Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Indie i Ameryka.
Magia.
Zakazana miłość.
Bunt.
Duma.
I przyprawy.
Nie podejmę się zadania, żeby to opisać. Każdy to musi przeczytać sam, zinterpretować po swojemu. Skomplikowana fabuła, dużo metafor, personifikacji i łączenia dwóch kultur. Ameryka i Indie. Magia i codzienność

Indie i Ameryka.
Magia.
Zakazana miłość.
Bunt.
Duma.
I przyprawy.
Nie podejmę się zadania, żeby to opisać. Każdy to musi przeczytać sam, zinterpretować po swojemu. Skomplikowana fabuła, dużo metafor, personifikacji i łączenia dwóch kultur. Ameryka i Indie. Magia i codzienność

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nigdy nie lubiłam stylu pani Hunter, ale nie mogłam się powstrzymać i sięgnęłam po kontynuację Wodospadów Cieni. Główna zmiana po kameleonce autorka zaczęła pisać o wampirzycy. To plus Della jest niezwykle złożoną postacią o której przyjemnie się czyta, ale znosić taką na co dzień to nie tylko szału by można dostać, ale i trwale zwariować. Dziewczyna na dodatek straciła niedawno swojego kuzyna, jedyną osobę z rodziny która ją akceptowała i pomogła przejść przemianę. I obwinia się o jego śmierć. Jest w trudnej sytuacji ponieważ próbuje pomóc JBF prowadzić śledztwo związane z morderstwami, wyjątkowo krwawymi. Do tego kłopoty ze zdrowiem, Della choruje, co jest niemożliwe ponieważ bohaterka jest wampirem, ale jednak. Dodać do tego rozdarcie pomiędzy zmiennokształtnym, a nowo poznanym wampirem, a mamy streszczenie całej książki. Czy przeczytam następna część? No pewnie. Głównie dlatego, żeby się dowiedzieć czy Della jednak nie zwariuje.

Nigdy nie lubiłam stylu pani Hunter, ale nie mogłam się powstrzymać i sięgnęłam po kontynuację Wodospadów Cieni. Główna zmiana po kameleonce autorka zaczęła pisać o wampirzycy. To plus Della jest niezwykle złożoną postacią o której przyjemnie się czyta, ale znosić taką na co dzień to nie tylko szału by można dostać, ale i trwale zwariować. Dziewczyna na dodatek straciła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

No nareszcie, wariowałam po prostu, strasznie dłużył mi się czas do premiery (która była wczoraj). Pierwsze: okładka świetna, obrazki są kapitalne. Piotr Duszyński, zwany Witkacem na zawsze pozostanie w mojej pamięci, chociaż on pewnie by się śmiał z tej frazy.
Witkacy jest szamanem , widzi duch potrafi się z nimi porozumiewać i odesłać je do zaświatów, co wiadomo nie wszystkim się podoba. Książka się zaczyna w chwili, gdy, po wypędzeniu w z tego świata ducha samobójczyni, wprost uwielbiającej powodować wypadki drogowe, Witkacy dopiero co po prysznicu, czytaj nagi do pasa, otwiera drzwi swojej byłej dziewczynie, która rzuciła go szesnaście lat temu i którą nadal kocha. Konstancja prosi go o pomoc, bo coś zabija niemowlaki na oddziale w szpitalu, gdzie pracuje jako pielęgniarka. Dalej spojlerować nie będę, zachęcam do czytania, warto, również dlatego by poznać jedną z najlepiej wykreowanych postaci, piętnastolatkę o imieniu Wiktoria.

No nareszcie, wariowałam po prostu, strasznie dłużył mi się czas do premiery (która była wczoraj). Pierwsze: okładka świetna, obrazki są kapitalne. Piotr Duszyński, zwany Witkacem na zawsze pozostanie w mojej pamięci, chociaż on pewnie by się śmiał z tej frazy.
Witkacy jest szamanem , widzi duch potrafi się z nimi porozumiewać i odesłać je do zaświatów, co wiadomo nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak zwykle książki Anety Jadowskiej czyta się szybko pochłaniając kolejne rozdziały, w tym wypadku opowiadania. Każde jest inne, niektóre podobały mi się bardziej, niektóre mniej, ale wszystkie minimum na 5 gwiazdek, szósta i siódma za te wspaniałe. Ósma za te pisane z perspektywy osób innych niż Dora, ciekawa odmiana. A dziewiąta za to że nie mogę się doczekać nowej książki z nowej serii Szamańskiego Bluesa

