwsze parę stron było niespójne. Jednak patrząc przez pryzmat całości – wszystko miało sens, a zakończenie mnie w tym utwierdziło. Wiem, że sięgnę po kolejne dwa tomy kiedy ukażą się w polskiej wersji. Niestety z językiem niemieckim mi nie po drodze.

Jaka była najstraszniejsza postać o jakiej słyszeliście?

Drugiego takiego miejsca jak Black Bird Academy ze świecą szukać. To właśnie tu, na jednej z nowojorskich wysp, kształci się egzorcystów, których głównym zadaniem jest ściganie i unicestwianie istot z mroku. Kiedy Leaf Young odzyskuje przytomność w lochach Akademii, nie wierzy własnym uszom: długowłosy typ o imieniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy lubicie mroczne wersje bajek?

Czy miałbyś na tyle odwagi, aby napisać własny scenariusz, pogrążając bohaterkę w koszmarze lub pomagając jej odnieść zwycięstwo? Czy napiłaby się eliksiru z tajemniczej butelki z etykietą „wypij mnie”? Zaufała Szalonemu Kapelusznikowi? Dołączyła do herbatki z Marcowym Zającem i Susłem? W Koszmarze Alicji w Krainie Czarów to TY decydujesz, jakimi ścieżkami podąży tytułowa bohaterka, jakim wyzwaniom stawi czoło i z którymi dziwnymi mieszkańcami Krainy Czarów stoczy walkę. Ale uważaj! – od Ciebie zależy, czy misja Alicji zakończy się sukcesem czy dziewczynka pogrąży się w koszmarze.

Moja druga gra książkowa i tym razem udałam się z Alicją do Mrocznej Krainy Czarów. Książka zakłada trzy warianty rozgrywek – rzucanie kostkami, korzystanie z talii kart lub pominięcie tego i skakanie po paragrafach. Tym razem nie było dodatkowych postaci, więc mogłam spróbować rozegrać koszmar na trzy sposoby. W każdym z nich starałam się doprowadzić Alicję do szaleństwa. Raz tego dokonałam i raz udało mi się wygrać całą walkę o Krainę Czarów.

Królowa, o której opowiada na samym początku Biały Królik nie jest tak zła jak zapamiętaliśmy z bajki lub filmowej wersji. Jest o wiele gorsza i ona może sprawić, że Alicja zostanie na zawsze w koszmarze. Zanim do niej dotarłam, mogłam poznać różne ścieżki historii. Spotkałam Kapelusznika, Susła i zjadłam kawałek tajemniczego grzybka. Brak kostek lub talii kart, nie gwarantuje wygranej. Każda może doprowadzić nas do zwycięstwa lub przegranej. Od nas zależy, w którą stronę Mrocznej Krainy się udamy!

Czy lubicie mroczne wersje bajek?

Czy miałbyś na tyle odwagi, aby napisać własny scenariusz, pogrążając bohaterkę w koszmarze lub pomagając jej odnieść zwycięstwo? Czy napiłaby się eliksiru z tajemniczej butelki z etykietą „wypij mnie”? Zaufała Szalonemu Kapelusznikowi? Dołączyła do herbatki z Marcowym Zającem i Susłem? W Koszmarze Alicji w Krainie Czarów to TY decydujesz,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy z rodziną dobrze wygląda się tylko na zdjęciu?

Heinrich Vogel był kiedyś innym człowiekiem. Miał inne nazwisko, życie i świat, który stał przed nim otworem. Dwadzieścia lat wcześniej jedno zdarzenie zniszczyło wszystko i zmieniło go bezpowrotnie. Gdy już poukładał sobie życie na nowo, dociera do niego wiadomość, że w katastrofie śmigłowca ginie jego niewidziany od tamtej pory ojciec, a niedługo potem znajduje pływające w wodzie ciało zastrzelonej kobiety. Nękany przez Miszę, dawnego współwięźnia i we współpracy z komisarz Iwoną Banach z CBŚP, Vogel idzie śladem ojca uwikłanego w ciemne interesy. Tropy wiodą go do Niemiec, skąd pochodzi część jego rodziny i prowadzą do tajemniczej kasety VHS: nagrany na niej krótki film jest kluczem do zrozumienia wszystkiego.

