-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-07-27
2017-10-09
Obowiązkowa lektura, której kompletnie nie zrozumiałam. Powieść epistolarna, czyli listy pisane przez bohatera do swego przyjaciela.
Sama fabuła brzmiała dla mnie jak taka typowa powieść miłosna, gdzie ktoś kogoś kocha, a kogo nie powinien, zakochuje się w kimś innym, a także nie powinien, no i oczywiście, źle się to kończy.
Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, ale to jest pierwsza lektura, której naprawdę nie zrozumiałam, wszystko było chaosem i nieporządkiem, i nawet omówienie lektury, czyli klucz do niej, nie pomógł.
Każdy ma inną opinię, ja jestem na minus.
Obowiązkowa lektura, której kompletnie nie zrozumiałam. Powieść epistolarna, czyli listy pisane przez bohatera do swego przyjaciela.
Sama fabuła brzmiała dla mnie jak taka typowa powieść miłosna, gdzie ktoś kogoś kocha, a kogo nie powinien, zakochuje się w kimś innym, a także nie powinien, no i oczywiście, źle się to kończy.
Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, ale to...
2017-08-17
Pamiętam jak kiedyś miałam marzenia, aby napisać Olimpiadę z Polskiego w gimnazjum. Już nawet zaczęłam czytać książki z listy, kupiłam "Zapasy z życiem", tata załatwił mi "Biała jak mleko, czerwona jak krew". Przeczytałam obie te książki, ale na liście było jeszcze kilka, a czasu już niewiele, co skończyło się tym, że, koniec końców, nie napisałam tej olimpiady. Ale powyższe tytuły wbiły mi się w głowę, a szczególnie "Zapasy z życiem".
Książka jest tak życiowa i tak krótka, że od czasu do czasu do niej wracam i czytam od deski do deski. I za każdym razem odkrywam coś nowego, coś co pominęłam ostatnim razem, coś co mi pomaga. "Zapasy z życiem" są idealną książką, aby się uspokoić, aby odbić się od ziemi, aby inaczej spojrzeć na jakąś sprawę, aby odkryć coś nowego, aby zacząć postrzegać coś czego nie widzimy.
Dla mnie, za pierwszym razem, była oczywiście obowiązkiem, a także poznaniem zapasów sumo i miłości, którą się odkrywa dopiero po upływie czasu i dojrzania do niej.
Za drugim razem, jak ją czytałam, była to historia chłopca, który nie ma co robić w życiu, który poszukuje jakiegoś celu. A także przełamanie barier, które bronią dalszej ścieżki.
Zachęcam do przeczytania, książka jest tak krótka, że ja ją czytam w kilka minut, tak wciągająca, że się nie oderwiesz dopóki nie przeczytasz całej.
Pamiętam jak kiedyś miałam marzenia, aby napisać Olimpiadę z Polskiego w gimnazjum. Już nawet zaczęłam czytać książki z listy, kupiłam "Zapasy z życiem", tata załatwił mi "Biała jak mleko, czerwona jak krew". Przeczytałam obie te książki, ale na liście było jeszcze kilka, a czasu już niewiele, co skończyło się tym, że, koniec końców, nie napisałam tej olimpiady. Ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-30
2017-06-26
Dość ciekawa pozycja, choć lekko się zawiodłam. Ten sposób pisania jak widać nie był dla mnie, a do tego autorka nie do końca umie pisać z męskiego punktu widzenia. A przynajmniej w moim zdaniu. Jednakże, nie wszystko na minus...
Bohaterowie dobrze wykreowani, fabuła też dobra. Waverly to dziewczyna z dwoma życiami, jeden ten wystawiony na widok publiczny, a drugi ukryty i nikt nie wie nawet o jego istnieniu, tylko sama Waverly. A Marshall? Identycznie jak Waverly. Co mogę powiedzieć więcej?
Waverly to dziewczyna która mi się przypodobała, przypomina trochę mnie. Ja także nie wiem jak mam zachowywać się wśród społeczności, tak jak i ona mam kotwicę, u mnie w postaci trzech przyjaciółek i całego grona kuzynek :D
A Marshall to cudowny chłopak, który ukrywa swoje prawdziwe wcielenie, aby być lubiany i znany, bardzo częsta zagrywka nastoletnich chłopaków (czy to gimnazjum czy to liceum).
Trochę chaotyczna opinia, ale nie umiem więcej napisać. Bardzo książka mi się podobała, ale długo i nudno mi się ją czytało. Jednakże polecam ją do oglądu publicznego.
