-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać14
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
“Witaj, piękna” stała się już od pierwszych stron moim tegorocznym ulubieńcem, nawet pomimo tego, że jest dopiero styczeń.
Historia o Williamie, Juli, Sylvie, Rose, Ceceli, Emeline i Charliem wzruszyła mnie dogłębnie. Jest to opowieść o stracie, nieprzewidywalności życia, przynależności, lojalności i przede wszystkim o rodzinie i o wyjątkowej miłości, którą dzielą jej członkowie.
Historia sióstr Padavano tak bardzo mnie zaskoczyła (i to pozytywnie), że nie umiałam oderwać się od tej książki. Czytałam wszędzie - w domu, w autobusie, na uczelni czy nawet w sklepie. Jej przesłania spędzają mi sen z powiek i sprawiają, że muszę ją odkładać podczas czytania. A emocje, klimat były tak wyraźne, że przez parę następnych dni nie potrafiłam przestać o niej myśleć.
Ann Napolitano stworzyła tak realny opis życia i rodziny, że zostawiła mnie pod ogromnym wrażeniem. Niektóre aspekty tej książki pozostaną ze mną na zawszę, a na pewno szybko o nich nie zapomnę. Także jak się pewnie domyślacie polecam “Witaj, piękna” z całego mojego serca i mam nadzieję, że wami też tak wstrząśnie jak wstrząsnęła mną.
- ig: zaczytani_
“Witaj, piękna” stała się już od pierwszych stron moim tegorocznym ulubieńcem, nawet pomimo tego, że jest dopiero styczeń.
Historia o Williamie, Juli, Sylvie, Rose, Ceceli, Emeline i Charliem wzruszyła mnie dogłębnie. Jest to opowieść o stracie, nieprzewidywalności życia, przynależności, lojalności i przede wszystkim o rodzinie i o wyjątkowej miłości, którą dzielą jej...
Po pierwsze - jesteśmy patronami tego cuda!
A po drugie - jeśli po przeczytaniu tej recenzji nie pobiegniecie kupić tej książki to się obrazimy!
"Grzechy Przeszłości" są idealną kontynuacją, utrzymują poziom z pierwszego tomu, jednocześnie poprawiając wszystkie małe potknięcia. Jesteśmy pod wrażeniem jak dobrze radzi sobie ta seria z książki na książkę i nie możemy się doczekać kolejnych części!
Jeśli kochacie konkretną, klasyczną fantastykę pełną magii, przeznaczenia i found family to ta seria przypadnie wam do gustu. Jest pełna cudownie wykreowanego świata oraz świetnych postaci.
A dla tych którzy czytali pierwszy tom, a nie są pewni czy sięgać po kolejny - zdecydowanie warto ludzie. Talent prozy autorów widocznie się rozwija, dostajemy tu o wiele więcej świato twórstwa i co najważniejsze rozwoju postaci i ich relacji.
Tak więc nie wiem co jeszcze mogę napisać, po prostu CZYTAJCIE!
[Współpraca patronacka]
Po pierwsze - jesteśmy patronami tego cuda!
A po drugie - jeśli po przeczytaniu tej recenzji nie pobiegniecie kupić tej książki to się obrazimy!
"Grzechy Przeszłości" są idealną kontynuacją, utrzymują poziom z pierwszego tomu, jednocześnie poprawiając wszystkie małe potknięcia. Jesteśmy pod wrażeniem jak dobrze radzi sobie ta seria z książki na książkę i nie możemy się...
Dzięki Kasi i Szymonowi mieliśmy okazję przeczytać ich debiut, który był najbardziej wyczekiwaną przez nas premierą tego roku!
"Vasharoth ścieżki przeznaczenia" jest pierwszym tomem sagi umieszczonej w pełnym magii świecie - Erethreis.
Czytając obserwujemy przeplatające się losy piątki głównych bohaterów.