Książka okazała się oryginalna i nieprzewidywalna. Nie znałam bohaterów z poprzednich pozycji autora, ale wzbudzili moją sympatię i będę chciała poznać ich lepiej. Autor posługuje się dość specyficznym językiem przez co czasami miałam wrażenie, że jest dość sztywno. Historia skupia się wokół Vogela, który musi zmierzyć się z przeszłością. Coś, co dawno zostawił za sobą – wraca do niego z podwójną siłą.

Morderstwo nie jest rozwiązywane przez policję, ale przez samego bohatera. Policja pojawia się tylko na początku i później sporadycznie.
Może nie dostajemy tutaj efektu WOW, na jaki liczyłam – to warto sięgnąć po „Ptasznika”. Jest on bardzo dobrym prologiem do kolejnych rozdziałów i daje też nowy początek historii dla Iwony, która niektórzy mieli okazję poznać w poprzedniej dylogii. Vogel jeszcze nie raz nas zaskoczy i mam przeczucie, że dopiero pokaże na co go stać.

Czy z rodziną dobrze wygląda się tylko na zdjęciu?

Heinrich Vogel był kiedyś innym człowiekiem. Miał inne nazwisko, życie i świat, który stał przed nim otworem. Dwadzieścia lat wcześniej jedno zdarzenie zniszczyło wszystko i zmieniło go bezpowrotnie. Gdy już poukładał sobie życie na nowo, dociera do niego wiadomość, że w katastrofie śmigłowca ginie jego niewidziany od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaki jest Twój największy lęk?

Kołatanie serca, duszności, bóle brzucha – to typowe objawy płynące z ciała, jakie może wywoływać lęk. Zwykle osoby dotknięte zaburzeniami lękowymi, dawniej nazywanymi powszechnie nerwicą, dopiero na końcu swojej długiej drogi po gabinetach lekarskich trafiają do psychiatry lub psychoterapeuty. Zaburzenia lękowe są obecnie najczęstszym psychicznym problemem Polek i Polaków. Występują częściej niż depresja. Autor opisuje własne zmagania z nadmiarowym lękiem i pyta inne osoby dotknięte zaburzeniami lękowymi: Jak wam się żyje? Co dla was oznacza lęk? Ile wam odebrał? Ile odebrać nie zdołał? Na jaką pomoc możecie liczyć? Być może jest to książka także o Tobie. Choć może jeszcze tego nie wiesz.

Książka w formie reportażu w interesujący sposób ukazuje jak zaburzenia lękowe wpływają na jakość naszego życia. Historie osób, które musiały mierzyć się z niezrozumieniem wśród społeczeństwa. Osoby, które bagatelizowały swój stan, bo normy społeczne określają to za coś złego. Mówienie o swoich lękach i problemach jest w społeczeństwie odbierane jako słabość. Ludzie często decydują się milczeć niż szukać pomocy u specjalisty. Niekiedy swoją wędrówkę zaczynają od kardiologa, neurologa – ciało wysyła sygnały, które kojarzone są np. z zawałem.

W społeczeństwie rośnie coraz większa świadomość dotycząca zaburzeń lękowych. Niestety, leczenie jest kosztowne. Nie każdego na to stać, a pomoc z NFZ ma bardzo długi czas oczekiwania. Autor zbadał temat i w niektórych miastach, na pomoc specjalisty można czekać nawet trzy lata – będąc na liście rezerwowej. Książka nie jest lekarstwem, nie pomoże rozwiązać problemu. Jednak mam nadzieję, że pomoże odnaleźć odpowiedzi osobom, które tego potrzebuję i wskażą drogę do szukania pomocy u specjalisty.

