Biblioteczka
Najwyższej jakości, najpiękniejsza proza poetycka. W opowiadaniach ożywają przedmioty, ale to nie wszystko - żyje każde słowo, każda litera, znak. Aż do ostatniej kropki tekst tryska treścią, plastycznymi, sensualnymi metaforami. A przy tym nie gubi się akcja, dzieło nie nuży, nie pozwala się rozproszyć, można tylko czytać... Nie czytać - pochłaniać: więcej i więcej. Żal, że tylko kilkadziesiąt stron. Piszę na gorąco, ale piszę świadomie: Tekst w typie "Sklepów cynamonowych", ale jeszcze LEPSZY!
Najwyższej jakości, najpiękniejsza proza poetycka. W opowiadaniach ożywają przedmioty, ale to nie wszystko - żyje każde słowo, każda litera, znak. Aż do ostatniej kropki tekst tryska treścią, plastycznymi, sensualnymi metaforami. A przy tym nie gubi się akcja, dzieło nie nuży, nie pozwala się rozproszyć, można tylko czytać... Nie czytać - pochłaniać: więcej i więcej. Żal,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-27
Dla fanów Ewy Demarczyk, a do nich należy niżej podpisany, książka będzie czymś w rodzaju źródełka - wątłego, ale jakże wyczekiwanego. Oto wspomnienia, fakty i domysły na temat Czarnego Anioła polskiej muzyki zebrano w jednym miejscu, zgrabnie ułożono i zaprezentowano odbiorcy z nostalgią marzącemu o jakimkolwiek kontakcie ze swoją idolką.
Otóż książka, chociaż de facto nic nowego do wiedzy o ED nie wnosi, pozwala na przegląd informacji rozsianych i często trudno osiągalnych, a w połączeniu ze wspomnieniami muzyków i współpracowników, oraz fragmentami wypowiedzi samej artystki, pomaga czytelnikowi, bez nachalnych sugestii, wykreować na swój sposób portret Ewy Demarczyk.
Pięknie wydana, trafnie dobrane zdjęcia. Szkoda, że taka krótka, ale wierzę, że więcej nie dało się zrobić.
Dla fanów Ewy Demarczyk, a do nich należy niżej podpisany, książka będzie czymś w rodzaju źródełka - wątłego, ale jakże wyczekiwanego. Oto wspomnienia, fakty i domysły na temat Czarnego Anioła polskiej muzyki zebrano w jednym miejscu, zgrabnie ułożono i zaprezentowano odbiorcy z nostalgią marzącemu o jakimkolwiek kontakcie ze swoją idolką.
więcej Pokaż mimo toOtóż książka, chociaż de facto...