Opinie użytkownika
Książkę wypożyczyłam tylko ze względu na jej opis. Przeczytałam, że jest o śmierci i jeździe konnej, więc wypożyczyłam bez większego zastanowienia.
Później wyszło, że książka okazała się bardzo smutna i może trochę pogmatwana. Czy mi się podobała? Sama nie wiem. Po prostu ją przeczytałam, ale bez większych emocji. Tylko ten jeden fragment wprowadził mnie w jakieś takie...
Na początku myślałam, że zasnę. Było tak jakoś monotonnie. Historia jakby się nie mogła rozkręcić. Dopiero pod koniec coś zaczęło się dziać, ale gdy już się zaczęło, zaraz się skończyło. Dlatego taka niska ocena.
Mimo mojej dość krytycznej oceny dodam fragmenty, które przypadły do mojego gustu xD
No, trzeba wstawać, trawa jest zbyt mokra - pomyślał. Usiadł i dopiero wtedy...
Piękna. Smutna, ale piękna. O czym jest? Można ją opisać w kilku słowach: jest o życiu, śmierci, radości, smutku, nadziei, beznadziejności, przyjaźni, miłości, zaufaniu, cierpliwości, o trudnych decyzjach, a nawet o bojaźni Bożej. Jest też o problemach, chyba szczególnie o nich... I chociaż jest smutno..., jest pięknie ;)
Moje ulubione fragmenty:
Beznadziejność wkradała...
Czytałam, bo musiałam. Niezbyt mi się podobała, chociaż znam osoby, które uważają tę książkę za najlepszą lekturę. Ja niestety do nich nie należę.
Pokaż mimo to
Jeśli mam być szczera ta książka bardziej mi się spodobała.
Może dlatego, że była dla mnie bardziej zrozumiała.
Jednak zakończenie było dla mnie bardzo zaskakujące, zagadkowe i zupełnie niezrozumiałe.
Może jestem jeszcze za młoda, za głupia i za mało doświadczona życiowo, żeby zrozumieć te książki?
Mimo to wszystko Ono bardzo mi się podobało, gdyż można powiedzieć dotyczy...
Książka moim zdaniem jest dość trudna do zrozumienia. Może dlatego, że trudno jest zrozumieć dzieci z zespołem Downa tzw. muminki. Właśnie takiego dziecka dotyczy ta książka.
Jest wspaniała, a zarazem tak smutna, że łza się kręci w oku.
To książka o życiu, planach, nadziejach, a także o miłości, ale takiej matczynej.
Nie chcę się za bardzo rozpisywać, bo nie umiem napisać o...
Na początku jakoś mnie nie wciągnęła, ale potem tak się coś jakby rozkręciło i czytałam dalej. Niby taka nierealna, ale coś mnie ciągnęło, żeby nie przerywać czytania. Przeczytałam i oceniam na dobrą. Ciekawa, ale wolę coś bardziej przyziemnego chyba.
Pokaż mimo toKtoś tu pisze, że dzięki niej można zrozumieć anorektyczki. Moim zdaniem to bzdura. Ta książka tak naprawdę wcale nie pisze dokładnie o anoreksji. Nie chcę tu specjalnie krytykować, ale czytałam już wiele książek o tej tematyce i muszę stwierdzić, że ta jest pisana w taki jakiś 'lajtowy' sposób. Po prostu jakoś mi nie przypadła do gustu. Wolę coś bardziej na serio, gdy już...
więcej Pokaż mimo toTak naprawdę wczoraj praktycznie skończyłam czytać. Dzisiaj rano dokończyłam tylko ostatni rozdział. Kocham tę książkę, chociaż twierdzę, że tak na prawdę wcale się w niej wszystko nie wyjaśnia i wiele kwestii zostaje tajemnicą.
Pokaż mimo toKocham tę książkę. Zaczyna się tragicznie. Czytałam ją dość dawno, ale mimo to pamiętam ją. Kocham konie, więc losy głównej bohaterki bardzo mnie wciągnęły. Chciałabym choć w 1% być taka jak ona.
