-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2020-08
2020-07-15
Ile jesteś w stanie poświęcić dla ukochanej osoby?
Sarah to młoda studentka farmacji, która bardzo wcześnie straciła rodziców. Gdy jej babcia podupada na zdrowiu, dziewczyna aby zapewnić jej najlepszą opiekę zatrudnia się w ekskluzywnym klubie dla mężczyzn. Wszystko co tam się dzieje podlega klauzuli poufności, dlatego zgadza się zostać dziewczyną do towarzystwa sympatycznego Alexa. Problem pojawia się wówczas gdy jej osobą równie mocno zainteresowany jest tajemniczy Borys. Wzajemne przyciąganie komplikuje fakt, że panowie są braćmi.
Co z tego wszystkiego wyniknie?
Jak Sarah poradzi sobie w nowych kręgach?
Co takiego skrywa tajemniczy Borys?
To co mogę zdradzić, to to, że będzie się działo😉
Przyznam się szczerze, że po tytule spodziewałam się kolejnej banalnej historii, tymczasem "Miłość na sprzedaż" jest jej totalnym przeciwieństwem. Sandra Robins oprócz historii o miłości stworzyła opowieść o oddaniu, sile rodzinnych więzi i przełamywaniu własnych granic. Powieść jest bardzo dynamiczna, do tego autorka ma bardzo lekkie pióro, wiec czytelnik dosłownie pochłania tę historię w ciągu kilku godzin. Odnajdą się w niej zarówno milośniczki erotyki jsk rownież klasycznego romansu czy powieści obyczajowej. Debiut Robins to wspaniała pozycja na słoneczny, leniwy dzień, bo gwarantuje możliwość czytelniczego relaksu.
Ile jesteś w stanie poświęcić dla ukochanej osoby?
Sarah to młoda studentka farmacji, która bardzo wcześnie straciła rodziców. Gdy jej babcia podupada na zdrowiu, dziewczyna aby zapewnić jej najlepszą opiekę zatrudnia się w ekskluzywnym klubie dla mężczyzn. Wszystko co tam się dzieje podlega klauzuli poufności, dlatego zgadza się zostać dziewczyną do towarzystwa...
2020-06
Niestety to zdecydowanie nie dla mnie. Dlatego wojna będzie trwać nadal. Obym zwyciężył. Trzymajcie kciuki.
.
Spokojnie to co teraz czytasz to nie slogan wyborczy tylko spowiedź wkurzonego funkcjonariusza, który jest głosem wiekszości policjantów w Polsce.
.
W "Psie" znajdziecie zbiór autentycznych historii jakie dzieją się w polskiej policji. Od gwałtów, obstawy meczów, ustawki kibiców czy załamania psychicznego policjantów, po bardziej spokojne i śmieszne jak choćby podwózka pijanego klubowicza i tłumaczenie się narzeczonej, po pomyłkę policjnych samochodów 😉
.
Autor opowiada jak, jest bez zbednego pierdolenia. Dosłownie. Bo o tym co dzieje sie w polskiej policji nie da sie pisać z nadmierną kurtuazją. I za to wlaśnie Jakuba szanuje. Pisze jak jest. A z jego relacji wynika że nie jest za dobrze. I może dzięki tej książce zanim nastepnym razem ktoś pomyśli źle o policjantach, albo co gorsza zacznie ich obrażać przypomni sobie , że to też ludzie, którym niestety mimo munduru ktoś kazał pracować niczym w korporacji. Bo mimo, iż wykonują swoje obowiazki, nie zawsze muszą sie z nimi zgadzać, a rachunki trzeba zapłacić i rodzinę z czegoś utrzymać.
Jezeli jesteście wysoce wrażliwi to poszukajcie jakies pozycji z serii romans, ale jeżeli chcecie prawdziwego życia bez ściemy, to ta pozycja jest dla Was. I z góry przepraszam za język ale w mojej ocenie, o "Psie" Jakuba Gończyka nie da sie pisać inaczej. Bo tytaj nie ma słodkości i bicia piany. Tu jest prawdziwe życie.
Niestety to zdecydowanie nie dla mnie. Dlatego wojna będzie trwać nadal. Obym zwyciężył. Trzymajcie kciuki.
.
Spokojnie to co teraz czytasz to nie slogan wyborczy tylko spowiedź wkurzonego funkcjonariusza, który jest głosem wiekszości policjantów w Polsce.
.
W "Psie" znajdziecie zbiór autentycznych historii jakie dzieją się w polskiej policji. Od gwałtów, obstawy meczów,...
