rozwiń zwiń
Karolina

Profil użytkownika: Karolina

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
421
Przeczytanych
książek
469
Książek
w biblioteczce
89
Opinii
706
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Zdecydowanie więcej książek na wymianę tu: http://www.finta.pl/user/karola89?private=true A tu mój książkowy blog: http://przeczytanenadkawa.pl/ :)

Opinie


Na półkach: ,

Zapewne powinnam zacząć przygodę z twórczością Jacka Piekary od którejś z jego powieści, ale akurat tak się złożyło, że w moje ręce wpadł ten zbiór opowiadań. Nie żałuję. Wciągnęły mnie dosłownie od pierwszych stron i nie pozwoliły się od siebie oderwać. Niestety, każde kolejne opowiadanie okazywało się mniej ciekawe od poprzedniego.

Zbiór jest podzielony na cztery tematyczne części. Pierwsza, czyli „Miłość, seks, nienawiść” zrobiła na mnie największe wrażenie. Szczególnie opowiadanie otwierające zbiorek. Historia kobiety całkowicie zdominowanej, bitej i poniżanej przez męża na długo pozostanie w mojej pamięci. Dwa kolejne podobały mi się już mniej, ale nie były szczególnie złe.

Natomiast dwie kolejne części – „Bóg i historia” oraz „Obce światy” to dla mnie duże rozczarowanie. Opowiadania zupełnie nie są w moim guście, zbyt surrealistyczne, przekombinowane. Nie potrafiły mnie niczym zainteresować, czytałam je „na siłę”, tylko dlatego, że nie potrafię porzucić żadnej książki przed końcem. Przemęczyłam się więc nad tymi dwiema częściami, wciąż żywiąc nadzieję, że trafię na opowiadanie, które choć po części zachwyci mnie, jak to otwierające zbiór.

Całość niejako zrehabilitowała ostatnia część. Trzy opowiadania traktujące o życiu na Taurydzie, a szczególnie o agencie handlowym O’Reillym wprost mnie zachwyciły. Tego właśnie szukam w fantastyce – kreowania nowych światów, kultur, wzorców zachowań. Dodatkowo wszystkie trzy opowiadania w tej części opierały się na ciekawej, intrygującej fabule. Wydaje mi się, że to w nich Piekara pokazał pełnię swojej wyobraźni oraz łatwość kreowania alternatywnej rzeczywistości.

Choć nie żałuję czasu spędzonego na lekturze tych krótkich opowiadań, to wiem, że mogłam zacząć poznawać twórczość Piekary od czegoś zdecydowanie lepszego. Tym niezbyt udanym startem na pewno na dłuższy czas zniechęciłam się do autora. A szkoda, bo czytałam wiele bardzo pozytywnych opinii fanów na jego temat. Ta dość niefortunna przygoda na pewno nauczy mnie, by następnym razem najpierw zapoznać się z opiniami czytelników, a dopiero później decydować się na lekturę.

Zapewne powinnam zacząć przygodę z twórczością Jacka Piekary od którejś z jego powieści, ale akurat tak się złożyło, że w moje ręce wpadł ten zbiór opowiadań. Nie żałuję. Wciągnęły mnie dosłownie od pierwszych stron i nie pozwoliły się od siebie oderwać. Niestety, każde kolejne opowiadanie okazywało się mniej ciekawe od poprzedniego.

Zbiór jest podzielony na cztery...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy zobaczyłam tę powieść w zapowiedziach, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Długo czekałam na premierę, a gdy już otrzymałam własny egzemplarz, nie potrafiłam się od niego oderwać. Co takiego jest w debiutanckiej powieści Eleanor Catton, że jej lektura to prawdziwa uczta dla czytelnika?

Mnie trzymała przy „Próbie” niezdrowa ciekawość. Wciąż miałam nadzieję, że wątek zasygnalizowany w opisie wydawcy będzie w książce rozwinięty, przedstawiony w jakiś niesamowicie spektakularny sposób. W tej kwestii przyznaję, że nieco się zawiodłam. Bo skandaliczne, zakazane i społecznie potępiane relacje między nauczycielem a uczennicą nie są w książce pokazane wprost. Tak naprawdę poznajemy je jedynie poprzez plotki, domysły, dywagacje i kłamstwa innych bohaterów. Nie dowiadujemy się, co mają na ten temat do powiedzenia główne osoby dramatu.

