-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2023-04-02
2023-10-23
Połknięta w jeden wieczór! To najlepsza opinia, o książce, taka która wciąga i nie pozwala odłożyć aż do samego końca. Polecam i czekam na kolejną część!
Połknięta w jeden wieczór! To najlepsza opinia, o książce, taka która wciąga i nie pozwala odłożyć aż do samego końca. Polecam i czekam na kolejną część!
Pokaż mimo to2023-10-21
Wciągnięta bez reszty, z niecierpliwością czytałam kolejne strony. Miała być wielka miłość, a jest strzaskane serce. Thea musi na nowo odnaleźć się w swoim szarym świecie, zaś Julian - on mierzy się ze swoimi demonami. Sprawdźcie sami, bo historia tych dwóch jeszcze się nie skończyła!
Wciągnięta bez reszty, z niecierpliwością czytałam kolejne strony. Miała być wielka miłość, a jest strzaskane serce. Thea musi na nowo odnaleźć się w swoim szarym świecie, zaś Julian - on mierzy się ze swoimi demonami. Sprawdźcie sami, bo historia tych dwóch jeszcze się nie skończyła!
Pokaż mimo to2023-10-20
Dawno nie czytałam książki o wampirach. Może dlatego pochłonęła mnie bez reszty, a może była faktycznie taka dobra. Lubię wampiry, wilkołaki, i inne fantastyczne gatunki. W tej książce mamy tylko wampiry. A w sumie tego jednego, bogatego, któremu wpadła w oko utalentowana wiolonczelistka. Oczywiście człowiek, jakby inaczej ;) Jednak nie może być tak prosto, prawda? Polecam, sprawdźcie sami co przygotował dla Thei obrzydliwie bogaty wampir Julian.
Dawno nie czytałam książki o wampirach. Może dlatego pochłonęła mnie bez reszty, a może była faktycznie taka dobra. Lubię wampiry, wilkołaki, i inne fantastyczne gatunki. W tej książce mamy tylko wampiry. A w sumie tego jednego, bogatego, któremu wpadła w oko utalentowana wiolonczelistka. Oczywiście człowiek, jakby inaczej ;) Jednak nie może być tak prosto, prawda?...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-11-24
Niektórzy mogliby ocenić tą książkę przez pryzmat oryginalnego Zmierzchu. Ja natomiast skupiłam się na tym jak na nowej historii. Z innej perspektywy ogląda się świat na nowo. Widzi się nie tylko pod innym kątem sytuacje już znane, ale poznaje się ich nową wersję. Dużo mroczniejszą, ale przede wszystkim z o wiele większą dozą niepewności, smutku i żalu. Z tego powodu nie każdemu może się wersja Edwarda spodobać. Mimo wielkiej sympatii dla całej serii, i nawet przeczytania jej w zwrotnym tempie, i mnie ten smutek nie przypadł do gustu. Może jesień wcale nie jest odpowiednią porą na czytanie tego typu rzeczy, albo zakończenie wcale nie jest takie jak oczekiwane? Jednak jako dopełnienie całej historii warto ją przeczytać i samemu sobie wyrobić opinię.
P.S. I tak jestem #TeamJacob ♡
Niektórzy mogliby ocenić tą książkę przez pryzmat oryginalnego Zmierzchu. Ja natomiast skupiłam się na tym jak na nowej historii. Z innej perspektywy ogląda się świat na nowo. Widzi się nie tylko pod innym kątem sytuacje już znane, ale poznaje się ich nową wersję. Dużo mroczniejszą, ale przede wszystkim z o wiele większą dozą niepewności, smutku i żalu. Z tego powodu nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-29
W każdej rodzinie są kłopoty. Mniejsze czy większe. Rodzina Dory jest dość szczególna. Sami przyznajcie: diabeł, anioł, wilki i wampiry. Mimo to, nie spodziewała się ciosu z tej strony. Przyzwyczajona, że to szaleni magowie, bogowie, demony lub archaniołowie mają ją na celowniku. Ale to? Zatem, gdy chwila sielanki ulega zniszczeniu i trzeba zrobić porządek z niesfornymi "dziećmi", nie warto wołać na pomoc policji, konklawe czy rady przymierza. Wystarczy Dora. Grunt, że wszystko zostanie w rodzinie...