Dość ciekawa pozycja, choć lekko się zawiodłam. Ten sposób pisania jak widać nie był dla mnie, a do tego autorka nie do końca umie pisać z męskiego punktu widzenia. A przynajmniej w moim zdaniu. Jednakże, nie wszystko na minus...
Bohaterowie dobrze wykreowani, fabuła też dobra. Waverly to dziewczyna z dwoma życiami, jeden ten wystawiony na widok publiczny, a drugi ukryty i...
2017-07-17
Druga część historii i przygód Czerwonych i Srebrnych.
Świat objęła rewolucja Szkarłatnej Gwardii i Mare musi podjąć wiele decyzji. W tej części to już się zaczęło na dobre i mamy tylko działania wojenne, polityczne, które mają przeważyć stronę dla Czerwonych. "Powstańmy niczym czerwoni jak świt" tylko ta myśl teraz kołata się po głowie.
Szczerze powiedziawszy zawiodłam się trochę na tej części, ale być może zbyt dużo sobie wyobrażałam. Według mnie to mogło się inaczej potoczyć, ale w niektórych momentach autorka mile mnie zaskoczyła. Niespodziewane zwroty akcji, dobitna porażka kończy się niezwyciężonym zwycięstwem albo pewna wygrana przekształca się w druzgocącą przegraną. Oczywiście dużo Cala, Kilorna, Shade'a i innych mężczyzn mających kawałek mojego serca. Nowi bohaterowie, tyle imion się pojawiło, że trudno mi połączyć kto jest kim. Mare nadal jest dla mnie dziwna i nie mogę jej przełknąć, ale tak u mnie bywa z prawie wszystkimi żeńskimi głównymi bohaterkami książek...
Takiego końca się w ogóle nie spodziewałam, ten koniec zepsuł mi zupełnie książkę (w moim mniemaniu) i złamał mój szablon Mare, tak jak ja ją widziałam...
Ale oczywiście polecam, w końcu szkoda byłoby zatrzymać się na pierwszej części i nie wiedzieć co dalej...
Druga część historii i przygód Czerwonych i Srebrnych.
Świat objęła rewolucja Szkarłatnej Gwardii i Mare musi podjąć wiele decyzji. W tej części to już się zaczęło na dobre i mamy tylko działania wojenne, polityczne, które mają przeważyć stronę dla Czerwonych. "Powstańmy niczym czerwoni jak świt" tylko ta myśl teraz kołata się po głowie.
Szczerze powiedziawszy zawiodłam...
2017-06-20
Tą pozycję kupiłam chyba tylko dlatego, że miała darmową dostawę, a kupowałam inną książkę, na którą miałam rabat. Trochę się zbierałam zanim zaczęłam ją czytać. Zaczęłam z nudów, tak po prostu i jakoś poszło. I nie żałuję.
Cieszę się również, że wcześniej, kiedy była osiągała najwyższą popularność i czytelników, jej nie kupiłam. Wtedy pewnie byłabym zdegustowana tą książką, stwierdziła, że to nie dla mnie i wyrzuciłabym na książki, po które więcej nie sięgnę.
"Czerwona królowa" tematycznie jest bardzo podobna do "Igrzysk śmierci" czy "Niezgodnej". Bohaterka, która w jakiś sposób jest inna od wszystkich jej podobnych, walczy ze złym systemem.
W tym świecie jest podział na Srebrnych i Czerwonych, tak jak kiedyś był u nas podział na szlachtę i chłopów, czy bogatych i biednych. Srebrni to szlachta i arystokracja, mają specjalne moce oraz obejmują władzę w królestwie. Czerwoni zaś to, jak się domyślamy, biedni ludzie, pracownicy, słudzy, żołnierze. Główną bohaterką jest Mare, jedna z Czerwonych.
Nie wiem co mogłabym jeszcze powiedzieć o fabule, bo nie chciałabym powiedzieć za wiele.
Pomimo, że tematycznie jest bardzo podobna do wielu innych i niektórzy sądzą że to plagiat, albo coś w tym stylu. Coś może w tym jest, ale to tez głównie zasługa obecnej mody na taką tematykę :D No ale wracając, pomimo tego jw., bardzo mi się podobał styl, pisownia, opisy, miejsca itp. Pod tym względem jest to najlepsza z tych książek tej tematyki co czytałam (czyli "Igrzyska Śmierci" i "Niezgodna"). Bohaterka, nie jest zbyt wyidealizowana lub zbyt... no, przeciwieństwo ideału. Podobnie jak reszta bohaterów. Miejscami miałam ochotę udusić Mare, bo czasem jej logika jest tak... głupia.