Souji, Annabel, Seth, Beatrice i Vivien są w większości zabójczo barwnymi postaciami. Każdy z nich jest wyjątkowy i z ogromnym zainteresowaniem śledziliśmy ich przygody.
Z jedym wyjątkiem.
Mówię o tobie Annabel.
Jest ona przedstawiona jako bardzo seksowna, sensualna i piękna kobieta, która jest pewna siebie i swojego wyglądu.
Niestety linia między stworzeniem wyzwolonej dziewczyny, a seksistowskiego stereotypu jest bardzo cienka.
Ale pomimo tej jednej wady reszta postaci i wykreowany świat był tak cudowny, że szybko o niej zapomnieliśmy. Już od pierwszego rozdziału zakochaliśmy się w bogatej przyrodzie i wykreowanych zwierzętach. To w połączeniu z wieloma krainami i ich bogatą historią zwaliło nas z nóg.
Kolejną rzeczą, która przykuła naszą uwagę była polityka państw Erethreis. Wątki jej dotyczące były złożone, przemyślane i pozwalały zrozumieć zasady, którymi kierują się poszczególne postacie.
Jesteśmy pod wrażeniem tego co udało się stworzyć autorom i pomimo małych wad jesteśmy zaskoczeni złożonością całego świata i postaci.
Jesteśmy także zakochani w całej szacie graficznej książki - jej ilustracje dopełniały historię, a papier na którym została wydana zwalił nas z nóg.
Nie potrafimy się doczekać kolejnych części i szczerze możemy polecić to wszystkim fanom fantasy.
Dzięki Kasi i Szymonowi mieliśmy okazję przeczytać ich debiut, który był najbardziej wyczekiwaną przez nas premierą tego roku!
"Vasharoth ścieżki przeznaczenia" jest pierwszym tomem sagi umieszczonej w pełnym magii świecie - Erethreis.
Czytając obserwujemy przeplatające się losy piątki głównych bohaterów.
Souji, Annabel, Seth, Beatrice i Vivien są w większości zabójczo...
Jeśli jesteście już jakiś czas na tym profilu to wiecie jak bardzo lubię od czasu do czasu przeczytać sobię jakiś romans pomiędzy książkami nieco poważniejszymi.
Tym razem padło na "The roommate".
Clara jest dziewczyną z bogatego domu, ułożoną, inteligentną i zdecydowanie nie zachowującą się pochopnie.
A Josh jest jej totalnym przeciwieństwem - jest chaotyczny, luźny i ku zaskoczeniu Clary... Jest gwiazdą porno!
Ta dwójka musi zamieszkać razem i się dogadać. No i zdecydowanie nie mogą się w sobie zakochać!
Jest to świetna, luźna i zabawna historia, która na pierwszy rzut oka może wydawać się całkiem typowa.
Jednak im dalej się czyta tym bardziej nas zaskakuje.
Oprócz ciekawych i zabawnych postaci oraz naprawdę dobrze napisanych scen 18+, opowiada ona przede wszystkim o ważnych tematach.
O wykorzystywaniu w branży,
O seksizmie,
I o skupianiu się na przyjemności kobiet!
Co wydawało mi się świetnym powiewem nowości w tym gatunku.
Ale niestety pod koniec lekko się zawiodłam. Zakończenie było bardzo konwencjonalne i zdecydowanie nie trzymało poziomu reszty książki.
Pomimo tego bawiłam się bardzo dobrze, także polecam ją wszystkim którzy lubią ten gatunek lub chcą przeczytać coś luźniejszego!
Jeśli jesteście już jakiś czas na tym profilu to wiecie jak bardzo lubię od czasu do czasu przeczytać sobię jakiś romans pomiędzy książkami nieco poważniejszymi.
Tym razem padło na "The roommate".
Clara jest dziewczyną z bogatego domu, ułożoną, inteligentną i zdecydowanie nie zachowującą się pochopnie.