P.S. Jest to kolejna część, po którą zabrałam się bez wahania. I nie spocznę dopóki nie skończę 6 części. To robią z człowiekiem tylko dobre książki. Polecam!
W każdej rodzinie są kłopoty. Mniejsze czy większe. Rodzina Dory jest dość szczególna. Sami przyznajcie: diabeł, anioł, wilki i wampiry. Mimo to, nie spodziewała się ciosu z tej strony. Przyzwyczajona, że to szaleni magowie, bogowie, demony lub archaniołowie mają ją na celowniku. Ale to? Zatem, gdy chwila sielanki ulega zniszczeniu i trzeba zrobić porządek z niesfornymi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-25
Kobiety podczas okresu mają zmienne nastroje, bolą je brzuchy i są kapryśne. To teraz rozszerzcie ból na całe ciało, kości i mięśnie, na szali nastrojów dorzućcie porywczą dominującą wilczycę i wygłodniałą smakosz-wampirzycę. A to wszystko przyprawcie brakiem magicznej samokontroli i groźbą śmierci. Gdy Dora zmaga się ze swoją przemianą nie jest jej lekko zająć się zaborczym diabłem, zabójczynią na zlecenie czy największym przeciwnikiem z jakim miała się dotąd zmierzyć. No i na dodatkowo sprawa z Piskęciem. "Na Boginię!" nie ma łatwo. Jednak stawka jest zbyt duża, by nie zawahała się spróbować. Zwycięzca może być tylko jeden, a on zgarnia wszystko!
Takiej mieszanki jeszcze nie spotkałam, a mimo to Aneta Jadowska, jak na moje oko, jest wstanie wpleść ją w powieść jak Jada korzysta z danych jej darów. Nie jest zachłanna, po prostu z każdego wybiera to co najcenniejsze i dopasowuje do siebie tworząc harmonijną całość. Już dawno nie śmiałam się w głos przy książce, a czytająca ją Zofia Niwicka tylko dodawała uroku. Tylko nie myślcie, że to książka dla nastolatek. Zdecydowanie 18+! Niemniej, gorąco polecam! Tyko od pierwszej części;)
Kobiety podczas okresu mają zmienne nastroje, bolą je brzuchy i są kapryśne. To teraz rozszerzcie ból na całe ciało, kości i mięśnie, na szali nastrojów dorzućcie porywczą dominującą wilczycę i wygłodniałą smakosz-wampirzycę. A to wszystko przyprawcie brakiem magicznej samokontroli i groźbą śmierci. Gdy Dora zmaga się ze swoją przemianą nie jest jej lekko zająć się...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-22
Oj Dora Dora.. w sumie w tej części bardziej pasuje Jada. Ta dziewczyna nie może opędzić się od kłopotów. Takie bohaterki nigdy nie mają łatwo. Zatem od czego zacząć? Od Diabła, który łatwo nie odpuszcza, choć lata praktyki w końcu mogą się przydać? Od bardzo osobistego Anioła Stróża, który na samą myśl się czerwieni, a co dopiero czyny? A może od Trójprzymierza, które znów nie może spokojnie wieść czasów bez przelewu krwi? A może jednak od kolejnego daru Boginii, zwiastującego nie tylko kłopoty, ale prawdę i tylko prawdę? Nie, nie, nie. Zdecydowanie zacznę od bogów, którzy faktycznie muszą być szaleni, jeśli igrają z Teodorą/Dorą/Jadą oraz życiem jej i jej najdroższych. Sprawdźcie sami komu odbije się to czkawką ;) Polecam!
