-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-02-18
2014-08-17
" A kiedy człowiek nie jest pewien, czym jest przedmiot jego nienawiści ani dlaczego go nienawidzi, trudno mu skupić się na szczegółach - po prostu kurczowo trzyma się tego uczucia."
Czytam...
Oddycham...
Czytam...
Oddycham szybciej...
Czytam...
Moje tętno wzrasta...
Dalej czytam...
Już wiem, że nic nie jest w stanie mi przerwać. Zagłębiam i zatracam się w czytaniu bez reszty.
Sky to w książce nastolatka, chociaż według mnie nie jeden dorosły nie zdołałby unieść takiego życia jakie miała ta dziewczyna. Jej silna wola bardzo mnie zaskoczyła. Ja po odkryciu tego, co odkryła ta siedemnastolatka załamałabym się i nie wiem czy potrafiłabym się odrodzić na nowo. Ona to zrobiła i to robi z niej kobietę silniejszą od nie jednego mężczyzny.
Holder też odegrał znaczącą rolę w fabule. Można nawet powiedzieć, że znalazł się w podobnej sytuacji co Sky. Stracił to co kochał. Pierwszy cios zadano mu już w dzieciństwie. Odebrano mu przyjaciółkę. Później jego rodzice się rozwiedli. Jednak największy cios zadała mu własna siostra popełniając samobójstwo.
"Hopeless" jest to książka tak nieprzewidywalna jak wygrana w totka. A niech mnie! Z wrażenia po przeczytaniu siedziałam na kanapie i ślepo patrzyłam się przed siebie. Kocham takie powieści.
W tej chwili nasuwają mi się słowa piosenki Kelly Clarkson:
"What doesn't kill you makes you stronger!"
" A kiedy człowiek nie jest pewien, czym jest przedmiot jego nienawiści ani dlaczego go nienawidzi, trudno mu skupić się na szczegółach - po prostu kurczowo trzyma się tego uczucia."
Czytam...
Oddycham...
Czytam...
Oddycham szybciej...
Czytam...
Moje tętno wzrasta...
Dalej czytam...
Już wiem, że nic nie jest w stanie mi przerwać. Zagłębiam i zatracam się w czytaniu bez...
2014-09-08
"Kobiety myślą, że mężczyzn interesuje tylko to, co kryje się pomiędzy ich udami? Pomyłka! Bardziej od seksu mężczyzn pociąga romantyzm. Dowód? Jeśli mężczyzna odchodzi, to zwykle winne są nie noce, ale dni. Dni, pełne kłótni w promieniach słońca, odbierają ukochanej znacznie więcej blasku niż noce, podczas której kochankowie stapiają się w jedno."
Osiem opowiadań. Osiem żywotów. Osiem kawałków cholernie dobrej układanki.
W opowiadaniach pana Schmitta bohaterowie dążą do szczęścia. Niektórzy je tracą, a inni odnajdują. Wszystkie historie są takie zwyczajne i jakby wyrwane z życia kogoś obok. Czytając człowiek ma wrażenie, że jest członkiem książkowej rzeczywistości. Zachowuje się jak niemy gap, który chce kontrolować sytuacje.
Nie wiem jak to jest, że ja po każdej książce pana Erica zadaje to samo pytanie: Jak? Jak on to robi, że ja zawsze jestem tak szalenie zadowolona? No jak? To już chyba norma, do której mnie owy artysta przyzwyczaja. Mam nadzieję, że tak pozostanie.
"Kobiety myślą, że mężczyzn interesuje tylko to, co kryje się pomiędzy ich udami? Pomyłka! Bardziej od seksu mężczyzn pociąga romantyzm. Dowód? Jeśli mężczyzna odchodzi, to zwykle winne są nie noce, ale dni. Dni, pełne kłótni w promieniach słońca, odbierają ukochanej znacznie więcej blasku niż noce, podczas której kochankowie stapiają się w jedno."
Osiem opowiadań. Osiem...
