-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyNigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń? 100-letnia pisarka właśnie wydała dwie książkiAnna Sierant3
-
Artykuły„Chłopcy z ulicy Pawła”. Spacer po Budapeszcie śladami bohaterów kultowej książki z dzieciństwaDaniel Warmuz7
-
ArtykułyNajlepszy kryminał roku wybrany. Nagroda Wielkiego Kalibru 2024 dla debiutantkiKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2022-03-04
2021-12-31
2021-12-11
2021-11-19
2021-10-31
2020-12-31
2016-04-23
2015-09-04
2015-08-19
2014-01-25
2014-09-30
2014-07-22
2014-01-16
2014-01-07
Przyznam szczerze, że to pierwszy taki kryminał, który czytam. Określił bym to jako "prawdziwy". Podczas czytania miałem mieszane uczucia, co do tej książki. Ale tak było dopóki nie skończyłem...
Przez cały czas jak czytałem, wydawało mi się, że autor daje nam za dużo wskazówek i zanim się skończy książka, będę wiedział kto jest przestępcą (tylko nie będę znał fabuły). Nic bardziej mylnego. Pomimo wielu wskazówek, które dostajemy "specjalnie" i nasuwa nam się przestępca (oczywisty zabieg, żebyśmy się zdziwili), zdarza się coś, co zmienia nasze odczucia.
Nie ukrywam, że na początku byłem zły na autora, za te wszystkie podpowiedzi, gdyż sądziłem, że na koniec nie będę miał satysfakcji z czytania. Na moje szczęście się pomyliłem. Do ostatniej kartki akcja trzymała mnie, że musiałem tą książkę skończyć.
Nie wiem czy wszystkie książki Nesbø są takie, ale możliwe, że niedługo stanie się jednym z ulubionych autorów.
Książkę polecam w 100% każdemu.
Przyznam szczerze, że to pierwszy taki kryminał, który czytam. Określił bym to jako "prawdziwy". Podczas czytania miałem mieszane uczucia, co do tej książki. Ale tak było dopóki nie skończyłem...
Przez cały czas jak czytałem, wydawało mi się, że autor daje nam za dużo wskazówek i zanim się skończy książka, będę wiedział kto jest przestępcą (tylko nie będę znał fabuły). Nic...
To jest druga książka Läckberg, którą miałem przyjemność czytać. Przyznam szczerze, że jestem oczarowany. Surowy szwedzki klimat, miejscowości, w których toczy się akcja i historia, która wciąga.
Bardzo podoba mi się przeplatanie głównej akcji, taki jakby pamiętnikiem. Niby nic, a jednak. Daje on nam wskazówki, motywy działań, ale jest ich na tyle mało, że dopiero pod koniec książki dowiadujemy się, kim był sprawca.
W "Ofierze Losu" jest tak samo. Zaczyna się od teoretycznie zwykłego wypadku samochodowego. Jednak tylko pozornie. Próbując znaleźć rozwiązanie prowadzące do rozwiązania tego "wypadku", Patrick natrafia na sprawę mającą swoje początki blisko 40lat temu... W tym samym czasie musi przygotowywać się do ślubu. Czy da radę zdążyć na czas? Cóż... To jest książka, więc musi, ale okoliczności są zaiste niezwykłe.
Książka mogę polecić każdemu kto lubi czytać kryminały, a także tym co chcą dopiero zacząć jednak proponowałbym od początku serii.
To jest druga książka Läckberg, którą miałem przyjemność czytać. Przyznam szczerze, że jestem oczarowany. Surowy szwedzki klimat, miejscowości, w których toczy się akcja i historia, która wciąga.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo podoba mi się przeplatanie głównej akcji, taki jakby pamiętnikiem. Niby nic, a jednak. Daje on nam wskazówki, motywy działań, ale jest ich na tyle mało, że dopiero pod...