2020-05
2020-05
Nie jestem, ani zwolennikiem ani mistrzem selfie. Do tej pory myślałam, że to naturalna awersja organizmu na robienie mi zdjęcia i celowanie w twarz jakim prostokątnym urządzeniem. Po przeczytaniu jednego z rozdziałów "How to. Jak? Absurdalne naukowe rozwiązania codziennych problemów" już wiem w czym tkwi problem. Wszystko przez moją "siatkę pikseli" oka.:) W tej książce znajdziecie wiele innych tego typu smaczków. Gdyby to Pan Randall Munroe był w czasach szkolnych moim wykładowcą fizyki i tłumaczył wszystkie prawa, w tak fajny i śmieszny sposób jak w swojej najnowszej książce, to zamieniłam lądowy uniform na ten bardziej kosmiczny. A co! Kosmos byłby mi nie straszny :) W „How to. Jak?” znajdziecie naukowe wytłumaczenia na tematy bardzo codzienne, na przykład" jak podróżować", bo mam nadzieję, że już niebawem będziemy mogli robić to bez żadnych ograniczeń, czy „jak słuchać muzyki”. Dodatkowo by jeszcze lepiej zrozumieć teorie autora, wszystkie wytłumaczenia okalane są śmiesznymi rysunkami dzięki którym zrozumieją je nawet Ci bardziej oporni ;) Polecam wszystkim, którzy choć na kilka wieczorów chcą się oderwać od belerystyki, horrorów czy klasycznych poradników.
Nie jestem, ani zwolennikiem ani mistrzem selfie. Do tej pory myślałam, że to naturalna awersja organizmu na robienie mi zdjęcia i celowanie w twarz jakim prostokątnym urządzeniem. Po przeczytaniu jednego z rozdziałów "How to. Jak? Absurdalne naukowe rozwiązania codziennych problemów" już wiem w czym tkwi problem. Wszystko przez moją "siatkę pikseli" oka.:) W tej książce...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05
Nowa powieść Marcela Mossa pokaże Ci, ile tak naprawdę jest wart Internet, szczególnie w kontaktach między ludzkich.
Łukasz to znudzony życiem mężczyzna, który w związku uskarża się na przewidywalnaść. Za namową przyjaciela instaluje aplikację randkową "Pokaż mi", w której mężczyźni muszą zabiegać o względy Królowej, wykonując zlecone przez nią zadania. Królowa przyznaje im punkty, a zwycięzca dostąpi zaszczytu i spędzi z nią jedną noc. Łukasz coraz bardziej angażuje się w wirtualną relację, prowadząc podwójne życie i narażając je dla kilku punktów przyznanych przez swoją wirtualną obsesję.
.
Przeczytałam wsztstkie książki autora, ale to co zrobił w "Pokaż mi" naprawdę mnie zaskoczyło. Scena wieczornego spotkania głównego bohatera w parku, z rzekomą Królową czy samo zakończenie naprawdę robi wrażenie, choć nie wiem czy to odpowiednie określenie.
Zestawienie czasu teraźniejszego z przeszłym powoduje, że nie traficie z wytypowaniem tajemniczej nieznajomej. Jeżeli komuś z Was to się uda przed poznaniem zakończenia, to już z tego miejsca macie mój ogromny szacunek.
To jest mocne, zarówno w treści jak i fabule ale niczego innego bym się po Mossie nie spodziewała. Ciekawe statystyki, które autor umieszcza w książce, powodują, że całość daje do myślenia. I choć fabuła jest fikcją literacką, to cały zarys jest przerażająco prawdziwy. Bo przerażające jest to jak bardzo przenieśliśmy swoje życie do internetu, ile w nim kłamstwa i ile jesteśmy w stanie zrobić i udostępnić, tylko po to by ktoś nas docenił, wszystko jedno czy przez serduszko, łapkę czy jak Królowa przez przyznawanie punktów.
Dawno nie czytałam czegoś równie dobrego.
Nowa powieść Marcela Mossa pokaże Ci, ile tak naprawdę jest wart Internet, szczególnie w kontaktach między ludzkich.
Łukasz to znudzony życiem mężczyzna, który w związku uskarża się na przewidywalnaść. Za namową przyjaciela instaluje aplikację randkową "Pokaż mi", w której mężczyźni muszą zabiegać o względy Królowej, wykonując zlecone przez nią zadania. Królowa przyznaje...
Czasem to co uchodzi za ideał, jest tylko wielkim złudzeniem.
