Opinie użytkownika
„Making faces” przyciągnęło moją uwagę ze względu na zdjęcie na okładce, które jest niemalże odbiciem lustrzanym okładki „Układu” Elle Kennedy. Szczerze mówiąc nie miałam na powieść Amy Harmon większej ochoty. Wiedziałam, że istnieje, ale nawet nie zagłębiałam się w fabułę. Chyba jednak ta okładka mnie zraziła, a nie pomógł jej fakt, że „Prawo Mojżesza” raczej nie podbiło...
więcej Pokaż mimo toKiedy zdecydowałam, że „Without Merit” będzie moją kolejną lekturą, znając już większość książek Colleen Hoover, spodziewałam się raczej czegoś w stylu „Hopeless”, a tymczasem otrzymałam coś bardziej podobnego do „It ends with us”. Zmylił mnie wiek bohaterki, ale kiedy już spostrzegłam swój błąd od razu zaczęłam szukać problemów każdego z bohaterów. Może to dziwne, ale...
więcej Pokaż mimo to
Nie wierzę, że to się stało… dałam się zaskoczyć! Pierwszy raz od lat dałam się zaskoczyć! I nawet odrobinę nie żałuję, że straciłam czujność.
Kate to wyjątkowa główna bohaterka. Już nie pamiętam, czy kiedykolwiek zdarzyło mi się przeczytać książkę, w której występowała tak pozytywna kobieta z wielkim sercem i niechęcią do litości. Większość bohaterek mówi „nie patrz na...
„Origin” jest czwartą, ale nie ostatnią (dzięki Bogu) częścią serii Lux. Początkowo od książek z tego cyklu odstraszały mnie okładki (myślałam sobie „Rany, kolejne romansidło”) i zwiastun powieści, który obejrzałam na YouTube. Całe szczęście dostałam pierwszą część na urodziny i kiedy tylko zaczęłam czytać przepadłam. Romans wcale mi nie przeszkadzał – ponad to wyjątkowe...
więcej Pokaż mimo toMęczyłam tę książkę dobry miesiąc… i pewnie ktoś zapyta „warto było?. Ano nieszczególnie. Dochodziły mnie słuchy o niesamowicie wzruszających momentach, wyciskających łzy z oczu. Słyszałam o doskonałym poczuciu humoru głównego bohatera, przez które będę śmiać się w głos, a ludzie wokół wezmą mnie za wariatkę. Niestety, kanaliki łzowe się nie napracowały. Zaśmiałam się kilka...
więcej Pokaż mimo to„Bez uczuć” to czwarta powieść Mii Sheridan, jaką przeczytałam. Niestety, z racji tego faktu nie mogłam się powstrzymać od porównywania jej nie tylko do innych romansów jakie czytałam, ale także do pozostałych książek tejże autorki. A z każdym kolejnym tytułem coraz trudniej jest ignorować pewną powtarzalność. Nieprzyzwoicie przystojny chłopak o gołębim sercu? Jest....
więcej Pokaż mimo to
Zaczynając powieść Chrisa Russella spodziewałam się otrzymać coś bardzo podobnego do „Gusa” Kim Holden, gdzie również mieliśmy okazję się przekonać jak może wyglądać życie boysbandu. Moje przypuszczenia częściowo się potwierdziły, ale w wersji dla młodszej młodzieży, bowiem „Gus” wydaje mi się książką dla nieco starszych czytelników. Ale od początku…
Charlie Bloom nie jest...
Skończyło się… wypłakałam morze łez, śmiałam się jak opętana i cieszyłam z kolejnej przygody na którą wyruszyłam z Amani i Jinem. Słyszałam, że miało być słabo, gorzej niż w „Zdrajcy tronu”, że miało być nudniej, że miałam nie być ani zaskoczona ani zachwycona. Dajcie mi tego, kto tak powiedział! Była akcja, wybuchy, romans i intrygi! Wszystko, co powinna mieć dobra...
więcej Pokaż mimo toJak tylko zobaczyłam na Instagramie opis „Kultiego” od razu uznałam, że koniecznie muszę tę powieść przeczytać. Często mam silne przeczucie, że jakaś powieść na pewno przypadnie mi do gustu i naprawdę rzadko się mylę. I tym razem nie było inaczej. Jeśli ktoś jest ciekawy, dlaczego ta książka sprawiła, że będąc w jej połowie uznałam za świetny pomysł dokończyć ją o 3 rano,...
więcej Pokaż mimo to
By zdobyć tą książkę czaiłam się kilka miesięcy, ale ostatecznie przekonała mnie okazja, by zamówić obydwa dostępne w Polsce tomy na stronie czytam pierwszy.pl. Cała w skowronkach wzięłam się za czytanie tuż po sesji i… od początku coś mi nie grało.
Cassie od pierwszej strony wykazuje jednocześnie uprzedzenie do Jacka jak i niesamowite zainteresowanie nim. Zaczyna się od...
„Król Kier” to debiut Aleksandry Polak, a ja naprawdę nie mogę się nadziwić, że przekonałam się do polskich autorów. Jeszcze 2-3 lata temu nie byłoby takiej możliwości, ale powolutku przyzwyczajam się do polskich imion i miast w powieściach. A co najważniejsze, wcale tego nie żałuję, ponieważ polscy autorzy naprawdę mają świetne pomysły, a ich książki świetnie się...
więcej Pokaż mimo to„Buntowniczkę z Pustyni” zaczynałam po kosmicznym zastoju czytelniczym, jako coś niezobowiązującego. O kurcze, ale się zdziwiłam! Okazało się, że ta powieść była strzałem w dziesiątkę, a kupiłam ją przez czysty przypadek. Po lekturze „Zakazanego życzenia” i „Gniewu i świtu” nie spodziewałam się fajerwerków. Ot, opowiastka na chwilę, która nie będzie mi zaprzątała głowy na...
więcej Pokaż mimo toZaczynając powieść sądziłam, że będę ją ciągle porównywać do serii „Kwiat Paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Obydwie autorki oparły bowiem swoje książki na mitologii słowiańskiej, aczkolwiek według mnie bezsensownym jest doszukiwanie się podobieństw, ponieważ zarówno „Szeptucha” jaki i „Pusta noc” są powieściami zupełnie innymi. Nie mogę zaprzeczyć temu, że według mnie...
więcej Pokaż mimo to