Opinie użytkownika
"Po chwili szperania wyłowił z kieszonki kamizelki nieduży, lśniący przedmiot i położył go na stole. Pod lampą promieniał on cudną aurą starego, rzadko spotykanego złota, a obraz i litery wybite na nim widniały ostro, jakby z mennicy wyszedł raptem miesiąc wcześniej. Obaj panowie pochylili się nad monetą, a Philipps ujął ją w palce i obejrzał z bliska.
- Imp. Tiberius...
"Cóż, w końcowym rozrachunku, co my w ogóle tak właściwie wiemy?"
Wiemy, że nic nie wiemy, ale dzięki panu Arthurowi możemy trochę poszperać w nieznanym. Jednak uważajcie, nie każdy eksperyment okazuje się być bezpieczny...
Niesamowite historie tworzył pan Machen, a ja bardzo lubię takie opowieści. Najbardziej spodobały mi się "Wielki Bóg Pan" i "Jaśniejąca...
"Niesamowite historie" to pięć opowieści, które łączy tajemnica, subtelna groza i klimat. Czyli właściwie wszystko to, co powinien zawierać zbiór takich opowiadań. Najbardziej urzekły mnie dwie z pięciu zamieszczonych w tej książce historii - Opowieść starej piastunki i Szara Dama. Pierwsza z nich to klasyczna ghost story, a druga opowiada o konsekwencjach zawarcia pewnego...
więcej Pokaż mimo to
"Nie ma to jak racjonalny naukowiec, który wpadnie w sidła miłości! Nikt go nie pokona w konkurencji szaleństwa".
"Żony i córki" to ostatnia, niedokończona powieść Elizabeth Gaskell, śmierć autorki przerwała prace nad tą książką przed samym zakończeniem, którego na szczęście możemy się z dużym prawdopodobieństwem domyślić. Historię w niej opowiedzianą odbieram jako...
"Poznaje kuzynkę, wprawdzie daleką, ale rzec można, bardzo sympatyczną, która ma siedemnaście lat, jest dobra, uczciwa i nauczona pracować zarówno rękoma, jak i umysłem; intelektualistka, ale mówi się trudno; więcej w tym pecha aniżeli winy, zważywszy, że jest córką intelektualisty, w dodatku jedynaczką. Zresztą jak już mówiłem, gdy tylko wyjdzie za mąż, to daję głowę, że...
więcej Pokaż mimo to
Ellinor Wilkins jest typową przedstawicielką swojej epoki - dobrze wychowana panna, której głównym celem jest korzystne zamążpójście. Wykonywanie planu szło dziewczynie nie najgorzej, aż do pewnej koszmarnej nocy, która trochę jej w życiu namiesza.
Wiktoriańskie rytuały godowe nie wywołują mojego zachwytu, umówmy się - targi o posag wykluczają romantyczność. Postać pana...
"- Głos nakazał mi cię poślubić, Lois. Odpowiedziałem więc: tak, Panie.
- Aliści ów głos, jak go nazywasz - odrzekła - do mnie nie przemówił ani słowem".
Kogo to obchodzi, wbijaj się w białą sukienkę, montuj welon - będzie ślub! Ale jak to, że panna nie chce za mąż, że może innego kocha, co to za durne babskie fanaberie? Wybrać sobie przyszłego męża zgodnie z własną wolą?...
"Przecież tu chodzi o całe moje życie! Czy mam pozwolić je sobie zmarnować dla głupiego dziewczyńskiego kaprysu?".
A żeby ci kowadło na łeb spadło, podły szczurze.
Ile takich dziewczyn jak Maggie cierpiało, bo uległo męskim kaprysom tylko dlatego, że "kobieta musi być posłuszna"? Nawet nie chce mi się myśleć, jak wiele ludzkich krzywd zostało wyhodowanych na gruncie...
Główna bohaterka, Margaret Hale, to dziewczyna wychowana na damę, wraz z całą paletą wad i zalet tego stanu. Splot życiowych okoliczności wyrwie ją z zacisznego rodzinnego miasteczka i rzuci do zadymionego, robotniczego Milton. Jak można się domyślić, zmiana ta będzie dla niej trudna do zniesienia, a poznanie młodego przemysłowca Johna Thorntona na pewno jej tego nie...
więcej Pokaż mimo to
"Elizabeth Gaskell - autorka tak znanych powieści, jak Północ i południe czy Żony i córki - kreśli pełen współczucia portret "kobiety upadłej", śmiało przeciwstawiający się ówczesnym poglądom na temat tego, co grzeszne i nieprawe".
W 1853 roku obyczajowość prawdopodobnie była znacznie bardziej surowa niż obecnie, o czym może świadczyć już samo bezwzględne pojęcie...