Magda i Adam to młode małżeństwo, które przechodzi wiele kryzysów, zarówno tych indywidualnych, jak i miłosnych. Kiedy chęć posiadania dziecka przysłania Magdzie cały świat, kończy się to brakiem życia towarzyskiego, odizolowaniem od społeczeństwa i podglądaniem ludzi jeżdżących tramwajami po Pradze.
Adam widząc naprzemiennie rezygnację, flustrację i niechęć żony również boryka się z wewnętrznymi problemami, które oddziałują na ich małżeństwo.
"Idealna" to bardzo dobrze napisany thriller psychologiczny, w którym czytelnik znajdzie mnóstwo odnośników do życia codziennego. Czytając powieść Magdy Stachuly nie sposób nie odnieść wrażenia, że to nie jest fikcją literacka.
Problemy małżeńskie, indywidualne rozterki, którz ich obecnie nie ma? Problemy z zajściem w ciążę, ile par obecnie się z tym zmaga? Zdrada partnera? - żadna nowość.
Magda z niewyobrażalna precyzją stworzyła historię losów ludzi, którzy równie dobrze mogli by być Twoimi sąsiadami. I to jest właśnie w niej piękne...
Czasem to co uchodzi za ideał, jest tylko wielkim złudzeniem.
Magda i Adam to młode małżeństwo, które przechodzi wiele kryzysów, zarówno tych indywidualnych, jak i miłosnych. Kiedy chęć posiadania dziecka przysłania Magdzie cały świat, kończy się to brakiem życia towarzyskiego, odizolowaniem od społeczeństwa i podglądaniem ludzi jeżdżących tramwajami po Pradze.
Adam widząc...
2020-05
Pola i Ewa, dwie młode, bardzo różne od siebie kobiety, w dzieciństwie przeżyły tragedie, które połączyły je ze sobą na lata. Obie były świadkami zabójstwa swoich sióstr i obie po latach postanawiają odnaleźć zabójcę. Przypadek sprawia, że Ewa, siedząc w salonie fryzjerskim, rozpoznaje mordercę po głosie. Kobiety rozpoczynają prywatne śledztwo i wracając do tragedii z przeszłości, każda z nich zmaga się również z problemami teraźniejszości.
Panie @adrian_bednarek_autor jak mi się to poprowadzenie fabuły podobało.
Ale co tam się działo!
I te opisy!
"Córeczki" momentami czytałam z uśmiechem na twarzy. Wiem, że to brzmi dziwnie, czytać historię, w której brutalnych morderstw nie brakuje, ale autor osadził ją w Częstochowie, w której spędziłam kilka lat swojego życia.
To tam spędziłam lata liceum i pierwszych studiów, zanim wprowadziłam się na Pomorze dlatego z ciepłem na sercu czytałam o kamienicy na ul. Kościuszki, gdzie mieściło się moje liceum i internat Słowackiego. O słynnych Alejach, gdzie zastanawiałam się czy nadal istnieje Kino Studyjne i Klub DonKichot i Klub bilardowy. Dzięki tej książce wróciłam ma Halę Polonia, gdzie zaczęła się moja miłość do siatkówki, która trwa do dzisiaj i w Aleje, gdzie spędzałam wagary, bo jeszcze wtedy nie było Galerii Jurajskiej😉
I z ogromnych uśmiecham wspominam "Aleje Frytkową", bo nie zna częstochowskiego życia ten, kto nigdy nie stołował się w tamtym miejscu, choć nawet nie wiem czy ono nadal funkcjonuje. Jeżeli tak to na pewno wygląda już zupełnie inaczej.
Reasumując, to pierwsza książka tego autora, ale już wiem, że nie ostatnia. Fabuła jest dopracowana w taki sposób, że mimo połączeń przeszłości z teraźniejszością i istnieniu bohaterów pobocznych, czytelnik się tam nie pogubi. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że to najlepsza książka przeczytana w kwietniu. I w końcu prywatnie, dziękuję autorowi, że mogłam, w i trochę inny sposób powspominać Częstochowę i to, że to od niej wszystko tak naprawdę się zaczęło.😊
Pola i Ewa, dwie młode, bardzo różne od siebie kobiety, w dzieciństwie przeżyły tragedie, które połączyły je ze sobą na lata. Obie były świadkami zabójstwa swoich sióstr i obie po latach postanawiają odnaleźć zabójcę. Przypadek sprawia, że Ewa, siedząc w salonie fryzjerskim, rozpoznaje mordercę po głosie. Kobiety rozpoczynają prywatne śledztwo i wracając do tragedii z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05
"Seryjni mordercy" to opowieść o największych zbrodniarzach ostatnich dziesięcioleci i jeżeli ktoś z Was jest osobą wysoce wrażliwą, której wyobraźnia jest nad wyraz bogata, to raczej nie polecam. Ale jeżeli chcecie choć po części zrozumieć co może siedzieć w głowie człowieka, który najpierw zabija z zimną krwią, a potem części wnętrzności zostawia sobie do konsumpcji na później, to ta książka zapewne Was zainteresuje.