A Josh jest jej totalnym przeciwieństwem - jest chaotyczny, luźny i...
Lubicie czytać książki dla młodszych czytelników?
Ja uwielbiam!
Szczególnie kiedy są to tak dobrze napisane i skonstruowane historię jak ta!
"Tajemnica Lost Lake" opowiada o Fionie, która przez hobby siostry musiała się przeprowadzić. Miasteczko w którym zaczynają mieszkać okazuje się jednak nieco niepokojące...
Duchy, znikające książki i legendy! Czego chcieć więcej!
Jest to mocno klimatyczna historia, napięcie rosło z rozdziału na rozdział, a ja siedziałam jak na paluszkach zastanawiając się co okaże się dalej.
Bo choć jest to książka dla młodszych - bawiłam się na niej świetnie! Rezolutna bohaterka, wciągającą i trzymająca w napięciu historia oraz świetny morał.
To co, chcecie odkryć tajemnice miasteczka Lost Lake?
- A
Lubicie czytać książki dla młodszych czytelników?
Ja uwielbiam!
Szczególnie kiedy są to tak dobrze napisane i skonstruowane historię jak ta!
"Tajemnica Lost Lake" opowiada o Fionie, która przez hobby siostry musiała się przeprowadzić. Miasteczko w którym zaczynają mieszkać okazuje się jednak nieco niepokojące...
Duchy, znikające książki i legendy! Czego chcieć...
Dzisiaj porozmawiamy o "Ghostland", czyli o zabójczo interesującym i mrocznym reportażu o historiach duchów i miejsc ich zamieszkania.
Choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać - książka ta w żadnym wypadku nie skupia się na rozważaniach o istnieniu zagubionych dusz. Lecz w prosty i logiczny sposób opowiada nam o legendach i zapalnikach takich też oto opowieści.
Opisując miejsca kipiące mroczną energią i magią, autor w szczegółach przedstawia nam miejscowe legendy opowiadane nocą. Często odnosząc się też do ważnych wydarzeń historycznych i faktów, które wyjaśniają przyczyny powstania i rozpowiadania takich historii.
W najciekawszych fragmentach książki Colin Dickey by dociec genezy tych przekazów zagłębia się w takie wydarzenia jak słynne Salem, spirytyzm czy też ruch sufrażystek, obalając wiele mitów związanych z tymi tematami.
I choć pozycja ta jest pełna zadziwiających faktów i interesujących historii muszę przyznać, że znużyła mnie. Bardzo rzeczowy ton oraz sposób pisania autora sprawiły, że "Ghostland" mnie nie ekscytowało. A teoretyzowanie i masa dat oraz imion minęły się znacznie z moimi oczekiwaniami.
Jednak pomimo tego jestem w stanie zauważyć ilość pracy autora i kunszt jego pióra. Także polecam ją wszystkim miłośnikom reportaży, mrocznych historii oraz historycznych ciekawostek.
- A
Dzisiaj porozmawiamy o "Ghostland", czyli o zabójczo interesującym i mrocznym reportażu o historiach duchów i miejsc ich zamieszkania.
Choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać - książka ta w żadnym wypadku nie skupia się na rozważaniach o istnieniu zagubionych dusz. Lecz w prosty i logiczny sposób opowiada nam o legendach i zapalnikach takich też oto opowieści....
Pierwszy raz w historii tego profilu nie wiem jak zacząć recenzję.
Ta książka pozostawiła mnie tak oniemiałą, że dosłownie nie wiem co napisać.
"Nocna suka" jest pełnym szczerości opisem macierzyństwa. Opisuję zmagania tytułowej nocnej suki z pogodzeniem kariery i bycia matką.
Ale najciekawszą częścią tej książki jest jej surrealistyczna strona, bowiem
w pewnym momencie główna bohaterka zamienia się w... psa!