Ale nie zakochałam się w Mare, jak to zwykle powinno być. Zakochałam się w Calu, który jest moim ideałem, i po trochu w Mavenie, ale wiedziałam, że coś się zmieni. Nic więcej nie powiem
Tą pozycję kupiłam chyba tylko dlatego, że miała darmową dostawę, a kupowałam inną książkę, na którą miałam rabat. Trochę się zbierałam zanim zaczęłam ją czytać. Zaczęłam z nudów, tak po prostu i jakoś poszło. I nie żałuję.
Cieszę się również, że wcześniej, kiedy była osiągała najwyższą popularność i czytelników, jej nie kupiłam. Wtedy pewnie byłabym zdegustowana tą...
2017-05-31
Sacha i Taylor, próbują rozwikłać klątwę, która może zgładzić cały świat. Czas się kończy!
Akcja początkowo idzie swoim tempem, a nagle kiedy zaczyna się wyścig, wszystko tak popędziło i nie mrugniesz jeszcze okiem, a już koniec.
Jak się skończyła ta historia? Pewnie można zgadnąć, ale sam charakter książki w czasie jej czytania, może wprowadzić w wątpliwość i wciągnąć w jej świat. Kiedy nie czytasz jej, myślisz o niej, o innych aspektach. Wchodzisz w świat alchemików, demonów i klątw. Sam stajesz się alchemikiem i ratujesz świat razem z innymi alchemikami, zanim Taylor i Sacha zakończą tą paradę. I nie wiesz czy im się uda czy nie? Albo też stajesz się jednym z ludzi, którzy stają się świadkami tych wydarzeń, są bezbronni wobec potęgi demonów. Czy wejdziesz w ten świat i staniesz się kimś, to jest twój wybór, ale naprawdę polecam ten wybór, który zawiera ten świat.
Sacha i Taylor, próbują rozwikłać klątwę, która może zgładzić cały świat. Czas się kończy!
Akcja początkowo idzie swoim tempem, a nagle kiedy zaczyna się wyścig, wszystko tak popędziło i nie mrugniesz jeszcze okiem, a już koniec.
Jak się skończyła ta historia? Pewnie można zgadnąć, ale sam charakter książki w czasie jej czytania, może wprowadzić w wątpliwość i wciągnąć w...
2017-05-30
"Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Pradawna moc i śmiertelna klątwa, szaleńczy wyścig z czasem i walka z przeznaczeniem. Akcja Tajemnego ognia pędzi jak rollercoaster!"
Oczywiście męski bohater mnie zauroczył. Ta jego beztroska, kiedy nie ma nadziei, i bezbronność, kiedy ujawnia się alchemia. Sacha jest uroczym bad boyem, który w obliczu magii, próbuje bronić Taylor, pomimo własnej bezmocy.
Książka do polecenia!!
"Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na...
2017-05-13
Historia tak pięknie napisana, tak piękna sama w sobie, że nie chcę psuć jej magii, aromatu...
Ale naprawdę polecam, polecam ją wszystkim, gorąco polecam.
Historia tak piękna i wzruszająca, że nie wydaje się być prawdziwa. A to prawdziwe wspomnienia, zapisane przez samego bohatera tej historii.
Historia tak pięknie napisana, tak piękna sama w sobie, że nie chcę psuć jej magii, aromatu...
Ale naprawdę polecam, polecam ją wszystkim, gorąco polecam.
Historia tak piękna i wzruszająca, że nie wydaje się być prawdziwa. A to prawdziwe wspomnienia, zapisane przez samego bohatera tej historii.
2017-04-28
Mogłoby się wydawać, że kiedy oskarżony jest aresztowany i staje przed sądem, sprawa jest zakończona. Ale nie tym razem. Herkules prowadzi sprawę domniemanego morderstwa przez zazdrosną kobietę. Czy zdoła ochronić ją przed skazaniem, skoro ona sama zaczyna wierzyć, że to zrobiła? Co Poirot zrobi wobec dowodów, które niezmiennie wskazują na jej winę?