Jaki jest Twój największy lęk?

Kołatanie serca, duszności, bóle brzucha – to typowe objawy płynące z ciała, jakie może wywoływać lęk. Zwykle osoby dotknięte zaburzeniami lękowymi, dawniej nazywanymi powszechnie nerwicą, dopiero na końcu swojej długiej drogi po gabinetach lekarskich trafiają do psychiatry lub psychoterapeuty. Zaburzenia lękowe są obecnie najczęstszym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka jest według Was najdziwniejsza norma społeczna?

Dla Frances Wynn, wdowy po zmarłym hrabim Harleigh, życie nabrało kosmopolitycznego smaku. Ledwie wysłała matkę i córkę na zakupy do Paryża, ona i jej narzeczony – George Hazelton – spotykają się z członkami rosyjskiej rodziny królewskiej. A wtedy wybucha skandal! Przed domem Frances pojawia się inspektor Delaney z młodą Francuzką, która twierdzi, że jest... żoną George'a! Kobieta twierdzi, że jest także nieślubną córką pochodzącą z rosyjskiej rodziny, że była wielokrotnie uprowadzania i że ktoś wysłał jej list z pogróżkami. Wkrótce dochodzi do tragedii... Aby zdemaskować zabójcę – i oczyścić swoje imię – Frances i George muszą ustalić, które z dziwacznych historii Ireny są prawdziwe. Poszukiwania mogą jednak doprowadzić do szokującego wniosku i odkryć, że zło czai się bardzo blisko ich domu i rodziny.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki jak i serii „Poradnik Prawdziwej Damy”. Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę oraz wątki drugoplanowe. Wnosiły powiew do fabuły i sprawiały, że książka była lekka i przyjemna. Nie czułam znużenia czytając książki, a wręcz strony same przeskakiwały. Dużym ułatwieniem dla mnie był fakt, że nie muszę znać poprzednich części, by zostać wplątanym w fabułę. Co nie zmienia faktu, że poprzednie części muszę przeczytać!

Autorka stworzyła świetny scenariusz oraz postacie pierwszoplanowe są wyraziste, intrygujące. Frances, która nie zgadza się na sztywne ramy protokołów i próbuje z tym walczyć. Pomimo skandalu, który wybuchł – wciąż chciała żyć na własnych zasadach, a nie norm narzuconych przez społeczeństwo. Dodatkowym atutem jest samo zakończenie, bo trochę się go nie spodziewałam. Książka warta polecenia i sięgnięcia. Czeka na Was intrygująca przygoda.

Jaka jest według Was najdziwniejsza norma społeczna?

Dla Frances Wynn, wdowy po zmarłym hrabim Harleigh, życie nabrało kosmopolitycznego smaku. Ledwie wysłała matkę i córkę na zakupy do Paryża, ona i jej narzeczony – George Hazelton – spotykają się z członkami rosyjskiej rodziny królewskiej. A wtedy wybucha skandal! Przed domem Frances pojawia się inspektor Delaney z młodą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka jest Wasza ulubiona scena z serii o Harry?

Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi nie wraca do Hogwartu, tylko wyrusza z misją znalezienia sposobu na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.

Historia dobiega końca. Każdy musi wybrać stronę, po której się opowie. Dumbledor zostawił Harry’emu więcej pytań niż odpowiedzi. Osoba, która była przez wszystkie części określana jak wróg, okazuje się sprzymierzeńcem. Snape był jedną z moich ulubionych postaci, a w tej części zdobył serce. Z jednej strony byłam ciekawa dalszych losów, z drugiej żałuję, że to już koniec. Cała seria jest spójna, ciekawa, otwierająca wyobraźnię zarówno dzieci jak i dorosłych.

