-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-03
Powiedzmy sobie szczerze - czyta się dobrze, ale nie jest to szczególnie ambitna lektura. Miejscami jest dość infantylna i naciągana, a fabuły w niej koniec końców jak kot napłakał (20% to sortowanie poczty! :). Postać Meg nawet daje radę, ale w kontraście Simon, początkowo kreowany - jak i wszyscy Inni - na wiecznie wściekłego twardziela, dla którego ludzie są jedynie mięsem, okazuje się wielkim pieszczochem któremu do szczęścia najbardziej potrzebne są zabawy na śniegu i podrapanie za uszkiem. Znaczy... wypada to dość śmiesznie.
Plusem jest to, że praktycznie nie mamy tu paranormal romance - bo relacji między głównymi bohaterami nijak się nie da nazwać romansem. To pewien powiew świeżości. Ale ogólnie... bawiłam się raczej przeciętnie. Nie sięgnę po kolejny tom.
Powiedzmy sobie szczerze - czyta się dobrze, ale nie jest to szczególnie ambitna lektura. Miejscami jest dość infantylna i naciągana, a fabuły w niej koniec końców jak kot napłakał (20% to sortowanie poczty! :). Postać Meg nawet daje radę, ale w kontraście Simon, początkowo kreowany - jak i wszyscy Inni - na wiecznie wściekłego twardziela, dla którego ludzie są jedynie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-24
Wygląda na to, że historia zmierza do końca. Prawdopodobnie czekają nas jeszcze tylko dwa takie "podwójne" tomy. Widać, że szereg wątków znalazł już rozwiązanie. Scena kończąca ten tom - bezcenna.
Wygląda na to, że historia zmierza do końca. Prawdopodobnie czekają nas jeszcze tylko dwa takie "podwójne" tomy. Widać, że szereg wątków znalazł już rozwiązanie. Scena kończąca ten tom - bezcenna.
Pokaż mimo to2024-04-23
Z punktu widzenia dorosłego - ciekawe, naprawdę ciekawe. Z punktu widzenia dziecka, przynajmniej młodszego - mimo że książka dość krótka, to jednak, hm, niewiele się w niej dzieje. Być może dzieciaki 10+ znajdą tu fajne ciekawostki, ale młodszym dzieciom raczej nie polecam, mój 7,5-latek ewidentnie się wynudził, choć z grzeczności starał się to ukryć ;)
Z punktu widzenia dorosłego - ciekawe, naprawdę ciekawe. Z punktu widzenia dziecka, przynajmniej młodszego - mimo że książka dość krótka, to jednak, hm, niewiele się w niej dzieje. Być może dzieciaki 10+ znajdą tu fajne ciekawostki, ale młodszym dzieciom raczej nie polecam, mój 7,5-latek ewidentnie się wynudził, choć z grzeczności starał się to ukryć ;)
Pokaż mimo to2024-04-23
Ostatnia dla nas, ale przyjemna jak zawsze przygoda. I okropnie żałujemy, że ostatnia!!! Niezmiernie polubiłam Bułeczkę (oraz jej babcię!) i chętnie przeczytałabym jeszcze ze sto książeczek z tą rezolutną dziewczynką w roli głównej :)
Ostatnia dla nas, ale przyjemna jak zawsze przygoda. I okropnie żałujemy, że ostatnia!!! Niezmiernie polubiłam Bułeczkę (oraz jej babcię!) i chętnie przeczytałabym jeszcze ze sto książeczek z tą rezolutną dziewczynką w roli głównej :)
Pokaż mimo to2024-04-22
Może oceniam tę książkę zbyt surowo, ale nie przypadła mi do gustu, mojemu dziecku zresztą też nie. I nie chodzi o to, że temat jest nieważny, bo jest jak cholera, tylko o łopatologiczny sposób jego przedstawienia. Odniosłam wrażenie, że to właśnie powiedzenie wszystkiego tak bardzo wprost zniechęciło mojego synka i mnie też. Jest zbyt wprost, tak bardzo, że trudno utożsamiać się z bohaterem. Lepiej byłoby ubrać w to jakąś fabułę i dodać choć trochę emocji, bo właśnie ich - mimo trudnego tematu - tu chyba brakuje.
Może oceniam tę książkę zbyt surowo, ale nie przypadła mi do gustu, mojemu dziecku zresztą też nie. I nie chodzi o to, że temat jest nieważny, bo jest jak cholera, tylko o łopatologiczny sposób jego przedstawienia. Odniosłam wrażenie, że to właśnie powiedzenie wszystkiego tak bardzo wprost zniechęciło mojego synka i mnie też. Jest zbyt wprost, tak bardzo, że trudno...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-21
Całkiem emocjonujące podsumowanie cyklu. Brandonowi Mullowi z pewnością nie można odmówić bogatej wyobraźni, nawet jeśli niektóre pomysły w tej części wydają się nieco znajome. Czytało mi się dobrze, dzieć (lat 7,5) zachwycony, ale ja jakoś przy tej części miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Lindy jest tu prawie całkowicie pominięta. Bohaterowie, których poznaliśmy w drugiej części, są całkowicie nieobecni, a przecież wydawałoby się, że nawiązali z Natem i resztą nic przyjaźni, a coś takiego jak wielki lunapark na pewno przyciągnąłby ich do Colson. No i samo zakończenie nieco siadło, zrobiło się jakoś tak nieco zbyt hollywoodzko, nieco zbyt enigmatycznie, a niektóre wątki zostały jakby zamiecione pod dywan. No ale cóż, to nadal dobra lektura. Pozostaje mieć nadzieję, że może kiedyś powstanie część czwarta?