Mogłoby się wydawać, że kiedy oskarżony jest aresztowany i staje przed sądem, sprawa jest zakończona. Ale nie tym razem. Herkules prowadzi sprawę domniemanego morderstwa przez zazdrosną kobietę. Czy zdoła ochronić ją przed skazaniem, skoro ona sama zaczyna wierzyć, że to zrobiła? Co Poirot zrobi wobec dowodów, które niezmiennie wskazują na jej winę?
Pokaż mimo to2017-03-17
Kolejna sprawa morderstwa, którego rozwiązania podejmuje się Herkules. Bo w sumie nie ma wyboru, zamordowany wysłał wiadomość do niego, z obawą o swoje życie. Czy szukając odpowiedzi na swoje pytania, nie ma ich pod nosem? Czy zagadka nie jest tak łatwa jakby się nie wydawało?
Skomplikowana sprawa morderstwa, w której nawet czytelnik się zagubi.
Kolejna sprawa morderstwa, którego rozwiązania podejmuje się Herkules. Bo w sumie nie ma wyboru, zamordowany wysłał wiadomość do niego, z obawą o swoje życie. Czy szukając odpowiedzi na swoje pytania, nie ma ich pod nosem? Czy zagadka nie jest tak łatwa jakby się nie wydawało?
Skomplikowana sprawa morderstwa, w której nawet czytelnik się zagubi.
2017-03-13
To jet chyba najprostsza i najmniej skomplikowana lektura szkolna. Króciutka i leciutka. Nawet styl nie gra roli, bo jeszcze się nie wciągniesz, a już kończysz czytać. Jedynie co może tu być skomplikowane to imiona bohaterów i nazwy miejsc. Historia wiecznej miłości, która zawarta była bez żadnej chęci obydwu stron. Obydwie strony wręcz pałały do siebie nienawiścią, ale co zrobią wobec losu i przeznaczenia?
To jet chyba najprostsza i najmniej skomplikowana lektura szkolna. Króciutka i leciutka. Nawet styl nie gra roli, bo jeszcze się nie wciągniesz, a już kończysz czytać. Jedynie co może tu być skomplikowane to imiona bohaterów i nazwy miejsc. Historia wiecznej miłości, która zawarta była bez żadnej chęci obydwu stron. Obydwie strony wręcz pałały do siebie nienawiścią, ale co...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-04
Co się tak naprawdę wydarzyło przed zbudowaniem Labiryntu? Zanim Thomas trafił do niego? Jak naprawdę zaczęła się ta historia?
W tej książce wszystkie tajemnice zostają odkryta, nic już się nie ukrywa.
Dowiadujemy czego Thomas już nigdy sobie nie przypomni.
Jakie więzi zostały zawarte, zanim zaczęła się historia?
Thomas jest idealnym dzieckiem, poznaje wszystkich po raz pierwszy. Nie wie jakie jest jego zadanie.
W sumie to nie wie co mogłabym powiedzieć o tej książce. Po jej przeczytaniu byłam taka roztrzęsiona i rozemocjonowana. Że, że... brak mi słów.
Gorąco polecam. Bardzo bardzo gorąco
Co się tak naprawdę wydarzyło przed zbudowaniem Labiryntu? Zanim Thomas trafił do niego? Jak naprawdę zaczęła się ta historia?
W tej książce wszystkie tajemnice zostają odkryta, nic już się nie ukrywa.
Dowiadujemy czego Thomas już nigdy sobie nie przypomni.
Jakie więzi zostały zawarte, zanim zaczęła się historia?
Thomas jest idealnym dzieckiem, poznaje wszystkich po raz...
2017-02-20
Kolejna zagadka rozwiązana przez belgijskiego detektywa Herkulesa Poirota. Tym razem, musi udowodnić winę Mordercy, jednego z kilku, którzy raz już zamordowali i nikt nie dowiódł im winy. Na szczęście ma pomocników, który poniekąd próbują rozwiązać zagadkę na własną rękę. Jak Herkules dojdzie do rozwiązania? Jakie tajemnice odkryje? Jakich środków użyje, aby rozwiązać sprawę?
Kolejna zagadka rozwiązana przez belgijskiego detektywa Herkulesa Poirota. Tym razem, musi udowodnić winę Mordercy, jednego z kilku, którzy raz już zamordowali i nikt nie dowiódł im winy. Na szczęście ma pomocników, który poniekąd próbują rozwiązać zagadkę na własną rękę. Jak Herkules dojdzie do rozwiązania? Jakie tajemnice odkryje? Jakich środków użyje, aby rozwiązać sprawę?
