-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2023
2019-03-03
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/jestes-moim-teraz-m-leighton-recenzja/
Niesamowicie wciągająca, relaksująca i ciekawa książka, dzięki której zapragnęłam przenieść sie już do lata. Chciałabym, jak bohaterowie móc wyjść przed dom, przejść się po polu, usiąść na kamieniu i patrzeć nocą w gwiazdy.
Lekki styl, szybko i przyjemnie się czyta. Idealna do relaksu i by odpocząc po ciężkim weekendzie
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/jestes-moim-teraz-m-leighton-recenzja/
Niesamowicie wciągająca, relaksująca i ciekawa książka, dzięki której zapragnęłam przenieść sie już do lata. Chciałabym, jak bohaterowie móc wyjść przed dom, przejść się po polu, usiąść na kamieniu i patrzeć nocą w gwiazdy.
Lekki styl, szybko i przyjemnie się czyta. Idealna do...
2019-03-03
Link do recenzji:http://dominika-szalomska.pl/stan-lee-czlowiek-marvel-recenzja/
Mówi się, że Marvel to nie firma, to rodzina. Ogromnie się z tym zgadzam. Wciąż pamiętam, jak za małego siedziałam na ziemi z bratem i oglądaliśmy X-manów i Spider-mena. Nie ukrywam, że brat jest większym maniakiem komiksów niż ja, ale to dzięki niemu dowiedziałam się, kim jest Stan Lee. To ja przekazałam bratu, że ten cudowny człowiek odszedł. Oboje wiedzieliśmy, że filmy Marvela, bez Stana Lee, to już nie będzie to samo.
Link do recenzji:http://dominika-szalomska.pl/stan-lee-czlowiek-marvel-recenzja/
Mówi się, że Marvel to nie firma, to rodzina. Ogromnie się z tym zgadzam. Wciąż pamiętam, jak za małego siedziałam na ziemi z bratem i oglądaliśmy X-manów i Spider-mena. Nie ukrywam, że brat jest większym maniakiem komiksów niż ja, ale to dzięki niemu dowiedziałam się, kim jest Stan Lee. To ja...
2019-01-05
Ta książka jest dla każdego, kto uwielbia romanse, czy dobre, stonowane erotyki. Przy Playboy'u za sterami, bawimy się świetnie, lekko, jest niesamowicie zabawnie, a nasz Playboy, nie jest takim dupkiem, za jakiego uchodzi. Naprawdę gorąco polecam i nie mogę się doczekać kolejnych książek tego duetu! Ma parę niedociągnięć, ale jestem gotowa przymknąć na to oko i gorąco ją polecić!
Cała recenzja znajduje się na blogu, i tam wspominam o wszystkich plusach i minusach!
Zapraszam http://dominika-szalomska.pl/playboy-za-sterami-ward-keeland/
Ta książka jest dla każdego, kto uwielbia romanse, czy dobre, stonowane erotyki. Przy Playboy'u za sterami, bawimy się świetnie, lekko, jest niesamowicie zabawnie, a nasz Playboy, nie jest takim dupkiem, za jakiego uchodzi. Naprawdę gorąco polecam i nie mogę się doczekać kolejnych książek tego duetu! Ma parę niedociągnięć, ale jestem gotowa przymknąć na to oko i gorąco ją...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-12
2018-10-04
http://dominika-szalomska.pl/broken-silence-natasha-preston-recenzja/
http://dominika-szalomska.pl/broken-silence-natasha-preston-recenzja/
Pokaż mimo to2018-05-09
http://dominika-szalomska.pl/196-i-197-recenzje-ksiazek-lick-i-play-od-kylie-scott/
http://dominika-szalomska.pl/196-i-197-recenzje-ksiazek-lick-i-play-od-kylie-scott/
Pokaż mimo to2018-05-04
http://dominika-szalomska.pl/196-i-197-recenzje-ksiazek-lick-i-play-od-kylie-scott/
http://dominika-szalomska.pl/196-i-197-recenzje-ksiazek-lick-i-play-od-kylie-scott/
Pokaż mimo to2018-04-04
http://dominika-szalomska.pl/pucked-helena-hunting-recenzja/
http://dominika-szalomska.pl/pucked-helena-hunting-recenzja/
Pokaż mimo to2018-11-28
Kasie West zawsze poprawia mi humor, gdy mam gorszy dzień/tydzień, sięgam po jakąś jej książkę i ta daa, energia wróciła. Jednak przy tej książce nie mogłam się wciągnąć, jakoś mnie nudziło i nie rozumiałam, czemu autorka postawiła pójść w fantastykę, ale kiedy wciągnęłam się w fabułę, too uhu. Kiedy skończyłam czytać, chciałam od razu następny tom, bo muszę się dowiedzieć co dalej. Kasie West i tym razem dała radę, ale w całkiem nowym i interesującym wydaniu.