Całkiem emocjonujące podsumowanie cyklu. Brandonowi Mullowi z pewnością nie można odmówić bogatej wyobraźni, nawet jeśli niektóre pomysły w tej części wydają się nieco znajome. Czytało mi się dobrze, dzieć (lat 7,5) zachwycony, ale ja jakoś przy tej części miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Lindy jest tu prawie całkowicie pominięta. Bohaterowie, których poznaliśmy w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-22
2024-04-20
Bardzo dobry tom, niejako podsumowujący wydarzenia z poprzednich trzech - 8, 9 i 10. Razem z nimi tworzy pewną zamkniętą część, która zapewne zostanie zekranizowana jako trzeci sezon anime, o ile ten kiedyś powstanie.
Część ta sprawiła mi dużo przyjemności. Ogólnie dzieje się dużo, Thorfinn jest Thorfinnem, nowi bohaterowie już dali się polubić, a starzy trzymają poziom. Zdecydowanie warto było przetrwać dłużącą się "Farmland Sagę" by dowiedzieć się, co działo się dalej ;]
Bardzo dobry tom, niejako podsumowujący wydarzenia z poprzednich trzech - 8, 9 i 10. Razem z nimi tworzy pewną zamkniętą część, która zapewne zostanie zekranizowana jako trzeci sezon anime, o ile ten kiedyś powstanie.
Część ta sprawiła mi dużo przyjemności. Ogólnie dzieje się dużo, Thorfinn jest Thorfinnem, nowi bohaterowie już dali się polubić, a starzy trzymają poziom....
2024-04-20
2024-04-18
2024-04-16
Pierwszy tom mangi po który sięgnęłam po obejrzeniu drugiego sezonu anime. Miałam pewne obawy, ale najwyraźniej niepotrzebnie - graficznie jest dobrze, treściowo takoż, a skomasowanie dwóch tomów w jednym doskonale działa na objętość historii, którą dostajemy za jednym zamachem. Polecam.
Pierwszy tom mangi po który sięgnęłam po obejrzeniu drugiego sezonu anime. Miałam pewne obawy, ale najwyraźniej niepotrzebnie - graficznie jest dobrze, treściowo takoż, a skomasowanie dwóch tomów w jednym doskonale działa na objętość historii, którą dostajemy za jednym zamachem. Polecam.
Pokaż mimo to2024-04-14
2024-04-14
2024-04-13
2024-04-13
Z literackiego punktu widzenia książka jest naprawdę dobra w odbiorze - napisana plastycznym językiem, miodna, po prostu czyta się gładko.
Z historycznego punktu widzenia - jest to lektura ważna i potrzebna. Nie mówię, że każdy ma czytać koniecznie książki poświęcone czasom II Wojny, ale to jest jedna z tych, których lektury zdecydowanie nie żałuję.
Od dłuższego czasu chciałam dowiedzieć się więcej o Irenie Sendlerowej i teraz wreszcie mam choć blade wyobrażenie o tym, jak mogła wyglądać jej działalność i udział w ratowaniu dzieci (i dorosłych) z warszawskiego getta. Miejscami opisane sceny są naprawdę przejmujące i emocjonalne (zwłaszcza scena wywiezienia podopiecznych Janusza Korczaka do obozu zagłady w Treblince). Dosłownie trudno powstrzymać łzy napływające do oczu i myśli o wielkiej, niepotrzebnej, niezrozumiałej nieludzkiej potworności która dotknęła tak wielu w latach drugiej wojny.
Polecam.
Z literackiego punktu widzenia książka jest naprawdę dobra w odbiorze - napisana plastycznym językiem, miodna, po prostu czyta się gładko.
Z historycznego punktu widzenia - jest to lektura ważna i potrzebna. Nie mówię, że każdy ma czytać koniecznie książki poświęcone czasom II Wojny, ale to jest jedna z tych, których lektury zdecydowanie nie żałuję.
Od dłuższego czasu...
2024-04-13
Dla widzów anime miłe przypomnienie pierwszych odcinków, dla tych, co nie oglądali - trochę chyba zbyt szybkie wprowadzenie w realia. Trzeba pamiętać, że manga powstała na podstawie książki, więc pewnych szczegółów nie da rady uwzględnić. Ale lektura nadal przyjemna.
Dla widzów anime miłe przypomnienie pierwszych odcinków, dla tych, co nie oglądali - trochę chyba zbyt szybkie wprowadzenie w realia. Trzeba pamiętać, że manga powstała na podstawie książki, więc pewnych szczegółów nie da rady uwzględnić. Ale lektura nadal przyjemna.
