-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2021-06
2021-05
Bardzo poruszająca książka. Mimo, że od początku książki wiadome było ostatecznie jaki los czeka Natalię, to książkę czytało się z ciekawością oraz wzruszeniem, a zarazem niecierpliwością związaną z chęcia przeczytania kolenych zdań, stron. Ciekawie także było ukazana kwestia "osoby zarządzającej światem i niebem", a także powód dla, którego była potrzebna tam po drugiej stronie. Historie dzieci przychodzących do Natalii bardzo bolały, mimo tego, że takie właśnie historie coraz częściej pochłaniają nasz świat i jest ich zdecydowanie i niestety coraz więcej, człowiek nie dopuszcza do siebie myśli, że te wszystkie wydarzenia są prawdziwe.
Bardzo poruszająca książka. Mimo, że od początku książki wiadome było ostatecznie jaki los czeka Natalię, to książkę czytało się z ciekawością oraz wzruszeniem, a zarazem niecierpliwością związaną z chęcia przeczytania kolenych zdań, stron. Ciekawie także było ukazana kwestia "osoby zarządzającej światem i niebem", a także powód dla, którego była potrzebna tam po drugiej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na początku miałam wątpliwości, czy faktycznie Craige jest niewinny, właściwie po wyjściu z więzienia i jego zachowaniu byłam przekonana, że jest winny. Myślę, że tak samo w niewonność syna zaczęła wątpić i tytułowa matka. Książka jest wciągająca, bo chcemy wiedzieć kto jest mordercą. Jednak jeżeli chodzi o obrazy ukazane w książce to przedstawiają straszną szarość i nicość. Podziwiam Ericę za poświęcenie dla syna jednak uważam jej postać za strasznie bezbarwną. Jako postać została wykreowana na ofiarę i męczenniczkę, jednak wszystko owiane w szarości.
Na początku miałam wątpliwości, czy faktycznie Craige jest niewinny, właściwie po wyjściu z więzienia i jego zachowaniu byłam przekonana, że jest winny. Myślę, że tak samo w niewonność syna zaczęła wątpić i tytułowa matka. Książka jest wciągająca, bo chcemy wiedzieć kto jest mordercą. Jednak jeżeli chodzi o obrazy ukazane w książce to przedstawiają straszną szarość i...
więcej Pokaż mimo to