Jak zwykle książki Anety Jadowskiej czyta się szybko pochłaniając kolejne rozdziały, w tym wypadku opowiadania. Każde jest inne, niektóre podobały mi się bardziej, niektóre mniej, ale wszystkie minimum na 5 gwiazdek, szósta i siódma za te wspaniałe. Ósma za te pisane z perspektywy osób innych niż Dora, ciekawa odmiana. A dziewiąta za to że nie mogę się doczekać nowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zakochana w twardości, niesamowitej atmosferze i NADZIEI zawartej w tej powieści. Bo to powieść, nic autentyki, ale to plus. W tym wypadku. Można ją porównywać do Hopeless ale to całkiem inne książki. Nie polubiłam Nastji w całej postaci tylko jej imię zasługuje na uwagę, znaczy nie tylko odrodzenie i zmartwychwstanie, ale i nadzieję fakt istotny i nie wymieniony w tekście. Josh, postać wykreowana tak wspaniale że nie mogę ominąć tego faktu, chwilami wulgarny, chamski, chwilami wręcz święty, nie rozumiałam go, ale polubiłam i pokochałam. On jest po prostu PRAWDZIWY. Nie polecam jeśli ktoś lubi proste nieskomplikowane opowiastki o miłości. Każdemu innemu TAK.

Jestem zakochana w twardości, niesamowitej atmosferze i NADZIEI zawartej w tej powieści. Bo to powieść, nic autentyki, ale to plus. W tym wypadku. Można ją porównywać do Hopeless ale to całkiem inne książki. Nie polubiłam Nastji w całej postaci tylko jej imię zasługuje na uwagę, znaczy nie tylko odrodzenie i zmartwychwstanie, ale i nadzieję fakt istotny i nie wymieniony w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam półki paranoidalne i po raz pierwszy żałuję. Tylko to pasuje do tego wkurzającego przykładu tragedii pisarskiej

Nie mam półki paranoidalne i po raz pierwszy żałuję. Tylko to pasuje do tego wkurzającego przykładu tragedii pisarskiej

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwne. Tyle wystarczy

Dziwne. Tyle wystarczy

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może miałam zbyt wysokie oczekiwania co do tej pozycji, ale rozczarowała mnie...

Może miałam zbyt wysokie oczekiwania co do tej pozycji, ale rozczarowała mnie...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doskonały koniec cyklu. Polecam, parę godzin na pewno zajmie, nie da się od niej oderwać, trzeba ją od razu skończyć, bo inaczej człowiek będzie chodził nieprzytomny a nad głową wyświetli mu się napis CO DALEJ?

Doskonały koniec cyklu. Polecam, parę godzin na pewno zajmie, nie da się od niej oderwać, trzeba ją od razu skończyć, bo inaczej człowiek będzie chodził nieprzytomny a nad głową wyświetli mu się napis CO DALEJ?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Prawie umarłam ze śmiechu. Książkę zwędziłam pewne starszej himerycznej pani, która nie była z tego zbyt zadowolona ale nieważne. Sprawa jasna nie wiem czemu mi się tak podoba, ale ...

Prawie umarłam ze śmiechu. Książkę zwędziłam pewne starszej himerycznej pani, która nie była z tego zbyt zadowolona ale nieważne. Sprawa jasna nie wiem czemu mi się tak podoba, ale ...

Pokaż mimo to


Na półkach:

To mi się nie zdarza zwykle przy romansach historycznych...
Jestem niezadowolona, wkurzona i sfrustrowana. Przygodę z twórczością pani Laurence zaczęłam od pierwszej części cyklu Czarnej Kobry. Była fajna, nie zachwycająca, ale można przeczytać. Sam pomysł cyklu mnie zachwycił. Czterech oficerów kończy służbę wojskowa, by przewieźć ważne dowody przeciw niebezpiecznemu kultowi który zabija gwałci i niszczy wszystko co się da. To są plusy. Starczyło ich na tylko jedną gwiazdkę więc ile jest minusów? DUŻO
Co mi przeszkadzało najbardziej?
Emili i jej ściganie faceta którego zobaczyła tylko raz, no bez jaj, ile można, kobieta powinna mieć jakąś dumę, przynajmniej w romansach historycznych.
Gareth i jego dziwne zachowanie, sami musicie przeczytać by się przekonać bo mi aż słów brakuje.
To że bohaterowie są niezniszczalni. Przejechali całą długą i niebezpieczną trasę nie spotkali żadnych piratów nie odnieśli żadnych poważnych ran żadnych strat w ludziach!! No wiem od rh nie mogę wymagać za dużo ale to już przesada!

To mi się nie zdarza zwykle przy romansach historycznych...
Jestem niezadowolona, wkurzona i sfrustrowana. Przygodę z twórczością pani Laurence zaczęłam od pierwszej części cyklu Czarnej Kobry. Była fajna, nie zachwycająca, ale można przeczytać. Sam pomysł cyklu mnie zachwycił. Czterech oficerów kończy służbę wojskowa, by przewieźć ważne dowody przeciw niebezpiecznemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedno słowo. Paranoja. Parę słów. Słów nie starcza.

