-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-04-19
2024-04-15
Dwa poprzednie tomy podobały mi się, chociaż zaszła tu dziwna tendencja. Uważam bowiem, że tom drugi był lepszy niż jedynka. A jak było z tą Krwawą Kąpielą? No dla mnie nie było zbyt krwawo. Jak się łatwo domyśleć główna bohaterka, Rozalia tym razem zabrała całą ukochaną rodzinkę na spływ kajakowy, gdzie dość szybko dokonała makabrycznego znaleziska. I tak jak większość opinii, które miałam okazję przeczytać zawiera zarzut, że najgorszymi momentami były te spisane przez koty to ja będę w drugim obozie. Dla mnie pamiętnik kotki o jakże szlachetnym imieniu Burbur były fantastycznymi przerywnikami a niekiedy komentarzami do wydarzeń teraźniejszych z książki. Uśmiałam się, jak rzadko mam okazję podczas lektury, a ludzie w komunikacji miejskiej trochę podejrzanie na mnie patrzyli. Całe wyjaśnienie sprawy było interesujące i w pewien sposób dla mnie zaskakujące i jeśli będą tylko dalsze tomy to ja chętnie będę dalej sięgać po tę serię. Jest ona idealna na zbliżające się wyjazdy, bo bardzo szybko się ją czyta. A bohaterowie są tak uroczy, że nie sposób ich nie polubić. Zgadnijcie, który z nich po raz kolejny zdobył moje serce!
Dwa poprzednie tomy podobały mi się, chociaż zaszła tu dziwna tendencja. Uważam bowiem, że tom drugi był lepszy niż jedynka. A jak było z tą Krwawą Kąpielą? No dla mnie nie było zbyt krwawo. Jak się łatwo domyśleć główna bohaterka, Rozalia tym razem zabrała całą ukochaną rodzinkę na spływ kajakowy, gdzie dość szybko dokonała makabrycznego znaleziska. I tak jak większość...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-04
Książki Olgi Rudnickiej jakiś czas temu już miałam okazję czytać, tak więc po ten tytuł sięgnęłam z ogromną przyjemnością. I po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła! Już sam pomysł na fabułę może wydawać się ciekawy. Przecież biblioteka kojarzy się z miejscem spokoju i miłym, gdzie można się oddać w ciszy lekturze, a nie miejscem, w którym się morduje! Polubiłam tutaj praktycznie każdego bohatera. Nawet ci mniej pozytywni byli tak skonstruowani, że nie dało się przejść obok nich zupełnie obojętnie. Nie potrafiłam określić, jakie będzie wyjaśnienie tej sprawy i może dlatego jeszcze w większej mierze aż tak mnie ono zaskoczyło. Z pewnością niedługo sięgnę po kolejne pozycje spod pióra tej pani!
Książki Olgi Rudnickiej jakiś czas temu już miałam okazję czytać, tak więc po ten tytuł sięgnęłam z ogromną przyjemnością. I po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła! Już sam pomysł na fabułę może wydawać się ciekawy. Przecież biblioteka kojarzy się z miejscem spokoju i miłym, gdzie można się oddać w ciszy lekturze, a nie miejscem, w którym się morduje! Polubiłam tutaj...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-29
Do tej książki niewątpliwie powinien przyciągać sam pomysł na fabułę. Autorka udowodniła tutaj, że ma sporą wyobraźnię. Ogólnie rozpoczynając lekturę tego tytułu nie miałam większych oczekiwań, ale z pewnością nie spodziewałam się tego, że otrzymam aż tak dobrze napisaną historię. Od pierwszych stron dałam się jej wciągnąć i nie potrafiłam się od niej oderwać. Do pewnego momentu nie potrafiłam również wymyślić chociaż części tego, jak autorka postanowi wyjaśnić tę całą makabryczną opowieść. I nagle spłynęło na mnie olśnienie w tym aspekcie. I chociaż część udało mi się ostatecznie przewidzieć to i tak autorce udało się mnie zaskoczyć innymi szczegółami. Już teraz wiem, że po prostu muszę sięgnąć po inne tytuły spod pióra tej pani, bo są genialne! Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału, który by mnie bez reszty pochłonął. Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl pisania oraz rozdziały tutaj są stosunkowo krótkie i zawsze się kończą w taki sposób, że nie można tego zostawić bez przeczytania kolejnego rozdziału. Chciałabym trafiać na jak najwięcej tego typu lektur!
