Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przebrnąłem do połowy, na prawdę dałem szansę, ale czyta się to jak Nad Niemnem pisanym przez jąkałę.

Przebrnąłem do połowy, na prawdę dałem szansę, ale czyta się to jak Nad Niemnem pisanym przez jąkałę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Sodoma" jest jak książka telefoniczna domniemanych/potwierdzonych gejów w organizacji KK z naciskiem na mieszkających w Watykanie. Parafrazując autora, słyszałem że komuś udało się dojść do końca książki i było to płynne, interesujące zajęcie. 10* za fakty, 3* za sposób napisania.

"Sodoma" jest jak książka telefoniczna domniemanych/potwierdzonych gejów w organizacji KK z naciskiem na mieszkających w Watykanie. Parafrazując autora, słyszałem że komuś udało się dojść do końca książki i było to płynne, interesujące zajęcie. 10* za fakty, 3* za sposób napisania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat ciężkiej wagi lekko napisany. Patologia w bogatych, idealnych z zewnątrz małżeństwach. Polecam każdej kobiecie, która na myśl o swoim mężu powtarza sobie "to chwilowe, on się zmieni, dam radę".

Temat ciężkiej wagi lekko napisany. Patologia w bogatych, idealnych z zewnątrz małżeństwach. Polecam każdej kobiecie, która na myśl o swoim mężu powtarza sobie "to chwilowe, on się zmieni, dam radę".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Doczłapałem w gęstych oparach tekstu do połowy i odpuściłem. Dobrze napisana, coś niby na rzeczy, ale tak na prawdę nic się nie dzieje. Nie mój typ książki, ale polecam tym co lubią stęchłą atmosferę.

Doczłapałem w gęstych oparach tekstu do połowy i odpuściłem. Dobrze napisana, coś niby na rzeczy, ale tak na prawdę nic się nie dzieje. Nie mój typ książki, ale polecam tym co lubią stęchłą atmosferę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest zła, ale mnie znudziła. Raczej dla czytelników szczególantów, pasjonatów starożytnego Egiptu.

Nie jest zła, ale mnie znudziła. Raczej dla czytelników szczególantów, pasjonatów starożytnego Egiptu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawadziacka, lekko napisana, rasowa przygodówka oparta jak to mówią na "faktach autentycznych". Jedynie czego żałuję to że nie jestem Cyzią Zyke :)

Zawadziacka, lekko napisana, rasowa przygodówka oparta jak to mówią na "faktach autentycznych". Jedynie czego żałuję to że nie jestem Cyzią Zyke :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dyzma wiecznie żywy. Zawsze jak oglądam wiadomości to mniej stresu przez książkę p. Tadeusza. Oglądając naszych politykierów uśmiecham się do siebie mówiąc: "Nikoś a ty znowu w telewizji". ;)

Dyzma wiecznie żywy. Zawsze jak oglądam wiadomości to mniej stresu przez książkę p. Tadeusza. Oglądając naszych politykierów uśmiecham się do siebie mówiąc: "Nikoś a ty znowu w telewizji". ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałbym dzieciom, ale boję się, że przyjdzie Lenin i wyciągnie z kieszeni... :) W skrócie ponadczasowa.

Przeczytałbym dzieciom, ale boję się, że przyjdzie Lenin i wyciągnie z kieszeni... :) W skrócie ponadczasowa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając kolejnego Jacka Reachera czujesz się jakbyś oglądał kolejny odcinek A-team, stare sprawdzone schematy. Wiesz, że na końcu powieje sztandar "stars and stripes", a główny bohater w swoim minimaliźmie nie weźmie grosza więcej za uratowanie świata niż kierowca miejskiego autobusu za dowóz dzieci do szkoły.