Cała recenzja: http://dominika-szalomska.pl/kasie-west-recenzja/
Kasie West zawsze poprawia mi humor, gdy mam gorszy dzień/tydzień, sięgam po jakąś jej książkę i ta daa, energia wróciła. Jednak przy tej książce nie mogłam się wciągnąć, jakoś mnie nudziło i nie rozumiałam, czemu autorka postawiła pójść w fantastykę, ale kiedy wciągnęłam się w fabułę, too uhu. Kiedy skończyłam czytać, chciałam od razu następny tom, bo muszę się dowiedzieć...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-04
Uwielbiam Tillie i jej książki. Najnowszą z nich Nasze Życzenie, sprawiła, że moje serce, jeszcze bardziej ją kocha. Ta powieść przeniosła mnie do niesamowitej historii, pełnej muzyki, miłości, ale również, niewyobrażalnego bólu. Jednak najważniejsza jest muzyka. To ona pozwala nam przerwać, to ona łączy nas ze wspomnieniami i dzięki niej tworzą się nowe. A to, jak Tillie wszystko poprowadziła, jest niesamowite.
Cała recenzja: http://dominika-szalomska.pl/nasze-zyczenie-tillie-cole-recenzja/
Uwielbiam Tillie i jej książki. Najnowszą z nich Nasze Życzenie, sprawiła, że moje serce, jeszcze bardziej ją kocha. Ta powieść przeniosła mnie do niesamowitej historii, pełnej muzyki, miłości, ale również, niewyobrażalnego bólu. Jednak najważniejsza jest muzyka. To ona pozwala nam przerwać, to ona łączy nas ze wspomnieniami i dzięki niej tworzą się nowe. A to, jak Tillie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-24
Ta książka ma tak długi tytuł, że może ubiegać się o nagrodę. Bałam się, że treść będzie nużąca i oklepana, jak to typowa powieść o bad boy'ach. Nie do opisania była moja radość, gdy ta książka okazała się fajna, wciągająca, a główny bohater nie był takim bucem, jak go opisują. Myślę, że to on był najpozytywniejszym aspektem tej książki i dzięki niemu to tak polubiłam. Ogromnie mi się podobało i mogłabym czytać dużo dłużej!
Na całą recenzję zapraszam pod link: http://dominika-szalomska.pl/niebezpieczna-znajomosc-niebezpieczna-milosc-recenzja/
Ta książka ma tak długi tytuł, że może ubiegać się o nagrodę. Bałam się, że treść będzie nużąca i oklepana, jak to typowa powieść o bad boy'ach. Nie do opisania była moja radość, gdy ta książka okazała się fajna, wciągająca, a główny bohater nie był takim bucem, jak go opisują. Myślę, że to on był najpozytywniejszym aspektem tej książki i dzięki niemu to tak polubiłam....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-12
Nowości od Sarah J. Maas rozchodzą się jak świeże bułeczki. Wcale się nie dziwię, bo sama czytam każdą jej książkę i na każdą czekam. Tym razem w swoje ręce dostałam półtomówkę. Niestety nie porwała mnie tak, jak oczekiwałam. Zabrakło mi akcji, emocji i ciut tej wyjątkowej fabuły, jaką zawsze dostawałam. Tutaj mimo że mamy ukochanych bohaterów, miejsce i czujemy się jak w domu, to czegoś zabrakło. Na szczęście niespodzianka pod koniec książki wszystko wynagradza i czekam na kolejny tom!