2014-08-07
Książki potrafią zaskakiwać swoim optymizmem. Do tej grupy jak najbardziej należy zaliczyć twórczość pani Czarkowskiej. Autorka potrafi tak płynnie wykreować komiczne sytuacje, że aż głowa boli z ciągłego śmiechu.
Zuzanna Roszkowska to młoda agentka nieruchomości, której co rusz przytrafiają się zabójczo śmieszne sytuacje. Odkrywanie tajemnic to jej życiowe powołanie, co sprawia, że zapomina o rzeczach przyziemnych. Na przykład zapomina wlać wody do czajnika czy zapłacić rachunki.
Zabrałam się za czytanie po swojemu, bo jakiś rok temu przeczytałam drugą część pt.: "Kobieta do zadań specjalnych". Wiedziałam, że mogę liczyć na panią Iwonę. Poprawiła mi swoją książką samopoczucie. Powieść idealna na lato.
Książki potrafią zaskakiwać swoim optymizmem. Do tej grupy jak najbardziej należy zaliczyć twórczość pani Czarkowskiej. Autorka potrafi tak płynnie wykreować komiczne sytuacje, że aż głowa boli z ciągłego śmiechu.
Zuzanna Roszkowska to młoda agentka nieruchomości, której co rusz przytrafiają się zabójczo śmieszne sytuacje. Odkrywanie tajemnic to jej życiowe powołanie, co...
2014-05-27
Ludzie kierują swoim życiem. Wybierają to co według nich jest najlepsze. Czasami jednak nie zdają sobie sprawy, że dążą do autodestrukcji.
Laura Walsh to kobieta, która odbiła się od samego dna, żeby dostrzec jak piękne może być życie bez nałogów.
Trudne dzieciństwo odbiło się czkawką na życiu Laury. Wiecznie pijany ojciec, awantury i nieprzespane noce. Dziewczyna z domu rodzinnego wyniosła tylko cierpienie i ból.
Już jako nastolatka uzależniła się od leków. Później było tylko gorzej. Pojawiły się dzieci i mężczyzna, którego pokochała. Mogłoby się wydawać, że tworzą normalną rodzinę, ale to tylko pozory.
Laura wiecznie chciała czegoś więcej. Dążyła do realizacji swoich marzeń nie zwracając uwagi na innych. Śmierć córeczki była początkiem jej końca.
Powieść pani Walsh bardzo mną wstrząsnęła. Okazała się taka prawdziwa. Podoba mi się to, że pomimo tego co przeszła autorka potrafiła opisać wszystko bardzo wiarygodnie. Podziwiam panią Laurę, że odnalazła w sobie siłę do walki z nałogiem. Na pewno nie było to proste.
Uważam, że każdy z nas nosi w sobie jakąś swoją historię, która jest dla każdego osobistą tragedią.
Po przeczytaniu książki "Wstyd" nasuwają mi się słowa pewnej polskiej piosenki:
"A ja szepnę skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Choć barwy ściemniasz
Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz
Choć się marnie odwzajemniasz (...)"
Ludzie kierują swoim życiem. Wybierają to co według nich jest najlepsze. Czasami jednak nie zdają sobie sprawy, że dążą do autodestrukcji.
Laura Walsh to kobieta, która odbiła się od samego dna, żeby dostrzec jak piękne może być życie bez nałogów.
Trudne dzieciństwo odbiło się czkawką na życiu Laury. Wiecznie pijany ojciec, awantury i nieprzespane noce. Dziewczyna z domu...
2014-06-19
"Ponieważ tam, gdzie ludzie się kochają, nigdy nie zapada noc."
Jeszcze nigdy nie czytałam takiej powieści jak ta. Nigdy żadna książka mnie tak nie zaskoczyła. Po zakończeniu lektury czuje niedosyty twórczości pana Musso.
Do czytania zachęciła mnie już pierwsza strona, na której autor poprosił czytelnika, aby nie zdradzać zakończenia książki przyjaciołom.