Czytając kolejnego Jacka Reachera czujesz się jakbyś oglądał kolejny odcinek A-team, stare sprawdzone schematy. Wiesz, że na końcu powieje sztandar "stars and stripes", a główny bohater w swoim minimaliźmie nie weźmie grosza więcej za uratowanie świata niż kierowca miejskiego autobusu za dowóz dzieci do szkoły.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabili go i uciekł. Jack na tropie jak kapitan Sowa, Bond i Chuck Norris w jednym. Końcówka nieco nudnawa ale dla osób lubiących twarde charaktery dojedziesz do końca, aby zobaczyć Reachera znikającego na horyzoncie w zachodzącym słońcu.

Zabili go i uciekł. Jack na tropie jak kapitan Sowa, Bond i Chuck Norris w jednym. Końcówka nieco nudnawa ale dla osób lubiących twarde charaktery dojedziesz do końca, aby zobaczyć Reachera znikającego na horyzoncie w zachodzącym słońcu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Reacher ma u mnie 7 gwiazdek jak w banku. Akcja, śledztwo, jeden lub dwa opisy połamanych gnatów, co najmniej jedna "harlequinowa"=mdląca opowieść łóżkowa. Mimo wszytko lubię Jacka za zasady i pewność, że na końcu odjedzie w dal jak zwyciezca.

Reacher ma u mnie 7 gwiazdek jak w banku. Akcja, śledztwo, jeden lub dwa opisy połamanych gnatów, co najmniej jedna "harlequinowa"=mdląca opowieść łóżkowa. Mimo wszytko lubię Jacka za zasady i pewność, że na końcu odjedzie w dal jak zwyciezca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak bardzo się wciągałem w tę książkę, może za bardzo? Nie wyszło, przepraszam autorkę i siebie samego, bo chyba nam nie po drodze. Pomimo fajnego pomysłu, treść jest jak breja po wypiciu "bełta". Pić trzeba "umić". Z Wędrowyczem siadam do stołu i mam ubaw, tutaj po prostu była żenująca "gimprezownia"? Daję 6 gwiazdek głównie za warsztat pióra.

Tak bardzo się wciągałem w tę książkę, może za bardzo? Nie wyszło, przepraszam autorkę i siebie samego, bo chyba nam nie po drodze. Pomimo fajnego pomysłu, treść jest jak breja po wypiciu "bełta". Pić trzeba "umić". Z Wędrowyczem siadam do stołu i mam ubaw, tutaj po prostu była żenująca "gimprezownia"? Daję 6 gwiazdek głównie za warsztat pióra.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka falowała od "akcja wciska w fotel", po "kółko różańcowe". Notoryczne powtarzanie Reacherowi, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie i musi się wycofać, wywoływało u mnie torsje. W skrócie dobra książka akcji z elementami "slow motion" :)
ps. Czytając cykl, zastanawiam się kto do jasnej Anielki zatrudnił "prezesowego" wzrostu Cruisa do roli Jacka Reachera?

Książka falowała od "akcja wciska w fotel", po "kółko różańcowe". Notoryczne powtarzanie Reacherowi, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie i musi się wycofać, wywoływało u mnie torsje. W skrócie dobra książka akcji z elementami "slow motion" :)
ps. Czytając cykl, zastanawiam się kto do jasnej Anielki zatrudnił "prezesowego" wzrostu Cruisa do roli Jacka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Coben jest jak schabowy z kapustą, historia sztampowa, choć nigdy się nie nudzi. Nawet spodziewany twist z twista nie zawiódł. Początek troszkę mydlany, ale jak już pociąg ruszy to wiesz, że dowiedzie cię do stacji "zadowolony czytelnik". :)

Coben jest jak schabowy z kapustą, historia sztampowa, choć nigdy się nie nudzi. Nawet spodziewany twist z twista nie zawiódł. Początek troszkę mydlany, ale jak już pociąg ruszy to wiesz, że dowiedzie cię do stacji "zadowolony czytelnik". :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Liczyłem na komedię, dostałem filozoficzną tragedię. Erotyczne, życiowe przemyślenia tak niedojrzałe, że zastanawiasz się czy ten człowiek nie powinien się leczyć. Jak dla mnie bohater książki jest jak klown Kinga, nie śmieszy i nie chcę go spotkać drugi raz.