Do tej książki niewątpliwie powinien przyciągać sam pomysł na fabułę. Autorka udowodniła tutaj, że ma sporą wyobraźnię. Ogólnie rozpoczynając lekturę tego tytułu nie miałam większych oczekiwań, ale z pewnością nie spodziewałam się tego, że otrzymam aż tak dobrze napisaną historię. Od pierwszych stron dałam się jej wciągnąć i nie potrafiłam się od niej oderwać. Do pewnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-24
Rozpoczynając tę lekturę nie miałam co do niej większych oczekiwań, zwłaszcza, że natrafiłam na sporo opinii, w których inni ludzie pisali, że się rozczarowali tym, że to nie jest do końca to, czego się tutaj spodziewali. Początek faktycznie trzeba przeboleć, bo w moim odczuciu jest po prostu nudny. Ale potem autorka zaserwowała tutaj istny rollercoaster. A zwrot akcji jakoś w połowie tej historii to było istne mistrzostwo. Czytelnik widzi tutaj wręcz idealnie do czego jest zdolna kobieta (i mężczyzna też!), aby mieć dziecko. Bardzo mnie urzekło to, że przez pewną część lektury kompletnie nie wiedziałam o co tu chodzi. I chociaż niektórzy mogą stwierdzić, że zakończenie jest mocne, ale jednocześnie w pewnym stopniu przewidywalne to u mnie wywołało sporo emocji i to bardzo skrajnych. Na sam koniec to nawet się wzruszyłam i uroniłam kilka łez. A przecież o to chodzi, by lektura wywoływała w nas jakieś emocje, żeby nie była nam zupełnie obojętna.
Rozpoczynając tę lekturę nie miałam co do niej większych oczekiwań, zwłaszcza, że natrafiłam na sporo opinii, w których inni ludzie pisali, że się rozczarowali tym, że to nie jest do końca to, czego się tutaj spodziewali. Początek faktycznie trzeba przeboleć, bo w moim odczuciu jest po prostu nudny. Ale potem autorka zaserwowała tutaj istny rollercoaster. A zwrot akcji...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-10
Z początku myślałam, że lektura zupełnie nie przypadnie mi do gustu. Jednak z czasem, im dłużej się w nią zagłębiałam to coraz bardziej zapadała mi ona w pamięć i chwytała za serce. Bardzo spodobali mi się bohaterowie i chociaż nie każdego dało się lubić, to zostali oni tak wykreowani, że nie dało się przejść obok nich zupełnie obojętnie. Autor stworzył tu w bardzo umiejętny sposób kryminał, w którym w pewnym momencie przeszłość łączy się z teraźniejszością i wywiera na nią w jakimś stopniu wpływ. Byłam bardzo ciekawa w jaki sposób zostaną wyjaśnione poszczególne tajemnice. A kiedy w końcu dotarłam do zakończenia wszystko wydało mi się takie proste i stanowiące spójną całość z resztą opowieści. Ta książka spodobała mi się do tego stopnia, że już teraz wiem, że muszę koniecznie poznać pozostałe tytuły tego pana. I mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w najbliższym czasie.