Czy chwilowa nieuwaga może wpłynąć na życie kochających się ludzi? Po przeczytaniu "Ponieważ Cię Kocham" jednogłośnie stwierdzam, że tak jest.
Nicole i Mark bardzo się kochali, ale ze zniknięciem ich córeczki zniknęło również całe ich dotychczasowe życie. Mark stał się bezdomnym, któremu nagle skradziono część jego egzystencji. Nicole natomiast rzuciła się w wir pracy, aby zapomnieć. Dwoje kochających się ludzi stało się nagle męczennikami.
Życie lubi pisać różne scenariusze. Rodzina Hathaway przekonała się czym jest prawdziwa tragedia. Po stracie córki idealne małżeństwo rozpadło się na dwa kawałki. Po takich przeżyciach na pewno trudno się pozbierać.
To pierwsza książka pana Musso i już wiem, że na pewno nie ostatnia. Autor sprawił, że nie mogłam oderwać się od czytania. Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tak nieoczekiwanymi zwrotami akcji. W życiu bym się nie spodziewała takiego zakończenia <niestety nie mogę go zdradzić :)>.
"Życie czasami stwarza nam problemy, które możemy rozwiązać tylko wtedy, jeśli zrezygnujemy z wartości, które cenimy."
"Ponieważ tam, gdzie ludzie się kochają, nigdy nie zapada noc."
Jeszcze nigdy nie czytałam takiej powieści jak ta. Nigdy żadna książka mnie tak nie zaskoczyła. Po zakończeniu lektury czuje niedosyty twórczości pana Musso.
Do czytania zachęciła mnie już pierwsza strona, na której autor poprosił czytelnika, aby nie zdradzać zakończenia książki przyjaciołom.
Czy chwilowa...
"Opowieść wigilijna" podbiła moje serce już kilka lat temu. Jest to cieniutka książeczka, ale jakże ciepła i z jasno zaznaczonym przesłaniem. Tak bardzo polubiłam tą książkę, że nawet wystąpiłam w przedstawieniu wigilijnym.
Czasem warto zobaczyć coś oczami innych, żeby móc naprawić swoje błędy.
"Opowieść wigilijna" podbiła moje serce już kilka lat temu. Jest to cieniutka książeczka, ale jakże ciepła i z jasno zaznaczonym przesłaniem. Tak bardzo polubiłam tą książkę, że nawet wystąpiłam w przedstawieniu wigilijnym.
Czasem warto zobaczyć coś oczami innych, żeby móc naprawić swoje błędy.
2013-09-01
Naleśniki na głowie teściowej...
Pijany pies...
Żona, która bije męża...
Cebula, która chciała zabić Michała...
Uciekający trup...
To tylko kilka przezabawnych wydarzeń zawartych w powieści "Kobieta do zadań specjalnych".
Zuzanna Roszkowska - zwana przez wszystkich Zu - to bardzo przebojowa kobieta. Nie potrafi gotować - przypala nawet wodę w czajniku. Bardzo szybko pakuje się w tarapaty, które są zabójczo śmieszne. Gdy musiała wyjechać w delegację do Miasteczka Wielkiego zaczęły dziać się bardzo dziwne rzeczy...
Na samym początku policja podejrzewała ją, że zabiła mężczyznę swoją walizką. Później trup uciekł i Zu musiała zostać w Miasteczku, aż do wyjaśnienia całej sprawy.
Powieść pani Iwony to niesamowicie humorystyczna opowieść, która poprawia samopoczucie i odpręża zmęczony umysł. Bardzo lubię oderwać się od rzeczywistości i trochę się pośmiać (nie wykluczone, że nawet do łez).
Nigdy nie wiemy co nas spotka. Żyjmy więc na całego i niczego nie żałujmy.
Naleśniki na głowie teściowej...
Pijany pies...
Żona, która bije męża...
Cebula, która chciała zabić Michała...
Uciekający trup...
To tylko kilka przezabawnych wydarzeń zawartych w powieści "Kobieta do zadań specjalnych".