.
Historie seryjnych morderców są przedstawione w postaci wywiadu rzeka, w którym autor próbuje przybliżyć czytelnikowi motywy poszczególnych zbrodni, ich przebieg i późniejsze konsekwencje.
Polecam osobom o mocnych nerwach, bo gdyby ta książka doczekała się reportarzu to z całą pewnością byłby on emitowany w tv bardzo późno, a jeszcze kilka lat temu, dodatkowo z czerwonym kwadratem w lewym górnym rogu.
"Seryjni mordercy" to opowieść o największych zbrodniarzach ostatnich dziesięcioleci i jeżeli ktoś z Was jest osobą wysoce wrażliwą, której wyobraźnia jest nad wyraz bogata, to raczej nie polecam. Ale jeżeli chcecie choć po części zrozumieć co może siedzieć w głowie człowieka, który najpierw zabija z zimną krwią, a potem części wnętrzności zostawia sobie do konsumpcji na...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05
Ochroniarz" od @wydawnictwoniezwykle to druga książka @meg_adams_autorka z którą się zapoznałam i z całą odpowiedzialnością mogę przyznać że nie żałuję tych kilku godzin razem spędzonych.
.
Lena jest dziedziczką wielkiej, dobrze prosprujacej firmy kosmetycznej. Pewnego dnia zaczyna otrzymywać pogróżki, dlatego jej najlepsza przyjaciółka namawia ja na wynajęcie ochrony. Początkowo niechętnie godzi się na ten pomysł, jednak po kolejnym włamaniu wynajmuje firmę, która przydziela jej Nikolaja. Powiedzieć że ten facet jest oszczędny w słowach to nic nie powiedzieć. Jest cichy, wkurzajacy, bezwzględny w swoich postanowieniach, ale przede wszystkim jest skuteczny. Ktoś próbuje ją zastraszyć, a może nawet zabić więc Lena nie ma zbyt dużo do gadania.
.
W "Ochroniarzu" podoba mi się sposób budowania napięcia między bohaterami i z czasem ich późniejszej relacji. Tu wszystko jest sklejone w jedną całość przy zachowaniu odpowiedniego realizmu. Polubiłam Lenę, za to że nie była rozkapryszoną kobietą, która użala się nad sobą, tylko twardą babką, która nie ulega szantażom i manipulacjom.
.
Z tej strony kieruje ogromne podziękowania do autorki, bo choć fabułę mogła przenieść do jakże teraz modnych (wśród polskich autorek) Stanów Zjednoczonych, do tego wymyślić jakieś obco brzmiące imiona i sukces gotowy. Tutaj jednak akcja powieści dzieje się w Polsce i nawet nasze piękne Mazury się w niej przewijają😍
.
To jest dobrze opowiedziana historia, przy której miło spędzicie czas i życzyłbym sobie więcej tak dobrze napisanych książek dla kobiet. Choć przyznam szczerze, że po sukcesie "Architektury uczuć" miałam pewne obawy, czy nowa powieść dźwignie sukces pierwszej, ale po jej przeczytaniu, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Ochroniarz" od @wydawnictwoniezwykle to druga książka @meg_adams_autorka z którą się zapoznałam i z całą odpowiedzialnością mogę przyznać że nie żałuję tych kilku godzin razem spędzonych.
.
Lena jest dziedziczką wielkiej, dobrze prosprujacej firmy kosmetycznej. Pewnego dnia zaczyna otrzymywać pogróżki, dlatego jej najlepsza przyjaciółka namawia ja na wynajęcie ochrony....
2020-05
Lubiła niegrzecznych chłopców. Sama takich do siebie przyciągała.
.
Najpierw jej brat, który zmarnował swój informatyczny, genialny umysł na rzecz trawki i hazardu, potem jej mąż, który notorycznie ją zdradzał, a kiedy tego nie robił, dla odmiany ją bił. Teraz w jej życiu pojawił się Horse, członek Klubu Motycyklowego, który bierze ją sobie jako zakładniczkę, twierdząc, że jest jej własnością. Tak właśnie po krótce można opisać życie Marie.
.