Pierwszym słowem które przychodzi mi na język gdy myślę o "Nocnej suce" jest słowo dziwna. Po chwili jednak wypływa ze mnie o wiele więcej słów - brutalnie szczera, mocna, wypełniona gniewem czy też pierwotnymi instynktami.
I choć pomimo tego, że sama nie jestem matką bardzo łatwo mi się wczuć w te emocje i utożsamić się z nimi. W piękny sposób oddaje naturę nas kobiet, nasze uczucia, zmartwienia i jak już wcześniej napisałam - pierwotne instynkty.
"Nocna suka" pozostawiła mnie z wieloma pytaniami i domysłami. Uważam, że jest to must read dla każdej matki, a nawet dla każdej kobiety! Choć ostrzegam, że jeśli nie przepadacie za nutką surrealizmu i awangardy lektura może być nieco ciężka.
- A
Pierwszy raz w historii tego profilu nie wiem jak zacząć recenzję.
Ta książka pozostawiła mnie tak oniemiałą, że dosłownie nie wiem co napisać.
"Nocna suka" jest pełnym szczerości opisem macierzyństwa. Opisuję zmagania tytułowej nocnej suki z pogodzeniem kariery i bycia matką.
Ale najciekawszą częścią tej książki jest jej surrealistyczna strona, bowiem
w pewnym momencie...
Sięgnęłam po tą książkę głównie z powodu ostrych dyskusji na jej temat w internecie. Chciałam się przekonać czy te wszystkie złe opinie miały jakikolwiek sens.
I jak to zwykle się dzieje w internecie - nie miały.
"Truskawkowy blond" opowiada historię dwóch chłopaków - Juwona koreańskiego idola i Gabriela znanego rapera.
Na pierwszy rzut oka są to totalnie różne osoby - tryskający pozytywną energią Juwon i depresyjny Gabriel. Jednak w jakiś sposób dzięki jednej nocy na tej samej imprezie ich losy się splatają, a ich zaczyna łączyć nowe uczucie.
Powiem tak, lepszej "feel good" książki w tym roku nie było!
Jest fluff, jest miłość i jest humor!
I jest bardzo ciekawie! Bo szczerze mówiąc spodziewałam się uroczej ale nie za interesującej historii a tu pojawiły się takie wątki jak minusy showbiznesu, toksyczne relacje z członkami rodziny, depresja oraz mroczne strony bycia idolem!
A najciekawszym z ich wszystkich był wątek o różnicach kulturowych. Świetnie czytało się jak Gabriel - z pochodzenia Polak kłóci się z Juwonem - Koreańczykiem o pierogi.
Tak więc pomimo tego, że jest to, powiedzmy sobie szczerze prosta i momentami przewidywalna historia wcale nie przeszkadza nam w czytaniu.
Urocze postacie, świetny humor i ważne tematy grają tu pierwsze skrzypce. I dlatego wam ją polecam z całego serca.
Jeśli lubicie właśnie takie proste i urocze książki, które pochłoniecie w dwa dni - biegnijcie do empika po "Truskawkowy blond"!
- A
Sięgnęłam po tą książkę głównie z powodu ostrych dyskusji na jej temat w internecie. Chciałam się przekonać czy te wszystkie złe opinie miały jakikolwiek sens.
I jak to zwykle się dzieje w internecie - nie miały.
"Truskawkowy blond" opowiada historię dwóch chłopaków - Juwona koreańskiego idola i Gabriela znanego rapera.
Na pierwszy rzut oka są to totalnie różne osoby -...
"Czarny flaming" od początku przekonywał mnie do siebie swoją estetyką i tym jak ciężką do przedstawienia tematykę podejmuje. Tożsamość jest sprawą niezwykle ważną ale i trudną do ukazania ze względu na swój bardzo osobisty charakter. A w "Czarnym flamingu" poznajemy historię Michael'a, który próbuje odkryć kim tak naprawdę jest.