Zuzanna Roszkowska - zwana przez wszystkich Zu - to bardzo przebojowa kobieta. Nie potrafi gotować - przypala nawet wodę w czajniku. Bardzo szybko pakuje...
2014-02-06
" Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy."
Na książkę pana Schmitta trafiłam przypadkiem w bibliotece. Przeglądając rzędy książek właśnie ta cieniutka powieść wpadła w moje ręce. Zaczęłam czytać opis, następnie zobaczyłam w jakim stanie jest książka (poplamiona i pogięta). Stwierdziłam, że skoro tak wygląda książka w bibliotece to na pewno musi być bardzo ciekawa. Nie myliłam się.
"Oskar i pani Róża" to piękna, mądra i napisana z humorem powieść. Jej tematem jest godzenie się ze śmiercią. Oskar, główny bohater, to dziesięcioletni chłopiec, który umiera na białaczkę. Jest bardzo dzielny i można nawet rzec, że pogodzony ze swoim losem. Na jego drodze pojawiła się tajemnicza pani Róża. Kobieta niby zwyczajna, a jednak stała się opoką dla Oskara. Pomogła mu uwierzyć w Boga. Ona pomogła mu, a on pomógł jej. Dziesięciolatek umarł jako stulatek. Niemożliwe? A jednak.
W powieści pana Erica dostrzegłam podobną magię jak w "Małym księciu". Książka mną wstrząsnęła i jeszcze nie uwolniła ze swoich objęć. Tyle jasno zaznaczonych przesłań. Jestem niezwykle poruszona, że zaledwie na stu stronach można zawrzeć tyle treści. I to nie byle jakiej treści. Ta książka do mnie przemówiła i czuję, że zostawi ślad w moim życiu na zawsze.
Zgoda na śmierć - czy to łatwe? Chyba nie, ale co zrobić, gdy zbliżamy się do kresu naszych dni? Najlepiej się z tym pogodzić, choć na pewno nie jest to łatwe.
" Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy."
Na książkę pana Schmitta trafiłam przypadkiem w bibliotece. Przeglądając rzędy książek właśnie ta cieniutka powieść wpadła w moje ręce. Zaczęłam czytać opis, następnie zobaczyłam w jakim stanie jest książka (poplamiona i pogięta). Stwierdziłam, że skoro tak wygląda książka w bibliotece to na pewno musi być...
Przeczytanie tej krótkiej, ale jakże wzruszającej historii zmieniło mój światopogląd na temat prawdy. Zawsze uważałam, że każdy powinien znać prawdę. Nawet tą najbardziej okrutną. Teraz, po tej pięknej lekturze uważam, że jeśli się kogoś kocha to się zrobi dla niego wszystko. Kłamstwo w szlachetnej wierze może być dla kogoś podporą dalszego życia.
"Czasem dużo szlachetniej jest zataić prawdę, niż odbierać ostatnie resztki nadziei."
Przeczytanie tej krótkiej, ale jakże wzruszającej historii zmieniło mój światopogląd na temat prawdy. Zawsze uważałam, że każdy powinien znać prawdę. Nawet tą najbardziej okrutną. Teraz, po tej pięknej lekturze uważam, że jeśli się kogoś kocha to się zrobi dla niego wszystko. Kłamstwo w szlachetnej wierze może być dla kogoś podporą dalszego życia.
"Czasem dużo szlachetniej...
2013-12-25
"Śledztwo trwa, giną kolejni świadkowie. Kosztowności znikają, a na scenę wkraczają siostry Sucharskie..."
Natalie Sucharskie podbiły moje serce już w pierwszej części. "Drugi przekręt Natalii" to tylko potwierdzenie, że pani Olga Rudnicka posiada niesamowity dar przyciągania czytelnika.
Życie pięciu Natalii jest bardzo skomplikowane. Ta wiadomość była znana już w "Natalii 5", ale w drugiej części ich życie przypomina teatr, w którym panuje kłamstwo.