Była to jedna z najlepszych części. Trzymała w napięciu do samego początku. Ukazywała jak bohaterowie dorośli przez te siedem tomów. Każdy szczegół, który wcześniej był zagadką – zostaje rozwiązany. Drugoplanowe postacie dodają kolorów i uzupełniają historię. Walka w końcu dobiega końca.

Jaka jest Wasza ulubiona scena z serii o Harry?

Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi nie wraca do Hogwartu, tylko wyrusza z misją znalezienia sposobu na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W jaki sposób budować dobrą relację z sobą?

Relacje, w których jesteśmy i to, jak się w nich czujemy w ogromnym stopniu wpływają na nasze poczucie szczęścia i życiowej satysfakcji. Czym różnią się zdrowe relacje od niezdrowych? Jak wychodzić z tych toksycznych np. z przemocowym partnerem, miejscem pracy czy z jednostronnej przyjaźni, gdy tkwimy w nich w szkodliwym bezruchu, bo wolimy „znane piekło” od „nieznanego raju”? Jak odważać się na prawdziwą bliskość, gdy się jej boimy?

Książka z tych, po które warto sięgnąć i zrozumieć, że relacja z samym sobą jest najważniejsza w całym naszym życiu. Autor w ciekawy sposób przedstawia Trio, które jest naszym wrogiem oraz Trio, które pomaga nam zbudować trochę lepszą relację. Tak, trochę lepszą, bo ten mały kawałek pozwala nam rozwijać swoje możliwości. W bardzo prosty sposób możemy zobaczyć jak negatywne emocje, narzucone w dzieciństwie przekonania czy zupełne czarnowidztwo wpływa na nasze wybory. Nie tylko partnera życiowego, ale innych relacji, które są w naszym życiu. W szczególności to, w jaki sposób na siebie patrzymy.

Najważniejsze kwestie zostały zaznaczone na czerwono, a możliwość robienia notatek po każdym rozdziale – pozwala na zapisanie własnych przemyśleń. Dzięki tej książce możemy lepiej poznać siebie, swoje przekonania i pragnienia. Mamy tu różne ćwiczenia, które niczym w grze pokażą ci co jest dla nas najważniejsze. Autor podkreśla, że nasze ciało czasem wie lepiej od nas, czego potrzebujemy. Liczne historie, które zostały w niej zawarte są potwierdzeniem tej tezy. Książka nie jest lekarstwem, może być tylko drogowskazem do pracownia nad swoimi przekonaniami.

W jaki sposób budować dobrą relację z sobą?

Relacje, w których jesteśmy i to, jak się w nich czujemy w ogromnym stopniu wpływają na nasze poczucie szczęścia i życiowej satysfakcji. Czym różnią się zdrowe relacje od niezdrowych? Jak wychodzić z tych toksycznych np. z przemocowym partnerem, miejscem pracy czy z jednostronnej przyjaźni, gdy tkwimy w nich w szkodliwym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy brutalne zachowanie prowadzące do sprawiedliwości, jest właściwe?

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej. Milicjantka, która spędziła całe dzieciństwo w sierocińcu, angażuje się w sprawę emocjonalnie. Nie wie, że przekraczając próg Państwowego Domu Dziecka im. Pionierów Szczecina wkroczy w ciemność, która może ją pochłonąć. Mroczne ścieżki prowadzą na szczyty komunistycznej władzy. Śledczy, decydując się na przekroczenie granicy pierwotnego zła, zostaną wystawieni na próbę.

Autor zabiera nas w podróż do PRL, gdzie poznajemy historię Irenki, która okazuje się być zapalnikiem do czegoś większego. Fabuła toczy się powoli, małymi krokami autor serwuje nam elementy układanki. Nie spieszy się, co jedynie podsycało moją ciekawość. Czułam okrucieństwo, niesmak i obrzydzenie do ludzi, którzy zamiast dbać o dzieci zaserwowali im piekło. Historia, która wydarzyła się w latach 70-tych i pokazuje, że zło nie ma daty ważności. Czeka na właściwy moment, aby uderzyć z zdwojoną siłą.