"Reaper's Property" to opowieść o mrocznym życiu gangu motocyklowego, w którym nie ma miejsca na oszustwa i brak lojalności. Odszukasz Braci, oddadzą Ci podwójnie. Zapłacisz krwią. Nie da się opisać życia tej specyficznej grupy, bez wulgaryzmów, chamstwa i ostrego seksu, dlatego jeżeli przeszkadza Ci tego typu narracja, to polecam wybrać inną literaturę. A jeżeli podobają Ci się niegrzeczny chłopcy to ta pozycja na pewno Ci się spodoba.
Lubiła niegrzecznych chłopców. Sama takich do siebie przyciągała.
.
Najpierw jej brat, który zmarnował swój informatyczny, genialny umysł na rzecz trawki i hazardu, potem jej mąż, który notorycznie ją zdradzał, a kiedy tego nie robił, dla odmiany ją bił. Teraz w jej życiu pojawił się Horse, członek Klubu Motycyklowego, który bierze ją sobie jako zakładniczkę, twierdząc, że...
2020-05
Czy wierzycie w to, że istnieje heteroseksualna przyjaźń damsko-męska?
"Nie-idealnie dopasowani" jest odpowiedzią na to pytanie, oczywiście odpowiedź pojawia się z perspektywy fabuły. Tak jak wskazuje okładka jest to słodka, krótka opowieść o dwójce osób, która dopiero postawiona pod ścianą, uświadamia sobie emocje względem siebie. .
Czy wierzycie w to, że istnieje heteroseksualna przyjaźń damsko-męska?
"Nie-idealnie dopasowani" jest odpowiedzią na to pytanie, oczywiście odpowiedź pojawia się z perspektywy fabuły. Tak jak wskazuje okładka jest to słodka, krótka opowieść o dwójce osób, która dopiero postawiona pod ścianą, uświadamia sobie emocje względem siebie. .
2020-05
K.N.Huner pierwszy raz jako Katarzyna Nowakowska!
Julia nie jest kobietą z dramatu Shakespeara. James mimo arystokratycznego usposobienia nie jest księciem z bajki. Tych dwoje łączą interesy. Ona chce uratować rodzinną firmę, on mieć najlepszą asystentkę. Razem wyjeżdżają do Nowego Jorku. Przez okres trzech miesięcy poświęcają się pracy, ale nie tylko. Kiedy już Ci się wydaje że będą żyli długo i szczęśliwie zbliża się koniec i przekonujesz się, że jesteś w błędzie.
"Skandal" jest dla mnie pierwszą książką autorki nie tylko dlatego, że to jej debiut pod prawdziwym nazwiskiem, ale też dlatego że to jej pierwsza powieść, którą jak na ten gatunek, czytało mi się dobrze. Fabuła nie jest poprowadzona bardzo szybko i w modelowy sposób. W tym przypadku dowiadujemy się czegoś więcej o bohaterach i dzięki temu, rodzaj relacji między nimi jest bardziej autentyczny. .
Jest jedno ale. Może początek i środek jest inny niż poprzednie książki autorki, ale koniec znów jest taki sam. Fabuła odwraca się o 180°, pojawia się pewien problem i następuje koniec książki. Z epilogu oczywiście czytelnik może wywnioskować czy pojawi się kolejna część czy też to faktyczne zakończenie historii ale za każdym razem mam wrażenie, że historia jest po prostu urywana. Rozumiem chęć wzbudzenia niedosytu i oczekiwania na dalsze losy bohaterów, ale akurat ja z takim sposobem mam ewidentny problem.
"Skandal" to nie jest typowa powieści erotyczna, bo mam wrażenie, że w porównaniu z poprzednimi historiami, ta jest łagodna. Dlatego, jeżeli chcecie się Drogie Panie na chwilę oderwać od trudów dnia codziennego to ta książka, dla części z Was może być dobrą propozycją.
K.N.Huner pierwszy raz jako Katarzyna Nowakowska!
Julia nie jest kobietą z dramatu Shakespeara. James mimo arystokratycznego usposobienia nie jest księciem z bajki. Tych dwoje łączą interesy. Ona chce uratować rodzinną firmę, on mieć najlepszą asystentkę. Razem wyjeżdżają do Nowego Jorku. Przez okres trzech miesięcy poświęcają się pracy, ale nie tylko. Kiedy już Ci się...
2020-05-07
Był sobie Igor, a właściwie teraz juz Daniel, ktory zostaje wmieszany w zabójstwo swojej żony. Zamiast się bronić i udowadniać swoją niewinność ucieka do Stanów i tam pewnego wieczoru spotyka Emilly. Kilka wzajemnych pyskówek i niespodziewane spotkanie w windzie powoduje niezobowiazującej seks.