Oj Dora Dora.. w sumie w tej części bardziej pasuje Jada. Ta dziewczyna nie może opędzić się od kłopotów. Takie bohaterki nigdy nie mają łatwo. Zatem od czego zacząć? Od Diabła, który łatwo nie odpuszcza, choć lata praktyki w końcu mogą się przydać? Od bardzo osobistego Anioła Stróża, który na samą myśl się czerwieni, a co dopiero czyny? A może od Trójprzymierza, które znów...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-01
2018-07-16
Ach! Jak ja długo czekałam na jakąś nowość(lub szkoda, że dopiero teraz na nią wpadłam!). Powiew świeżości między "zwykłym" trójkątem: wampirami, wilkołakami i ludźmi. A tu proszę! Post(magiczno)apokaliptyczny świat, w którym magia płynie i żyje swoim własnym życiem(!), do tego nowe rządy powstałe w zaledwie 15 lat i do tego cała gama fantastycznych postaci. Dorzućcie jeszcze garść dobrego czarnego humoru, chochelkę mitologii,szczyptę detektywistycznych chęci oraz wiadro upartości w, cale nie drobnej, postaci Kate Daniels i... gotowe! Polecam! (P.S. Chyba znalazłam przepis na lato 2018' ;) )
Ach! Jak ja długo czekałam na jakąś nowość(lub szkoda, że dopiero teraz na nią wpadłam!). Powiew świeżości między "zwykłym" trójkątem: wampirami, wilkołakami i ludźmi. A tu proszę! Post(magiczno)apokaliptyczny świat, w którym magia płynie i żyje swoim własnym życiem(!), do tego nowe rządy powstałe w zaledwie 15 lat i do tego cała gama fantastycznych postaci. Dorzućcie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-16
Zapewne pomyśleliście, że jak polska autorka to wcale nie musi być dobra. Ok, przyznam się szczerze, że z lekką dozą niepewności sama zbierałam się na spotkanie losów Dory Wilk. Jednakże miło się rozczarowałam. Jest wręcz przeciwnie! Muszę Was zapewnić, że Aneta Jadowska ze spokojem może stanąć w szranki z Patricią Briggs czy Iloną Andrews! I nie tylko dlatego, że bardzo lubię damskie główne bohaterki, które mają czasem więcej przysłowiowych "jaj" niż niejeden mężczyzna. Dora, nie dość, że ma figurę, na wzrost nie może narzekać, wysportowana i silna, to dodatkowo obdarzona została nie tylko mocą, ale także ciętym językiem, ze skłonnością do przyciągania kłopotów "jak misia do miodku". A mając specyficznych znajomych nie sposób zostać anonimowym. Bo przecież każdy wypija wieczornego drinka u boku diabła i anioła przy jednym stoliku. Ot codzienny widok zarówno w realu jak i w alternatywnym świecie. Z takim orężem, oczywiście (!) czysto przypadkiem, została wyznaczona do rozwiązania zagadki zniknięć nadnaturalnych. "Złodziej dusz" poluje na wszystkich. Nie ma znaczenia wilkołak, wampir, szyszymora czy nekromanta. Jest potężny, a do jego wytropienia wyznaczono średniej klasy wiedźmę. Zabawa i humor gwarantowany! Powodzenia!