Z początku myślałam, że lektura zupełnie nie przypadnie mi do gustu. Jednak z czasem, im dłużej się w nią zagłębiałam to coraz bardziej zapadała mi ona w pamięć i chwytała za serce. Bardzo spodobali mi się bohaterowie i chociaż nie każdego dało się lubić, to zostali oni tak wykreowani, że nie dało się przejść obok nich zupełnie obojętnie. Autor stworzył tu w bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-03
Kiedyś zaczytywałam się w powieściach Olgi Rudnickiej, a teraz postanowiłam do nich wrócić. Na pierwszy ogień poszła ta książka i to był istny strzał w dziesiątkę! Wspaniale mi się ją czytało. Niektórzy zarzucają autorce, że użycie przekleństw było zbędne i bezzasadne i faktycznie, w niektórych scenach faktycznie tak było. Ale w innych moim zdaniem wulgaryzmy po prostu podkreślały dramatyzm danej sytuacji. Jak to w komediach kryminalnych bywa, pomimo tego, iż trup tutaj dość gęsto się ścielił to jednak wciąż było zabawnie i czytelnikowi podczas lektury naprawdę ciężko jest się powstrzymać przed chociażby zaśmianiem się. Bohaterowie są tu tak wykreowani, że naprawdę nie da się ich nie lubić, nawet jeżeli nie są do końca dobrzy. Moim zdaniem jest to idealna lektura na zbliżające się już wielkimi krokami cieplejsze dni oraz wszelkie wycieczki, kiedy to na spokojnie można sobie usiąść na kocyku, słuchać szumu fal morza i zaczytywać się w tej wciągającej powieści. Lekturę skończyłam niedawno, a już teraz wiem, że po takim zakończeniu po prostu muszę sięgnąć po inne tomy przygód głównych bohaterów, aby przekonać się, co jeszcze ich spotka.
Kiedyś zaczytywałam się w powieściach Olgi Rudnickiej, a teraz postanowiłam do nich wrócić. Na pierwszy ogień poszła ta książka i to był istny strzał w dziesiątkę! Wspaniale mi się ją czytało. Niektórzy zarzucają autorce, że użycie przekleństw było zbędne i bezzasadne i faktycznie, w niektórych scenach faktycznie tak było. Ale w innych moim zdaniem wulgaryzmy po prostu...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-02
Historia od samego początku swoim klimatem przypominała mi o starych i dobrych kryminałach, które tworzyła Agatha Christie. Od razu moje serce zdobyły główne bohaterki, czyli Will Parker oraz jej mentorka, Lillian Pentecost. Można pokusić się nawet o określenie, że były one niczym damska wersja Sherlocka Holmesa i jego wiernego przyjaciela , doktora Watsona. Sama fabuła tutaj ukazana oraz mnogość zagadek sprawiły, że dość często zatracałam gdzieś poczucie czasu. Gdybym nie była wieczorami aż tak zmęczona, to z pewnością nie jedną nockę bym dla lektury zarwała. Przez większość powieści odczuwałam swego rodzaju dreszczyk emocji i niepokój, co też wydarzy się na dosłownie następnej stronie. Autor ma niezwykle przyjemny i lekki styl pisania, ale... No właśnie. Niestety, gdzieś w połowie tej lektury moja miłość do Will i jej przygód została gdzieś definitywnie zagubiona. Nie wiem, jak to w sumie uargumentować, ale nagle przestałam być zainteresowana dalszymi losami początkującej detektywki, tym co wydarzy się na koniec, jedyne o czym myślałam to fakt, ileż jeszcze stron mi pozostało do końca. Myślałam, że już tak pozostanie do samego końca, jednak... Ta lektura to po prostu była dla mnie istna przejażdżka kolejką górską, bowiem na sam koniec powieści znów zaczęłam się stopniowo wznosić na szczyt i tym samym odczuwać wręcz zniecierpliwienie tym, że nie potrafię szybciej czytać, aby już teraz natychmiast dowiedzieć się, kto stał za tymi wszystkimi morderstwami. Zakończenie można potraktować jako swoistą furtkę do kolejnego tomu i mam nadzieję mimo wszystko, że on powstanie i że będzie lepszy od tego.