Bohaterowie szybko przechodzą z pisania smsów do czynów. "Nowa tożsamość" to dużo seksu, odarowywanie drogimi prezentami i szybko wybuchajaca miłość, bo Daniel i Emilly wyznają ją sobie po kilku spotkaniach.
Problem z tą książką jest taki, że nie polubiłam się z głównymi bohaterami. Ona przyznaje, że sypia z żonatym szefem bo bała się, że straci pracę. Myślę sobie: jak dwudziestokilkulatka kończąc studia prawnicze może nie znaleźć pracy w zawodzie? Ale kilka stron dalej czytam, że Emilly robiła to z wygody, bo była, jak sama przyznaje rozpieszczona i przyzwyczajona do luksusów. Ta sama dziewczyna zakochuje się tajemniczym Igorze z dnia na dzień, a on w między czasie opłaca jej czynsz za 3 miesiące i kupuje drogie prezenty. A sam Igor, zwany teraz Danielem Monrooe zamiast opłacić najlepszych prawników w Polsce, pod fałszywym nazwiskiem ucieka do USA by przeczekać całą sytuację, bo przecież jak wróci sprawa sama się rozwiąże, morderca sam sie zgłosi, a wymiar sprawiedliwości w akcie przeprosin poklepie to po ramieniu. Sprawy się bardzo komplikiją, gdy Nowicki postanawia wrócić i jednak zawalczyć o swoją wolność i dobre imię.
Jeżeli ktoś z Was lubi takie historię jak ta od Eweliny Dobosz, to życzę Wam miłej lektury.
Był sobie Igor, a właściwie teraz juz Daniel, ktory zostaje wmieszany w zabójstwo swojej żony. Zamiast się bronić i udowadniać swoją niewinność ucieka do Stanów i tam pewnego wieczoru spotyka Emilly. Kilka wzajemnych pyskówek i niespodziewane spotkanie w windzie powoduje niezobowiazującej seks.
Bohaterowie szybko przechodzą z pisania smsów do czynów. "Nowa tożsamość" to...
2020-01
"Raw" to do złudzenia podobna historia erotyczna do "50 twarzy", Crossa" i wielu innych, którymi literatura kobieca karmiła Nas przez ostatnie lata.
.
Historia Lexi, dziewczyny, która uciekając z domu, jako młoda nastolatka, po latach pomaga innym, którzy mieli równie ciężkie dzieciństwo i do tego Twitch, który skrywa mroczne tajemnice, ale najwiekszą jest powód dla którego śledzi Lexi. On ratuje ją przed gwałtem, ona jest mu tak strasznie wdzięczna, że bez większych oporów pozwala mu spać w swoim łóżku.
.
Ja rozumiem, że książki mogą być oderwane od rzeczywistości, ale błagam, żeby aż tak? 🤦♀️
Opisy sexu: brutalnego, wulgarnego, sprowadzającego kobietę do roli przedmiotu to nie moja bajka. Według mnie to nie ma nic wspólnego z wyuzdanym seksem. To tania próba zabłyśniecia na czymś, co akurat dobrze się sprzedaje.
.
Szanuje tych, którym się podobała.
Tych którzy na #lubimyczytać wystawili noty, w ogólnym rachunku powodujące 7/10.
Ale szanuję również tych, którzy podobnie jak ja nie dotrwali do końca, a bardzo rzadko mi się to zdarza.
"Raw" to do złudzenia podobna historia erotyczna do "50 twarzy", Crossa" i wielu innych, którymi literatura kobieca karmiła Nas przez ostatnie lata.
.
Historia Lexi, dziewczyny, która uciekając z domu, jako młoda nastolatka, po latach pomaga innym, którzy mieli równie ciężkie dzieciństwo i do tego Twitch, który skrywa mroczne tajemnice, ale najwiekszą jest powód dla którego...
2020-03
Poznajcie Klaudię Neter, tytuową stażystkę, która zostaje wplątana w nietypowy trójkąt. Michał, jej szef ma słabość do młodych pięknych kobiet. Tylko co tak naprawdę stało się z jej dwoma poprzedniczkami?
.
Zazwyczaj czytając thriller psychologiczny udaje mu się trafić w odpowiedniego bohatera, który okazuje się winny. Tym razem się myliłam. I to bardzo mnie cieszy, ponieważ zakończenie okazało się zaskakujące. Historia jest opisana z perspektywy dwóch kobiet: wspomnianej Klaudii i Ewy, żony Marka.