"Panie z Cranford odznaczały się owym życzliwym esprit de corps, który pozwalał im nie dostrzegać wszelkich niepowodzeń w próbach ukrywania niedostatku. Kiedy pani Forrester, na przykład, wydawała przyjęcie w swym maleńkim jak dla lalki mieszkanku i mała pokojóweczka przepraszała panie siedzące na sofie, prosząc, by pozwoliły jej wydobyć spod spodu tacę z filiżankami, każda...
więcej Pokaż mimo toPierwszą biografię Charlotte Brontë zostawiłam sobie na koniec. Gdy Elizabeth Gaskell pisała tę książkę spora część osób, o których była w niej mowa jeszcze żyła, więc nie spodziewałam się po niej kontrowersyjnych opinii i zdradzania tajemnic. Sporą część stanowi korespondencja Charlotte, z której dowiemy się najwięcej, ale Gaskell nie szczędzi również swoich komentarzy....
więcej Pokaż mimo to
Plebania w Haworth skrywa tajemnice.
Czy to Charlotta napisała wszystkie książki? Co wspólnego miała z masonami? Czy została otruta przez męża? Czy w jej prywatnych listach kryją się tajemnicze przesłania? Co tak naprawdę łączyło ją z profesorem Hegerem? Kto napisał "Wichrowe wzgórza"? Te i wiele innych pytań dręczy badaczy, którzy próbowali zgłębić historię rodziny...
W końcu udało mi się znaleźć czas na skończenie opowieści o rodzinie Brontë. Tak długa przerwa w czytaniu nie ma nic wspólnego z samą książką, chociaż muszę przyznać, że potrzebowałam odpowiedniego nastroju, żeby się nią w pełni delektować.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska pozwoliła mi przenieść się myślami na wrzosowiska, wśród których dorastały siostry, poczuć chociaż...
Odlotowo.
"Uniesienie" to taka ugrzeczniona wersja "Chudszego". Przykro mi, ale nie potrafię się wznieść (ha, ha) ponad to skojarzenie. A może właśnie tak miało być, w końcu autorem poprzedniej wersji historii o dziwnej utracie wagi, był ten gagatek Richard Bachman.
Teraz pozostaje odpowiedzieć na pytanie - podobało się, czy nie? I wiecie co? Nie wiem.
Tak sobie...
Początek nieźle kopie. Ktoś w parku znajduje bestialsko okaleczone zwłoki chłopca. Zeznania świadków i dowody obciążają bez cienia wątpliwości jednego człowieka. Trener T, bo o nim właśnie mowa, momentalnie wzbudza w Tobie obrzydzenie. Gdy w końcu gliny dopadają tego dewianta kibicujesz im, żeby jeszcze mocniej przycisnęli gnidę. Ktoś, kto dokonał tak makabrycznej zbrodni,...
więcej Pokaż mimo to
"W wieku szesnastu lat, Zven podczas wycieczki klasowej trafił do Czechosłowacji. Młody Kruspe zamiast popularnych cukierków Lentilek i piórnika z Krecikiem, przywiózł do domu gitarę".
Ach jo. Dobrze, że nie wybrał Krecika.
Początek książki faktycznie nie powala na kolana, charakterystyki członków zespołu są bardzo oszczędne. Później jest lepiej. Oczywiście nie zgadzam...
Chorzów 24.07.2019 - W KOŃCU udało mi się zawlec zadek do przypieczenia na koncert jednego z moich ulubionych zespołów.
Moja przygoda z Rammsteinem zaczęła się kilkanaście lat temu. Dostałam od kolegi spiraconego Rosenrota i pomyślałam: ale to jest dobre, a przy okazji pomoże w nauce niemieckiego. Nie wiem czy moja pani od niemca byłaby tym zachwycona, ale na szczęście...
Gdy decydowałam o kolejności czytania książek o Metallice, pomyślałam: najlepsze zostawię sobie na koniec. James Hetfield to moja pierwsza wielka miłość. Przeczytanie jego biografii będzie jak wisienka na torcie.
Jasne. Może gdyby Mark Eglinton chociaż trochę się postarał, to by tak było. Tylko, że nie.
"Człowiek z metalu" to książka słaba. Autor nie dość, że się nie...
Cliff Burton zginął przedwcześnie, z tym wszyscy się zgadzamy. Chłopak miał talent, przynajmniej tak twierdzą ludzie, którzy znają się na muzyce. Oba te składniki zaowocowały u części fanów pewnym rodzajem kultu po zmarłym basiście. Joel McIver zadaje nawet pytanie:
"Którą Metallicę wolicie - z Cliffem czy bez Cliffa?"
Należę raczej do młodszej grupy fanów Metalliki. Gdy...