Zapewne pomyśleliście, że jak polska autorka to wcale nie musi być dobra. Ok, przyznam się szczerze, że z lekką dozą niepewności sama zbierałam się na spotkanie losów Dory Wilk. Jednakże miło się rozczarowałam. Jest wręcz przeciwnie! Muszę Was zapewnić, że Aneta Jadowska ze spokojem może stanąć w szranki z Patricią Briggs czy Iloną Andrews! I nie tylko dlatego, że bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-06
Skye Evans jest 30-letnią rozwódką, która prowadzi agencję nieruchomości. Jak to zwykle w tym stanie rzeczy bywa, ktoś przychodzi kupić mieszkanie, składa zamówienie, mają być przedstawione propozycje, oglądanie mieszkania, sprzedaż. Tylko w tym przypadku, na widok Tego klienta, Skye traci rezon. Na prezentację mieszkania szykuje się jak na randkę, by następnie spotkać się na wieczornej "służbowej" imprezie mieszanej. I tu zaczynają się schody. "Nieludzie" czyli wilkołaki, wampiry i inni oraz mała filigranowa blondynka, 160 cm w szpilkach, to nie wróży dobrego połączenia. Byłoby zbyt nudno ;)
Także się zaczyna: prezentacja watahy, pierwsze niezbyt udane spotkanie z Alfą stada i wampirem oraz niespodzianka. By nie zdradzać więcej szczegółów, tu się zatrzymam.
To nie jest książka standardowa. Fakt, początki trzeba przebrnąć, ale później obiecuję, że warto.
1) Indygo jest człowiekiem odpornym na urok wampirów, a także może posiadać swoiste umiejętności i dary. Ma aurę koloru niebieskiego i jest niezwykle rzadkie.
2) Trójkąt? Nieee, to oklepane. Zróbmy czworokąt! Skye i jej trzech muszkieterów: dominującego wilkołaka Daniela, kolejnego dominującego wilkołaka Tristana oraz Dante - rudego wampira. Jak myślicie? Jak autorka ich pogodziła? ;)
3) Dodajmy do tego gothic lolitę, niczym postać z anime, o imieniu Lily, będącą perełką w muszelce.
4) A także watahę zdominowaną przez mężczyzn, jeszcze więcej żądnych krwi mężczyzn i akcja gotowa!
Już były mąż Skye mówił, że jej cięty język wprowadzi ją w tarapaty, to musiało się stać. Jednak jak to sama bohaterka powiedziała wychodząc do pracy "ruszyłam ku przygodzie". A z takim nastawieniem nie może się nie udać.
Polecam!
Skye Evans jest 30-letnią rozwódką, która prowadzi agencję nieruchomości. Jak to zwykle w tym stanie rzeczy bywa, ktoś przychodzi kupić mieszkanie, składa zamówienie, mają być przedstawione propozycje, oglądanie mieszkania, sprzedaż. Tylko w tym przypadku, na widok Tego klienta, Skye traci rezon. Na prezentację mieszkania szykuje się jak na randkę, by następnie spotkać się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kiedy Dillan dowiaduje się, że masz iść do szkoły wampirów jego świat kompletnie się zmienia. Jako dampir, pół człowiek - pół wampir, nie ma pojęcia o wampirach i ich świecie, ponieważ wszystkie 18 lat jego człowieczego życia nie miał pojęcia o swoim dziedzictwie. Nowa elitarna szkoła, nowi ludzie, nowe zasady i rzucenie na głęboką wodę to tylko początek jego zmartwień. No, a jak na szkołę przystało, świeża krew zawsze budzi dużo emocji...
Pierwszą połowę dosłownie zmęczyłam, wiadomo, początki i wprowadzenie zawsze jest najtrudniejsze, ale ... litości! Aż tak wszystko i łatwo i zgrabnie, i przełknie i będzie ok?
Za to druga część rozwinęła się w akcji, zwrotach i już musiałam ją dokończyć.
Wtedy wszystkie klocki wpadły w elementy układanki. Wtedy poznacie, kiedy wampiry lśnią w mroku 😉
Kiedy Dillan dowiaduje się, że masz iść do szkoły wampirów jego świat kompletnie się zmienia. Jako dampir, pół człowiek - pół wampir, nie ma pojęcia o wampirach i ich świecie, ponieważ wszystkie 18 lat jego człowieczego życia nie miał pojęcia o swoim dziedzictwie. Nowa elitarna szkoła, nowi ludzie, nowe zasady i rzucenie na głęboką wodę to tylko początek jego zmartwień. No,...
więcej Pokaż mimo to