I oby dwóch nie mogę zrozumieć. Klaudii, za to że zdecydowała się na rzeczy, które w tej chwili jej ciążą, a mimo nadal popełnia te same błędy. I Ewy, która ma swoje "zaburzrnia" a jednak jest w stanie wybaczać, a nawet wspierać męża, jego poczynaniach. .
To czy bohaterka postępuje właściwie zostawiam już Twojej ocenie, ale jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na jej temat.
Mimo tego, że "Stażysta" jest moim debiutem czytelniczym od Alicji Sinieckiej, było warto. W moim odczuciu nie był to czas stracony.
Poznajcie Klaudię Neter, tytuową stażystkę, która zostaje wplątana w nietypowy trójkąt. Michał, jej szef ma słabość do młodych pięknych kobiet. Tylko co tak naprawdę stało się z jej dwoma poprzedniczkami?
.
Zazwyczaj czytając thriller psychologiczny udaje mu się trafić w odpowiedniego bohatera, który okazuje się winny. Tym razem się myliłam. I to bardzo mnie cieszy,...
2020-03
Czy zemsta to dobre rozwiązanie?
Brian złożył obietnicę. Zamierzał jej dotrzymać kosztem wszystkiego, włączając w to rodzinę. Chciał zemścić się na "mordercy" swojego ojca, wykorzystując do tego jego córkę Oliwię. Nie wiedział, że zemsta sama może doprowadzić to do zguby.
.
Ewa Prirce to autorka, o której to tej pory w ogóle nie słyszałam. Trudno się dziwić skoro ostatnio rzadko sięgnęłam po aż tak lekkie pióro. Fabuła jest bardzo przewidywalna, w zasadzie nie sklaniajaca do wiekszej refleksji, może poza jedną. Zemsta nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Może wyrządzić o wiele więcej złego.
.
Sposób zakonczenia fabuły popsuł cały efekt. Wiem, że to są książki, od których nie wymaga się zbyt wiele, ale urwanie historii, tylko po to by czytelnik sięgnął po drugą część jest dla mnie irytujące. Może też dlatego, że jestem po kilku książkach K.N. Haner, która również stosuje ten zabieg i mam po prostu tego przesyt.
.
To jest książka "na raz", przy jednej kawie i ewentualnie ciastku, tak w sam raz na weekend, ale jeżeli szukacie czegoś bardziej ambitnego to radzę poszukać u innych autorów.
Czy zemsta to dobre rozwiązanie?
Brian złożył obietnicę. Zamierzał jej dotrzymać kosztem wszystkiego, włączając w to rodzinę. Chciał zemścić się na "mordercy" swojego ojca, wykorzystując do tego jego córkę Oliwię. Nie wiedział, że zemsta sama może doprowadzić to do zguby.
.
Ewa Prirce to autorka, o której to tej pory w ogóle nie słyszałam. Trudno się dziwić skoro ostatnio...
2020-04
Nie mam szczęścia.
.
Do dobrych obyczajówek, nie mam ostatnio szczęścia.
Nie sądź książki po okładce mówili, ale ja przeczuwałam, że coś będzie nie tak.
.
"Odkupienie" Ewy Pirce, to kontynuacja losów Briana i Oliwii z części "Obietnica". Jest tam ból zrodzony z przeszłości, niedopowiedzenia teraźniejszości i niewiadoma z przeszłości.
Autorka opisuje emocje związane z rozstaniem prawie przez całą książkę, bo dwójka bohaterów ma ogromny problem z komunikacją. W zasadzie miałam wrażenie, że to Oliwia miała problem z komunikacją. Usłyszy coś, wyrobi sobie opinie potem ucieka na drugi koniec kraju, a Brian odchodzi od zmysłów i przez pół książki jej szuka. Jedyne co mi się w nim podobało to to, że nie odpuścił.
.
To nie jest książka, która zrobi Ci spustoszenie w głowie, na długo też jej nie zapamiętasz, ale jeżeli ktoś czytał pierwsza część może po nią sięgnąć chociażby po to by zakończyć serię.
.
Ja chyba potrzebuje teraz dla odmiany dreszczyku emocji, więc idę na regułach poszukać jakiejś sensacji, a tymczasem Wam życzę miłego dnia
Nie mam szczęścia.
.
Do dobrych obyczajówek, nie mam ostatnio szczęścia.
Nie sądź książki po okładce mówili, ale ja przeczuwałam, że coś będzie nie tak.
.
"Odkupienie" Ewy Pirce, to kontynuacja losów Briana i Oliwii z części "Obietnica". Jest tam ból zrodzony z przeszłości, niedopowiedzenia teraźniejszości i niewiadoma z przeszłości.