Na całą recenzję zapraszam http://dominika-szalomska.pl/dwor-szronu-i-blasku-gwiazd-recenzja/
Nowości od Sarah J. Maas rozchodzą się jak świeże bułeczki. Wcale się nie dziwię, bo sama czytam każdą jej książkę i na każdą czekam. Tym razem w swoje ręce dostałam półtomówkę. Niestety nie porwała mnie tak, jak oczekiwałam. Zabrakło mi akcji, emocji i ciut tej wyjątkowej fabuły, jaką zawsze dostawałam. Tutaj mimo że mamy ukochanych bohaterów, miejsce i czujemy się jak w...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-05
Jennifer L. Armentrout jest jedną z autorek, która zachwyciła mnie już lata temu i do tej pory cały czas w ciemno sięgam po jej książki. Lucyfer w pierwszej chwili mnie odepchnął, nie mogłam się wciągnąć. Lecz w trzecim rozdziale totalnie przepadłam. Zakochałam w fabule, w bohaterach, a już na pewno w tytułowym Lucyferze. Historia była pełna emocji, napięcie trzymało do samego końca, a mroczny klimat dodawał uroku tej książce.
Ale wszystko dokładniej opisałam na moim blogu. Zapraszam: http://dominika-szalomska.pl/lucyfer-jennifer-l-armentrout-recenzja/
Jennifer L. Armentrout jest jedną z autorek, która zachwyciła mnie już lata temu i do tej pory cały czas w ciemno sięgam po jej książki. Lucyfer w pierwszej chwili mnie odepchnął, nie mogłam się wciągnąć. Lecz w trzecim rozdziale totalnie przepadłam. Zakochałam w fabule, w bohaterach, a już na pewno w tytułowym Lucyferze. Historia była pełna emocji, napięcie trzymało do...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10-25
Książka przyciągnęła moją uwagę swoją okładką, a raczej to modelka z dwoma kolorami tęczówki. Takie bohaterki przeważnie występują w powieściach fantastycznych, z magią w tle. Jednak tu miała być obyczajówka, typowe New Adult i byłam ogromnie ciekawa. Nieśmiała okazała się ciekawą historią, o stracie, walce i rodzinie. Czytało się szybko, przyjemnie i mimo paru uwag, to przy najbliższej okazji sięgnę po kolejną książkę tej autorki.
Po całą recenzję zapraszam na bloga: http://dominika-szalomska.pl/niesmiala-sarah-morant-recenzja/
Książka przyciągnęła moją uwagę swoją okładką, a raczej to modelka z dwoma kolorami tęczówki. Takie bohaterki przeważnie występują w powieściach fantastycznych, z magią w tle. Jednak tu miała być obyczajówka, typowe New Adult i byłam ogromnie ciekawa. Nieśmiała okazała się ciekawą historią, o stracie, walce i rodzinie. Czytało się szybko, przyjemnie i mimo paru uwag, to...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10-21
Najnudniejsza książka świata miała sprawić, że zasnę. Miała mnie tak zamulić, że Piaskowy Dziadek nie miałby u mnie żadnej roboty. Jednak zamiast tego, siedziałam rozbawiona i czytałam te bezsensowne informacje, które zapewne nigdy w życiu mi się nie przydadzą. Pomimo to, nie wspominam tego źle, a bardzo pozytywnie. A jeśli jesteście ciekawi całej mojej recenzji o tej książce, to zapraszam na moją stronę!