Kiedy dokończyłam czytać książkę, żałowałam, że nie przeczytałam dwóch pierwszych. To był największy minus, bo nie poznałam lepiej Galanta. Jest ciekawą postacią, choć naznaczony tragedią. I choć nie znałam całej jego historii, to liczyłam na inne zakończenie. Było dla mnie nieco przerysowane, ale jednocześnie smutne. Liczyłam, że autor na kolejnej stronie wprowadzi wyjaśnienie, zmianę tego co nastąpiło. Nie znajdziemy tu typowego zamknięcia historii, dzięki temu książka jest ciekawsza i warta przeczytania.

Czy brutalne zachowanie prowadzące do sprawiedliwości, jest właściwe?

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lucy Score
Ocena 7,7
Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lu...

Na półkach:

Jaki jest Wasz ulubiony napój?

Kiedyś George „GT” Thompson był gwiazdą futbolu. Osiągnięcie tego szczytu zabrało lata, dziś jednak sława pozostała jedynie wspomnieniem. Wiedział, że po ciężkiej kontuzji nie zdoła wrócić do gry, i ta świadomość była trudna do zniesienia. Jakby tego było mało, został porzucony przez dziewczynę, zupełnie jak zbędny przedmiot. Kiedy więc siostra zasugerowała mu wyjazd do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł, spakował się i ruszył w drogę. June Tucker była analityczką danych. Świetnie radziła sobie z liczbami i ze statystykami, ale z ludźmi było gorzej. Nie rozumiała ich emocji i nieracjonalnych zachowań. Obserwowała ich jak naukowiec: zawsze nieco z boku. Oczywiście wiedziała, kim był GT, i znała na pamięć wszystkie jego osiągnięcia. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim dostrzegła w nim wspaniałego mężczyznę, zafascynowanego jej inteligencją i szczerością.

Zauroczyła mnie książka. Historia, którą znajdziemy w wielu książkach, ale jednocześnie wyjątkowa. Może kwestia bohaterki, która była inna, a przy tym interesująca. Jej analityczny umysł, który nie potrafił zrozumieć ludzi, jej cięty język i szczerość. A przy tym ogromna wrażliwość, której w ogóle nie rozumiała. Podobało mi się zestawienie bohaterów, którzy są zgoła inni, a jednak tacy sami. Niekiedy czytając, łapałam się na tym, że zaczynam się uśmiechać z zdań, słów jakich używała June.

Nie czytałam poprzednich historii, ale nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Może nie znam historii miłosnych przyjaciółek June, ale dzięki tej książce zapragnęłam je poznać. Polubiłam „dziwactwa” miasteczka i to, jak mieszkańcy dbają o siebie.

Jaki jest Wasz ulubiony napój?

Kiedyś George „GT” Thompson był gwiazdą futbolu. Osiągnięcie tego szczytu zabrało lata, dziś jednak sława pozostała jedynie wspomnieniem. Wiedział, że po ciężkiej kontuzji nie zdoła wrócić do gry, i ta świadomość była trudna do zniesienia. Jakby tego było mało, został porzucony przez dziewczynę, zupełnie jak zbędny przedmiot. Kiedy więc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy wybaczylibyście zdradę?

Kiedy Beth znalazła odciętą główkę swojego ukochanego kanarka, od razu wiedziała. Pokazała otoczony strużką krwi łebek swojej pięcioletniej córce. Na widok błysku zadowolenia w jej oczach i z trudem ukrywanego uśmiechu Beth przeszył lodowaty dreszcz. Wiedziała, że Hannah jest trudnym dzieckiem. Nie przypuszczała, że aż tak. Odrywała lalkom kończyny. Zrzuciła młodszego brata ze schodów. Beth codziennie umierała ze strachu, do czego jeszcze jej córeczka może być zdolna. Ale Beth i jej mąż Doug mieli związane ręce. Od kiedy Hannah odkryła ich mroczne sekrety, mogli ją tylko z niemym przerażeniem obserwować. Z każdym dniem bali się coraz bardziej uśpionego w dziewczynce zła. Bo Hannah tylko czekała, aż będzie na tyle duża, żeby jej cios naprawdę zabolał.