Autorka opisuje emocje związane z...
2020-04
"Szpilki na Giewoncie" wśród kopalń.
.
Mimo, iż mieszkam nad morzem pochodzę ze Śląska, a moja dalsza rodzina związana była z górnictwem więc gdy zobaczyłam opis fabuły "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc" od razu po nią sięgnęłam.
.
Weronika Tomala stworzyła historię Darii, pani logistyk z Warszawy, która odnosi sukcesy na polu zawodowym i wydaje jej się, że również prywatnym. Szef, "w nagrodę" za bardzo dobre wyniki wysyła ją na Śląsk, by rozkręciła tamtejszy oddział. Niby nic, ale zamiast pięciogwiazdkowego hotelu jest pokoik u starszej ślązaczki, która gotuje typowe polskie dania i nie wie co to "gluten-free", z zasięgiem kiepsko i na dodatek na przeciwko jej domu mieszka bardzo irytujący Górnik Artur.
.
To bardzo przyjemna opowieść, która kilkukrotnie mnie rozbawiła dlatego uważam, że jest to dobrze spędzony czas, natomiast nie jest to, na pewno historia wysokich lotów. Uważam jednak, że czasem warto między jednym kryminałem, a drugim horrorem się zresetować i ta książka idealne się do tego nadaje.
"Szpilki na Giewoncie" wśród kopalń.
.
Mimo, iż mieszkam nad morzem pochodzę ze Śląska, a moja dalsza rodzina związana była z górnictwem więc gdy zobaczyłam opis fabuły "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc" od razu po nią sięgnęłam.
.
Weronika Tomala stworzyła historię Darii, pani logistyk z Warszawy, która odnosi sukcesy na polu zawodowym i wydaje jej się, że również prywatnym....
Tym razem Marcel Moss zabierze Was do szkoły. Do prestiżowego liceum im. Zygmunta Freuda gdzie poznacie Otylię i Alana. Będziecie znać ich bardzo krótko ponieważ poznacie ich w dniu... samobójczej śmierci.
Ta wiadomość bedzie dla uczniów prawdziwym szokiem lecz Marta, najlepsza przyjaciółka Otylii i Julia polonista, nie wierzą w taką wersję wydarzeń. Rozpoczynają prywatne śledztwo, a w raz z nim Ty, drogi czytelniku dowiesz się wielu szokujacych faktów.
Jak to u Mossa bywa, na początku czytelnik przeżywa szok, a potem próbuje poznać prawdziwy motyw danych wydarzeń. Tym razem w sprawę zamieszanych jest kilkoro uczniów, gdzie każdy z nich, zmaga się z problemami współczesnych nastolatków. Nie wiem jak autor to zrobił, ale doskonale przeniknął do świata wspolczesnej młodzieży, którzy w brew pozorom nie wiodą wcale beztroskiego życia.
Z każdą kolejną stroną i tym samym kolejną historią nabierałam pewności, że mialam to szczęście urodzić się w latach 80, gdzie nie bylo Facebooka, Istagrama i innych social mediów, gdzie popołudnia zamisat w galeriach spędzało się na podwórku, a jedyną rozrywką multimedialną była gra w Mario;)
"Nie wiesz wszystkiego" to nie jest łatwa histora, ale bardzo potrzebna. Chciałabym napisać, że to fikcja literacka jednak niestety sytuacje, opisane przez Mossa, mają w dzisiejszym świecie coraz wiecej odbiorców. Jak zwykle by nie spoilerować, nie zdradzę Wam zbyt dużo szczegółów jednak uważam, że jest to historia, którą powinien przeczytać każdy rodzic dziecka, wykraczającego w wiek dojrzewania, może dzieki temu znajdą wiecej czasu, by pochylić się nad problemami współczesnej młodzieży.
Nie będę orginalna pisząc, że jestem fanką twórczości Mossa, przede wszystkim za odwagę podejmowania niebanalnych tematów wiec jeżeli macie ochotę przeczytać coś co nie kończy się zwrotem "i żyli długo i szczęśliwie" to gorąco polecam :)
Tym razem Marcel Moss zabierze Was do szkoły. Do prestiżowego liceum im. Zygmunta Freuda gdzie poznacie Otylię i Alana. Będziecie znać ich bardzo krótko ponieważ poznacie ich w dniu... samobójczej śmierci.
więcej Pokaż mimo toTa wiadomość bedzie dla uczniów prawdziwym szokiem lecz Marta, najlepsza przyjaciółka Otylii i Julia polonista, nie wierzą w taką wersję wydarzeń. Rozpoczynają prywatne...