Liczyłem na komedię, dostałem filozoficzną tragedię. Erotyczne, życiowe przemyślenia tak niedojrzałe, że zastanawiasz się czy ten człowiek nie powinien się leczyć. Jak dla mnie bohater książki jest jak klown Kinga, nie śmieszy i nie chcę go spotkać drugi raz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Są książki jak mięsiwa, które wymagają długiego przygotowania. Potrzeba mnóstwo czasu, żeby nabrały koloru, smaku, aromatu. Wędzonkę lubię jako produkt finalny. Niekoniecznie bawi mnie czekanie w gryzącym dymie. Dam siedem gwiazdek za kunszt "masarza", ale i tak wolę 3 minutowe smażenie steka i delektowanie się konsumpcją, nie przygotowaniem.

Są książki jak mięsiwa, które wymagają długiego przygotowania. Potrzeba mnóstwo czasu, żeby nabrały koloru, smaku, aromatu. Wędzonkę lubię jako produkt finalny. Niekoniecznie bawi mnie czekanie w gryzącym dymie. Dam siedem gwiazdek za kunszt "masarza", ale i tak wolę 3 minutowe smażenie steka i delektowanie się konsumpcją, nie przygotowaniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym potraktował książkę jako słownik staropolski to jest to arcydzieło. Akcja przegrała z historyczną erudycją. Dla tych co chcą na skróty polecam "Z diabłem sprawa" drugi odcinek serialu kostiumowego z 1984 roku :).

Gdybym potraktował książkę jako słownik staropolski to jest to arcydzieło. Akcja przegrała z historyczną erudycją. Dla tych co chcą na skróty polecam "Z diabłem sprawa" drugi odcinek serialu kostiumowego z 1984 roku :).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Złe psy a książka jako reportaż całkiem dobra.

Złe psy a książka jako reportaż całkiem dobra.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Drogę Królów wziąłem do ręki z polecenia. Chodziło o to by mieć wzorzec do własnej książki w kwestii opisu świata, ludzi itd. Faktycznie za warsztat opisowy 10/10. Fabuła 8/10 im bliżej "mostowych" tym dla mnie ciekawsza, im więcej politykowania tym częściej opuszczałem. Podsumowując świetna książka, warto przeczytać.

Drogę Królów wziąłem do ręki z polecenia. Chodziło o to by mieć wzorzec do własnej książki w kwestii opisu świata, ludzi itd. Faktycznie za warsztat opisowy 10/10. Fabuła 8/10 im bliżej "mostowych" tym dla mnie ciekawsza, im więcej politykowania tym częściej opuszczałem. Podsumowując świetna książka, warto przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ktoś zalał Londyn angielskim pudingiem i brodzisz po kolana w maraźmie. Gdzie nie spojrzysz pleśń, brytyjska tradycja. Los wyciaga do ciebie rekę, żeby chwilę później walnąć z nienacka. A może to bohater sam sobie winien?

ps. Książke przeczytałem po obejrzeniu filmu. Dla mnie scenariusz ekranowy miał lepsze zakończenie, choć ksiązkowe nie jest złe. Książka dostaje 6* a film 7*.

Ktoś zalał Londyn angielskim pudingiem i brodzisz po kolana w maraźmie. Gdzie nie spojrzysz pleśń, brytyjska tradycja. Los wyciaga do ciebie rekę, żeby chwilę później walnąć z nienacka. A może to bohater sam sobie winien?

ps. Książke przeczytałem po obejrzeniu filmu. Dla mnie scenariusz ekranowy miał lepsze zakończenie, choć ksiązkowe nie jest złe. Książka dostaje 6* a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to