Opinie użytkownika
Książka smutna, ale w inny sposób niż poprzednie powieści autora. Zagmatwana, pełna urwanych wątków, które, tak jak w życiu, choć absorbujące, koniec końców okazują się pozbawione sensu. Bo to książka o tej jedynej rzeczy, która ma jakiekolwiek znaczenie. O miłości.
Pokaż mimo toTytuł nieco clickbaitowy. Nie jest to książka wyłącznie o Smoleńsku, chociaż ten temat jest istotna częścią publikacji.
Pokaż mimo toJako historyjka publikowana na Facebooku nawet ok, ale żeby od razu to drukować? Pana Chmielarz stać na dużo więcej. To jest jego zdecydowanie najsłabsza książka.
Pokaż mimo to
Krótka historia jednego zdjęcia to jeden z moich ulubionych fanpejdży na Facebooku. Pomimo tego miałem wątpliwości czy warto poświęcić czas i pieniądze na książkę napisaną przez człowieka, który tę stronę prowadzi. No bo przecież pisarz to ktoś więcej. Pisarzem to był Lem, albo Hemingway, a nie koleś, który prowadzi jakąś stronkę w necie.
Jakub Kuza okazał się jednak...
Książki nie powinno się oceniać po okładce, ale ja w ten sposób trafiłem na tę pozycję. Nie da się ukryć, że minimalistyczna forma graficzna, charakterystyczna dla Wydawnictwa Czarne, wyróżnia się na tle tandetnych, krzykliwych okładek większości współcześnie wydawanych kryminałów.
Jaka okładka, taka też treść tej książki. Oszczędna, surowa, zimna, ale cholernie wciągająca...
Reportaż literacki z mocnym naciskiem na słowo literacki. Jeżeli ktoś szuka książki przepełnionej informacjami, które można ująć za pomocą statystyk, to trafił nie pod ten adres. Springer stara się uchwycić i opisać to, o czym do głowy by mi nie przyszło pisać. I dlatego to on pisze te książki, a nie na przykład ja.
Pokaż mimo toNie czyta się tego źle, ale przez cały czas towarzyszyło mi poczucie, ze autor pisze pod tezę i robi wszystko żeby z Białegostoku zrobić najgorsze miejsce na świecie.
Pokaż mimo toCzego by nie mówić o PRLu, to jednak tamten ustrój potrafił wykreować bohaterów scalających naród. Obecnie na piedestał wynoszeni są ludzie, których domeną jest dzielenie. Szkoda, ze dzisiaj tak mało mówi się o tym niebywałym osiągnięciu jakim był lot Polaka w kosmos.
Pokaż mimo toBałem się, że Houellebecq przesadzi. Tymczasem trafił w punkt. Książka jest wyważona, przerażająco trafna i tak naprawdę nie jest krytyką islamu, a raczej zblazowanych europejczyków, którym jest już wszystko jedno.
Pokaż mimo toDuże rozczarowanie. Pomysł był dobry. Po wojnie atomowej ludzkość zamknięta w moskiewskim metrze tworzy tam skondensowany świat. Stacje są mikropaństwami, tworzą się sojusze, dochodzi do konfliktów. Gdyby zabrał się za to wizjoner klasy Lema mielibyśmy arcydzieło literatury, tymczasem dostaliśmy opis nudnawej wędrówki z nieśmiertelnym bohaterem, przeplatany raz po raz...
więcej Pokaż mimo toTo moje drugie podejście to twórczości Ćwirleja po doskonałej Błyskawicznej Wypłacie. Ręczna Robota jest książką, moim zdaniem, nieco słabszą ale wciąż wyjątkowo dobrą. Cały czas jestem pod wrażeniem zmysłu obserwacji autora. Panie Ćwirlej czy Pan przez całą młodość robił notatki odnośnie otaczającej rzeczywistości z myślą, że dobre dwadzieścia lat później, jak już się to...
więcej Pokaż mimo toWesoła, lekka ale zupełnie o niczym. Zbiór zdjęć wokół którego pan Wojciech stara się utkać autobiograficzną historię. Czasami tka tak, że jest miło i zabawnie, a czasami tak, że trochę nudnawo. Dla zagorzałych fanów Manna będzie to zapewne pozycja obowiązkowa, cała reszta, dla których Wojciech Mann to po prostu sympatyczny facet z radia, może sobie darować.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wychowywałem się w Pile, studiowałem w Poznaniu i być może dlatego ta książka podobała mi się tak bardzo. Ale nawet tym, dla których miejsca, w których toczy się akcja są wyłącznie pozbawioną większego znaczenia scenografią, książkę mogę polecić, mimo że rzadko sięgam po kryminały.
To co mnie w powieści Ćwirleja ujęło najbardziej, to mistrzostwo z jakim autorowi udało się...
Jestem mile zaskoczony. Spodziewałem się, że będzie Himmler i Ulrich von Jungingen, a tutaj nazwiska zdecydowanie drugoplanowe, ale nie mniej ciekawe. Całość napisana zgrabnie, bez przeciągania, ani bez nadmiernej sensacyjności. Fajna książka.
Pokaż mimo to
Pamiętam, że kiedyś oglądałem film, którego akcja działa się w rzeczywistości, w której to Państwa Osi wygrały II WŚ. Tytuł mi uleciał, bo film był do niczego. Inaczej jest z tą książką.
Podoba mi się to, że historie opowiedziano z perspektywy zwykłych ludzi, a nie nomenklatury i że akcja dzieje się w japońskiej, a nie niemieckiej, strefie okupacyjnej.
Czyta się wspaniale.
"Wytknąłem też Lutkowi, że jego grupa zawinęła jakiegoś niewinnego chłopaka, zbiła go okropnie, przestrzeliła mu nogi i wypuściła dopiero wtedy, gdy się okazało, że to nie ten co trzeba. Wyraziłem Lutkowi mój pogląd na tę sprawę, że to bardzo nieładnie." - ten cytat to esencja tej książki. Dookoła źli bandyci, źli policjanci i zły system a w środku tego wszystkiego,...
więcej Pokaż mimo to
Długo odkładem lekturę tej powieści. Nie, że długa i ciężkawa. Bałem się rozczarowania po tych wszystkich okrzykujących ją mianem arcydzieła recenzjach. Do takich książek chyba zawsze podchodzi się trochę jak do szkolnej lektury. Trzeba przeczytać i początek jest jakiś taki bez przyjemności.
Faktycznie przez pierwsze ileś tam stron (trudno powiedzieć ile, bo czytałem na...
Warto było przebrnąć przez te, z mojej perspektywy, nudne opowieści o PZPRowskiej grze o tron, żeby pod sam koniec ksiązki dowiedzieć się co dwadzieścia parę lat temu, na początku przemian, miał do powiedzenia Gierek na temat perspektyw naszego kraju. Szkoda, że się nie pomylił...
Pokaż mimo to