Nagła i niewyjaśniona do końca śmierć pana Janusza przyprawia kobiety o zawrót głowy. To jednak jest nic w porównaniu z tym, co mężczyzna zostawił im w spadku...
Ginie coraz więcej podejrzanych, a Natalie kłamią jak z nut. "Policjanci-amanci" dwoją się i troją, aby chronić swoje wybranki, ale te nie mają zamiaru z nimi współpracować.
Jak zakończą się nieoczekiwane zwroty akcji? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Powieść pani Olgi jest dla mnie fenomenem literatury kobiecej. Muszę przyznać, że bardzo przywiązałam się do wszystkich Natalii. Żałuję, że moja przygoda z nimi tak szybko dobiegła końca. Zastanawiam się co by było, gdyby obie części zostały zekranizowane. Jednogłośnie stwierdzam, iż to na pewno byłyby wielkie hity. Może kiedyś, kto wie...
Bo z kobietami tak jest, że są solidarne względem siebie. Niekiedy jednak nie zdają sobie sprawy jak bardzo to może być niebezpieczne.
"Śledztwo trwa, giną kolejni świadkowie. Kosztowności znikają, a na scenę wkraczają siostry Sucharskie..."
Natalie Sucharskie podbiły moje serce już w pierwszej części. "Drugi przekręt Natalii" to tylko potwierdzenie, że pani Olga Rudnicka posiada niesamowity dar przyciągania czytelnika.
Życie pięciu Natalii jest bardzo skomplikowane. Ta wiadomość była znana już w...
2013-06-01
"Bo dzisiejsi faceci nadają się co najwyżej do zabawy w piaskownicy. A potem i tak trzeba wymienić po nich piasek."
Czytając "KMS" płakałam ze śmiechu. Jeszcze się nie spotkałam z tak zabawną książką. Wszystkie dialogi i przemyślenia bohaterów są po prostu rewelacyjne!
Jedno wydarzenie goni drugie, co sprawia, że książka wciąga od pierwszej strony. Muszę się przyznać, że mnie wciągnęła już po okładce.
Być nauczycielką i mieć tak zakręcone życie to nie lada gratka. Anka chyba nie spodziewała się, że zakup nowego mieszkania ściągnie na jej głowę lawinę nieoczekiwanych zdarzeń.
A z tych MatekSwatek to dopiero ziółka...
Z niecierpliwością czekam, aż drugi tom "KMS" wpadnie w moje ręce. Zachęcam wszystkich do przeczytania.
"Bo dzisiejsi faceci nadają się co najwyżej do zabawy w piaskownicy. A potem i tak trzeba wymienić po nich piasek."
Czytając "KMS" płakałam ze śmiechu. Jeszcze się nie spotkałam z tak zabawną książką. Wszystkie dialogi i przemyślenia bohaterów są po prostu rewelacyjne!
Jedno wydarzenie goni drugie, co sprawia, że książka wciąga od pierwszej strony. Muszę się przyznać, że...
2013-08-01
" Tam, gdzie jest miłość, nie ma przeszkód nie do pokonania."
W książce "Zawsze przy mnie stój" nie zawsze była mowa o miłości. Pani Carolyn Jess-Cooke przedstawiła nam różne powiązane ze sobą uczucia. Były to między innymi: miłość, gniew, strach czy poniżenie. Taka mieszanka emocji sprawiła, że powieść stała się jedyna w swoim rodzaju. Jednym słowem - wyjątkowa.
Margot - sierota, która tak na prawdę pod koniec swojego życia dowiedziała się czym jest prawdziwa miłość to główna bohaterka. Mogłoby się wydawać, że po tym co przeżyła ta dziewczyna zostaje już tylko piekło. Jednak za sprawą aniołów Margot wyszła na prostą. Wyleczyła się ze swoich nałogów i spróbowała odbudować swoje małżeństwo z Tobym. Niestety nie było jej pisane długo cieszyć się odzyskanym szczęściem. Umarła przypadkiem. A może tak miało być?