Książka, w której czuć zło, niepokój i strach od pierwszego rozdziału. Autorka przedstawia dwie linie czasowe, które toczą się swoim tempem i pozornie nie są ze sobą związane. Atmosfera jest gęsta, mroczna, a każdy skrywa sekrety. Z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony, aby dowiedzieć się, co było katalizatorem wszystkich wydarzeń. Miałam swój trop od początku, który okazał się słuszny, ale nie spodziewałam się niektórych elementów. Autorka zaserwowała mi kubeł zimnej wody na sam koniec.

Przez całą książkę krążyło mi pytanie, czy człowiek rodzi się zły. Czytałam już kilka świetnych pozycji na ten temat, ale patrząc na postać Hannah zastanawiałam się dlaczego. Zło, które pojawiło się w rodzinie, było przed poznaniem prawdy. Autorka pokazała, że człowiek owładnięty zemstą zdolny jest do okropnych rzeczy i nie jest w stanie zatrzymać się przed spełnieniem. Zakończenie zostawia nam furtkę na kolejny tom, który chętnie przeczytałabym!

Czy wybaczylibyście zdradę?

Kiedy Beth znalazła odciętą główkę swojego ukochanego kanarka, od razu wiedziała. Pokazała otoczony strużką krwi łebek swojej pięcioletniej córce. Na widok błysku zadowolenia w jej oczach i z trudem ukrywanego uśmiechu Beth przeszył lodowaty dreszcz. Wiedziała, że Hannah jest trudnym dzieckiem. Nie przypuszczała, że aż tak. Odrywała lalkom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakie jest według Was najbardziej niekomfortowe pytanie?
Gdy Chloe Davis miała dwanaście lat, w jej rodzinnym miasteczku na amerykańskim Głębokim Południu zaczęły znikać nastoletnie dziewczęta. Nim parne luizjańskie lato dobiegło końca, ojciec Chloe został zatrzymany w związku z zaginięciami, a cała ich dotąd szczęśliwa rodzina dosłownie rozpadła się na drobne kawałki. Teraz, 20 lat później, Chloe pracuje jako psychoterapeutka i jest już prawie gotowa uznać, że jej życie wróciło na właściwe tory. Ale wystarczy jeden telefon od dziennikarza, który zadaje niewygodne pytania o przeszłość, aby koszmar ożył na nowo. Zbliża się 20 rocznica zaginięć, a Chloe będzie musiała zweryfikować, co wówczas było prawdą, a co jedynie wytworem dziecięcej wyobraźni. I jakie kształty tak naprawdę kryły się w mroku otaczającym jej rodzinny dom.
Fabuła książki może nie jest innowacyjna, ale z pewnością wciąga. Autorka daje nam mnóstwo poszlak, wątpliwości, zostawia pytania – a dotyczą one nie tylko osób z otoczenia bohaterki. Można mieć mętlik w głowie i całą sieć podejrzeń. Pierwszoosobowa narracja bieżących wydarzeń przeplata się z wspomnieniami bohaterki. Tworzy spójną i szokującą całość. Skłania do przemyśleń i pozwala spojrzeć na obecne chwile z innej perspektywy.
Książka opowiada o ludziach, którzy zostali mocno doświadczeni przez życie. Dzieciach, które widziały okropne rzeczy, z jakimi nawet dorośli nie umieliby sobie poradzić. Mistrzowskie połączenie suspensu, napięcia psychologicznego i eksploracji pamięci. Granice między rzeczywistością a wyobraźnią mocno się zacierają. Napięcie narasta stopniowo, osiągając punkt kulminacyjny, który zaskoczy niejednego czytelnika.