Pierwsze co przyciąga uwagę w tej książce jest to, że jest ona podzielona na wersy i zwrotki niczym wiersz, co tworzy niepowtarzalne wrażenie i nadaje książce bardziej osobisty charakter.
Ciężko powiedzieć mi coś o fabule tak aby nie zabrać wam radości z jej odkrywania, ale muszę przyznać, że bardzo mnie wciągnęła. Nie była ona wyjątkowa, lecz wystarczająco dobrze przedstawiła problemy które spotkał na drodze do swojej tożsamości Michael. Dużą zaletą tej książki jest także jej oprawa graficzna, co kilka stron znajdziemy pasujące do sytuacji, piękne ilustracje, a jej okładka jest wręcz przepiękna.
W całości "Czarny flaming" jest pięknie wydaną historią o poszukiwaniu siebie, którą warto poznać bo może pomóc nam ona także w znalezieniu siebie.
"Czarny flaming" od początku przekonywał mnie do siebie swoją estetyką i tym jak ciężką do przedstawienia tematykę podejmuje. Tożsamość jest sprawą niezwykle ważną ale i trudną do ukazania ze względu na swój bardzo osobisty charakter. A w "Czarnym flamingu" poznajemy historię Michael'a, który próbuje odkryć kim tak naprawdę jest.
Pierwsze co przyciąga uwagę w tej książce...
"Rów mariański" autorstwa Jasmin Schreiber to przepiękna opowieść o przeżywaniu żałoby oraz o tym w jaki sposób ludzie starają się przez nią przejść. Paula nie potrafi poradzić sobie ze stratą której doznała, pewnej nocy spotyka jednak starszego pana wraz z który wyrusza w podróż która odmieni ich życie.
Autorka w wspaniały sposób przedstawia uczucia których doświadczają główni bohaterowie. Tak jak w życiu tak i w tej książce momenty smutku przeplatane są wybuchami śmiechu, ukazującymi jak ciężko jest pokonać człowiekowi często całkowicie irracjonalne poczucie winny.
Dzięki stylowi autorki książkę czyta się płynnie i w żadnym wypadku, pomimo trudnej tematyki, nie czuje się przytłoczenia, którego często ciężko uniknąć. Czytając miałem wrażenie że historia ta mogła kiedyś wydarzyć się naprawdę, bohaterowie byli wielowymiarowi, a ich uczucia tak wiarygodne jakby byli prawdziwi. Jeśli ktoś lubi motywy marynistyczne także znajdzie coś dla siebie, gdyż książka pełna jest nawiązań do mórz i wszystkiego co z nimi związane.
Mimo, że sam wielkim fanem książek tego typu nie jestem, to przyznać muszę że ta wyjątkowo mnie urzekła i z wielką chęcią polecę ją każdemu, a szczególnie tym którzy potrzebują powodu na to że z każdą stratą można sobie poradzić.
"Rów mariański" autorstwa Jasmin Schreiber to przepiękna opowieść o przeżywaniu żałoby oraz o tym w jaki sposób ludzie starają się przez nią przejść. Paula nie potrafi poradzić sobie ze stratą której doznała, pewnej nocy spotyka jednak starszego pana wraz z który wyrusza w podróż która odmieni ich życie.
Autorka w wspaniały sposób przedstawia uczucia których doświadczają...
"Autoboyography" opowiada o dwójce chłopaków z kompletnie innych światów. Tanner, który przeprowadzając się z Kaliforni do małego miasteczka musi wrócić z powrotem do szafy. Oraz Sebastian - konserwatywny mormon całe życie znajdujący się w szafie.
"Autoboyography" to słodko-gorzka książka opowiadającą o pierwszych miłościach, religii oraz byciem nastolatkiem lgbt.
Zaczynając czytać spodziewałam się bardzo lekkiej i uroczej historii, która szczerze mówiąc nie zapadnie mi na długo w pamięci. Ale nie mogłam się bardziej mylić. Nie dość, że jest bardzo sprawnie poprowadzona, a jej bohaterowie są wielowymiarowi to jeszcze zaznajamia nas z dużą ilością ciężkich tematów.