Powieść pani Cooke wprowadziła mnie w zadumę, jak również w stan głębokiego rozmyślania. Doszłam do wniosku, że mój anioł stróż pewnie ma już zdarte gardło od wiecznych krzyków na mnie;).
Bardzo podziwiam autorkę za oryginalną fabułę. Jestem mile zaskoczona, że w dzisiejszym świecie "wampirów" ktoś próbuje podjąć zupełnie inny temat. "Zawsze przy mnie stój" podbiło moje serce i oczywiście trafia na półkę moich ulubionych książek.
Nie ważne jak bardzo jesteśmy zranieni, zawsze musimy wierzyć w swoje siły. To jest jedyna rzecz jaka pozwoli nam stanąć znowu na nogi i przeżyć godnie nasze krótkie życie.
" Tam, gdzie jest miłość, nie ma przeszkód nie do pokonania."
W książce "Zawsze przy mnie stój" nie zawsze była mowa o miłości. Pani Carolyn Jess-Cooke przedstawiła nam różne powiązane ze sobą uczucia. Były to między innymi: miłość, gniew, strach czy poniżenie. Taka mieszanka emocji sprawiła, że powieść stała się jedyna w swoim rodzaju. Jednym słowem - wyjątkowa.
Margot -...
2013-08-01
"Może właśnie umiejętność śmiania się jest największym cudem ludzkiego ducha. Śmiania się z nas samych, z siebie nawzajem, z naszej czasem beznadziejnej sytuacji."
Sytuacja małej Sheili z całą pewnością była beznadziejna. Jednak znalazł się ktoś komu bezbronna dziewczynka mogła zaufać. "Dziecko" Torey L. Hayden to powieść oparta na faktach, w której emocje stały się najważniejsze.
Sheila - sześciolatka z bardzo trudną przeszłością. Matka porzuciła ją na autostradzie, a ojciec obwiniał ją za utratę partnerki. Dziecko pozostawione same sobie. Sheila starała się być silna i nie okazywać emocji. Co za tym idzie - nigdy nie płakała. Po tym jak podpaliła małego chłopca trafiła do klasy pani Torey. Dopiero tam życie Sheili zmieniło swój bieg.
Autorka ma niesamowity dar relacjonowania wydarzeń. Wszystko co się wydarzyło opisała bardzo wiarygodnie. Niemal nie chce się uwierzyć, że ta historia zdarzyła się na prawdę.
Jestem głęboko poruszona losami małej Sheili. Podziwiam również panią Torey, która odnalazła w sobie siłę i naprowadziła dziewczynkę na właściwe tory. Nie poddała się i to czyni z niej niesamowitą kobietę.
"Dziecko" to książka, która zmusza nas do myślenia o innych.
Musimy pamiętać, aby zawsze wierzyć w siebie. Kiedy tego nie robimy, automatycznie obniżamy poczucie własnej wartości.
"Może właśnie umiejętność śmiania się jest największym cudem ludzkiego ducha. Śmiania się z nas samych, z siebie nawzajem, z naszej czasem beznadziejnej sytuacji."
Sytuacja małej Sheili z całą pewnością była beznadziejna. Jednak znalazł się ktoś komu bezbronna dziewczynka mogła zaufać. "Dziecko" Torey L. Hayden to powieść oparta na faktach, w której emocje stały się...
2013-12-01
"Zasad kilka wróbla Ćwirka"
O książkach mówi się różnie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie czy opinie. Lecz jeśli ktoś mi powie, że "Natalii 5" to strata czasu to będę zmuszona się z nim kłócić.
Już dawno nie czytałam tak zakręconej książki jak ta. Tyle zabawnych momentów. Tyle nieprzewidzianych sytuacji. Tyle różnych charakterów. I to wszystko w jednej powieści naraz.
Pięć obcych sobie kobiet nagle staje się siostrami. Pięć nieprzeciętnych temperamentów i jedna willa. Co z tego mogło wyniknąć jak nie kłopoty.