Jakie jest według Was najbardziej niekomfortowe pytanie?
Gdy Chloe Davis miała dwanaście lat, w jej rodzinnym miasteczku na amerykańskim Głębokim Południu zaczęły znikać nastoletnie dziewczęta. Nim parne luizjańskie lato dobiegło końca, ojciec Chloe został zatrzymany w związku z zaginięciami, a cała ich dotąd szczęśliwa rodzina dosłownie rozpadła się na drobne kawałki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czym dla Ciebie jest lojalność?

Judyta Breszka, warszawska prawniczka znana ze swojej nieustępliwości i niezależności, ponad wszystko ceni lojalność. Kierując się nią, zgadza się pomóc przyrodniemu bratu. Wkracza tym samym na zupełnie nieznany teren, daleki od jej ścieżki zawodowej. Dokąd zaprowadzą ją kolejne decyzje? Adwokatka nadal prowadzi też sprawę w Gdańsku, co oznacza, że musi współpracować z Piotrem Kosteckim. I choć kobieta trzyma prawnika na dystans i ogranicza kontakty z nim do tych ściśle zawodowych, ich drogi krzyżują się o wiele częściej, niżby tego chciała. Do głosu dochodzą wtedy skrywane pragnienia, a wszelkie bariery zdają się nie istnieć.

Drugi tom Serii o Aktach wkracza na wyższy poziom intrygi. Nie mamy tu tylko gorącego romansu dwóch prawników, którzy próbują przezwyciężyć przeciwności oraz odbudować nadszarpnięte zaufanie. Autorka zgrabnie buduje napięcie kolejnymi wątkami, zaskakuje i sprawia, że strony przewracałam z ciekawością. Pokazuje, że nawet w obliczu zagrożenia dobrze mieć obok siebie osobę gotową zrobić wszystko. Nawet jeśli jest to rodzina, z którą dobrze wygląda się tylko na zdjęciu.

W tej części brakowało mi nieco więcej scen trzymających w napięciu. Mam nadzieję, że kolejna część bardziej rozkręci się pod tym względem – patrząc na zakończenie, właśnie tak czuję. Podobała mi się kreacja głównej bohaterki – tym razem pokazała więcej swojego charakteru. Nie była niezdecydowaną kobietą, która bawi się w kotka i myszkę.

Czym dla Ciebie jest lojalność?

Judyta Breszka, warszawska prawniczka znana ze swojej nieustępliwości i niezależności, ponad wszystko ceni lojalność. Kierując się nią, zgadza się pomóc przyrodniemu bratu. Wkracza tym samym na zupełnie nieznany teren, daleki od jej ścieżki zawodowej. Dokąd zaprowadzą ją kolejne decyzje? Adwokatka nadal prowadzi też sprawę w Gdańsku, co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za co kochasz swoją mamę?

Emocjonalnie niedostępna matka to taka, która nie jest w pełni obecna w życiu dziecka, zwłaszcza jeśli chodzi o sferę przeżyć. Być może masz problemy w relacjach z innymi ludźmi, z poczuciem własnej wartości i wiarą w siebie, bo rzadko słyszałeś słowa „kocham cię, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, jestem przy tobie...” Jako dorosłe dziecko niedostępnej emocjonalnie matki możesz nie potrafić określić dokładnie, czego brakuje ci w życiu. Psychoterapeutka Jasmin Lee Cori pomoże ci lepiej zrozumieć twoją matkę i wyleczyć ukryte rany niedostatecznego macierzyństwa.