Historia od samego początku swoim klimatem przypominała mi o starych i dobrych kryminałach, które tworzyła Agatha Christie. Od razu moje serce zdobyły główne bohaterki, czyli Will Parker oraz jej mentorka, Lillian Pentecost. Można pokusić się nawet o określenie, że były one niczym damska wersja Sherlocka Holmesa i jego wiernego przyjaciela , doktora Watsona. Sama fabuła...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-19
Książka ta ma złudną okładkę. Jest ona słodka, za dużo nam nie zdradza, ale jednak daje nadzieję, że historia ta będzie lekkim romansem. Nic z tego. Autorka chciała się tu poruszyć naprawdę trudne tematy, jak opieka nad młodszą siostrą, kiedy rodzice wolą ten obowiązek scedować na drugie dziecko niż samemu się nim zająć czy nieakceptacja w grupie rówieśników. I jak bardzo bym tego nie pochwalała, bo takie tematy w książkach zawsze będą potrzebne to jednak wykonanie tego mocno kulało. Tak naprawdę fabuła opiera się tu tylko na jednym, a mianowicie na tym, by Emily i Oliver w końcu się złączyli w miłosnym uścisku. I jest to tak przewidywalne, że od ich pierwszego spotkania wiemy, jak to wszystko się zakończy. Jeśli już przy postaciach jesteśmy przy bohaterach to właśnie Emily najbardziej mnie tu chyba irytowała. Czym? Swoim zachowaniem i sposobem myślenia. Jej rodzice też nie byli lepsi, czasem miałam ochotę mocno nimi potrząsnąć i wręcz wykrzyczeć im prosto w twarz, po co chcieli dzieci, skoro nawet ich opieką i wychowywaniem nie chce im się zajmować. Na sam koniec autorka postanowiła dodać trochę więcej dramaturgii i może faktycznie są osoby, które TAKA scena wprawiłaby w zdumienie, ale u mnie to kompletnie nie wyszło i na pewno nie sprawiło, że będę tę pozycję polecać innym.
Książka ta ma złudną okładkę. Jest ona słodka, za dużo nam nie zdradza, ale jednak daje nadzieję, że historia ta będzie lekkim romansem. Nic z tego. Autorka chciała się tu poruszyć naprawdę trudne tematy, jak opieka nad młodszą siostrą, kiedy rodzice wolą ten obowiązek scedować na drugie dziecko niż samemu się nim zająć czy nieakceptacja w grupie rówieśników. I jak bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sięgając po tę lekturę miałam spore oczekiwania. Spodziewałam się, że dostanę dobry kryminał z historią w tle. Bardzo lubię czytać powieści, których akcja chociaż w części rozgrywa się podczas II Wojny Światowej. I może dlatego aż tak bardzo czuję się rozczarowana tą historią. Tutaj przez większość czasu praktycznie NIC się nie dzieje. Opisy niekiedy były dla mnie zbyt rozwlekłe, a dialogów pomiędzy bohaterami jak na lekarstwo. Nie lubię czegoś takiego. Dopiero pod koniec książki tak naprawdę poczułam TEN specyficzny klimat Karkonoszy, poczułam dreszcz na plecach i niepewność, co wydarzy się dalej. W sumie nie wiem dlaczego, ale bohaterowie są tak skonstruowani, że ja ani jednego nie potrafiłam polubić. Drażnili mnie raczej niż im kibicowałam. Praktycznie większość tej powieści jest jakby przegadana, a główny bohater snuje się tylko z kąta w kąt, jakby nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Moja ocena byłaby niższa, ale przez to co wydarzyło się na ostatnich jakiś pięćdziesięciu stronach trochę ją wywindowało do góry. Z ciekawości i z nadzieją sięgnę kiedyś po tom drugi, bo może on będzie lepszy?
Sięgając po tę lekturę miałam spore oczekiwania. Spodziewałam się, że dostanę dobry kryminał z historią w tle. Bardzo lubię czytać powieści, których akcja chociaż w części rozgrywa się podczas II Wojny Światowej. I może dlatego aż tak bardzo czuję się rozczarowana tą historią. Tutaj przez większość czasu praktycznie NIC się nie dzieje. Opisy niekiedy były dla mnie zbyt...
więcej Pokaż mimo to