Natalie Sucharskie potrafiły doprowadzić do szału nawet policjantów. Nic i nikt nie mógł stanąć im na drodze w poszukiwaniu skarbu, o którym wspomniał im ojciec.
Książka pokazuje jak silne są więzi pomiędzy rodzeństwem (nawet jeśli ktoś nie wiedział, że je posiada ;-) ). Na końcu powieści znajduje się zbiór zasad, które miały przestrzegać wszystkie Natalie. Czy im się to udało? Sami musicie to sprawdzić.
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po "Natalii 5". Jestem bardzo mile zaskoczona, że pani Olga Rudnicka wpadła na tak świetny pomysł fabuły.
"Bo czasem spotyka się takich ludzi, których uwielbia się za wszystko, mimo, pomimo i wbrew."
"Zasad kilka wróbla Ćwirka"
O książkach mówi się różnie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie czy opinie. Lecz jeśli ktoś mi powie, że "Natalii 5" to strata czasu to będę zmuszona się z nim kłócić.
Już dawno nie czytałam tak zakręconej książki jak ta. Tyle zabawnych momentów. Tyle nieprzewidzianych sytuacji. Tyle różnych charakterów. I to wszystko w jednej powieści naraz....
Cieniutka książeczka, ale z jakim przesłaniem. Po przeczytaniu tej książki człowiek od razu inaczej patrzy na świat. Jedna z lepszych lektur, które pamiętam.
Cieniutka książeczka, ale z jakim przesłaniem. Po przeczytaniu tej książki człowiek od razu inaczej patrzy na świat. Jedna z lepszych lektur, które pamiętam.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Pierwsze kilka stron mnie troszkę zniechęciło, ale postanowiłam przeczytać. Teraz wiem, że było warto. Ciekawa fabuła i interesujące kreacje bohaterów.
Bardzo dobra książka. Pierwsze kilka stron mnie troszkę zniechęciło, ale postanowiłam przeczytać. Teraz wiem, że było warto. Ciekawa fabuła i interesujące kreacje bohaterów.
Pokaż mimo to
Jak tu nie kochać Natalii? No jak?
Może trochę nienormalne. Może trochę stuknięte. Może trochę rozbrajające... Zaraz, zaraz jakie może i jakie trochę? Natalie razem są jak wulkan niespodzianek. Niespodzianek, które są czasami bardzo niebezpieczne :)
Nareszcie wróciły do mnie Natalie. Czytałam z czystą przyjemnością trzeci tom o losach niepokornych sióstr Sucharskich. Nieraz się uśmiechnęłam, ale i nieraz prawie popłakałam ze śmiechu.
Niezaplanowane wakacje? Dla mnie to nierealne, a dla Natalii to chwila i już siedzą w pociągu. Zostawiły za sobą wszystkie zmartwienia i pojechały nad morze, żeby wypocząć. Przynajmniej taki był plan początkowy. Powieści by nie było gdyby nie afera kryminalna. Tajemnicza śmierć młodej kobiety wprawiła siostry o zawrót głowy. Oczywiście policja to pikuś dla pań Sucharskich.
Jeśli ktoś jeszcze nie miał do czynienia z Nataliami to lepiej niech się zastanowi czy chce to czytać. Wszystkie trzy części mocno wciągają i niesamowicie uzależniają. Pomimo tego, że autorka napisała, że to ostatnia część to ja mam jeszcze nadzieję na dalsze zwariowane losy sióstr. Może kiedyś doczekam się ekranizacji ich przygód. Kto wie :)
Jak tu nie kochać Natalii? No jak?
więcej Pokaż mimo toMoże trochę nienormalne. Może trochę stuknięte. Może trochę rozbrajające... Zaraz, zaraz jakie może i jakie trochę? Natalie razem są jak wulkan niespodzianek. Niespodzianek, które są czasami bardzo niebezpieczne :)
Nareszcie wróciły do mnie Natalie. Czytałam z czystą przyjemnością trzeci tom o losach niepokornych sióstr Sucharskich....