Pokaż mimo to2017-02-02
Książka o historii, związanej z archeologami. Kiedyś chciałam być archeologiem, więc w dalszym ciągu wszelkie wzmianki związane z archeologią zwracają moją uwagę. Nie mówiąc już o książkach.
Tak więc kupiłam i przeczytałam, i nie żałuję. Książka pokazała prawdziwe "uroki" wykopalisk archeologicznych. Wszystkie plusy i minusy oraz do tego świetna historia. Odkrycia archeologiczne, kłopoty, niepokojące nowe odkrycia, morderstwa, zabójstwa, tworzą historię kryminalną z nutką archeologii.
Sercem moim, jak zwykle, zawładnął facet, tym razem o imieniu Mario. Wszyscy znają Mario, a przynajmniej tego starego Mario, który jest pijakiem i leniem i tym przynoszącym kłopoty i chaos. Nikt nie zna i nie wierzy, że jest nowy Mario, który zna prawdziwe rozwiązanie zagadki, a przynajmniej jest bliżej rozwiązania niż inni.
Jak się potoczyła dalej ta historia? Na pewno ciekawie i zabawnie, czasem mrocznie i przerażająco. Dodając do tego, że Mario ma paniczny lęk przed ciemnością, co jest jednocześnie bawiące, jak i smucące.
Książka o historii, związanej z archeologami. Kiedyś chciałam być archeologiem, więc w dalszym ciągu wszelkie wzmianki związane z archeologią zwracają moją uwagę. Nie mówiąc już o książkach.
Tak więc kupiłam i przeczytałam, i nie żałuję. Książka pokazała prawdziwe "uroki" wykopalisk archeologicznych. Wszystkie plusy i minusy oraz do tego świetna historia. Odkrycia...
2017-01-19
......
Brak mi słów, ta książka jest tak cudowna, że nie chce psuć jej magii moimi okropnymi słowami.
Ale książka jest tak cudowna, polecam ją wszystkim, a szczególnie tym którzy wolą koty :D (po jej przeczytaniu powiedzcie mi czy wasze pannice lub panowie koty tak zrobią/robią)
Tyle w tym miłości, że dalej jest mi ciepło :*
......
Brak mi słów, ta książka jest tak cudowna, że nie chce psuć jej magii moimi okropnymi słowami.
Ale książka jest tak cudowna, polecam ją wszystkim, a szczególnie tym którzy wolą koty :D (po jej przeczytaniu powiedzcie mi czy wasze pannice lub panowie koty tak zrobią/robią)
Tyle w tym miłości, że dalej jest mi ciepło :*
2017-06-06
Kolejna lektura na swoim koncie. Typowa tragedia, o której nie ma co mówić.
Dość szybko się przyzwyczaja do stylu pisania, ale podobnie jak w Romeo i Julia, dłuższe wypowiedzi bohaterów sprawiają udrękę każdemu czytelnikowi takiemu jak ja :D
Niektóre metafory czy choćby zwykłe zdania są dla mnie niezrozumiałe, za dużo w nich domysłów i niedopowiedzeń, żebym ja mogła mogła więcej z tego wyczytać, niż to, że Makbet sam postanowił spełnić swoje proroctwo (czy jakkolwiek się to zwało) i skończyło się tak jak kończy się każda tragedia, co sama nazwa wskazuje.
Książka, obowiązkowa do przeczytania, jak przypuszczam, aby uzupełnić obowiązkowy kanon lektur. Szału nie ma, przynajmniej według mnie...
Kolejna lektura na swoim koncie. Typowa tragedia, o której nie ma co mówić.
Dość szybko się przyzwyczaja do stylu pisania, ale podobnie jak w Romeo i Julia, dłuższe wypowiedzi bohaterów sprawiają udrękę każdemu czytelnikowi takiemu jak ja :D
Niektóre metafory czy choćby zwykłe zdania są dla mnie niezrozumiałe, za dużo w nich domysłów i niedopowiedzeń, żebym ja mogła mogła...
2017-06-16
Typowe romansidło. Facet poznaje kobietę z dzieckiem. Kobieta z dzieckiem poznaje faceta. Poznają się bliżej, spędzają więcej czasu ze sobą. Czy coś z tego wyjdzie?