Jedno słowo. Paranoja. Parę słów. Słów nie starcza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wybitnie i całkowicie zapada w pamięć. Bohaterowie składają się z tak wielu warstw że aż można się pogubić.

Książka wybitnie i całkowicie zapada w pamięć. Bohaterowie składają się z tak wielu warstw że aż można się pogubić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam autorkę. Jej poczucie humoru. Ta książka jest ciekawie obsadzona, fajny pomysł. Ale wszystko popsuła główna bohaterka, naiwne dziewczątko nieśmiałe i wcale nie znające świata.

Uwielbiam autorkę. Jej poczucie humoru. Ta książka jest ciekawie obsadzona, fajny pomysł. Ale wszystko popsuła główna bohaterka, naiwne dziewczątko nieśmiałe i wcale nie znające świata.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tylko jedno słowo. Proste. Nic innego . Prosta szybka ale na plus akcja. Prości trochę szaleni bohaterowie. Książka mi się podoba. Jest orginalna. Dzięki swojej PROSTOCIE.

Tylko jedno słowo. Proste. Nic innego . Prosta szybka ale na plus akcja. Prości trochę szaleni bohaterowie. Książka mi się podoba. Jest orginalna. Dzięki swojej PROSTOCIE.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Obawiam się, choć lubię romanse historyczne i styl autorki, że ta książka jest fatalna, nudna, o mdłej akcji i bohaterach.

Obawiam się, choć lubię romanse historyczne i styl autorki, że ta książka jest fatalna, nudna, o mdłej akcji i bohaterach.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam wiele opinii zanim wreszcie poznałam książkę. Żadna nie oddała atmosfery i nastroju książki, a co dopiero bohaterów, którzy wraz z rozwojem akcji wykazują coraz to nowe cechy, autorka tworzy coraz pełniejszy i ciekawszy obraz. Niektórzy polecają tą pozycję fanom Rywalek, ja nie, to nie bajka, inni fanom Igrzysk, ja nie, podobieństwo jest nikłe. Polecam absolutnie każdemu.
PO ROKU:
Odjęłam tej książce połowę gwiazdek. Nudziła mnie i bardzo szybko o niej zapomniałam. Chyba by mi się podobała musiałam być młodsza.

Przeczytałam wiele opinii zanim wreszcie poznałam książkę. Żadna nie oddała atmosfery i nastroju książki, a co dopiero bohaterów, którzy wraz z rozwojem akcji wykazują coraz to nowe cechy, autorka tworzy coraz pełniejszy i ciekawszy obraz. Niektórzy polecają tą pozycję fanom Rywalek, ja nie, to nie bajka, inni fanom Igrzysk, ja nie, podobieństwo jest nikłe. Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmmm... Zacznijmy tak.
Najpierw obejrzałam film. I jak? Normalnie triller dobry zaskakujący chwilami straszny nie za dużo odpowiednia ilość
Tyle o filmie.
Książka nie wiem czemu, ale SŁABA i to bardzo. Tak sucha, że tam gdzie powinnam piszczeć ze strachu, ziewałam. Gratuluję autorowi, zepsuć aż tak dobry film, masz talent. 3 gwiazdki to uznanie dla filmu

Hmmm... Zacznijmy tak.
Najpierw obejrzałam film. I jak? Normalnie triller dobry zaskakujący chwilami straszny nie za dużo odpowiednia ilość
Tyle o filmie.
Książka nie wiem czemu, ale SŁABA i to bardzo. Tak sucha, że tam gdzie powinnam piszczeć ze strachu, ziewałam. Gratuluję autorowi, zepsuć aż tak dobry film, masz talent. 3 gwiazdki to uznanie dla filmu

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka "obdarzona":
ironicznym humorem, (na 10)
wrednymi, uwielbianymi prze ze mnie bohaterami,(na 11)
szybką, świetnie rozłożoną akcją, (na 10)
zaskakującym ciągiem wypadków ( na 11)
Polecam fanom Olgi Gromyko.

Książka "obdarzona":
ironicznym humorem, (na 10)
wrednymi, uwielbianymi prze ze mnie bohaterami,(na 11)
szybką, świetnie rozłożoną akcją, (na 10)
zaskakującym ciągiem wypadków ( na 11)
Polecam fanom Olgi Gromyko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

?Lekkie, zabawne, dobrze się czyta, z wątkiem kryminalnym. Ach czego chcieć więcej;).

?Lekkie, zabawne, dobrze się czyta, z wątkiem kryminalnym. Ach czego chcieć więcej;).

Pokaż mimo to