Jeśli więc sięgasz po tę pozycję chcąc poznać „pikantne szczegóły”, to zapewne srodze się zawiedziesz. Niemniej powieść ma swój niepowtarzalny, magiczny klimat. Mnogość wątków idealnie splata się ze sobą, tworząc trudną, a jednocześnie urzekającą historię o mękach dojrzewania, pierwszych miłościach, odkrywaniu własnej seksualności. Jest to też opowieść o byciu rodzicem, o wyzwaniach z jakimi trzeba się zmierzyć wychowując dzieci. „Próba” opowiada również o samotnej starości oraz o wpływie tej samotności na nasze zachowania i relacje z innymi ludźmi.

Najbardziej zafascynowała mnie postać Stanleya. Chłopak nie miał łatwego dzieciństwa, rozdarty między rozwiedzionymi rodzicami, sam musiał znaleźć swoje miejsce w świecie. A gdy wydaje się, że tym miejscem jest szkoła aktorska, młody adept zaczyna mieć poważne wątpliwości moralne. Nagle staje przed bardzo trudnym wyborem między karierą na scenie, a lojalnością wobec dziewczyny, która mu zaufała i której oddał serce. Wewnętrzna przemiana tego bohatera, malowniczo opisana na kartach powieści, jest jej zdecydowanie najciekawszym elementem.

W „Próbie” niewiele spraw jest opisanych wprost. Większość jest tylko zasygnalizowana, reszty należy się domyślać. Catton pięknie wymyśliła sobie tę historię i równie pięknie ją opowiedziała. Pięknie, jak na debiut 23-letniej dziewczyny, bo powieść nie jest ani doskonała, ani nawet bardzo dobra. Jest poprawna, może dobra z plusem. Na tyle jednak obiecująca, że z chęcią sięgnę po kolejne dzieło pisarki.

Kiedy zobaczyłam tę powieść w zapowiedziach, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Długo czekałam na premierę, a gdy już otrzymałam własny egzemplarz, nie potrafiłam się od niego oderwać. Co takiego jest w debiutanckiej powieści Eleanor Catton, że jej lektura to prawdziwa uczta dla czytelnika?

Mnie trzymała przy „Próbie” niezdrowa ciekawość. Wciąż miałam nadzieję, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezwykle mnie cieszy, że ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej polskich autorów, którzy piszą rewelacyjne powieści kryminalne. „Twardy zawodnik” jest tego świetnym przykładem – powieść niebanalna, trzymająca w napięciu, zaskakująca niemal w każdym rozdziale.

Tytułowy twardy zawodnik jest idealnym przykładem na to, jak jedna decyzja może zaważyć na całym życiu. Jedna nie do końca przemyślana decyzja, żeby być dokładnym. Anders zawsze dążył do tego, co najlepsze. Z wychowywanego tylko przez ojca w szarej komunistycznej Polsce chłopca, który jedynie „bywał” u mamy w pięknej i bogatej Szwecji, przeistoczył się w odnoszącego sukcesy i zarabiającego duże pieniądze mężczyznę. Z wyśmiewanego przez zazdrosnych kolegów „Szwedzia” Andrzeja, wyrósł na przystojnego, pełnego uroku oraz pewnego siebie Andersa. Jedyne na czym się w życiu skupiał to sukces. Nie liczyły się dla niego środki, jakie musiał przedsięwziąć, by go osiągnąć. Nie liczyli się też ludzie, których tylko wykorzystywał do swoich celów. Pierwsze potknięcie, które zostało zamiecione pod dywan i wyciszone, utwierdziło go w przekonaniu, że jest bezkarny. Niestety.

Pewnie dlatego właśnie, gdy po raz kolejny zawisa nad nim groźba zdemaskowania jego nie do końca legalnych poczynań, nie waha się wcielić w życie planu, który ma na celu zniszczenie życia osobie, która może szanownego pana Sodergrena pogrążyć. Od tej chwili los tego mężczyzny zależeć będzie od jednego człowieka. Jak się później okaże, wybór tego człowieka był całkowicie chybiony, a od momentu związania się z nim, nasz twardy zawodnik zmierza już tylko ku katastrofie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

"Odebrał dobrą lekcję. Ale przecież nie jest złym człowiekiem. Nie jest potworem, pozbawionym ludzkich cech. Po prostu w którymś momencie przekroczył pewną granicę. Nie wiedział w którym, nie wiedział, gdzie przebiegała… Wiedział tylko, że była bardzo cienka. Tak cienka, że aż niewidzialna. A potem znalazł się na równi pochyłej, po której stoczył się wbrew swojej woli."