Pokaż mimo toOceniam ją najwyżej, bo to chyba moja ulubiona część. Przynajmniej takie mam wrażenie. Nie potrafię przytoczyć konkretnych argumentów, ale gdy ją czytałam, czułam, że coś rodzi się na nowo. Coś się kończy, zaczyna coś nowego. Porusza ważny temat: walkę ze złem. Towarzyszą temu takie wartości jak miłość, przyjaźń, wierność, posłuszność, a także wiara i nadzieja. Chociaż...
więcej Pokaż mimo toPierwsza część serii Małgorzaty Musierowicz. Gdy zaczynałam czytać Jeżycjadę, przyznam się od razu, że nie zaczęłam czytać od tej części (na początku chyba przeczytałam Kłamczuchę). I dobrze zrobiłam, bo ta część nie jest moją ulubioną i pewnie, gdybym zaczęła od tej, nie czytałabym kolejnych (chociaż oczywiście nie mogę tego do końca przewidzieć).
Pokaż mimo to
Gdy czytałam ją pierwszy raz zajęło mi ponad miesiąc. Ale czego oczekiwać po dziecku w trzeciej klasie podstawówki?
Teraz zajęło mi to niecałe 5 dni. Część jest... Nie wiem, jak to określić. Moje uczucia wciąż były podobne do uczuć Harrego. Mniej więcej do połowy książki główny bohater był zły. Ja też. Zawiodłam sie niestety na ostatnich rozdziałach. Śmierć Syriusza nie...
Ocenę daję najwyższą, ponieważ bardzo przeżyłam tę książkę. Nie pamiętam, co czytałam, gdy czytałam ją pierwszy raz, ale gdy robiłam to ostatnio wszystko przeżywałam. Śmierć Cedrika, walka ze smokiem, kłótnia z Ronem... Wszystkie te wydarzenia były we mnie. Czytałam... Nie, ja wręcz pochłaniałam tę książkę. I pochłonęłam ją. Jest mroczna i dużo się w niej dzieje. Za to ją...
więcej Pokaż mimo toTutaj w końcu mam pole do popisu ( po części). Otóż dawniej, była to moja ulubiona część (chyba ze względu na Hardodzioba). I teraz, gdy ją czytałam na szczęście nie rozczarowałam się, bo mi się podobała. Co prawda zaczęłam ją przeżywać dopiero od rozdziału "Gryfoni przeciw Krukonon", ale lepiej późno niż wcale prawda? Powiem tylko, że bardzo lubię postać Syriusza,...
więcej Pokaż mimo toTa część wydała mi się wstępem. Pierwsza była prologiem, więc druga jest wstępem. Podobnie jak poprzednio. Pierwszy raz czytałam ją chyba w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki. Wtedy było to dla mnie jak Biblia. Miałam koleżankę, z którą przesiadywałam w bibliotece i razem gadałyśmy o tych książkach. Byłyśmy fankami i to jakimi. Natomiast, gdy teraz ją czytałam... Zero...
więcej Pokaż mimo toPrzygodę z Harrym Potterem rozpoczęłam mniej więcej w wieku 6-7 lat. Jak dziś pamiętam, gdy mama pierwszy raz wzięła tę książkę i zaczęła mi ją czytać. Pamiętam, jak leżałyśmy obie na łóżku przy małej lampce, a mama czytała mi ten pierwszy rozdział dotyczący pana Dursley'a. Dokładnie też pamiętam, jak musiałam trącać mamę łokciem, by nie przestawała czytać. Myślała, że już...
więcej Pokaż mimo toMoja ulubiona ze wszystkich czterech części. Dlaczego? CHyba dlatego, że pojawia się w niej mała, zagadkowa Renesmee. To tyle, co mam do powiedzenia.
Pokaż mimo toPostanowiłam całą serię ocenić na piątkę bez żadnych wyróżnień. Kiedyś myślałam, że uwielbiam te książki. Teraz jest nieco inaczej. To po prostu fantastyka. Jest ujmująca, ale nierealna, więc po co się w niej zatracać?
Pokaż mimo toCzytałam dość dawno i nie pamiętam już jej zbyt szczegółowo. Wiem, że mi się podobała, ale nie jest moją ulubioną częścią. Pamiętam depresję Belli i scenę z motocyklami. Mimo wszystko mogę dać piąteczkę.
Pokaż mimo to