Link: http://dominika-szalomska.pl/najnudniejsza-ksiazka-swiata/
Najnudniejsza książka świata miała sprawić, że zasnę. Miała mnie tak zamulić, że Piaskowy Dziadek nie miałby u mnie żadnej roboty. Jednak zamiast tego, siedziałam rozbawiona i czytałam te bezsensowne informacje, które zapewne nigdy w życiu mi się nie przydadzą. Pomimo to, nie wspominam tego źle, a bardzo pozytywnie. A jeśli jesteście ciekawi całej mojej recenzji o tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10-18
Całą recenzje te książki znajdzie na mojej stronie: http://dominika-szalomska.pl/tecza-nad-jeziorem-magdalena-kolosowska/
„Tęcza nad jeziorem” jest powieścią pełną zaskoczeń. Podczas czytania zdarzyło mi się uronić kilka łez, pośmiać się i zamyślić. Główna bohaterka momentami wydawała się irytująca, jakby ciut niestabilna emocjonalnie. Gdy powiedziałam to autorce, stwierdziła, że to świetnie, że tak właśnie miało być. Wyjaśniła, że Ewa miała ciężkie lata za sobą, o których dowiadujemy podczas lektury i po prostu nie mogła być osobą tryskająca szczęściem i miłością do każdej napotkanej osoby. Powieść przeczytałam z przyjemnością, radością i nie mogę się doczekać kolejnych książek!
Całą recenzje te książki znajdzie na mojej stronie: http://dominika-szalomska.pl/tecza-nad-jeziorem-magdalena-kolosowska/
„Tęcza nad jeziorem” jest powieścią pełną zaskoczeń. Podczas czytania zdarzyło mi się uronić kilka łez, pośmiać się i zamyślić. Główna bohaterka momentami wydawała się irytująca, jakby ciut niestabilna emocjonalnie. Gdy powiedziałam to autorce,...
2018-10-10
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/rozstrzygniecie-callie-i-kaydena-jessica-sorensen-recenzja-patronacka/
Kocham Sorensen, mówiłam i pisałam to niejednokrotnie. Ale jako, że od tej pary się zaczęło i teraz poznałam dalsze losy, to kocham ją jeszcze mocniej. Niektóre jej książki dosłownie łamią serce, i robią papkę z mózgu, przez długi czas nie mogę się pozbierać. A potem przychodzi z taką książką, taką fabuła i emocjami, że mam ochotę przytulić każdego. Tak było przy tej powieści. Callie i Kayden są parą, która nie miała łatwego życia. I ona i on, mieli ostro zrypane życie i to cud, że wyszli na takich dobrych ludzi. Moim zdaniem Sorensen, bierze się za tematy, które są rzadko poruszane w świecie książkowym. Autorki wolą, napisać coś lekkiego, jakiś romans czy erotyk, który sprzeda się jak świeże bułeczki. Zamiast uderzyć w temat, który poruszy czytelnika, zatrząśnie jego światem i zmiażdży jego serce.
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/rozstrzygniecie-callie-i-kaydena-jessica-sorensen-recenzja-patronacka/
Kocham Sorensen, mówiłam i pisałam to niejednokrotnie. Ale jako, że od tej pary się zaczęło i teraz poznałam dalsze losy, to kocham ją jeszcze mocniej. Niektóre jej książki dosłownie łamią serce, i robią papkę z mózgu, przez długi czas nie mogę się...
2018-10-03
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/silence-natasha-preston-recenzja/
Zawsze, gdy wychodzę z domu na dłuższy czas, biorę ze sobą książkę, nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy chcieli poczytać. Tak było jednego dnia, gdy wychodziłam szybko na działkę ze stosiku książek wzięłam Silence i poszłam. Tam usiadłam i zaczęłam relaks i przepadłam. Miałam wtedy czas, kiedy trafiałam na same okropne i beznadziejna książki, więc nie spodziewałam się jakiejś cudownej powieści. A jakież było moje zaskoczenie, gdy się wciągnęłam do tego stopnia, że czytałam przez kilka godzin na działce.
Cała recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.pl/silence-natasha-preston-recenzja/
Zawsze, gdy wychodzę z domu na dłuższy czas, biorę ze sobą książkę, nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy chcieli poczytać. Tak było jednego dnia, gdy wychodziłam szybko na działkę ze stosiku książek wzięłam Silence i poszłam. Tam usiadłam i zaczęłam relaks i przepadłam. Miałam wtedy czas,...
