Biblioteczka
2015-12-24
Niewymagająca, dowcipna lektura, a jednak z przekazem. Sięgnęłam ze względu na uwielbienie dla idei niedorastania i Nibylandii, i chciałam zobaczyć, co też autor tu namieszał.
Niewymagająca, dowcipna lektura, a jednak z przekazem. Sięgnęłam ze względu na uwielbienie dla idei niedorastania i Nibylandii, i chciałam zobaczyć, co też autor tu namieszał.
Pokaż mimo to"Jak pisać" jest dowcipna i pełna anegdot, pozwala lepiej zrozumieć Kinga i jego książki. Ja ich jednak nie czytuję, a po "Jak pisać..." chwyciłam, by dowiedzieć się... Jak pisać :D A konkretnie tworzyć dobre powieści. I, co ciekawe, choć na początku irytowałam się, że zamiast rad czytam biografię, okazało się, że to jest właśnie ta ciekawsza część książki. Same rady nie oświęciły mnie, ale też nie uważam, że czas na ich czytanie był zmarnowany.
"Jak pisać" jest dowcipna i pełna anegdot, pozwala lepiej zrozumieć Kinga i jego książki. Ja ich jednak nie czytuję, a po "Jak pisać..." chwyciłam, by dowiedzieć się... Jak pisać :D A konkretnie tworzyć dobre powieści. I, co ciekawe, choć na początku irytowałam się, że zamiast rad czytam biografię, okazało się, że to jest właśnie ta ciekawsza część książki. Same rady nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Naprawdę świetna książka, prowadzi czytelnika przez wszystkie aspekty tworzenia filmu: od szukania plenerów do zdjęć, przez tworzenie reżyserskiej wersji scenariusza, organizację castingu, prób aktorskich, do produkcji, postprodukcji i montażu. To prawie 500 stron A4 zapełnionych wiedzą. Kingdom przedstawił też zakres obowiązków poszczególnych członków ekipy filmowej oraz powinności reżysera. Pracy z aktorem poświęcono sporą część książki.
Na każdej stronie znajdywałam coś przydatnego, a największym objawieniem był dla mnie rozdział o dźwięku w filmie. Wiedzieliście, że gwarne sceny na dyskotekach kręci się w ciszy?
Jednak jak każda książka, tak i ta miała nudniejsze fragmenty: te o kompozycji i o historii amerykańsko-rosyjskiej gry filmowej.
Problem z tą książką jest też taki, że nie gdzie jej kupić. Trzy egzemplarze na allegro osiągały niebotyczne sumy, więc zwyczajnie... przeszłam się do biblioteki ;)
Niemniej, sczerze polecam!
Naprawdę świetna książka, prowadzi czytelnika przez wszystkie aspekty tworzenia filmu: od szukania plenerów do zdjęć, przez tworzenie reżyserskiej wersji scenariusza, organizację castingu, prób aktorskich, do produkcji, postprodukcji i montażu. To prawie 500 stron A4 zapełnionych wiedzą. Kingdom przedstawił też zakres obowiązków poszczególnych członków ekipy filmowej oraz...
więcej mniej Pokaż mimo toPierwsza książka Johna Greena, którą przeczytałam. Obejrzałam poruszającą ekranizację "Gwiazd naszych wina" i chciałam więcej. Właściwie wszystkie opnie, jakie słyszałam na temat jego twórczości, były pochlebne, więc nie tracąc czasu, upolowałam właśnie tę książkę. I jestem z niej bardzo zadowolona. Jutro kupuję następną!
Pierwsza książka Johna Greena, którą przeczytałam. Obejrzałam poruszającą ekranizację "Gwiazd naszych wina" i chciałam więcej. Właściwie wszystkie opnie, jakie słyszałam na temat jego twórczości, były pochlebne, więc nie tracąc czasu, upolowałam właśnie tę książkę. I jestem z niej bardzo zadowolona. Jutro kupuję następną!
Pokaż mimo toPomysł fajny, ale książka nudna. W ogóle mnie nie wciągnęła. Może to po przeczytaniu genialnego "Marley i ja"? Te dwie książki nie mają że sobą porównania.
Pomysł fajny, ale książka nudna. W ogóle mnie nie wciągnęła. Może to po przeczytaniu genialnego "Marley i ja"? Te dwie książki nie mają że sobą porównania.
Pokaż mimo to
85% książki śmiałam się na głos, a pozostałe 15% wyłam i wycierałam nos w chusteczki.
Ta książka jest cudowna!
85% książki śmiałam się na głos, a pozostałe 15% wyłam i wycierałam nos w chusteczki.
Ta książka jest cudowna!
Średnia. Mało przekonująca historia, bohaterowie i dialogi. Po następną część raczej nie sięgnę.
Średnia. Mało przekonująca historia, bohaterowie i dialogi. Po następną część raczej nie sięgnę.
Pokaż mimo to
Świetna, mądra, przerażająca. Na pewno pozostanie mi w pamięci na dłużej.
Świetna, mądra, przerażająca. Na pewno pozostanie mi w pamięci na dłużej.
Pokaż mimo to