Dla większości z nas, mama będzie całym światem, a uczucia względem niej najsilniejsze. Autorka w swojej książce porusza trzy ważne kwestie – jaką rolę pełni matka w naszym życiu, jakie są następstwa zaniedbania emocjonalnego i w jaki sposób możemy przejść samouzdrowienie. Nie potępia matek, nie piętnuje ich za te zachowania. Wyraźnie zaznacza, że opisywana przez nią Dobra Matka jest pewnego rodzaju archetypem, któremu trudno dorównać.

Poradnik, który trafił do mojej listy ulubionych w tematyce emocjonalnych braków wyniesionych z dzieciństwa. Nie jest to książka do szybkiego przeczytania. Można, ale nie wyniesiemy treści, które autorka chce nam przekazać. Wracałam do niej co jakiś czas, żeby dać sobie możliwość przemyślenia tematów. Myślę, że ten poradnik powinien przeczytać każdy, aby, uświadomić sobie, jak bardzo dzieciństwo wpływa na nasze dorosłe życie. Jak zawsze podkreślam, że książka nie uleczy w magiczny sposób, a jedynie pozwala spojrzeć na niektóre rzeczy w innej perspektywy.

Za co kochasz swoją mamę?

Emocjonalnie niedostępna matka to taka, która nie jest w pełni obecna w życiu dziecka, zwłaszcza jeśli chodzi o sferę przeżyć. Być może masz problemy w relacjach z innymi ludźmi, z poczuciem własnej wartości i wiarą w siebie, bo rzadko słyszałeś słowa „kocham cię, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, jestem przy tobie...” Jako dorosłe dziecko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co sądzicie o łączeniu życia zawodowego z prywatnym?

Judyta jest wziętą prawniczką, niezależną i bezkompromisową. Jej cięty język pozwolił jej wygrać niejedną sprawę, ale równie często wpędzał ją w kłopoty. Piotr, specjalista od prawa gospodarczego, to profesjonalista, który dzięki pracy i poświęceniu zyskał szacunek w branży. Para adwokatów staje po tej samej stronie barykady, mają razem bronić mężczyzny, na którym spoczywają bardzo poważne zarzuty. Ale czy mogą sobie w pełni zaufać? I jak opracować skuteczną linię obrony, gdy między nimi aż iskrzy od emocji, a myśli skupione są wokół tematów całkowicie niezawodowych?

Zazwyczaj ostrożnie podchodzę do tematów prawniczych w książkach, bo nie zawsze mają coś z tym wspólnego. Autorka, która jest prawniczką przedstawiła realizm zawodu bohaterów. Nie było tak dużo prawniczego żargonu, na który liczyłam. Udało się stworzyć ciekawą historię, która rozwijała się powoli. Bohaterowie – dwie barwne postacie, które są pracoholikami, trafiają do rozwiązania wspólnej sprawy. Ona – zajmująca się prawem karnym, on – prawem gospodarczym. Pojawia się między nimi chemia, na którą nie ma odpowiedniego paragrafu.

Książkę czytało się szybko, a relacja Judyty i Piotra dodawała smaku fabule. Według mnie historia ma potencjał, który mam nadzieję, że zostanie rozwinięty w kolejnych częściach. Podobało mi się także to, że Natalia Sońska postawiła na napisanie historii z dwóch perspektyw. Dzięki temu zabiegowi, czytelnik miał szerszy ogląd na całą sytuację i nie musiał domyślać się tego, co czuje i myśli druga strona, ponieważ dosłownie miał to podane jak na tacy.

Co sądzicie o łączeniu życia zawodowego z prywatnym?

Judyta jest wziętą prawniczką, niezależną i bezkompromisową. Jej cięty język pozwolił jej wygrać niejedną sprawę, ale równie często wpędzał ją w kłopoty. Piotr, specjalista od prawa gospodarczego, to profesjonalista, który dzięki pracy i poświęceniu zyskał szacunek w branży. Para adwokatów staje po tej samej stronie...

więcej Pokaż mimo to