Pozostali bohaterowie wzbudzają o wiele więcej sympatii, niż przebiegły i bezwzględny Anders. Ofiara jego knowań – prokurator Michalczyk to mocno doświadczony przez życie samotny ojciec niepełnosprawnego syna, który w pracy daje z siebie wszystko. Właśnie ta osławiona skrupulatność bohatera, ściąga na niego wszystkie nieszczęścia. To ona wzbudziła w „twardym zawodniku” lęk, który pchnął go do ataku. Kolejnym, chyba najbardziej pozytywnym charakterem powieści jest nadkomisarz Robert Krugły, który stawia na szali swoją karierę w policji kryminalnej, reputację, a także coś o wiele cenniejszego – bezpieczeństwo swojej żony. Robi to w imię lojalności i przyjaźni, a przede wszystkim dlatego, że od początku wierzy w niewinność przyjaciela.

W powieści długo wydaje się, że wszystko od początku do końca jest jasne. Jednak to tylko sprytnie narzucone czytelnikowi przez autora wrażenie. W miarę poznawania kolejnych faktów,zaczyna okazywać się, że fabuła nie jest tak prosta, jak wydawało się na początku. Dzięki autorowi odkrywamy kolejne jej warstwy, wyjaśniamy wszystkie niuanse i niedomówienia. Jak w historię Michalczyka wpisuje się brutalny napad na konwój wiozący pieniądze z banku, który zakończył się sukcesem, okupionym niestety krytycznym stanem jednego z konwojentów? Czy za tą zuchwałą kradzieżą również stoi Szwed ze wspólnikiem?

Ta książka jest także znakomitym studium psychologicznym postaci – zarówno katów, jak ofiar. Wraz z autorem zgłębiamy meandry ludzkich umysłów w skrajnych życiowych sytuacjach, poznajemy reakcje człowieka w obliczu wydarzeń, których każdy z nas wolałby w życiu uniknąć. Niesamowicie podobają mi się również portrety psychologiczne postaci kobiecych – Stelar pokazuje, że tak zwana słaba płeć w sytuacjach krytycznych potrafi odnaleźć w sobie pokłady siły i odwagi,o jakie nikt jej nie podejrzewa. Ogromnym plusem powieści jest tempo akcji. Stelar wciąż trzyma czytelnika w napięciu, wciąż zaskakuje. Od „Twardego zawodnika” po prostu nie sposób się oderwać!

Jedynym szczegółem, jaki mi się nie podobał i na początku trochę zniechęcał do lektury, jest okładka. Jednak okazało się, że pasuje ona idealnie do treści powieści, więc nie miałam racji. Jaki z tego wniosek – książka nie ma wad, nie ma żadnych słabszych stron 😉 Zdecydowanie jestem pod ogromnym wrażeniem! Teraz pozostaje mi tylko nadrobić debiutancką powieść Marka Stelara i niecierpliwie czekać na kolejne :)

Niezwykle mnie cieszy, że ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej polskich autorów, którzy piszą rewelacyjne powieści kryminalne. „Twardy zawodnik” jest tego świetnym przykładem – powieść niebanalna, trzymająca w napięciu, zaskakująca niemal w każdym rozdziale.

Tytułowy twardy zawodnik jest idealnym przykładem na to, jak jedna decyzja może zaważyć na całym życiu. Jedna...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Karolina

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [10]

Małgorzata Musierowicz
Ocena książek:
7,0 / 10
59 książek
5 cykli
2870 fanów
Jarosław Grzędowicz
Ocena książek:
6,9 / 10
29 książek
2 cykle
Pisze książki z:
2315 fanów
Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
65 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9838 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Jacek Piekara Świat inkwizytorów. Płomień i krzyż t. I Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom I Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom I Zobacz więcej
Anna Maria Nowakowska Dziunia Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom I Zobacz więcej
Sue Monk Kidd Sekretne życie pszczół Zobacz więcej
Agatha Christie Wigilia Wszystkich Świętych Zobacz więcej
Izabela Sowa Herbatniki z Jagodami Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom I Zobacz więcej
Anna Maria Nowakowska Dziunia Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom I Zobacz więcej
Sue Monk Kidd Sekretne życie pszczół Zobacz więcej
Donna Woolfolk Cross Papieżyca Joanna Zobacz więcej
Izabela Sowa Herbatniki z Jagodami Zobacz więcej
Agatha Christie Wigilia Wszystkich Świętych Zobacz więcej
Maria Nurowska - Zobacz więcej
Siri Hustvedt Amerykańskie smutki Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
421
książek
Średnio w roku
przeczytane
35
książek
Opinie były
pomocne
706
razy
W sumie
wystawione
127
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
2 601
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
40
minut
W sumie
dodane
12
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]