Najbardziej orginalnym wątkiem był temat religii - przedstawiony w zupełnie inny sposób niż w książkach, które do tej pory czytałam. Z jednej strony był Tanner, nie zaznajomiony z zasadami mormonizmu, pewnie jak większość z nas kojarzący ją z dużym konserwatyzmem i wieloma negatywnymi aspektami. Z drugiej strony zaś poznajemy Sebastiana i razem z głównym bohaterem odkrywamy kawałek po kawałku zasady i warunki tego społeczeństwa.
Poznajemy nie tylko te minusy które już znamy ale także wiele pozytywnych rzeczy, które zmieniają nasze jak i Tannera nastawienie do tej religii. Jednocześnie nie zapominając o wielu negatywnych rzeczach takich jak ostentacyzm czy wykluczenie ze społeczności za samo bycie innym.
Jednak znajduje w niej się też kilka lżejszych tematów. Jest ona zabawna, wypełniona żartami oraz momentami bardzo urocza. Relacja między głównymi bohaterami, przelotne spojrzenia, nieśmiałe kontakty oraz ujmujące rozmowy sprawiają, że pomimo tematyki czyta się ją bardzo przyjemnie i lekko.
Dlatego też polecam tę książkę wam wszystkim. Nie dość, że jest ona świetną reprezentacja lgbt, jest ciekawa, śmieszna i oryginalna to także w realny sposób opisuje problemy z akceptacją, a dla tego wątku warto ją przeczytać!
"Autoboyography" opowiada o dwójce chłopaków z kompletnie innych światów. Tanner, który przeprowadzając się z Kaliforni do małego miasteczka musi wrócić z powrotem do szafy. Oraz Sebastian - konserwatywny mormon całe życie znajdujący się w szafie.
"Autoboyography" to słodko-gorzka książka opowiadającą o pierwszych miłościach, religii oraz byciem nastolatkiem...
"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest retellingiem "Alicji w krainie czarów". Opowiada ona o... no właśnie o czym?
Szczerze mówiąc nawet po przeczytaniu całości książki nie byłam pewna o czym ona jest. Panował w niej taki chaos, że większość czasu nie wiedziałam co się dzieje. I choć postacie były barwne i ciekawe a styl pisania autorki przypadł mi do gustu ledwo ją dokończyłam. Ciężko było się skupić gdy co chwila zmieniały się czasy, postacie i miejsca wydarzeń - szczególnie w momentach akcji.
Pomysł też mi się podobał - postacie balansujące na granicy dwóch światów, tajemnicze Miasto Grzeszników, zawiłe historię bohaterów. To wszystko wydawało mi się świeże i naprawdę ciekawe ale niestety chaos przysłonił wszystkie pozytywne jej aspekty sprawiając, że odrazu o nich zapomniałam.
Autorką "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest siedemnastoletnia dziewczyna i pomimo tego, że jej pierwsza książka miała dużo błędów, naprawdę widzę w niej potencjał i nie mogę się doczekać jej kolejnych pozycji i obserwowania jak się rozwija.
"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest retellingiem "Alicji w krainie czarów". Opowiada ona o... no właśnie o czym?
Szczerze mówiąc nawet po przeczytaniu całości książki nie byłam pewna o czym ona jest. Panował w niej taki chaos, że większość czasu nie wiedziałam co się dzieje. I choć postacie były barwne i ciekawe a styl pisania autorki przypadł mi do gustu ledwo ją...
Autor opowiada historię dwójki chłopaków Gabe’a i Erika, którzy przez pryzmat ich orientacji seksualnej są narażeni na ciągłe niebezpieczeństwo ze strony opresyjnego i totalitarnego państwa w którym żyją.