Taylor z ochotniczej straży pożarnej ratuje Denise w wypadku samochodowego. Ratuje też jej syna, który uciekł i zgubił się na bagnach. i w sumie to jakoś dalej się toczy. Dodać trzeba też, że Kyle, syn Denise, ma, nieznanego pochodzenia, zaburzenia mowy. I Denise poświęca mu całe swoje życie.
Zwykle nie czytam takich zwykłych obyczajówek czy romasidełek, ale N.Sparks zawsze mnie pociągał i miałam okazję kupić jego książkę w kieszonkowej wersji, po naprawdę niskiej cenie z rabatem stałego klienta. Już po pierwszych rozdziałach, wiedziałam, że Sparks świetnie pisze i, że na pewno to będzie więcej niż tylko historia o miłości. To jest historia o miłości, o zaufaniu, kłamstwach, tajemnicach, utraconym i odzyskanym szczęściu. Jeszcze co mnie zachęciło w tej książce to straż pożarna. Mam słabość do straży pożarnej, strażaków i akcji ratowniczych (tak samo policji i pogotowia ratunkowego). Tak więc gorąco polecam tą książkę.
Jak będę chciała się rozluźnić, czy przeczytać coś prostego i łatwego to na pewno sięgnę po to książkę. i na pewno sięgnę po inne książki Sparksa :D
Typowe romansidło. Facet poznaje kobietę z dzieckiem. Kobieta z dzieckiem poznaje faceta. Poznają się bliżej, spędzają więcej czasu ze sobą. Czy coś z tego wyjdzie?
Taylor z ochotniczej straży pożarnej ratuje Denise w wypadku samochodowego. Ratuje też jej syna, który uciekł i zgubił się na bagnach. i w sumie to jakoś dalej się toczy. Dodać trzeba też, że Kyle, syn Denise,...
2017-01-18
Trudno bylo mi się przez nią przedrzeć, ale w końcu się udało. Pomijając dziwny styl pisania i opisywania, tematyka nawet ciekawa. Gdyby tylko więcej było "akcji" czyli wydarzeń dziejących się w książce, a mnie tzw. "wywodów filozoficznych", w których nie widziałam sensu, a nawet zwyczajnie nie rozumiałam, to byłaby to lektura przypisana do tych dobry, a tak to to jest w złych :D
Trudno bylo mi się przez nią przedrzeć, ale w końcu się udało. Pomijając dziwny styl pisania i opisywania, tematyka nawet ciekawa. Gdyby tylko więcej było "akcji" czyli wydarzeń dziejących się w książce, a mnie tzw. "wywodów filozoficznych", w których nie widziałam sensu, a nawet zwyczajnie nie rozumiałam, to byłaby to lektura przypisana do tych dobry, a tak to to jest w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po tą książkę sięgnęłam, tylko dlatego, że przyszywana siostra mi ją pożyczyła :D I bardzo mile się zaskoczyłam. Wnioskując po tytule i opisie z tyłu książki, myślałam, że to książka dla nastolatek, takich mniejszych, dla dzieci czy coś.
Zaczęłam czytać i od razu się uśmiałam. Jest to książka z poczuciem humoru, taka książka z typowymi nastolatkami i ich typowymi ciętymi ripostami. Przecież nawet ty czasem odetniesz się komuś, albo powiesz coś, z czego później będziesz się śmiać :D Tak było w tej książce.
Pojawiają się rytuały, demony, drzwi do czyichś snów, niewinna czy dziewicza krew, cmentarze i inne takie jatki.
Zakochałam się w tej książce, polubiłam Liv Silver, główną bohaterkę, i jej rodzinę. Natomiast zakochałam się w czterech chłopach, którzy są gwiazdami szkoły i są jakoś powiązani ze snem Liv, a szczególnie w Graysonie (w przyszłości najbliższy Liv) i w Henrym... Ta książka jest urocza, tak samo jak oni wszyscy.
Grayson jest najbardziej uroczym chłopakiem, i cieszę się, że Kerstin Gier tak cudnie wszystkich ich wykreowała.
Polecam i sięgam po kolejną część
Po tą książkę sięgnęłam, tylko dlatego, że przyszywana siostra mi ją pożyczyła :D I bardzo mile się zaskoczyłam. Wnioskując po tytule i opisie z tyłu książki, myślałam, że to książka dla nastolatek, takich mniejszych, dla dzieci czy coś.
więcej Pokaż mimo toZaczęłam czytać i od razu się uśmiałam. Jest to książka z poczuciem humoru, taka książka z typowymi nastolatkami i ich typowymi ciętymi...