2018-08-16
Cała recenzja pod linkiem: http://www.dominika-szalomska.pl/2018/08/202-recenzja-ksiazki-suchaj-swojego.html
Tego potrzebowałam. To jest dokładnie to, co idealnie przydało mi się w te upały, jakie były w zeszłym tygodniu. Motyw jeziora z książki sprawił, że nie tylko zapomniałam, jak bardzo mi jest gorąco, ale także niesamowicie pozwolił wciągnąć mi się w historię. Kolejnym bardzo fajnym i ciekawym punktem były podcasty, których jeszcze nie spotkałam w żadnej książce. Jasne, może gdzieś tam w jakiejś książce jest podobny motyw, ale ja nigdy o tym nie czytałam i bardzo, ale to bardzo mi przypadło do gustu. A najbardziej kocham w książkach Kasie West przesłanie i morał, jakie możemy w nich znaleźć. Nie wiem, może to tylko ja, ale w każdej książce od tej autorki znajduje, jakieś przesłanie, które może przydać się w realnym życiu. Z ręką na sercu, przyznaję się, że nie przypominam sobie nic, co mogłabym wytknąć tej książce.
Cała recenzja pod linkiem: http://www.dominika-szalomska.pl/2018/08/202-recenzja-ksiazki-suchaj-swojego.html
Tego potrzebowałam. To jest dokładnie to, co idealnie przydało mi się w te upały, jakie były w zeszłym tygodniu. Motyw jeziora z książki sprawił, że nie tylko zapomniałam, jak bardzo mi jest gorąco, ale także niesamowicie pozwolił wciągnąć mi się w historię. Kolejnym...
Książka w książce to jeden z motywów, który chyba każdy książkoholik uwielbia. Jednak to tylko jeden z wielu aspektów tej powieści, która rozkochuje w sobie czytelnika. Tajemnica Lost Lake, to historia zaczynająca się niepozornie i delikatnie, ale już można poczuć jej wyjątkowy klimat. Naszą bohaterką jest 11 letnia Fiona, która musi się przenieść do miasteczka totalnie obcego, starego, gdzie nikogo nie zna, ponieważ właśnie tam jej starsza siostra może brać więcej lekcji jazdy łyżwach. Dziewczynka musiała zostawić swoich przyjaciół i ukochane miejsca, a co za tym idzie, straciła chęć do czegokolwiek. Powoduje to sporą ilość spięć między siostrami, które z każdym dniem kłócą się coraz więcej i częściej. Jednak Fiona trafia do starej bibliotekę, a w niej na książkę, która odmienia wszystko. Historia jednak jest tak wciągającą i intrygująca, że granice między rzeczywistością a fikcja zacierają. Poznanie odpowiedzi na wszystkie pytania staje na pierwszym planie.
Jest to naprawdę powieść nie z tej ziemi. Niby skierowana bardziej dla nastolatków, ale dorosły przy niej bawi się równie dobrze. Książka jest napisana lekkim językiem, bardzo przystępnym i prostym, jednocześnie czuć napięcie i chcemy czytać bez przerwy, by poznać wszystkie jej sekrety. Jednak bez końca będę powtarzać, że ta książka ma niesamowity klimat, który wprowadza czytelnika w trans i całe otoczenie znika. Wnikamy do tej historii i zapominamy o wszystkim. Autorka miała cudowny pomysł na książkę i wykonanie oficjalnie jest fenomenalne.
Gorąco mogę polecić Tajemnicę Lost Lake. Niepowtarzalna historia o więzi rodzinnej i siostrzanej, która się rozwija i poucza. Intrygująca, ciekawa, mroczna, idealna dla każdego, kto kocha książki z klimatycznymi starymi miasteczkami i zagadką, którą trzeba odkryć. Nie trzeba więcej mówić, trzeba zacząć czytać!
Książka w książce to jeden z motywów, który chyba każdy książkoholik uwielbia. Jednak to tylko jeden z wielu aspektów tej powieści, która rozkochuje w sobie czytelnika. Tajemnica Lost Lake, to historia zaczynająca się niepozornie i delikatnie, ale już można poczuć jej wyjątkowy klimat. Naszą bohaterką jest 11 letnia Fiona, która musi się przenieść do miasteczka totalnie...
więcej Pokaż mimo to