Pokaż mimo to2024-04-12
Bardzo fajne przedstawienie tego, czym są i skąd się biorą emocje z biologicznego/chemicznego punktu widzenia. Informacje są dość rozbudowane, więc powiedziałabym, że tak jest to lektura 8+, bo młodsze dziecko może pewnych rzeczy nie zrozumieć (ja sama do końca nie zdołałam zrozumieć, co w naszym mózgu reprezentuje Grażynka ;p). Tak czy owak - książka zdecydowanie jest warta zapoznania się z nią i nie mam wątpliwości, że sięgniemy z synkiem po inne części serii. Szczerze polecam.
Bardzo fajne przedstawienie tego, czym są i skąd się biorą emocje z biologicznego/chemicznego punktu widzenia. Informacje są dość rozbudowane, więc powiedziałabym, że tak jest to lektura 8+, bo młodsze dziecko może pewnych rzeczy nie zrozumieć (ja sama do końca nie zdołałam zrozumieć, co w naszym mózgu reprezentuje Grażynka ;p). Tak czy owak - książka zdecydowanie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-09
O rany, jak mnie ta lektura wymęczyła. Właściwie nie wiem, co mnie skłoniło, by próbować dobrnąć do końca. A na końcu odkryłam, że to wcale nie koniec, ale absolutnie nie zamierzam dalej brnąć w ten cykl.
Teoretycznie wszystko jest na miejscu - intrygi, wymyślny system magii, osobiste animozje, sojusze i tragedie, walki na ulicach, polityka itp., itd., ale... dla mnie to tylko teoria. Postaci są znośne, jednak żadna nie chwyta za serce i nie sprawia, że naprawdę chce jej się kibicować. Wszystko jest tak wykalkulowane, że brakuje w tym emocji. Ot, śledzi się kolejne wydarzenia i zastanawia - po co? Czemu to jest takie rozciągnięte? Jakby sporządzić plan wydarzeń, to w żaden sposób nie usprawiedliwia on objętości tego tomiszcza.
Oczywiście książka z jakiegoś powodu ma dobre oceny, i pozostałe części cyklu też, ale jaki jest to powód - ja nie potrafię odgadnąć. Męczyłam się, czytając, w oczekiwaniu na jakieś "wow", zaskoczenie, zwrot akcji, cokolwiek, ale nic takiego nie dostałam. Zatem Fondę Lee i pozostałe jej książki od tej pory będę omijać z daleka.
O rany, jak mnie ta lektura wymęczyła. Właściwie nie wiem, co mnie skłoniło, by próbować dobrnąć do końca. A na końcu odkryłam, że to wcale nie koniec, ale absolutnie nie zamierzam dalej brnąć w ten cykl.
Teoretycznie wszystko jest na miejscu - intrygi, wymyślny system magii, osobiste animozje, sojusze i tragedie, walki na ulicach, polityka itp., itd., ale... dla mnie to...
2024-04-08
Książeczka typu "jak tu zarobić więcej kasy na popularnej serii dla dzieci". Dla mnie ciekawa była tylko część pierwsza, opowiadająca o początkach "kariery" Lassego i Mai jako detektywów. Synek wyraził umiarkowane zainteresowanie zapisywaniem danych koleżanek i kolegów na pustych stronach, które stanowią większość tej i tak niewielkiej książeczki.
Natomiast zgadywanki na podstawie obrazków, kto jest kim wydają mi się bardzo nieudanym pomysłem - szata graficzna serii jest, powiedzmy sobie szczerze, brzydka, więc nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby ją analizować i zadawać sobie trud by zapamiętać, jak wyglądały poboczne postacie z ponad dwudziestu książek...
Książeczka typu "jak tu zarobić więcej kasy na popularnej serii dla dzieci". Dla mnie ciekawa była tylko część pierwsza, opowiadająca o początkach "kariery" Lassego i Mai jako detektywów. Synek wyraził umiarkowane zainteresowanie zapisywaniem danych koleżanek i kolegów na pustych stronach, które stanowią większość tej i tak niewielkiej książeczki.
Natomiast zgadywanki na...
Czy to aby na pewno literatura dla dzieci? Przerabia niewyobrażalnie trudny temat, czyli nadchodzącą, nieuchronną śmierć matki. Nie rekomendowałabym tego żadnemu "dziecku" poniżej 15 roku życia - chyba że samo stoi w obliczu tej straszliwej, niemożliwej sytuacji. Niemniej jest to bardzo dobra książka. Robi wrażenie. Ale nie jest to bynajmniej bajka, to samo życie.
Czy to aby na pewno literatura dla dzieci? Przerabia niewyobrażalnie trudny temat, czyli nadchodzącą, nieuchronną śmierć matki. Nie rekomendowałabym tego żadnemu "dziecku" poniżej 15 roku życia - chyba że samo stoi w obliczu tej straszliwej, niemożliwej sytuacji. Niemniej jest to bardzo dobra książka. Robi wrażenie. Ale nie jest to bynajmniej bajka, to samo życie.
Pokaż mimo to