Książkę tę czytałem z wielkim zainteresowaniem. Klimat Protektoratu, państwa w którym żyją chłopaki był naprawdę świetnie wykreowany przez autora, z każdej strony poczuć można było ciągłą kontrolę i niebezpieczeństwo które czyhało na bohaterów.
Dzięki stylowi pisania autora bardzo łatwo utożsamiłem się z głównymi bohaterami i szybko zacząłem pochłaniać treść książki, aby dowiedzieć się czy wszystko będzie u nich w porządku.
Fabuła mimo tego że była dość przewidywalna i niezbyt ciekawa, dobrze podkreślała to co według mnie w tej książce jest najważniejsze, czyli rozwój Gabe’a oraz Erika i to jak zmieniała się ich relacja i sposób życia.
Ciężko mi w jakikolwiek sposób skrytykować coś poza fabułą tej książki. Mimo że nie jest ona według mnie wybitnym przedstawicielem swojego gatunki i tematyki, to uważam że warto po nią sięgnąć, gdyż może nam ona pokazać jak wiele niektórzy muszą płacić za to by kochać i być szczęśliwymi.
Autor opowiada historię dwójki chłopaków Gabe’a i Erika, którzy przez pryzmat ich orientacji seksualnej są narażeni na ciągłe niebezpieczeństwo ze strony opresyjnego i totalitarnego państwa w którym żyją.
Książkę tę czytałem z wielkim zainteresowaniem. Klimat Protektoratu, państwa w którym żyją chłopaki był naprawdę świetnie wykreowany przez autora, z każdej strony poczuć...
Słyszałam o tej książce dużo razy zanim po nią sięgnęłam ale nie byłam nigdy nią jakoś bardzo zaintrygowana, nie sądziłam, że będzie ona ciekawa - przecież to biografia totalnie fikcyjnej aktorki. Jednak okazało się to czymś więcej.
Po pierwszej stronie od razu się wyciągnęłam, pozornie nudna opowieść okazała się pozycją którą przeczytałam w jeden dzień i nie przestałam o niej myśleć aż do dzisiaj.
"Siedmiu mężów Evelyn Hugo" jest strasznie wciągającą i zadziwiająco głęboką książką. Autorka pisząc swobodnie i prosto opisuje wiele trudnych i skomplikowanych tematów. Te które mnie najbardziej ujęły to to jak ciężko jest wybić się kobietom w takim zawodzie, i to jakie wyrzeczenia i rzeczy trzeba robić by utrzymać się na fali popularności w hollywoodzie.
Chociaż według mnie najbardziej wartym uwagi tematem tej książki jest miłość. Tak wiem, że brzmi to strasznie oklepanie ale mogę wam przysiąc, że zdecydowanie takie nie jest. Rzadko kiedy trafiam na książki które w tak realny sposób opisują miłość, czuło się ją aż przez kartki i nawet przez moment się w nią nie wątpiło. Zaskoczyło mnie też to, że książka skupia się na jej wielu rodzajach, są opisy miłości platonicznej, romantycznej oraz rodzicielskiej, choć są pozornie takie podobne nadal czytając czuło się ogromną różnicę między nimi.
Kolejną zadziwiającą rzeczą jest to jak związujemy się z Evelyn. Nie jest ona dobrą bohaterką - wręcz przeciwnie, dowiadujemy się o niej wiele niepochlebnych rzeczy, opowiada nam ona o wszystkich swoich błędach a nadal aż do samego końca jej kibicujemy.
Jeszcze jedną rzeczą o której warto wspomnieć jest jak zaskakująca ta książka bywa. Przez całą lekturę zastanawiałam się obsesyjnie nad zaskoczeniem ale było ono tak zaskakujące, że nigdy bym sama tego nie wymyśliła.
Nic więcej już nie napiszę, powiem wam tylko, że jeśli jeszcze jej nie czytaliście, nie ważne ani ile macie lat, ani jakiej płci jesteście - po prostu biegnijcie i ją czytajcie. Warto.
- A
Słyszałam o tej książce dużo razy zanim po nią sięgnęłam ale nie byłam nigdy nią jakoś bardzo zaintrygowana, nie sądziłam, że będzie ona ciekawa - przecież to biografia totalnie fikcyjnej aktorki. Jednak okazało się to czymś więcej.
Po pierwszej stronie od razu się wyciągnęłam, pozornie nudna opowieść okazała się pozycją którą przeczytałam w jeden dzień i nie przestałam o...
Jest to już nasza trzecia książka od wydawnictwa You&YA i tak samo jak ich wcześniejsze książki, ta także nas nie zawiodła.
Gdy zaczęłam czytać "Za kurtyną, Apogeum" byłam strasznie zaskoczona, spodziewałam się typowego fantazy, z magią i magicznym światem a okazało się, że książka opowiada historię o dziewczynie która przez przypadek przeniosła się do innego wymiaru, znajdując się w miejscu i czasie przypominającym nasze średniowiecze.
Na początku byłam do tego sceptycznie nastawiona ale od razu zauważyłam jak jest to świetnie napisane i jak bardzo pasuje to do stylu i postaci. Szczerze mówiąc ta książka była świetną zabawą, była śmieszna, miała choć typowy to naprawdę ciekawy wątek miłosny i pomimo kilku wad takich jak przydługie opisy lub przewidywalność sprawiła mi ogrom uciechy. Dodatkowo postacie były bardzo barwne i ciekawe, to one ciągnęły tą historię (moje serce należy do Cedrika).
Jeśli potrzebujecie jakiejś luźnej i ciekawej książki to polecam właśnie ją! Jest idealna akurat do przeczytania pomiędzy dwoma poważnymi tomiskami.
- A
Jest to już nasza trzecia książka od wydawnictwa You&YA i tak samo jak ich wcześniejsze książki, ta także nas nie zawiodła.
Gdy zaczęłam czytać "Za kurtyną, Apogeum" byłam strasznie zaskoczona, spodziewałam się typowego fantazy, z magią i magicznym światem a okazało się, że książka opowiada historię o dziewczynie która przez przypadek przeniosła się do innego wymiaru,...
"Wojny Bogów. Miecz Raaris" to pierwsza część wielotomowej sagi o królestwach, magii i Bogach. Jest idealnym przykładem klasycznej fantastyki pełnej bitew, sporów i zemsty więc jeśli jesteście fanami takich dzieł jak "Gra o Tron" albo "Król" to Wojny są idealnym wyborem!
Poważne sceny bitewne, potężni Bogowie, polityczne spory i pełno cudownych postaci to tylko początek tego co kocham w tej książce. Jesteśm pod ogromnym wrażeniem stylu autorki, który mocno przypomina kronikę o starych królestwach, legendach i wojnach. Ta książka ma tak wyjątkowy klimat, tak realny, że w czasie bitew czujemy w powietrzu krew i deszcz, a w scenach na salonach słyszymy melodię wygrywaną przez muzyków. Bohaterowie są tu postaciami z krwi i kości wyrwanymi prosto z książek historycznych, a czytając nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich następnych kroków - książka zaskakuje nas w każdym momencie i odkrywa przed nami coraz to nowe tajemnice.
Więc jeśli kochasz klasykę, nieco politycznych intryg, fabułę dziejącą się w zamkach i masz ochotę na nieco poważniejszą fantastykę to "Wojny Bogów. Miecz Raaris" są oczywistym wyborem.
"Wojny Bogów. Miecz Raaris" to pierwsza część wielotomowej sagi o królestwach, magii i Bogach. Jest idealnym przykładem klasycznej fantastyki pełnej bitew, sporów i zemsty więc jeśli jesteście fanami takich dzieł jak "Gra o Tron" albo "Król" to Wojny są idealnym wyborem!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoważne sceny bitewne, potężni Bogowie, polityczne spory i pełno cudownych postaci to tylko początek...